A miało być tak pięknie...

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: catrina27 »

Aldona pisze:Co do endo to oczywiście u mnie nic się nie dzieje, nic mi nie dolega i nie mam żadnych plamień
I o to chodzi :) Super, że tak dobrze się czujesz i że ma Cię kto grzać :wink:
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

Jestem zabiegana i zalatana na maksa (ale szopka stoi i jest zamknięta :lol: ) i internet strasznie mi muli, dlatego znowu milczę.
Dziś dowiedziałam się, że w pn. 2-05-2011r. idę na hsg. Boję się, ale chcę to mieć jak najszybciej za sobą.
Mieliśmy wyjechać na weekend, ale wyjedziemy tylko na 2 dni. Mąż też chce abym poddała się jemu jak najszybciej, zwłaszcza, że jest okazja.
Zatem dam znac po powrocie jak było.
pozdrowionka
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: gosiak76 »

Aldonko trzymam kciuki za to badanie i mam nadzieje ze dzieki tej okazji wyjazdu bedziecie mogli sie zrelaksowac - zycze milego weekendu.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: vwd »

Czesc zabiegana :) 2 maja trzymamy kciuki za Twoje hsg :) Powodzenia!!!! Mam nadzieje, ze po powrocie zlozysz nam wyczepujaca relacje... :)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: hercik17 »

Aldonko będę trzymała kciuki za hsg
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: catrina27 »

Aldonko czekamy na wieści...
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: gosiak76 »

Aldonko jak czujesz sie po badaniu ??? Czy masz drozne jajowody czy podczas badania moze zostaly udroznione ??? Jak przebiegalo badanie ?? Czekamy na wiesci od Ciebie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: rivombroza »

hello, jak po zabiegu:)mam nadzieje że wszystko poszło po myśli. :o
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

Witajcie,
Niestety dostęp do neta miałam kiepski. Teraz jestem w pracy i zdaję relacje.
Byłam w poniedziałek w szpitalu. Jednak doktor zaczęła mnie badać i pojawiła sie plamka krwi. Zwątpiła czy robić badanie czy nie. Potem moja doktor zrobiła mi usg i stwierdziła, że mam plamkę krwi w o śr. ok. 1 mm i można przeprowadzić badanie. A stres i napięcie rosło. Nerwy działały jak cholera bo dowiedziałam się, że robią to bez znieczulenia.
No i kolejne podejście do zakładania cewnika. Poczułam nieprzyjemne dotyk w okolicy pępka, ale luz. Potem coś mi wstrzyknęli i wtedy prawie odleciałam, prawie zemdlałam. Pojawiło się więcej krwi, lekarka wyszła i prowadzone były konsultacje w mojej sprawie z innymi lekarzami. Gdy wróciła, powiedziała, że boją się zaryzykować. Nie chcieli wpompować mi tej krwi dalej, zeby nie powstały nowe ogniska endo, tym bardziej, że mam jeden jajnik a nie dwa. Zatem wyciągnęli cewnik i tyle. Potem dostałam tak silne bóle, że pół godziny wierciłam się na łóżku szpitalnym. Potem ból ustał.
Dziewczyna, która leżała obok mnie i miała hsg mówiła, że ból był do zniesienia. Nie wiem dlaczego ja na to tak zareagowałam, czy przez endo to wszystko czy co.
Teraz dali mi tabletki na powstrzymanie plamień i 9-05-2011 mam drugie podejście.
Mam nadzieję, że tym razem się uda.
W poniedziałek po tym wszystkim byłam bardzo słaba, ale teraz juz wszystko wróciło do normy.
Martwię się, że w poniedziałek może dojść do powtórki z rozrywki.
Dziękuję za trzymanie kciuków. ;)
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: domowniczka »

Aldona pisze:Nie chcieli wpompować mi tej krwi dalej, zeby nie powstały nowe ogniska endo, tym bardziej, że mam jeden jajnik
uwazam, ze to madra decyzja :) dobrze, ze trafilas na lekarzy, kt. sie przejmuja! :) ja na Twoim miejscu zapytalabym ile kosztuje "glupi Jasiu" i prawdopodobnie namawialabym lekarza, aby mi go podal na moj koszt :) mialam kilka razy w zyciu robione rozne bad. na zywca i teraz staram sie o znieczulenia, bo to nawet nie kwestia bolu tylko nerwow, jak slusznie zauwazylas :) Jestes dzielna! Wszystko bedzie dobrze! :)
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

Dzielne to my wszystkie jesteśmy :D Jak robi się to z myślą o dziecku, które się niesamowicie mocno pragnie to ból nieważne jaki będzie, trzeba będzie znieść.
Zobaczę jeszcze jak będzie przy następnym podejściu. Może faktycznie poproszę o znieczulenie na mój koszt. Dzięki za radę.
Na razie martwi mnie, że występują u mnie drobne plamki krwi i pomimo tego leku nie chcą ustąpić.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: gosiak76 »

Aldonko to dopiero drugi dzien po badaniu - mam nadzieje ze lek zacznie dzialac i plamienie ustapi.
Przykro mi ze az tak bardzo odczulas bol w momencie wstrzykiwania plynu - moze rzeczywiscie dobrze byloby poprosic o znieczulenie i wtedy bedziesz bardziej rozluzniona - mozliwe ze stres a do tego napiecie ze nie ma jednak znieczulenie zrobily takze swoje ze poczulas wiecej bolu.
Bede trzymac kciuki za Twoje drugie podejscie i mam nadzieje ze ostatnie bo zakonczy sie sukcesem.
Jestes naprawde dzielna - pozdrawiam cieplo :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: rivombroza »

Kurcze tyle sie napisałam i mi gdzieś wcieło!!!
ja cewnika nie miałam-wydaje mi się że jest nawet zbędny.a sprawia duży ból-miałam przy laparoskopii cewnik bo nie można potem długo wstawac, ale do drozności?
dobrze, że nic ci nie robili przy tym plamieniu-trzeba mówic nawet o innych lekach jakie przyjmujesz to jest istotne.a znieczulenie hmm wydaje mi się że ten jaś wystarczy bo chodzi o to żebys własnie to czuła!bo lekarze wiedzą wtedy czy wszystko jest ok i obserwują reakcję!bądz silna i czujna a wszystko potoczy się swoim biegiem...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: rivombroza »

przy przypalaniu nadżerki dałam 200zł na znieczulenia-ale ... i tak najgorsze było uczucie jedno-że ktoś mi tam coś robi, noi te zastrzyki w mięsnie w pochwie :oops: :oops: :oops: :oops: nigdy, ever never
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: catrina27 »

Aldonko jesteś bardzo dzielna. Też popieram tą decyzję. Dobrze, że liczą się z konsekwencjami i ryzykiem. Wiem, że się boisz bo to normalna reakcja, ale ja w Ciebie mocno wierzę i wiem, że dasz radę i będzie dobrze :)
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: vwd »

catrina27 pisze:ja w Ciebie mocno wierzę
ja takze :)
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

Dzięki Kochane,
strach jest i zawsze będzie, jak trafiam do szpitala to mnie trzęsie, ale cóż nie potrafię reagować na to miejsce w inny sposób.
Coś tam cały czasy się dzieje u mnie, za każdym razem skąś się pojawia jakiś brud, nie wiem czy ustapi. Zwiększyłam sobie dawkę tych tabletek i wierzę, że zaczną działać.
Czekam z niecierpliwością i poszczę jeśli chodzi o małe conieco, az mi ciężko już wytrzymać :lol: :lol: :lol:
ale dla dobra sprawy jestem gotowa to znieść :lol: :lol: :lol:
Lekarka do mnie podczas tej próby szpitalnej powiedziała: "Pani to nie musi i tak współżyć, bo na razie Pani w ciążę nie zajdzie." A ja miałam na końcu języka, że może ona to już nie musi współżyć, ale ja nie wspołżyje tylko dla ciąży ale też dla przyjemności :lol:
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: vwd »

Co ta lekarka powiedziala? :shock: moze ze strachu i nerwow sie przeslyszalas :) to chyba niemozliwe!
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

oj, na pewno słyszałam dobrze. Fakt, że to była już babka ok. 60 i z zezem ostrym, więc wiecie...
ale pomimo mojego stanu w tym momencie, takie myśli mnie naszły
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: catrina27 »

Cyrk jakiś normalnie...
Aldona pisze:Czekam z niecierpliwością i poszczę jeśli chodzi o małe conieco, az mi ciężko już wytrzymać
Pomyśl co będzie jak już będziesz mogła :lol:
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

Biedny małżonek :roll: no cóż jakoś będzie musiał sprostać zadaniu :lol:
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

Dziewczyny jutro zdam Wam relacje z tego jak było, a dziś tylko wynik - jajowód jest drożny i był drożny, więc jest szansa na dzidzię :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
jestem superszcześliwa
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: gosiak76 »

Wspaniale wiesci Aldonko i ciesze sie ze drugie podejscie zakonczylo sie sukcesem - zycze teraz aby szczescie zagoscilo u Was niedlugo :* :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

Dzięki Gosiu.
A było to tak, nerwy niesamowite nawet już nie przed bólem a przed strachem, że znowu zacznę plamić i nic z tego nie będzie. W szpitalu na oddziale kongo, pacjentek tyle, że brak miejsc.
No i te wywiady, co zawsze, jakby nie mogli wyciągnąć mojej dokumentacji i tyle. Jednak wczoraj wywiad był naprawdę miły bo przeprowadzał go ze mną p. Bartek, młody lekarz, który ma jeszcze odpowiednie podejście, delikatny i sympatyczny. Pogadaliśmy i spytał czy cos jeszcze może dla mnie zrobić. Ja oczywiście nie mogłam nie wykorzystać sytuacji i powiedziałam mu, że dobrzeby było gdyby mi tego nie robiła tamta lekarka, co ostatnio przeprowadzała badanie ginekologiczne. I koleś powiedział, że się postara sam przeprowadzić to badanie albo przysłać kogoś innego. I na szczęście był tam kolejny młody i delikatny, który naprawdę zrobił to dobrze. Wiedział, że jestem gotowa znieść wszystko byle tylko wynik był pozytywny. I pomimo bólu, a był on okropny przy wprowadzaniu kontrastu (nie wiem czy przez te wszystkie operacje tak mocno na to zareagowałam, ale podejrzewam, że tak) i po też nie czułam się za dobrze. W końcu podali mi ketanol i ból przeszedł. Po dwóch godzinach lekarz zgodził się mnie wypuscić a czułam się już naprawdę dobrze. Potem pojechałam na zakupy, zjeść i na działeczkę pielić i na urodziny.
Dzień wczoraj miałam naprawdę intensywny, ale też szczęśliwy. Super było to uczucie spadającego napięcia. Tyle nerwów zgromadzonych przez tak długi czas ze mnie zaczeło wyparowywać. nei mogłam się wygadać i jestem happy na maksa.
Dziękuję za Wasze wsparcie i trzymanie kciuków. Płyn przedostał się bez problemu, od razu, zatem wszystko gra.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: vwd »

Hura! hura :) :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: gosiak76 »

To sporo strachu sie najadlas ponownie ale ciesze sie ze wytrzymalas i trafilas na tak fantastycznych lekarzy ktorzy zrobili to bardzo delikatnie - ciesze sie razem z Toba Twoim szczesciem Aldonko i zeby bylo tylko z gorki teraz. Moc caluskow goracych :****
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: Aldona »

Dziękuję raz jeszcze. Właśnie pomalutku wracam do zdrowia, miałam zapalenie krtani (bezgłos) i bez antybotyku się nie obeszło. Dziś już jest lepiej, choć do końca jeszcze zdrowa nie jestem, kręci mnie teraz w nosie i jeszcze czuję się osłabiona ale ogólnie zdrowieję.
Dziewczyny odebraliśmy już pozwolenie na budowe i teraz możemy załatwiać dalsze formalności i budowa już jest bliżej niż dalej. Cieszę się :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: gosiak76 »

Aldonko wracaj najpierw do zdrowka zebys nie miala powiklan zadnych. Ciesze sie ze macie juz pozwolenie na budowe i mozecie zalatwiac kolejne formalnosci - super ze tak istotne sprawy zalatwiacie w szybkim tempie :) :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: hercik17 »

Fajnie że nasze trzymanie kciuków pomogło.A najbardziej się cieszę że masz Aldonko szansę na dzidzię.Wiem jakie to ważne dla Ciebie.Nie każdy może mieć tyle szczęścia ci Ty.Także do dzieła :D :D :D :D :D
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: A miało być tak pięknie...

Post autor: vwd »

Co tam glos! Najwazniejsze, ze widze usmiech na Twojej twarzy :) :) Skoro Cie to cale zamieszanie z budowa cieszy to baw sie dobrze!... i oszczedzaj nerwy, bo beda Ci na pewno potrzebne ;) :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”