Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org
Forum dla osób chorych na endometriozę i adenomiozę. Baza wiedzy dotycząca endometriozy, grupa wsparcia, porady. Miejsce w sieci dla kobiet chorych na endometriozę - a w tym: endometrioza, laparoskopia, zrosty, marker ca-125, niepłodność, torbiele
Jaki czas powinien upłynąć po laparoskopii by móc się bezpiecznie starać o dziecko?
Ja poznałam 2 teorie. Jedna mnie zszokowała Lekarz prowadzący w szpitalu w 6 dobie po laparo powiedział dziewczynie, że może jechać do domu i starać się o dziecko Czy to nie za szybko??? Moja doktorowa twierdzi, że minimum 3 miesiące od laparo. A wy jakie macie informację?
Ja nie wiem jak to dokladnie jest ale sadze ze na pewno nie od razu po wyjsciu ze szpitala bo wszystko musi sie ladnie zagoic wiec sadze ze min. miesiac a czasem sa podawane leki na jakis okres po laparo i dopiero lekarze informuja ze mozna starac sie o dziecko. Nie wiem naprawde i nie chce nikogo wprowadzac w blad.
Dziewczyny a jakie Wy macie informacje?
Ja na pewno nie zdecydowalabym sie na dziecko od razu po wyjsciu ze szpitala po zabiegu laparoskopii - u mnie jest tydzien po drugiej laparoskopii - nadal mam bole brzuszka i wciaz jestem na tabletkach przeciwbolowych.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ja jestem zdania, ze nalezy po laparo brac leki i starac sie zaraz po ich odstawieniu ale wiem, ze niekiedy lekarze zalecaja starania bezposrednio po zabiegu
Ja po laparoskopi 3 miesiące brałam danazol i teraz mam miesiąc sie zabezpieczać i tak od kwietnia moge sie starać o dzidziusia!!u nmie to wyglada tak!!
Ja cały czas sie staram zajść i jak na razie od 2 lat nie wychodzi.
Teraz jak biorę Visanne też się nie zabezpieczam w żaden sposób. Jak się uda to będę szczęśliwa, jak nie to dalej będziemy działać. Podobno zajście z Visanne nie jest łatwe ale jest możliwe.
Aldonko a zastanawiałaś się czy podczas zażywania leku nie ma to jednak jakiegoś wpływu? Teoretycznie na ulotce piszę że można, ale to jednak hormony... Rozmawiałaś o tym z lekarzem? Powiedział Ci coś konkretnego? Ja będę u swojej w piątek to się dopytam.Nie trać nadziei
oczywiscie, ze nie wolno tracic nadziei Ja nigdy w zyciu sie nie zabezpieczalam... i co z tego? Potrzeba jeszcze brac leki, aby pomoc naturze i monitorowac sie, aby wiedziec kiedy tak naprawde uderzyc! i jeszcze sprawdzic nasienie meza, bo moze tez trzeba je wspomoc
wiem, że działanie Visanne przeszkadza zajść w ciąże ale możliwe jest. Lekarka nie zabroniła starać mi się o dzidzię, ale poinformowała, że zajście będzie trucniejsze niż standardowo.
Poprzednio jak jeszcze E nie była u mnie stwierdzona to zaszłam w ciążę w drugim cyklu. Po łyżeczkowaniu i operacjach nic z tego. Nasienie będziemy sprawdzać pewnie za jakiś czas gdy z prób wyjda nici. Monitoring teraz u mnie jest słabo możliwy przez branie tabletek. Jak ic nie brałam to korzystałam z testów i kontrolowalam śluz i wtedy bardziej się staraliśmy aby trafić w dany moment. Teraz jestem trochę mniej nakręcona na dziecko niż przed braniem tych leków, z uwagi na to, że zdaję sobie sprawę, że cały cykl jest u mnie rozstojony, ale jednocześnie próbuję i tyle.
Powiem wam szczerze, że ja się właśnie tego obawiam... Tego całego nakręcenia. Że jak dostanę to zielone światło to na godzinę z zegarkiem... Mam nadzieję, że do tak się nie stanie Wiem, że takie nastawienie już, teraz bardzo pogarsza całą delikatną sprawę
Mnie lekarz powiedział,żeby współżyć z zabezpieczeniem,bo się to może zle skończyć.Już po jednych anty straciłam swoją Karolinkę i więcej nie chcę eksperymentować.Zbyt dużo mnie to kosztowało
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Ja jak byłam teraz u lekarza, to lekarka powiedziała, że raczej owulacja u mnie teraz - przy braniu Visanne nie występuje, zatem zajście jest niemalże niemożliwe.
Herciku współczuję mocno i rób jak uważasz, byle było dobrze dla Ciebie.
Ja po visanne miałam owulację ,aż się lekarz zdziwił...no ale to pewnie zależy od organizmu,wieku albo nie wiem czego.Kto może niech próbuje i życzę powodzenia w staraniach kochana Aldonko
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Kochane w czasie stosowania Visanne mozna zajść w ciążę,dlatego zaleca się stosowanie dodatkowo antykoncepcji niehormonalnej.Pamietacie moją poprzednia historie i tragedię ;-(
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
laparo miałam 9dc ....gdy poszłam do gina w 24dc okazało sie że miałam owulację! mało tego miałam na lewym jajniku pęcherzyk gotowy do pęknięcia spytałam się czy to możliwe że mogę jeszcze zajśc w ciąże dzięki temu ..powiedział że jak najbardziej!!!o rany byłam w szoku bo sądziłam że połowa cyklu to jedyny czas na zapłodnienie ale i tak nic z tego nie wyszło 27dc dostałam @
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.