Strona 8 z 10

Re: endokoszmar

: czwartek, 19 lipca 2012, 13:11
autor: vwd
znam to uczucie ;) a jednak szkoda... :) trzymaj sie! :)

Re: endokoszmar

: czwartek, 19 lipca 2012, 13:14
autor: gosiak76
szkoda ze jest taki wynik .... mimo to dobrze ze sie nie poddajesz gdyz kolejny cykl moze zaowocowac sukcesem i tego sie trzymajmy. Tule Cie cieplutko Madziu :**

Re: endokoszmar

: czwartek, 19 lipca 2012, 16:27
autor: rivombroza
Tylko @ nie ma :o

Re: endokoszmar

: czwartek, 19 lipca 2012, 16:36
autor: EveLondon
Ojjj :( Przykro mi :( sciskam cie mocno :*

Re: endokoszmar

: piątek, 20 lipca 2012, 09:42
autor: rivombroza
Dziewczyny chyba snię mam 40dc i nie ma @:) słyszłam że im dłuższe są cykle tym lepiej:) :D

Re: endokoszmar

: piątek, 20 lipca 2012, 11:36
autor: rivombroza
rivombroza pisze: mam 40dc i
Chyba mnie pogieło do końca jaki 40dc!!!!!!odbiło mi???30 dc!zrobiłam następny test oczywiście nic:(

Re: endokoszmar

: piątek, 20 lipca 2012, 12:11
autor: domowniczka
hahahaha
no, mozna sie zakrecic z tym liczeniem ;)

Re: endokoszmar

: piątek, 20 lipca 2012, 18:33
autor: rivombroza
:roll: Zgadnijcie co za niechciana koleżanka przyszła do mnie dziś :?: :?: :?: :?:

Re: endokoszmar

: piątek, 20 lipca 2012, 18:47
autor: agachod1
Trzymam kciuki. Oby tym razem sie udalo. To ze test nic nie pokazuje nie znaczy, ze nic nie ma. Ktos pisal, ze jedna dzieczyna nie wiedziala, ze jest w ciazy do piatego mca. Miala @ i nic nie podejrzewala. Calusy. :D :D :D

Re: endokoszmar

: piątek, 20 lipca 2012, 20:08
autor: EveLondon
jednak przyszla?? a kysz a kyszzz zeby to bylo ostatni raz! masz zrobic sobie urlop na 9 miesiecy nie dobra nie chciana kolezanko!!!
przykro mi kochana :(

Re: endokoszmar

: sobota, 21 lipca 2012, 11:16
autor: rivombroza
agachod1 pisze:Trzymam kciuki. Oby tym razem sie udalo. To ze test nic nie pokazuje nie znaczy, ze nic nie ma. Ktos pisal, ze jedna dzieczyna nie wiedziala, ze jest w ciazy do piatego mca. Miala @ i nic nie podejrzewala. Calusy. :D :D :D
Ja to pisałam:)

Re: endokoszmar

: sobota, 21 lipca 2012, 11:19
autor: agachod1
Tak myslalam, tylko nie bylam pewna. Ehhh...szkoda, ze to nie tym razem, ale probujcie dalej. Od nowego cyklu trzymam kciuki. :D

Re: endokoszmar

: sobota, 21 lipca 2012, 11:29
autor: rivombroza
A czy wy wiecie że mam @ i nic mnie nie boli!!!

Re: endokoszmar

: sobota, 21 lipca 2012, 11:31
autor: agachod1
Fantastyczna wiadomosc. Wreszcie ktos miesiaczkuje i nie ma boli. To wspaniale. To juz jakis postep. Bardzo sie ciesze. :D

Re: endokoszmar

: sobota, 21 lipca 2012, 21:39
autor: rivombroza
Normalnie nie pisałam z wami w czasie @ ....a teraz tryskam energią!!!ja pikole :lol: cieszę się.

Re: endokoszmar

: sobota, 21 lipca 2012, 21:56
autor: hercik17
No no proszę jak to miło usłyszeć że ktoś tu na forum tryska energią :D :D :D super

Re: endokoszmar

: niedziela, 22 lipca 2012, 16:19
autor: rivombroza
hercik17 pisze:tryska energią
Ale wpadam w doły mimo wszystko:(

Re: endokoszmar

: niedziela, 22 lipca 2012, 17:21
autor: gosiak76
Mam nadzieje ze tych dolow jednak bedzie coraz mniej - nie poddawaj sie :**

Re: endokoszmar

: poniedziałek, 23 lipca 2012, 22:50
autor: optymistka82
Madzia, ja myślę że to, że nie boli, to zasługa ziółek o.Klimuszki, bo mi też ustały bóle, a piłam niecałe 3 miesiące. z jakiś miesiąc temu odstawiłam. Koleżance która ma endo też pomogły w bólach. I proszę się nie dołować, bo przecież jedno masz za sobą - długie cykle i bez bólu, a i to drugie marzenie też się spełni :D

Re: endokoszmar

: sobota, 25 sierpnia 2012, 15:42
autor: optymistka82
Stu puk - Madzia chyba o nas zapomniała ;) Co tam u Ciebie?

Re: endokoszmar

: niedziela, 26 sierpnia 2012, 10:20
autor: rivombroza
Przepraszam że nic nie zaglądam, jestem cały czas z wami całym sercem...podczytuje was czasami...ale teraz byłam na urlopie i w ogóle dużo spraw na głowie miałam...postawiłam sobie cel na ten rok --wejśc na giewont i udało się :) było ciężko ale jednak...z ziókami narazie dałam na luz i piję od czasu do czasu (teraz mieszankę na zrosty popijam)
wczoraj miałam śluz owulacyjny i jest ok.
Ostatnio bardzo często zaczełam kłócic się z mężem i byłam wykończona psychicznie na szczęście wyjazd bardzo nam pomógł :) zaczynamy powoli rozważac sprawę In vitro :? troche to kosztuje....a pewności też nie ma....więc co robic:( poddac się laparotomii????

Re: endokoszmar

: środa, 29 sierpnia 2012, 11:58
autor: gosiak76
Zycze Ci aby jakakolwiek decyzja ktora podejmiesz przyczynila sie do Twego szczescia - najwazniejsze aby maly cud pojawil sie na swiecie i zeby dawal Wam duzo szczescia :**

Re: endokoszmar

: środa, 29 sierpnia 2012, 16:54
autor: agachod1
Gratuluje wejscia na Giewont. To bylo na pewno wspaniale uczucie znalezc sie tam, tak wysoko. Na pewno z takiej perspektywy zupelnie inaczej patrzymy na swoje zycie, na problemy i te refleksje daja nam sile do tego, by dalej walczyc o szczescie, zdrowie, milosc. Mam nadzieje, ze tak bylo w twoim przypadku rowniez.
Kochana, a co myslisz o naprotechnologii? Ja tez przedtem o niej nie slyszalam, ale przeczytalam caly watek tu, na forum poswiecony temu zagadnieniu i uwazam, ze to jest wielka szansa dla kobiet, ktore chca miec dzieci w naturalny sposob, a ktorych nie stac jest na invitro. Byc moze tez o tym czytalas, ale zapytac nie zaszkodzi.

Caluje mocno i zycze duzo zdrowka. :)

Re: endokoszmar

: środa, 29 sierpnia 2012, 17:22
autor: rivombroza
Dziękuję za słowa otuchy :) jesteście kochane.
agachod1 pisze:o naprotechnologii?
wiesz powiem szczerze że nie czytałam o tym... ale zaraz skocze do wątku i z ciekawością przestudiuje wszystko.szukam ratunku powoli we wszystkim:)

Re: endokoszmar

: wtorek, 4 września 2012, 11:42
autor: Aldona
Witaj,
In vitro nie jest tanie, ale zawsze to jakieś rozwiązanie dla takich kobietek jak my. Niestety duży koszt, brak gwarancji na powodzenie i brak czasu spowodował, że sama odkładałam decyzję z tym związaną. Budowa domu i świadomość pokoi bez dzieci, tej pustki mnie przytłaczał. Często jednak byłam tak zmęczona "budowaniem" i pracą fizyczną po pracy, że sporadycznie łapałam koszmarnego doła. Zdecydowaliśmy się na badania, które wyszły dobrze i daliśmy sobie 3 cykle, choć wątpię abyśmy po nich przeszli do działania. Na szczęście któryś plemniczek przedarł się i jeszcze trochę a dziecko przyjdzie na świat. My też staraliśmy się 3 lata, 3 pełne lata - gdzie była antykoncepcja, operacje i Visanne. Decyzja należy do Was, ale im mniej się myśli o zajściu, tym bardziej odblokowuje się psychika i w końcu może się udać bez wspomagania.
Powodzenia

Re: endokoszmar

: środa, 5 września 2012, 17:37
autor: EveLondon
witaj co slychac? jak sie czujesz? jak ida przemyslenia na temat nastepnego kroku? jakby co sercem jestem z toba :)

Re: endokoszmar

: środa, 5 września 2012, 18:06
autor: agachod1
Dziewczynki, mysle, ze naprotechnologia jest fajna sprawa dla kobiet, ktore bardzo pragna potomstwa, a dla ktorych in vitro to troche droga metoda spelnienia najskrytszych marzen. Moim zdaniem warto zajrzec do watku na ten temat i przeczytac na czym to polega i o co w tym chodzi. Wszystkim starajacym sie kobitkom zycze powodzenia. Pozdrawiam.

Re: endokoszmar

: czwartek, 6 września 2012, 08:23
autor: rivombroza
Aldona pisze:Budowa domu i świadomość pokoi bez dzieci,
u nas również jeden pokój stoi pusty...i czeka na właściciela;(mamy duży dom:(to jest przytłaczające....;(

Re: endokoszmar

: piątek, 21 września 2012, 22:04
autor: optymistka82
Zgodzę się z Agą co do tej naprotechnologii, ale to jest sprawa na dłuższy okres, bo się obserwuje naturalny cykl kobiety. Jak kiedyś o tym czytałam, to tych symptomów jest mnóstwo - bardzo czasochłonna metoda, ale z pewnością tańsza od in vitro i dla osób, które z przyczyn religijnych, czy innych tam nie chcą in vitro. W ogóle, bardzo mało specjalistów jest w tej dziedzinie, bo to jest nowa metoda, która dopiero wchodzi do Polski.
A co do pustego pokoju, to u mnie też taki jest i jak narazie jest to pokój komputerowy ;) z leżanką od psiaka ;P

Re: endokoszmar

: piątek, 28 września 2012, 13:36
autor: vwd
rivombroza, czy u Ciebie teraz szczyty energii czy doly? ;)