Endo zabrało mi wszystko...
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosiu to fantastycznie ze wypoczelas chociaz w niedziele i ze to wiazalo sie z fajnym spacerkiem. Najwazniejsze ze z bolami sie uspokoilo a to dobra wiadomosc. Trzymaj sie Gosienko :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
hej kochana jakze cudownie przeczytac ze u ciebie troche lepiej. poszalalas w weekend Oby tak dalej i koniecznie daj znac jak poszla wizyta u doktora. sciskam kochana :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Dzięki kochane...mam nadzieję że bóle trochę na dłużej odpuszczą...jak dostanę urlop to jade na chrzciny i chciałabym mieć święty spokój Ach jedyny problem jaki pozostał to ewidentny brak ochoty na jakiekolwiek kontakty z mężem kurcze nie radze sobie z tym.Visanne dobry na wszystko,ale nie na sex
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Szkoda ze nie ma leku ktory leczylby chorobe a dodatkowo nie wplywalby na nasze kontakty z partnerami
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Ojjj kochana jakze ja doskonale znam ten problem... lykam te tabeletki i czasem sie probuje przekonac ze tym razem chce... i czasami naprawde chce a zaraz potem paralizuje mnie mysl o bolu, ktory ostatnio sie nasilil jakby mi ktos noz wbijal i wiercil nim dziure... ehh mogliby juz znalezc cos co by w tej sferze nam pomoglo. Ale Kochana tak sie ciesze ze lepiej sie czujesz to cudowne wiesci oby jak najwiecej spokojnych dni i aby wizyta poszla gladko i z dobrymi wynikami
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Pocieszę Was...nie biorę V. a też z tą ochotą nie za bogato...
My baby już tak mamy...steruja nami hormony a nie "chuć"
My baby już tak mamy...steruja nami hormony a nie "chuć"
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Hercik, fajnie ze czujesz sie nieco lepiej. Tylko pamietaj, w takiej sytuacji nie popuszczaj sobie za duzo. Lepiej trzymac reke na pulsie i uwazac na siebie, niz potem znowu od nowa wszystko przezywac. Milego wypoczynku w weekend.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
No zastanawiam się jak to mój mąż długo zniesie.Na razie jest wyrozumiały...ale czy wyobrażacie sobie jak im musi też być cieżko.Czasem to nie chce mi się o tym gadać bo ciągle słyszy "nie" i mi też w sumie jest przykro z tego powodu.W końcu jesteśmy młodzi i możnaby jeszcze poszaleć a nam choroba odbiera wszystko
Co do bóli to wykrakałam...wczoraj zaczął mnie bolec jajnik do tego stopnia,że musiałam się położyć.Trzy wizyty w WC jedna po drugiej a mnie nadal się chciało siusiu.Jakby mi ktoś ściskał pęcherz.I do tego nerka-tak bynajmniej sądzę.Uspokoiło sie wszystko po godzinie.Ale jakieś mnie osłabienie wzięło do tego bo aż zdrzemnęłam się pół godzinki.Nie wiem z czego wynikają te bóle od czasu do czasu.Jestem w połowie 3-go opakowania visanne.Dobrze że nie długo wizyta,to wszystkiego się dowiem.
Co do bóli to wykrakałam...wczoraj zaczął mnie bolec jajnik do tego stopnia,że musiałam się położyć.Trzy wizyty w WC jedna po drugiej a mnie nadal się chciało siusiu.Jakby mi ktoś ściskał pęcherz.I do tego nerka-tak bynajmniej sądzę.Uspokoiło sie wszystko po godzinie.Ale jakieś mnie osłabienie wzięło do tego bo aż zdrzemnęłam się pół godzinki.Nie wiem z czego wynikają te bóle od czasu do czasu.Jestem w połowie 3-go opakowania visanne.Dobrze że nie długo wizyta,to wszystkiego się dowiem.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Mysle Gosienko ze powinnas wlasnie zapytac sie o to lekarza i w sumie dobrze ze niedlugo bedzie wizyta wiec kilka informacji otrzymasz na ten temat. A do czasu wizyty zycze duzo sil. :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Kontroluj sytuacje Gosienko i w razie co, pytaj gina i zglaszaj mu jak to u ciebie wyglada. A co do tych spraw, to bardzo mi przykro, ze my wszystkie przez te chorobe zostajemy pozbawione tego, co inne maja na codzien i z czego potrafia czerpac satysfakcje. Mysle, ze kazdemu z naszych partnerow nalezy sie wielki order za to, ze sa tak wytrwali i wyrozumiali w stosunku do nas. Pozdrawiam cieplo i przesylam buzke.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosiu, mam nadzieję, że już lepiej się czujesz?!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Jajnik mnie pobolewa cały czas.Nie jest to silny ból,ale jednak jakby nie było jest.A to już mnie martwi.Przecież biorę visanne,więc skąd te bóle?Jak tylko będę miała grafik na czerwiec to umówię się na wizytę.Dzięki dziewczynki za wsparcie.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Jezeli jest to mocny bol, moze faktycznie lepiej to sprawdzic i umowic sie na wizyte u lekarza. Ja mialam bole przez pierwsze trzy mce zazywania Visanne. Nie na tyle silne jednak zebym potrzebowala tabletek przeciwbolowych. Potem mi przeszlo. Trzymaj sie Gosienko. Zycze ci milego tygodnia.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Dziękuję Aga.Na razie nie biorę przeciwbólowych więc jakoś znoszę.Wiem,że na początku leczenia bóle mogą być,ale ja ich wcześniej nie miałam.Pojawiły się przy 3 opakowaniu visanne.ach już czasem to mam dość
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Moze cos sie tam wchlania duzego i dlatego ten bol jest mocniejszy. Musisz wytrwac. Moze po kilku dniach przejdzie. Jednak wizyta i tak sie przyda.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Tak czy inaczej mam zaplanowaną wizytę tylko czekam na grafik oj żeby tylko nie było tam nic dużego!!!
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Nie martw sie. Moze bedzie tak, jak ostatnio, kiedy tez cie bolalo, a okazalo sie, ze to nic takiego. Buzka.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Trzymam kciuki kochana zeby jednak wizyta poszla po twojej mysli i nic nie znalezli. My to wiecznie z tymi bolami sciskam kochana mocno i wysylam pozytywne fluidki :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosienko bardzo bym chciala zeby wizyta nie potwierdzila zadnych duzych zmian u Ciebie - bede myslami z Toba w dniu Twojej wizyty. Pozdrawiam Sloneczko :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Kochana co u ciebie? jak sie czujesZ? kiedy wizyta? jakie plany na weekend ?? sciskam :*:*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
I znowu parę dni mnie nie było.W pracy mieliśmy remont i przez ostatnie 5 dni tylko sprzątanie i sprzątanie.A mój brzuszek oczywiście ledwie wytrzymywał to tępo pracy.W niedzielę byłam w pracy do 16,potem poszłam jeszcze na 20 ogarnąć wszystko,bo dziś mamy wizytację więc szał sprzątania.Jestem po prostu wykończona i zmęczona.Wszystko mnie boli,plecy,brzuch,nogi i na dodatek głowa.Jutro mam wolne i zamierzam oczywiście odpoczywać.Może uda mi się naładować akumulatory w ten jeden dzień.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosienko zycze aby ten dzien przyniosl Ci mnostwo energii ktora bedziesz mogla spozytkowac w dniu nastepnym. Wypoczywaj kochana jak najwiecej skoro dzis masz wolny dzien
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Hercik, a chcesz klapsiczka w pupcie???? Kurcze, ja tu czegos nie rozumiem. Najpierw dziewczyna narzeka, ze boli i w ogole, a potem kiedy jest okazja rzuca sie w wir pracy i innych okazyjnych wysilkow. No ja nic juz nie mowie, ale zeby potem nie bylo, ze nie mowilam zeby sie oszczedzac. Dbaj o siebie. Calusy.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Aga dobrze rozumiesz że w pracy nie ma taryfy ulgowej.Niby nic nie dźwigałam,ale praca w takim tempie i na takich obrotach dała mi popalić.Nie sądziłam,że ciągłe schylanie się,bieganie w te i z powrotem mogą powodować jakiś ból.Szczerze mówiąc to zastanawiam się czy już zawsze tak będzie,że większy intensywny ruch,będzie się kończył bólami.Trochę to przykre że nie mogę normalnie funkcjonować.Zawsze należałam do osób ruchliwych,wszędzie mnie było pełno,a dziś ogranicza mnie ból.Wybieramy się z mężem (oczywiście jak będzie pogoda) na wycieczkę rowerową,ale teraz zastanawiam się czy to jest dobry pomysł,czy dam radę?
Po za tym u nas pogoda nie najlepsza.Z dnia na dzień żyję urlopem i czekam na koniec miesiąca.Fakt,że to tylko parę dni no ale zobaczę się z siostrzyczką,rodzicami i małą Kasią.Zobaczcie jak już urosła i jaka jest słodka Patrząc na ten uśmiech aż chce się żyć!Oj Kasia będzie biedna jak tam pojadę. Zamęczę ją...
Po za tym u nas pogoda nie najlepsza.Z dnia na dzień żyję urlopem i czekam na koniec miesiąca.Fakt,że to tylko parę dni no ale zobaczę się z siostrzyczką,rodzicami i małą Kasią.Zobaczcie jak już urosła i jaka jest słodka Patrząc na ten uśmiech aż chce się żyć!Oj Kasia będzie biedna jak tam pojadę. Zamęczę ją...
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Proszę oddajcie głos na ten słodki uśmiech
http://www.konkurs.happytv.pl/zdjecie/376/kasia
http://www.konkurs.happytv.pl/zdjecie/376/kasia
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Glos oddany.
Gosiu oszczedzaj siebie a skoro praca dala popalic Tobie to lepiej zebys wypoczywala niz dodatkowo obciazyla siebie jazda na rowerze.
Gosiu oszczedzaj siebie a skoro praca dala popalic Tobie to lepiej zebys wypoczywala niz dodatkowo obciazyla siebie jazda na rowerze.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Ja tez oddalam glos, bo usmiech faktycznie przesliczny. Hercik, ja wiem ze w pracy nie ma taryfy ulgowej, ale wiem tez od innej chorej powaznie osoby, ktora pomimo ciezkiej choroby pracuje, ze wszyscy w pracy wiedza o jej stanie zdrowia i wiedza, ze w razie koniecznosci trzeba jej pomoc, pozwolic odetchnac, zrobic dluzsza przerwe. Mysle, ze warto w takich sytuacjach wyjasnic, ze potrzebuje sie pomocy. Wydaje mi sie, ze twoj szef bedzie wolal cie odciazyc, niz znowu stracic cie na kilka dni z powodu nasilonych dolegliwosci, a ty nie bedziesz cierpiala oslabiona wysilkiem. Mysle, ze na pewno jest jakies wyjscie z sytuacji, tylko trzeba o tym rozmawiac, bo jak nikt nie wie co sie dzieje, to nikt tez nie jest w stanie ci pomoc w sytuacji, kiedy moglabys tej pomocy potrzebowac. Przepraszam, ze tak sie nad tym rozwodze, ale po prostu mi cie szkoda jak piszesz, ze znowu masz bole. To zrozumiale, ze nie mozesz pogodzic sie z tym, ze teraz twoje cialo ci dyktuje co mozesz robic, a czego nie, a nie ty, ale predzej czy pozniej i tak bedziesz musiala przystopowac. Ja tez musialam, bo mnie zmeczenie wykanczalo. Zrozumialam, ze nie moge juz tak jak dawniej do bolu pracowac, a tak wlasnie kiedys lubilam. Szanuj sie Hercik i pomysl o tym, co ci napisalam. Zdrowie mamy jedno i trzeba je szanowac, bo tak latwo je utracic.
Odpoczywaj duzo. Moze pogoda sie poprawi to zaplanujecie z mezem cos innego, np jakis piknik czy cos. Tak czy inaczej, trzymaj sie i jak najwiecej relaksuj. Caluje mocno.
Odpoczywaj duzo. Moze pogoda sie poprawi to zaplanujecie z mezem cos innego, np jakis piknik czy cos. Tak czy inaczej, trzymaj sie i jak najwiecej relaksuj. Caluje mocno.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Wpadłam się przywitać...mam nadzieję, że posłuchałaś dziewczyn i odpuszczasz z pracami co nieco...Uważaj bardziej na siebie, obowiązuje nas taryfa ulgowa w domu i w pracy...zdrowie najważniejsze...
buziaki!!!
buziaki!!!
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Hej kochana znow zniknelas na pare dni, daj znac jak sie czujesz i co z wizyta? mialas juz? a moze masz termin? co u ciebie ?? pozdrawiam :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosienko czy juz ustalilas termin wizyty u lekarza ?? Jak sie czujesz Slonko ?? Pozdrawiam cieplo
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz