A miało być tak pięknie...
- marzenka86
- Ekspert
- Posty: 209
- Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2010, 22:04
Re: A miało być tak pięknie...
Ja także trzymamm mocnoooo kciuki!!!!
Re: A miało być tak pięknie...
dzięki marzenko86
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko wspaniale informacje nam przynioslas - mam nadzieje ze dalsze badania na posiew beda negatywne a dzieki temu mozesz poddac sie badaniu hsg - mam nadzieje ze rowniez wyniki hsg beda rowniez korzystne dla Ciebie i bedziesz mogla rozpoczac starania o dzidzie w sposob naturalny czego Ci bardzo mocno zycze i nadal trzymam kciuki za Ciebie oraz myslami jestem z Toba
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Ja również trzymam kciuki powodzenia i buziaki
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: A miało być tak pięknie...
Dzięki, dziś jestem okrepnie zmęczona. Wczorajsza wizyta u lekarza dała mi w kość i ten stres ze mnie wychodzi. Oczy bolą mnie strasznie a w pracy jeszcze musze wysiedzieć 2,5h. Głowa mi opada.
Myślę o tym wszystkim jak to będzie. Ucieszyłam się z tych wiadomości - że nie jest gorzej. Jednak z drugiej strony teraz juz myślę o tym hsg. Kurcze żeby wyszło dobrze, to będę miała jeszcze szanse się starać sama zajść, a jak nie to nie wiem czy będzie nas stać na in vitro
Myślę o tym wszystkim jak to będzie. Ucieszyłam się z tych wiadomości - że nie jest gorzej. Jednak z drugiej strony teraz juz myślę o tym hsg. Kurcze żeby wyszło dobrze, to będę miała jeszcze szanse się starać sama zajść, a jak nie to nie wiem czy będzie nas stać na in vitro
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko mam nadzieje ze wszystko sie ulozy - glowa do gory i nie mysl nawet w pesymistyczny sposob - prosze nie doluj sie tym i zaczekaj na badanie. Nie kazdego jest stac na in vitro pewnie ale moze kliniki pojda w razie czego na reke i bedzie mozna zaplacic w ratach. Ale skoro endo nie porobilo nowych ognisk to glowa do gory - moze byc tak ze hsg wyjdzie dobrze i bedziecie mogli sie starac o malenstwo.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Tak Gosiu masz rację, czekam teraz na wynik posiewu. Jutro dowiem się czy jest negatywny czy nie.
Ale czuję, że powinien być spoko, nie czuję aby mi cokolwiek dolegało.
Ale czuję, że powinien być spoko, nie czuję aby mi cokolwiek dolegało.
Re: A miało być tak pięknie...
Wiec trzymam kciuki ze tak bedzie
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko musi być dobrze Do jutra trzymam nawet przez sen
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: A miało być tak pięknie...
Sorka, że nie napisałam wczoraj, ale nie miałam czasu. Rano zajęłam się kuchnią, potem mąż odebrał wynik - jest ujemny i jechaliśmy na działeczkę. Mamy już ogrodzenie i sama też przyczyniłam sie do jego powstania. Cieszę się nieziemsko. Wszystko rośnie w oczach. Wczoraj to aż mnie mięsnie nóg bolały od siłowania się z łopatą, ale robię to z czystą przyjemnością. Dziś jeszcze zbijemy bramę aby zamknąć działkę i od jutra stawiamy szopę. W czwartek planuję jechać do szpitala na izbę by zapisać się na to hsg, podobno ok. miesiąca trzeba na to czekać.
Dziękuję Wam wszystkim za kciuki, na pewno pomagają i buziaki dla Was, w ten przyjemny słoneczny dzionek
Jest super, mam mnóstwo energii i juz nie mogę sie doczekać kiedy będę mogła ją spożytkować
Dziękuję Wam wszystkim za kciuki, na pewno pomagają i buziaki dla Was, w ten przyjemny słoneczny dzionek
Jest super, mam mnóstwo energii i juz nie mogę sie doczekać kiedy będę mogła ją spożytkować
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko ciesze sie bardzo mocno ze wynik wyszedl ujemny a Ty tryskasz energia i masz sile aby dalej pomagac przy budowie na dzialeczce - wspaniale wiesci
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko, aby tak dalej się układało pozytywnie
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: A miało być tak pięknie...
Oby ten pozytywny nastrój i energia udzielił się nam wszystkim
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko, ciesze sie wraz z Toba
Re: A miało być tak pięknie...
Dzięki Kochane jeszcze raz. Dziś jeszcze jestem w pracy i do końca tygodnia biorę urlop. Bawię się w Boba Budowlańca Mój mąż nadal jest pod wielką wrażką jak widzi działania żonki A ja cała się palę do roboty. Wczoraj robiliśmy bramę, bo chcieliśmy zamknąć ogrodzenie i umeczyłam sie jak nigdy. DZiś siedzę w pracy i odpoczywam, zero wysiłku fizycznego, tylko psychikę męczę
Na szczęście nie mam żadnych dolegliwości związanych z endo więc działam.
Na szczęście nie mam żadnych dolegliwości związanych z endo więc działam.
Re: A miało być tak pięknie...
Naprawde jestem pelna podziwu dla Ciebie Aldonko - tak trzymaj
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Witajcie,
Konstrukcja szopy jest pomimo sztormu i ulewy Pogoda rozpieszczała nas na maksa, ale z drobną pomocą mimo wszystko dajemy radę.
Poza tym w czwartek znalazłam chwilę aby wyskoczyć do szpitala by zapisać się na badanie drożności jajowodu. Oczywiście dostałam mały opieprz, że tak późno przyszłam od odebrania wyniku posiewu. Wykręciłam się brakiem możliwości wzięcia urlopu, przecież nie mogłam powiedzieć, że siedziałam na działce i stawialam szopę No nic w końcu się dostałam do lekarza i wyznaczył mi termin na 30,05,2011r. Zatem to badanie na posiew 2 miesiące przed HSG to kompletna bzdura. Przez 2 m-ce to czlowiek może jeszcze dużo rzeczy sobie wyhodować. Takie badanie powinno być robione tuż przed tym HSG. Poza tym miałam problem, by dogadać się z lekarzem i pielegniarką, że nie mam okresu i zgodnie z tym, co powiedziała mi moja lekarka, HSG mogą mi zrobić w każdym momencie, a nie w odpowiednim momencie cyklu, bo u mnie cykl jest zachwiany. Ale nie mogli tego skumać jakoś. Potem pokazałam lekarzowi kalendarzyk i to kiedy występowało u mnie brudzenie i chyba zrozumiał, choć i tak na podstawie usg próbował odczytać fazę cyklu.
Zatem HSG dopiero pod koniec maja mam, jak mi wtedy nie wyskoczy plamienie.Strasznie długo na to trzeba czekać. Miałam wrażenie, że pielęgniarka próbuje mnie nawet zniechęcić do tego badania. Może prywatnie w szpitalu robią to bez kolejki, ale ja mogę poczekać.
Mam nadzieję, że jajowodzik będzie ok.
Konstrukcja szopy jest pomimo sztormu i ulewy Pogoda rozpieszczała nas na maksa, ale z drobną pomocą mimo wszystko dajemy radę.
Poza tym w czwartek znalazłam chwilę aby wyskoczyć do szpitala by zapisać się na badanie drożności jajowodu. Oczywiście dostałam mały opieprz, że tak późno przyszłam od odebrania wyniku posiewu. Wykręciłam się brakiem możliwości wzięcia urlopu, przecież nie mogłam powiedzieć, że siedziałam na działce i stawialam szopę No nic w końcu się dostałam do lekarza i wyznaczył mi termin na 30,05,2011r. Zatem to badanie na posiew 2 miesiące przed HSG to kompletna bzdura. Przez 2 m-ce to czlowiek może jeszcze dużo rzeczy sobie wyhodować. Takie badanie powinno być robione tuż przed tym HSG. Poza tym miałam problem, by dogadać się z lekarzem i pielegniarką, że nie mam okresu i zgodnie z tym, co powiedziała mi moja lekarka, HSG mogą mi zrobić w każdym momencie, a nie w odpowiednim momencie cyklu, bo u mnie cykl jest zachwiany. Ale nie mogli tego skumać jakoś. Potem pokazałam lekarzowi kalendarzyk i to kiedy występowało u mnie brudzenie i chyba zrozumiał, choć i tak na podstawie usg próbował odczytać fazę cyklu.
Zatem HSG dopiero pod koniec maja mam, jak mi wtedy nie wyskoczy plamienie.Strasznie długo na to trzeba czekać. Miałam wrażenie, że pielęgniarka próbuje mnie nawet zniechęcić do tego badania. Może prywatnie w szpitalu robią to bez kolejki, ale ja mogę poczekać.
Mam nadzieję, że jajowodzik będzie ok.
Re: A miało być tak pięknie...
Dobrze ze Cie od tego nie odwiedli jednak i bedziesz wiedziala jak tam Twoj jajowodzik sie ma. Dziwne ze dali Ci opieprz a i tak wizyte wyznaczyli na za 2 miesiace a poza tym zdziwilo mnie ze tak ciezko jest sie dogadac z lekarzem i pielegniarka na temat cyklu miesiaczkowego - dobrze ze mialas kalendarzyk ze soba i moglas pokazac o co chodzi - trudno jest porozumiec sie po polsku a co dopiero mi po angielsku ale daje rade i nie mam az takich problemow jakie Ty mialas zapisujac sie na HSG. Trzymam kciuki ze nie bedzie plamienia zadnego i spokojnie bedziesz mogla podejsc do tego badania. Pozdrawiam cieplutko
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Dziękuję Gosiu. Po angielsku to bym się na pewno nie dogadała. Ale po polsku w końcu dotarłam do nich. Naprawdę z tym badaniem to śmiech na sali. Tylko 2 badania w tygodniu i tylko w poniedziałek, a zapisy mają już na 2 miesiące. Jakby nie mogli robić tego też np w piątek, kiedy w pt z reguły nie planują operacji w szpitalu a każdy lekarz może się podjąc tego zadania. Ale tak to jest z państwową opieką zdrowotną.
Śmiech na sali
Śmiech na sali
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko nie kazdy lekarz umie obsluzyc aparature do przeprowadzenia badania hsg i nie sa oni kompetentni by zrobic takie badania - w sumie mogliby przelozyc na piatek tez i byloby lepiej ale tak to juz jest z badaniami na fundusz - ograniczenia i ciecia co nie jest zalezne od lekarzy i szpitala tylko ustalen odgornych zapewne.
Mam nadzieje ze szybko minie ten okres i nim sie obejrzysz bedziesz juz po badaniu
Mam nadzieje ze szybko minie ten okres i nim sie obejrzysz bedziesz juz po badaniu
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Witaj Aldonko Masz racje co do wykonywania tych i innych bad. Drogi sprzet, kt. trzeba serwisowac, a wykorzystuje sie go w minimalnym stopniu! Tak jest z tomografem, z rezonansem, z kriokomorami, nawet z USG... a kolejki ogromne...
Re: A miało być tak pięknie...
No jak się prywatnie nie zapiszesz to czekasz i czekasz i czekasz...
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: A miało być tak pięknie...
i jak Aldonko dzisiaj?...
dziewczyny, czy w calym kraju tak trudno leczyc sie na NFZ? bo slyszalam, ze na Slasku to nie ma takich problemow i dlugich kolejek! Czy to prawda?
dziewczyny, czy w calym kraju tak trudno leczyc sie na NFZ? bo slyszalam, ze na Slasku to nie ma takich problemow i dlugich kolejek! Czy to prawda?
Re: A miało być tak pięknie...
Witajcie,
Jak pytałam lekarza o to badanie, to powiedział, że u nas w szpitalu każdy lekarz je wykonuje, bo nie ma żadnej komplikacji w jego przeprowadzeniu, więc tym bardziej uważam, że powinni robić je częściej. Czas za pewne szybko zleci i faktycznie badanie będzie za chwilę już, ale ogólnie to długo się czeka na takie w sumie pierdołki.
domowniczko dziś u mnie ok, tylko mąż wyjechał w delegację i pusto w domu. O tej porze to z reguły przytulamy się i oglądamy TV A dziś cisza...
Ja szybciej chodziłam prywatnie do lekarza (jak jeszcze nie miałam doświadczenia ani z endo ani z ciążą) i czekałam na wizytę ok 2 m-ce, a badanie było przeprowadzone po łepkach. Tylko ręka wyciągana po kasę. Po moim pobycie w szpitalu i po rozgłosie mojej historii choroby w szpitalu na ginekologii udało mi się umówić do mojej obecnej Pani doktor z NFZ i teraz to dopiero jestem badana porządnie, na tą kobietę mogę liczyć. Jeśli trzeba to wystarczy, że zadzwonię i dla mnie czas znajdzie. Nie ma zatem reguły czy prywatnie czy z funduszu, wszystko zależy od kwalifikacji i charakteru lekarza.
Jak pytałam lekarza o to badanie, to powiedział, że u nas w szpitalu każdy lekarz je wykonuje, bo nie ma żadnej komplikacji w jego przeprowadzeniu, więc tym bardziej uważam, że powinni robić je częściej. Czas za pewne szybko zleci i faktycznie badanie będzie za chwilę już, ale ogólnie to długo się czeka na takie w sumie pierdołki.
domowniczko dziś u mnie ok, tylko mąż wyjechał w delegację i pusto w domu. O tej porze to z reguły przytulamy się i oglądamy TV A dziś cisza...
Ja szybciej chodziłam prywatnie do lekarza (jak jeszcze nie miałam doświadczenia ani z endo ani z ciążą) i czekałam na wizytę ok 2 m-ce, a badanie było przeprowadzone po łepkach. Tylko ręka wyciągana po kasę. Po moim pobycie w szpitalu i po rozgłosie mojej historii choroby w szpitalu na ginekologii udało mi się umówić do mojej obecnej Pani doktor z NFZ i teraz to dopiero jestem badana porządnie, na tą kobietę mogę liczyć. Jeśli trzeba to wystarczy, że zadzwonię i dla mnie czas znajdzie. Nie ma zatem reguły czy prywatnie czy z funduszu, wszystko zależy od kwalifikacji i charakteru lekarza.
Re: A miało być tak pięknie...
Wszystko zalezy od lekarza i czy to lekarz z powolania oraz jego doswiadczenia - bo sa lekarze ktorzy wyciagaja rece tylko po pieniadze uwazajac ze robia wszystko a nie robia tego dokladnie a wtedy to nawet tacy i z funduszu zrobia jeszcze mniej. A jak lekarz jest lekarzem z powolania to zrobi wszystko i nie wazne czy na fundusz czy prywatnie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: A miało być tak pięknie...
Ja akurat na NFZ trafiałam zawsze zle.I skutki tego były okropne,ale to prawda że jeśli lekarz z powołania to nie ważne czy prywatnie czy na NFZ ale ciężko takiego znaleść.
Tulę cię Aldonko -wiem że to nie to samo co mąż ,ale myślami jestem z tobą i oby czas bez kochanego minął jak najszybciej
Tulę cię Aldonko -wiem że to nie to samo co mąż ,ale myślami jestem z tobą i oby czas bez kochanego minął jak najszybciej
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: A miało być tak pięknie...
Mija jakoś trochę wolno, ale dzięki temu dziś mogę siedzieć z Wami. Ale Hercik jak Ty przytulisz to od razu lepiej się robi Dzięki wielkie
Gdyby mąż był, to pewnie po pracy znowu byśmy lecieli na działkę i wieczorem zlądowalibyśmy w domku zmęczeni na maksa. Wtedy nie mam siły już zaglądać na neta, poza tym po 8 godz. patrzenia się w monitor w pracy mam dość kompa.
Gdyby mąż był, to pewnie po pracy znowu byśmy lecieli na działkę i wieczorem zlądowalibyśmy w domku zmęczeni na maksa. Wtedy nie mam siły już zaglądać na neta, poza tym po 8 godz. patrzenia się w monitor w pracy mam dość kompa.
Re: A miało być tak pięknie...
Hehe wirtualne przytulaki -to jest to
Aldonko co u ciebie ???
Aldonko co u ciebie ???
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: A miało być tak pięknie...
Co do endo to oczywiście u mnie nic się nie dzieje, nic mi nie dolega i nie mam żadnych plamień.Mąż wczoraj wrócił i miał mnie wczoraj kto już przytulać i grzać. Dziś jak tylko nie będzie padać to lecimy na działeczkę dokończyć dach. I w weekend może się uda nam zbudować calą szopkę. W pracy jestem jednak trochę zmęczona, z uwagi na tą intensywność życia, jaką obecnie prowadzę, ale ważne, że nadal odczuwam przyjemność z tego co robię.
A i ucieszyła mnie wiadomość o tym, że to badanie hsg może spowodować udrożnienie jajowodu, jeśli okaże się on zapchany.
A Ty Kochana dziś uważaj na siebie i nie przeginaj z robótkami przedświątecznymi.
Buziaki
A i ucieszyła mnie wiadomość o tym, że to badanie hsg może spowodować udrożnienie jajowodu, jeśli okaże się on zapchany.
A Ty Kochana dziś uważaj na siebie i nie przeginaj z robótkami przedświątecznymi.
Buziaki
Re: A miało być tak pięknie...
Aldonko super ze rozpiera Cie energia a to ze czujesz sie zmeczona w tym wirze dzialan to jest normalne.
To samo tyczy sie Ciebie zebys sie nie przedzwigala lub zapracowala bo organizm jednak potrzebuje tez wypoczynku Wiec uwazaj na siebie.Aldona pisze:uważaj na siebie i nie przeginaj z robótkami
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz