Witajcie

[gosiak76]

Powinnas udac sie do specjalisty jak najszybciej a przy zemdleniach z bolu wlasciwe byloby udanie sie na ratunkowa izbe przyjec do szpitala.

[Lilla23]

Nie zemdlałam, tylko zasłabłam, ale to nie z bólu, tylko z braku jedzenia. Dziś jest na razie lepiej (odpukać!), więc spróbuję zjeść jakiś obiad.
Ze specjalistą z prywatnej opieki będzie szybciej niż z NFZ, bo najpierw bym musiała iść do lekarza ogólnego po skierowanie do gastrologa, a znając terminy wizyt to pewnie i tak nie byłoby to wcześniej, niż w lutym. No i na wszystkie badania też się bardzo długo czeka, a w prywatnej przychodni max. 5 dni. Ale jak mi się będzie pogarszać, to pewnie nie będę mogła czekać. Zobaczymy.

[gosiak76]

Mam nadzieje ze dasz rade a jak nie to mysle ze najszybciej byloby poprzez ratunkowa izbe przyjec w szpitalu w takich wypadkach.

[vwd]

Hej Lilla

Nie zemdlałam, tylko zasłabłam, ale to nie z bólu, tylko z braku jedzenia. Dziś jest na razie lepiej (odpukać!), więc spróbuję zjeść jakiś obiad

nie strasz nas! jak sie czujesz?

[Lilla23]

Hej, hej, dziś trochę lepiej, mogę jeść, choć mało i na raty. W Wigilię niestety bolało i to mocno, ale przyznaję bez bicia, że pozwoliłam sobie na kilka świątecznych potraw, których być może nie powinnam jeść. Ewidentnie te moje obecne bóle związane są z jelitami i jedzeniem, więc na pewno pójdę do gastrologa. Na razie staram się jeść często i mało, ale całkowicie uniknąć bólu się nie da. Wystarczy, że coś poruszy jelito i od razu boli. Biorę leki rozkurczowe i przeciw wzdęciom, piję też ziółka i jakoś sobie radzę, choć łatwo nie jest. Ale cóż, od jedzenie raczej całkowicie odzwyczaić się nie da

[agachod1]

Witaj Lila. Przeczytalam twoja historie i szkoda mi ciebie dziewczyno. Nie potrafie zrozumiec dlaczego lekarka po pierwszej laparoskopii zostawila cie bez zadnych lekow. Hustawka hormonow to talko dodatek do choroby, ktora po usunieciu torbieli ze udwojona predkoscia zaatakowala twoj organizm. Nie rozumiem co to za pomysl, zeby czekac z kolejna laparo do zakonczenia kuracjii Visanne? Meczasz sie niemilosiernie, a lekarze maja to gdzies. Ja rowniez lecze sie V. od poltora roku. Ostatnio bylam w centrum endometriozy i wysylaja mnie na dodatkowe badania, zeby zdiagnozowac gdzie jest problem i podjac decyzje o operacji. Nikt nie widzi problemu w tym, ze przyjmuje Visanne. A jak przyjmujesz ten lek? Codziennie jedna tabletke o tej samej godzinie?

[agachod1]

Poza tym rzecz nie polega na tym, ze aby ulzyc sobie w bolu glodzisz sie. To zupelnie bez sensu. Ty natychmiast potrzebujesz laparo w celu usuniecia zrostow. Nie jestem lekarzem, ale jezeli tak dalej bedzie to choroba doprowadzi cie do anemii. Z calego serca zycze ci abys wreszcie znalazla dobrego lekarza, ktory zajmie sie toba w odpowiedni sposob. Przepraszam, moze jestem zbyt szczera, ale czasem trzaba nazywac rzeczy po imieniu, zeby wiedziec na czym sie stoi. Ta prawda jest okrutna i pewnie to, co napisalam wcale nie dodalo ci otuchy. Nie chcialam cie martwic. Chce ci tylko uswiadomic, ze czekanie do kolejnej wizyty, ktora i tak nie wiadomo czy cos da i glodzenie sie na smierc nic nie da. Tu trzeba dzialac, szukac lekarza, ktory natychmiast podejmie kroki w sprawie laparo. Moim zdaniem juz i tak zbyt dlugo czekalas. Pozdrawiam jeszcze raz i radze dalej szukac lekarza. Aga.

[Lilla23]

Cześć Aga! Wdzięczna jestem na każdą wypowiedź, bo czasami z boku pewne rzeczy inaczej widać. Z Visanne i zrostami jest ten problem, że musiałabym ją odstawić na jakiś czas przed operacją (może wywołać problemy z krzepliwością krwi), a jak na razie nie wszystkie ogniska endo są zaleczone. Pewnie część z nich można by usunąć podczas laparo, ale czasami są jakieś małe, których nie widać, a które dają dolegliwości bólowe. U mnie prawdopodobnie coś siedzi na szyjce macicy, bo czuję ból podczas badania. Lekarka powiedziała, że chyba mój organizm dość opornie reaguje na V, bo torbiel na lewym jajniku nadal jest, chociaż ani nie zmalała, ani nie urosła. Więc przedłużenie kuracji V ma mnie jeszcze podleczyć, ile się da. Podczas ostatniej wizyty moje problemy ze zrostami już były, ale jeszcze nie tak silne, ostatnio się pogarsza. Zresztą, bądźmy szczere, jeżeli mam tendencję do robienia się zrostów, to nikt mi nie zagwarantuje, że po operacji ich usunięcia nie wrócą. A przecież nie będą mnie ciąć w nieskończoność. Na razie endo jest priorytetem, a zrosty traktowane jako przykry skutek uboczny. Ta lekarka ma naprawdę duże doświadczenia i opowiadała mi o takich przypadkach, przy których ja to pikuś (pani pikuś, hehe). Natomiast jestem ciekawa opinii gastrologa, czy będzie w stanie mi jakoś ulżyć. Jeżeli powie, że nie i jego zdaniem kolejna operacja jest konieczna, to się zgodzę, choć trzepie mnie na myśl o szpitalu.
A co do tego, że po poprzedniej laparo zostawiono mnie bez leków - pytałam tę obecną lekarkę o opinię i ona powiedziała, że też by tak zrobiła bo wyglądało na to, że torbiel usunięta i problemu nie ma. Czasami po pozbyciu się torbieli można mieć nawet kilka lat spokoju (moja koleżanka miała aż 4) i branie hormonów na wszelki wypadek byłoby bezsensowne, bo to jednak duże obciążenie dla organizmu. A hormony płciowe, nawet jak były nieprawidłowe, nie miały wpływu na samo endo. Zresztą endokrynolog powiedział tak samo.
Nie chcę co chwila zmieniać lekarza, bo to już 4 lekarka w ciągu roku! A przy chorobie przewlekłej lepiej być prowadzonym przez jedną osobę. Ta budzi moje zaufanie, chociażby dlatego, że jest totalnie szczera i nie opowiada mi bajek, tylko wykłada kawę na ławę, co czasami jest brutalne, ale przynajmniej wiem, na czym stoję. Oczywiście powiedziała, że jeżeli nie będę mogła wytrzymać bólu od zrostów, to tniemy. Na razie jakoś wytrzymuję, choć masz rację, że mogę się dorobić anemii. Choć staram się jeść w miarę to samo, co normalnie, tylko małe porcje i rzadko. Jak sobie dozuję posiłki co 2 godziny, to jest nawet ok. Wczoraj czułam się tak dobrze, że poszłam nawet na łyżwy. A dziś znowu gorzej, właściwie bez powodu. Taka to już jest wredna ta choroba. Aha - V biorę codziennie po jednej wieczorem. W tym momencie przy zrostach i tak czuję się lepiej, niż przy samej endo, jak jeszcze nie brałam V. Wtedy się przewracałam z osłabienia, a jadłam normalnie. Ale postanowienie noworoczne, żeby iść do gastrologa, mam i może nawet nie będę czekać na tę prywatną opiekę medyczną. Zobaczymy.

[agachod1]

Witaj Lila. Ciesze sie, ze czujesz sie odrobine lepiej. Nie wiem czy twoja lekarka miala racje w sprawie zostawienia cie po laparo samej sobie, tzn bez lekow. Nie wiem czy wynika to z faktu, ze lekarze nie maja pojecia o endo, czy z tego, ze maja w dupie pacjenta i jego chorobe. Kochana Lilo, w twoim przypadku niestety blad popelnil lekarz. Przez 4 mce od zabiegu twoje hormony zaczely szalec, cos zaczelo ci znowu rosnac, a przede wszystkim zaatakowala cie endometrioza. ja po laparo nie chcialam hormonow, bo balam sie utyc, ale jak zaczelam miesiaczkowac to skrzepy szly mi takie duze jak pol dloni. Lekarka powiedziala, ze najlepiej brac hormony na zatrzymanbie @, zeby wszystko sie uspokoilo. Kiedy tylko pojawilo sie Visanne zalecono mi przynajmniej roczna kuracje. Przeczytalam caly twoj wate i dokladnie to samo pisala ci Gosia. Wierz mi, zostawienie kobiety po usunieciu ognisk endo z miesiaczka rowna sie nawrotowi choroby. Teraz juz po wszystkim i nie ma co tego roztrzasac.

Lilla. W twoim przypadku lepiej nie zgrywac bohaterki i powiedziec lekarzowi, ze masz problemy nie tylko z bolem, ale tez i z jedzeniem. Jak najszybciej umow sie na wizyte i opowiedz jakie masz ostatnio klopoty i ze mdlejesz nie z bolu tylko z glodu. Straszne! Dziewczyno, glodzenie sie zeby pozbyc sie bolu to nie jest okrucienstwo, to jest megaokrucienstwo!!!!!!!!! Przepraszam za wyrazenie. Bardzo sie o ciebie boje. Jezeli lekarz zadecyduje, ze do wykonania laparo trzeba bedzie odstawic Visanne, zrob to. Idz na to! Pozdrawiam i koniecznie pisz co dalej. Aga.

[agachod1]

A poza tym, endometrioza i zrosty to jedno i to samo. Nie wiem kto ci tlumaczyl, ze jest inaczej. Ktos kto nie ma pojecia o leczeniu tej choroby. Mozesz wbic w google endometrioza i poczytac. Calusy.

[Lilla23]

Aga, wierz mi, że przeczytałam o endo wszystko, co się dało i to nie tylko po polsku. Wiem, że zrosty mogą powstać jako skutek endo, ale wiem też, że każda operacja w jamie brzusznej, a szczególnie na jajnikach, niesie za sobą ryzyko powstania zrostów pooperacyjnych. U mnie może tak być, bo boli mnie bardziej po stronie, gdzie miałam wycinane torbiele. A do kolejnej operacji wcale mi się nie spieszy, z dwóch powodów - może wywołać kolejne zrosty, nawet jeżeli zastosuje się specjalne żele. Drugi powód to fakt, że mam wrodzoną wadę serca, a każda narkoza działa na serce. Po laparo bardzo długo trzymano mnie na sali pooperacyjnej (prawie 9 godzin!), bo źle się wybudzałam. Inne osoby puszczano do normalnej sali już po 2-3 godzinach.
Co do decyzji lekarzy o lekach i moim obecnym leczeniu - ja nie studiowałam medycyny i Ty chyba też, więc nie będę oceniać ich pracy, dlatego, że sobie coś poczytałam w Googlu. Poza tym, 3 lekarzy jest takiego samego zdania i akurat wszyscy mają doświadczenie z endo. A nawet jeżeli popełnili błąd, to czasu nie cofnę. Wiem, że zrosty w końcu trzeba będzie usunąć, chociażby gdybym myślała o ciąży. Ale może uda mi się doczekać do końca przepisanej kuracji Visanne, z pomocą np. odpowiedniej diety lub leków.
Widzę, że się bardzo przejęłaś i dzięki za zainteresowanie Nie bój się, nie zagłodzę się, po prostu muszę jeść często i małe porcje, zauważyłam, że to pomaga. Na forum są dziewczyny z gorszymi dolegliwościami, więc ja nie uważam, że moja sytuacja jest jakaś wyjątkowa. Wszystkie musimy dawać sobie radę i szukać sposobów, żeby to przetrwać.
Wszystkim nam życzę w Nowym Roku jak najmniej bólu, dużo siły i wsparcia ważnych osób. I dzięki, że jesteście

[hercik17]

Wiem, że zrosty mogą powstać jako skutek endo, ale wiem też, że każda operacja w jamie brzusznej, a szczególnie na jajnikach, niesie za sobą ryzyko powstania zrostów pooperacyjnych

witaj kochana,ja też mam za sobą długie wieczory spędzone na czytaniu i wiem że zrosty są okropne,bolą jak cholera i powodują połowę tych bóli co endo.Ja już tez mam tak rozgrzebany brzuch,że po ostatniej operacji dochodziłam do siebie bardzo długo.Więc ściskam ciebie cieplutko i trzymaj się.Nie daj się bólom

[Lilla23]

Oj bolą, bolą. Choć w sumie nie da się powiedzieć na 100%, że bolą mnie tylko zrosty. Może boleć też torbiel na jajniku, albo jakieś małe ogniska, których nie widać na USG. Dlatego mam brać dłużej V. Swoją drogą, to ciekawe, czemu jedni mają tendencję do zrostów, a inni nie.

[agachod1]

Witaj Lilla. Wszystkiego najlepszego w nowym roku. Jak sie teraz czujesz? Do konca kuracji Visanne pozostalo juz niedlugo. Mam nadzieje, ze potem lekarze podejma w twojej sprawie jakies decyzje, ktore pozwola ci normalnie funkcjonowac. Trzymaj sie i wszystkiego dobrego. Aga.

[Lilla23]

Wszystkiego lepszego wszystkim na forum
Ja dziś czuję się średnio, gdyż wróciłam do pracy no i niestety dłuższe siedzenie mi nie służy. W domu zawsze mogę się na chwilę położyć, albo chociaż wyciągnąć nogi na mały stoliczek, w pracy siedzę 8 godzin i potem zawsze się gorzej czuję. Nawet jak wstaję na chwilę od biurka, to niewiele pomaga, bo to za krótki czas odpoczynku od pozycji siedzącej. No a pracę mam, jaką mam i na stojąco nie bardzo można coś robić na kompie. Szczególnie jak coś jem w pracy i potem jeszcze siedzę zgięta, to bardziej odczuwam lewą stronę podbrzusza. No ale tego nie przeskoczę. W domu mam za to aż za dużo tego ruszania się, bo czeka mnie remont, a potem sprzątanie, więc zobaczymy jak dam radę. Na pewno poproszę kogoś o pomoc, może moja mama przyjedzie i pomoże mi przy takich rzeczach, które będą wymagały schylania się, zginania lub robienia czegoś kucając, bo to najgorsze pozycje dla mnie.

[agachod1]

Hej Lilla. Uwazaj na siebie podczas tego remontu. Nie przesilaj sie za bardzo. W twoim stanie lepiej sie nie przesilac. Sle buziaki. Aga.

[Lilla23]

Na pewno nie będę nic dźwigać, bo nie mam na to siły. A ze sprzątaniem - trudno - najwyżej zajmie mi więcej czasu. Nie będę szaleć kosztem zdrowia (ani porządku).

[gosiak76]

Super podejscie Lila i mam nadzieje ze tak pozostanie z tym postanowieniem

[agachod1]

Hej Lilla. Najlepsze zyczenia w nowym roku. Co u ciebie? Jak remont? Duzo pracy? Jak sobie radzisz? Mam nadzieje, ze ktos ci pomaga. Caluski. Aga.

[Lilla23]

Remont dalej trwa i pracy po łokcie, ale nie ze wszystkim daję radę. Szybko się męczę Na dodatek wczoraj dostałam krwawienia, co mnie bardzo zdziwiło, bo się tego nie spodziewałam na 6 opakowaniu Visanny. Więc czuję się trochę, jakby mnie walec przejechał. Boli teraz nie tak "zrostowo" tylko tak jak wcześniej przy samym endo. Dziwne. No i znowu mam to osłabienie z zawrotami głowy, czego już dawno nie miałam. Nie najlepszy moment sobie choróbsko wybrało, żeby o sobie przypomnieć, wrrr.

[hercik17]

Witaj Lilla Remont remontem,ale ty też musisz zadbać o siebie.To rzeczywiście dziwne przy 6 opakowaniu visanne masz jakieś krwawienia.Może skonsultuj się z lekarzem choćby telefonicznie.I nie przemęczaj się.Wiem,że to nie takie łatwe przy remoncie,ale zdrowie ważniejsze.Ja też zauważyłam,że cięższe prace takie jak właśnie remont,źle działają na nasz organizm.Ja też szybko się męczę i czuję się jak to nazwałaś jakby walec mnie przejechał.Proponuję trochę relaksu!!!!Trzymaj się pozdrawiam

[Lilla23]

Będę się relaksować od środy. Na pewno muszę paznokcie zrobić, bo wyglądają jakbym nimi ściany drapała
No dziwne to krwawienie, ale na ulotce V wyraźnie jest napisane, że może się zdarzyć. Zobaczymy, będę to obserwować. Poprzednio miałam plamienie przy 1 opakowaniu i trwało 6 tygodni, ale to były takie brązowe plamki i skrzepy, teraz to jakby mini @.

[agachod1]

Witaj Lilla. Byc moze twoj organizm reaguje na zbyt duzy wysilek fizyczny. Zwolnij, odpusc sobie. Twoje zdrowie jest najwazniejsze. Mysle, ze kilka dni na zwolnionych obrotach dobrze ci zrobi, a krwawienie minie. POzdrowienia. Aga.

[Lilla23]

Remont już skończony, teraz zostało dużo sprzątania, ale dziś nie dałam rady nic robić. Strasznie słabo się czuję i jestem potwornie niewyspana, bo ostatnio coraz częściej wybudzam się w nocy - prawie co godzinę. Krwawienie jakby przechodzi, ale dalej mam zawroty głowy. Stanowczo muszę sobie odpocząć i odespać, o ile mi się to uda. Resztę sprzątania zostawiam sobie na później i będę to robić powoli i na raty. Najważniejsze, że da się już normalnie poruszać po domu i meble stoją tam, gdzie powinny. Ból mi nie odpuszcza i właśnie siedzę z termoforem i okładami z oleju rycynowego - ostatni mi pomogły, może i teraz się uda. Boli mnie właściwie cała miednica, krzyże i talia, a do tego czasami mocniej szarpią jelita. Mam nadzieję, że to trochę odpuści, jak w końcu odpocznę.

[gosiak76]

Mysle ze teraz najbardziej potrzebny jest Tobie odpoczynek bo za duzo dalas czadu i tak organizm odreagowuje to wszystko.

[agachod1]

Hej Lilla. Jak sie czujesz? Czy przez te pare dni troche odpoczelas? Pisz co slychac. Ja zycze ci zdrowka i sle calusy. Aga.

[Lilla23]

Hej dziewczyny. Chyba faktycznie dałam czadu przy remoncie, bo po odpoczynku w weekend czuję się o wiele lepiej. Krwawienie mi się skończyło, zostało jakieś resztkowe plamienie. Ból też sporo ustąpił, tzn. teraz boli tak normalnie, jak wcześniej. Nie mam już zawrotów głowy i osłabienia. Ciekawa jestem, czy krwawienie faktycznie było wywołane przemęczeniem, czy miałam jakiś dziwny @. Zobaczymy za miesiąc.

[agachod1]

Witaj Lilla. Mam nadzieje, ze w miare uplywu czasu, twoj organizm powroci do formy. Krwawienie moze byc efektem nadmiernego wysilku fizycznego, bo normalnie przy Visanne nie powinnas miec @. Pozdrawiam. Aga.

[gosiak76]

Mysle ze to krwawienie wystapilo z nadmiernego wysilku ale tak jak napisalas musisz siebie obserwowac i staraj sie wszystko notowac zeby pozniej przekazac lekarzowi swoje spostrzezenia.Dobrze ze wypoczelas i dochodzisz do siebie - najwazniejsze ze bol ustepuje rowniez.

[Lilla23]

Właśnie zdałam sobie sprawę, że napisałam wcześniej, że boli mnie "tak normalnie". To jest nienormalne! Chyba zaczynam się faktycznie przyzwyczajać do endo...
Okresu na V faktycznie nie powinnam mieć, ale ostatnio podczas USG się okazało, że mój lewy jajnik jest strasznie uparty i mimo leków próbuje jajeczkować. Więc może mu się w końcu udało? Zresztą, skoro na V można zajść w ciążę, to może @ też można mieć? Zobaczymy. Na razie plamienie się skończyło. Za to dziś w nocy obudził mnie bardzo silny ból prawego jajnika (to dziwne) i teraz też już mnie parę razy szarpnął. Ogólnie czuję się lepiej (odpukać), a i domek już wysprzątany od sufitu do podłogi (dosłownie ). Tak więc teraz mogę leżeć i pachnieć.