Strona 1 z 1

Witam

: niedziela, 23 października 2011, 22:29
autor: Dalejmy
Nazywam się Kasia i od ok. miesiąca żyję ze zdjagnozowną endo. W tej chwili zażywam Visanne. Miałam trochę obaw po przeczytaniu ulotki leku, ale póki co wszystko jest ok. Pozdrawiam wszystkie foremki.

Re: Witam

: poniedziałek, 24 października 2011, 10:06
autor: vwd
i my Cie pozdrawiamy!
witaj na naszym forum :) :) :)

Re: Witam

: poniedziałek, 24 października 2011, 11:39
autor: gosiak76
Witaj Kasiu,
mam nadzieje ze Visanne pomoze Ci w walce z choroba - prosze opisz swoja historie jak to wygladalo u Ciebie zanim zdiagnozowano Cie z endometrioza. Pozdrawiam cieplo - Gosia.

Re: Witam

: poniedziałek, 24 października 2011, 14:11
autor: Dalejmy
Cztery lata temu miałam laparoskopię, bo w pękła mi torbial na jajniku. Moja świadomość problemu (poparta opinią prowadzącego mnie w tatmym czasie ginekologa) kończyła się i zaczynała, na stwierdzeniu, że "taka to moja uroda". Ponieważ pobrany wycinek nie był żadną groźną materią komórkową, sprawa ucichła. Po pewnym czasie zaczełam nieznacznie odczuwać moje jajeczkowania. Wtedy też byłam dumna z tego, że tak umiejętnie wsłuchuję się w rytm moje ciała, że potrafię wyczuć każdą komórkę, która może mnie zbliżyć do macieżyństwa. Jednak zaczęłam odczuwać coraz większy dyskomfort w tych płodnych dniach podczas starań. Ale czegóż to się nie robi dla przyszłych dzieci;) Po ponad rocznym staraniu się o potomka, postanowiłam zasięgnąć opini poleconego lekarza. Fachowca, który potrafi nie jednemu dziecku na swiecie pomóc pojawić się na świecie, uszczęśliwiając rodziców. Zaniepokojony opisem moich bólów i umiejętnościami słucania swojego ciała, przez kilka miesiesięcy monitorował wydzielanie sie płynu do jamy macicy w momencie jajeczkowania. Oczywiście z tego powodu nie mogłam przejść badania hsg. Samo założenie cewnika spowodowało dziki ból i mocne spowolnienie akcji mojego serducha w ramach działania obronnego.
Po zebraniu wszystkich objawów do tzw." kupy", wymierzeniu mojej nowej narośli na jajniku, nie czekając na odległy termin laparoskopii, postanowiliśmy wspólnie z moim lekarzem, że Visanne będzie dobrym rozwiązaniem. Przede mną półroczna kuracja. Kontrola stanu narośli w grudniu.
Może powinnam była czekać na kolejna laparoskopię, ale troche mi szkoda czasu, bo nie młodniejemy. Wiem, że się uda.

Jeśli będę mogła służyć pomocą w Trójmieście, zapraszam do kontaktu.

Re: Witam

: poniedziałek, 24 października 2011, 22:30
autor: gosiak76
Kasiu mam nadzieje ze narosl sie zmniejszy dzieki Visanne i ciesz sie ze w koncu trafilas na wspanialego lekarza ktory zajal sie odpowiednio zarowno Toba, jak i Twoim problemem - mam nadzieje ze ten problem zostanie rozwiazany a Ty bedziesz mogla zajsc w upragniona ciaze. Nie poddawaj sie i walcz o siebie nawet gdy czasem brakuje nadziei - wiara czyni cuda.

Re: Witam

: środa, 23 listopada 2011, 14:41
autor: domowniczka
witaj Dalejmy :)
co slychac? jak sie czujesz? :)