Dotknela mnie endometrioza ....
Dotknela mnie endometrioza ....
Witam.Jestem nowa na forum ale jak was mnie też dotknęła endometrioza. Napiszę w skrócie moją historię :
3 lata biegania od gabinetu do gabinetu: nieregularne miesiączki i okropny ból, który zdarzał się coraz częściej. Lekarze leczyli mnie na zapalenie przydatków i faszerowali antybiotykami. W końcu trafiłam z bólem do lekarza, który poznal się na rzeczy. Dostałam skierowanie do szpitala z zagrożeniem życia. Bóle były tak silne że groziły wylewem a torbiel miała 8 cm średnicy!!!! Operacja się udała, choć musieli mi zrobić resekcję jajnika i wypalali małe torbiele z drugiego. Po operacji lekarz poinformował mnie , że mam endometriozę i nic więcej.Zero informacji co dalej. Po kontroli dostałam oczywiście terapię hormonalną. Długo szukałam lekarza, który przedstawi mi jakiś rozsądny plan leczenia. W końcu trafiłam chyba po 3-4 latach do Pani Doktor, która odstawiła hormony.(ja też jestem przeciwna stosowania terapi hormonalnej bo wbrew pozorom nie jest ona fantastyczna dla organizmu). Z mężem chcieliśmy starać się o dziecko więc poszliśmy do "szanowanego pana profesora" który zaproponował mi terapię, miała ona polegać na wprowadzeniu mnie w stan menopauzy!!! Tym razem lewy jajnik miał strukturę torbielowatą. Nie podjęłam terapii. Mąż znalał informacje na temat naturalnych suplementów.(oczywicie na necie : medycynakomórkowa.com) Zadzwoniliśmy do konsultanta, który wytłumaczył zasadę działania preparatów i po rozmowie się zdecydowaliśmy. Fakt było to kosztowne, brałam kilka preparatów ale się opłaciło. W moim przypadku nie trwało to zbyt długo. Po 6 miesiącach zaszłam w ciąże. Wielka radość iłzy szczęścia. Dziś jestem mamą 6 miesięcznej Asi i nadal profilaktycznie biorę Vitacore (zestaw witamin i minerałów) by nie pozwolić na nawrót choroby. Lekarze do dziś są zaskoczeni i nie wierzą że naturalnymi witaminami, przeciwutleniaczami, minerałami zahamowałam endometriozę. do dzis nie mam żadnych dolegliwości związanych z endo. Bogu dzięki za suplementy!!
Dziewczyny, nie wierzcie bezgranicznie lekarzom. Ja też stale byłam monitorowana przez swoją Pani Doktor ale nie podjęłam terapii. Szukajcie innych dróg. Terapie hormonalne, inicjacje, invitro to już gruba sprawa i nie wiem czy warto wprowadzać taki chaos w organizm.Życzę wam powodzenia!!!
3 lata biegania od gabinetu do gabinetu: nieregularne miesiączki i okropny ból, który zdarzał się coraz częściej. Lekarze leczyli mnie na zapalenie przydatków i faszerowali antybiotykami. W końcu trafiłam z bólem do lekarza, który poznal się na rzeczy. Dostałam skierowanie do szpitala z zagrożeniem życia. Bóle były tak silne że groziły wylewem a torbiel miała 8 cm średnicy!!!! Operacja się udała, choć musieli mi zrobić resekcję jajnika i wypalali małe torbiele z drugiego. Po operacji lekarz poinformował mnie , że mam endometriozę i nic więcej.Zero informacji co dalej. Po kontroli dostałam oczywiście terapię hormonalną. Długo szukałam lekarza, który przedstawi mi jakiś rozsądny plan leczenia. W końcu trafiłam chyba po 3-4 latach do Pani Doktor, która odstawiła hormony.(ja też jestem przeciwna stosowania terapi hormonalnej bo wbrew pozorom nie jest ona fantastyczna dla organizmu). Z mężem chcieliśmy starać się o dziecko więc poszliśmy do "szanowanego pana profesora" który zaproponował mi terapię, miała ona polegać na wprowadzeniu mnie w stan menopauzy!!! Tym razem lewy jajnik miał strukturę torbielowatą. Nie podjęłam terapii. Mąż znalał informacje na temat naturalnych suplementów.(oczywicie na necie : medycynakomórkowa.com) Zadzwoniliśmy do konsultanta, który wytłumaczył zasadę działania preparatów i po rozmowie się zdecydowaliśmy. Fakt było to kosztowne, brałam kilka preparatów ale się opłaciło. W moim przypadku nie trwało to zbyt długo. Po 6 miesiącach zaszłam w ciąże. Wielka radość iłzy szczęścia. Dziś jestem mamą 6 miesięcznej Asi i nadal profilaktycznie biorę Vitacore (zestaw witamin i minerałów) by nie pozwolić na nawrót choroby. Lekarze do dziś są zaskoczeni i nie wierzą że naturalnymi witaminami, przeciwutleniaczami, minerałami zahamowałam endometriozę. do dzis nie mam żadnych dolegliwości związanych z endo. Bogu dzięki za suplementy!!
Dziewczyny, nie wierzcie bezgranicznie lekarzom. Ja też stale byłam monitorowana przez swoją Pani Doktor ale nie podjęłam terapii. Szukajcie innych dróg. Terapie hormonalne, inicjacje, invitro to już gruba sprawa i nie wiem czy warto wprowadzać taki chaos w organizm.Życzę wam powodzenia!!!
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
Fantastycznie ze udalo Ci sie wygrac z endo a do tego masz upragnione malenstwo. To wspaniale ze czujesz sie bardzo dobrze i nadal dzialasz w kierunku aby endo nie powrocilo z powrotem. Pozdrawiam - Gosia.
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
Witaj Milo uslyszec, ze sie udalo! Czy jestes obecnie zdrowa?
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
Witam cie. Napisz prosze cos wiecej o tych lekach. Gdzie zaczelas leczenie? Moze jakies namiary. Mysle, ze sporo dziewczyn bedzie zainteresowanych ta sprawa. Przyznaje, ja tez jestem zainteresowana. Branie hormonow jak na razie mi pomaga, ale z obawy przed nawrotem, i z braku innych mozliwosci leczenia endo, w zasadzie jestem skazana na wieloletnie trucie sie hormonami. Jezeli jest jakas inna droga, to chce z niej skorzystac. Pozdrawiam.
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
Witaj
Bardzo się cieszę, że Ci się udało Życzę Ci zdróweczka i powodzenia!!!
Bardzo się cieszę, że Ci się udało Życzę Ci zdróweczka i powodzenia!!!
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
Kurcze, jestem ciekawa twojej terapii. Napisz prosze jak sie leczylas. Moze sie okazac, ze inne dziewczyny tez beda chcialy skorzystac z tej formy leczenia endo. Ja bede pierwsza. Pozdrawiam.
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
A Pani zniknela... wybaczcie ale jakos mi sie w to wierzyc nie chce ale to moja skromna opinia...
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
Ciężko w to uwierzyć.Cudowne uzdrowienie???Jednak chciałabym z ciekawości zagłębić się w tą metodę
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
No kurcze, najpierw dziewczyna narobila wszystkim ochoty na poznanie nowej metody, a teraz ani jaj widu ani slychu. Szczerze powiem, w zajsciu w ciaze te witaminy i suplementy moze i pomogly, ale w yleczeniu endo to jakos nie bardzo chce mi sie wierzyc. Niby Gonia nie ma zadnych objawow, ale ja tez nie mialam, poza bolesnymi @. Trudno powiedziec, ze endo faktycznie sie zatrzymalo. Czekamy na ciebie Goniu. Odezwij sie...
Re: Dotknela mnie endometrioza ....
No tak ja też zanim choroba się nie nasiliła,to większych objawów nie było.Może to początki choroby i stan nie jest jeszcze tak zaawansowany.Witaminy biorę od roku ale jedynie na co mi pomogły to na chroniczne zmęczenie.ale fakt faktem koleżanka zniknęła.