Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org

Optymistko kciuki masz zapewnione - najwazniejsze aby bylo czysciutko bys mogla rozpoczac staranka.

Dla dzidziusia robi się wszystko i wytrzyma się wszystko. Każdy ma jeszcze inny organizm i w Twoim wypadku Optymistko może być zupełnie inaczej. Jestem z Tobą myślami i trzymam kciuki

Dzięki za kciuki. Ja już po, całe szczęście Wczoraj miałam drożność. Badania nie będę opisywać, bo to nic przyjemnego, ale jak wróciłam do domu i leki przestały działać, to mnie strasznie cały brzuch bolał, że się ani ruszyć nie umiałam, całą noc nie spałam, tylko z boku na bok się przewracałam, bo na wprost nie umiałam leżeć. Dzisiaj też mnie brzucho boli. Czy Ciebie też tak bolało po?

optymistka wazne, ze masz to juz za soba Zycze Ci szybkiego powrotu do formy, sciskam

Mnie nie chcieli wypuścić ze szpitala w ten sam dzień, tylko na następny dopiero. Czy mnie bolał brzuch?? hmm... zważywszy na to, że przespałam cały pobyt w szpitalu (oczywiście ten po zabiegu) to nie przypominam żeby po mnie bolał, za to w trakcie chciałam krzyczeć i nie mogłam... Najważniejsze że są drożne a u Ciebie ?

I po owulacji obserwowanej przez gina... musiał pomóc pęknąć jednemu pęcherzykowi... Teraz pełne niepewności oczekiwanie...

Trzymam kciuki za Ciebie Araju i domowniczke mam nadzieje ze dojda nam dwa nowe watki w tym dziale z waszym przebiegiem czekania na cud pozdrawiam

Jak na razie dodam tylko tyle, że po HSG cały czas boli mnie podbrzusze... czuję się gorzej niż przed... Lekarz powiedział, że może to być częściowo spowodowane zabiegiem, częściowo jajeczkowaniem i wzrostem hormonów... Nie jest to przyjemne. Dostałam duphasten i skierowanie na kolejne badania.

Araja79 pisze:Jak na razie dodam tylko tyle, że po HSG cały czas boli mnie podbrzusze... czuję się gorzej niż przed... Lekarz powiedział, że może to być częściowo spowodowane zabiegiem, częściowo jajeczkowaniem i wzrostem hormonów... Nie jest to przyjemne. Dostałam duphasten i skierowanie na kolejne badania.

Mnie też bolało podbrzusze, ponoć z tego, że to tam tym płynem napełniane jest i narusza narządy. Będzie dobrze

A u mnie miało być tak pięknie i w cyklu lutowym mieliśmy działać, a tu klops. Tydzień po drożności miałam wypadek i operację kolana. Teraz czeka mnie 6 tyg. leżenia, potem rehabilitacji. Lekarz powiedział, że przynajmniej 6 miesięcy potrwa rekonwalescencja. Już się nawet płakać nie chce :/ Trzymam kciuki za Ciebie

Oj przykro to czytać... Mi lekarz powiedział że teraz sytuacja u mnie jest jak " otwarta furtka z siłownikiem samozamykającym i przerdzewiałym zamkiem" więc mamy działać teraz, już na tychmiast...

Jak to mówią, to nogi na ... i do dzieła. Trzymam mocno kciuki i mam nadzieję, że już wkrótce będą widoczne rezultaty waszych działań

Ojj Optymistko tak mi przykro ... ze tez nam endo kobietka zawsze cos musi stanac na drodze ;/ Zycze ci duzooo zdrowka kochana.
Araju kochana trzymam kciuki

Dostałam skierowanie na TSH nie wiem dla czego, ale niestety nie jest dobre mam 0,200 ... W przyszłym tygodniu idę do gina więc się okaże co i jak. Na dodatek 5 dzień spoźnia mi się miesiączka a testy wciąż wychodzą negatywne więc nie wiem o co chodzi...

I jak tam optymistko u Ciebie?

optymistka82 pisze:Trzymam mocno kciuki i mam nadzieję, że już wkrótce będą widoczne rezultaty waszych działań

ja tez! dziewczyny, dzialacie?

Ja działam, ale bez rezultatu...

Kciuki zacisnięte
Trzymam je również za siebie.
Jeszcze jeden wynik badania i do dzieła
Powodzenia dziewczyny

Eh, trzymam kciuki na razie za Was...

hej:) mam pytanko na temat szczepień przed próbą zajścia w ciąza..

z czego co wiadomo różyczka jest groźna w ciąży zagraża maleństwu..a więc czy Wy przed przed zaszczepialyście się? czy zrobilyście badanie krwi które wykazalo , że się jest na tyle odporną że nie trzeba ...lekarz mi powiedzial ze jak nie pzrechodziłam rożyczki to żeby się zaszczepić ..ja i moja mama tego nie pamieta a więc odrazu się zaszczepić czy pierw zrobić badanie krwi? jak to bylo u Was? dziękuje za pomoc :* :*

Szczerze mówiąc, pierwszy raz spotykam się z takim wskazaniem... Ale może ja trochę zacofana.. Przechodziłam, różyczkę, ospę w dzieciństwie, ale nikt mnie o to nie pytał później a już zwłaszcza ginekolog. Dla tego niestety nie jestem w stanie Ci pomóc.

ja nie mialam szczepien

Ja od nowa magluje vit B6, kwas foliowy, zastanawiam się nad piciem ogórecznika a raczej oleju z ogórecznika, olej lniany to przerabiałam a nawet kilka butli.ale czytałam właśnie o tych PROSTANGLANDYNACH I , ŻE umiejscowione są właśnie w macicy(to takie hormony) i , że są i te złe i dobre- te złe prowadzą do nawrotów endometriozy- prowadzi do tego zła dieta.co ciekawe kabaczki, rzepa, brokuły , koper, pietruszka, marchew, ziarnista musztarda i nienasycone kwasy O-3 produkują ten dobry hormon w macicy.))

a więc witam tym miłym akcentem:) popijam właśnie zioła ojca klimuszko na zrosty:)))

zapomniałam dodac to czego nie mówiłam Radwan powiedział, że miałam ciężką postac endometriozy(pocieszenie jak nic)ale ja jestem pozytywnie nastawiona.

mi ginekolog powiedział, ze czy byłam szczepiona i czy mialam jak nie to zeby sie zaszczepić, lub badanie krwi.. rodzinna lekarz mowi, że w sumie skoro byłam na pewno szczepiona a w karcie szczepien jest ze 2001 roku tzn ze nie musze sie teraz szczepic i nawet nie msuze badać tej krwi ale dla swojego spokoju moge zrobić... czy jestem odporna .. i jeszcze uslyszałam od lekarza zebym az tak o tym wszystkim nie myslala bo im bardziej dba sie o wszystko co lekarz powie tym bardziej sie nic nie udaje hehe..w sumie racja.. nie chce myślec o tym ze teraz bede brac kwas foliwoy i próbowac zajsć w ciąze..sprobuje sie wyluzowac i nie myslec o tym..chociaz czesto sie nie da zreszta każda z Was sama wie co sie pzrechodzi z tą "endo" ja już mam 3 stopien szkoda..no ale mysle pozytywnie i staram się nie "skupiac " az tak nad tym..

pozdrawiam

Kochane, życzę wam wszystkim udanych prób w 2014r.

jeśli któraś z Was w ostatnim czasie przygotowywała się do ciąży moge więdzieć co Wam za badania zlecil lekarz?
bo mi tylko to czy jestem odporna na rożyczkę ... nic nie mówił o toksoplazmozie a mojej koleżance zlecił, zeby zrobiła badanie czy jest odporna ...czasami już mam wrażenie , ze pytam się o wszystko wszystkich(tzn zaufanych osób)jak jakieś male dziecko ale już mam mętlik w głowie od tego wszystkiego no ale WY pewnie rozumiecie :*

Kochana ja się przygotowuję do ciąży, przez in vitro i zlecono mi : FSH,LH,AMH,Prolaktyna, TSH,przeciwciała IgGi IgM przeciw toxoplazmozie i cytomegalii, morfologię, układ krzepnięcia, elektrolity z krwi... Jak chcesz to możesz sama to sobie zrobić bez czekania na zlecenie, bo za to i tak się płaci.(nie mało).. ale nie wiem czy to wszystko jest potrzebne przy naturalnym zajściu w ciążę... Myślę, że nie powinnaś się zamartwiać, jeżeli będzie uważał że są konieczne takie badania, to na pewno Cię wyśle. Większość i tak się robi już w czasie ciąży

Araja 79 bedziesz podchcodzić do in vitro? ja powiem tak, to jest moje pierwsze staranie o dziecko w moim życiu..lekarz zlecil mi branie kwasu foliowego no i czy przechodziłam różyczkę niby przechodzilam, ale i tez z karty szczepień Pani spisala mi kiedy byłam szczepiona przeciw rózyczce no i byłam a jeszcze dla pewnosci zrobiłam sobie iGg (rózyczka) i wynik dodatni 18 czyli odporna jestem ..a jeszcze mnie gryzie to czemu mi nie wspomniał nic o toksoplazmozie ..ale nic nie bede sie martwić nie bede myślec o tym wszystkim bo to jeszcze gorzej ..może akurat dostosowuje każdy lekarz indywidualnie do pacjentki..moje koleżanki które zachodizły w ciąże ze świadomościa (zdrowe)nigdy nie miały zadnych takich badan i przygotowań i mówia ze zyja i te kobietki w recepcji u lekarza tez wpsominaly zeby az tak sie nie martwisc tym wszystkim, że skoro lekarz zalecił mi tak i tak to posłuchac lekarza i nie mysleć i nie traktować sie jak "jajko" także wezme sobie do serca co napisałas, że jak bedzie lekarz uważał, że muszę jakies badanie zrobić to mnie na takie skieruje ..dziękuje za odpowiedź :*

Lara od tego jesteśmy Tak, ja sie przygotowuje do in vitro...Oczywiście, że nie musisz sie zamartwiac na zapas... Ja przy pierwszej ciąży (to było 18 lat temu) nie miałam żadnych takich badań jakie się robi teraz. Więc nie martw się na zapas, jak bedzie taka potrzeba to zrobisz i tyle.

Ciekawy i pomocny filmik Pani dr ciekawie mówi o chorobie i niepłodności:
http://www.transmisja.net.pl/transmisja ... isja_id=55