Strona 2 z 2

Re: Laparoskopia

: czwartek, 7 czerwca 2012, 21:37
autor: agachod1
Witaj. Przede wszystkim spokojnie, bez nerwow. Laparo to nic strasznego. Kazda z nas to przechodzila i wszystkie wiemy jak wielkie jest to przezycie, ale to naprawde tylko tak groznie brzmi. Ja bylam operowana w Niemczech i u mnie to pewnie troche inaczej wygladalo niz w Polsce, przynajmniej czasowo. Ja jednego dnia bylam operowana, a drugiego dnia rano moglam wyjsc do domku, ale wiem, ze w Polsce wyglada to troche inaczej. Wszystkie badania robia w szpitalu i po laparo trzeba zostac rowniez kilka dni. Wiadomo, przepisy... A do szpitala przydadza ci sie:
swoja koszulka, kapcie, skarpetki, grzebien, inne rzeczy osobiste, ktore moga ci sie wydac potrzebne jak bedziesz poza domkiem. Mozesz wziac cos do czytania jesli lubisz. Przy wyjsciu ze szpitala lepiej zalozyc cos luznego, a najlepiej sukienke zeby nie cisnelo w brzuch, bo po zabiegu to wszystko jest bardzo swieze. Zycze ci aby zabieg sie udal i zebys po nim szybko doszla do siebie. Pozdrawiam.

Re: Laparoskopia

: piątek, 8 czerwca 2012, 11:17
autor: magma
W polskim szpitalu trzeba pamiętac o zabraniu sztućców i kubka...ja zawsze o tym zapominam... ;)
Powodzenia.
Dziewczyna, ktora była ze mną na sali, lezała od wtorku do czwartku (we wtorek badania, zabieg, w czwartek wypis) Była mobilna, bez leków przeciwbólowych, jedynie narzekała na delikatne wzdęcie brzucha

Re: Laparoskopia

: niedziela, 10 czerwca 2012, 14:47
autor: agachod1
Sztucce i kubek???? Dlaczego nikt o tym wczesniej nie wspomnial...? Nie komentuje... :D

Re: Laparoskopia

: niedziela, 10 czerwca 2012, 15:40
autor: gosiak76
Ja nie potrzebowalam ani sztuccow ani kubka jak szlam na laparoskopie do szpitala w Polsce, dlatego tez nic o tym nie pisalam.

Re: Laparoskopia

: niedziela, 10 czerwca 2012, 17:44
autor: magma
Na stronie mojego szpitala o tym piszą. pewnie to sprawa indywidualna kazdej placowki...
(ostatnio musiałam się prosić o nóż...kubek dostałam)

Re: Laparoskopia

: wtorek, 17 lipca 2012, 16:21
autor: alcia28
Ja laparoskopie przeszłam bardzo łagodnie. Po obudzeniu się na sali pooperacyjnej od razu sięgnęłam po komórkę i pisałam sms-y. Rekonwalescencja też nawet niezle, troche bolały mnie ramiona, ale to podobno od gazu który wpuszczają do środka. Najczulszy punktem był pępek. Długo pózniej czułam delikatne kłócie , no i mdłości zwłaszcza przy schylaniu się. Tak poza tym spoko:)

Re: Laparoskopia

: wtorek, 10 września 2013, 15:52
autor: Patrycja781
Laparoskopię miałam robioną w WCO w Poznaniu.Jeśli chodzi o personel-super:)Najmniej komfortowo czułam sie w momencie "układania"mnie na fotelu operacyjnym.Czułam się jak żaba rozciągana do preparacji;)W moim przypadku najbardziej dokuczliwe okazały się gazy użyte do "napompowania"brzucha do zabiegu.Przedostały sie po zabiegu w okolice barku i wątroby.Myślałam że porozrywa mnie z bólu,a zanim lekarz doszedł do tego co mi jest to prawie cały dzień przespałam na krześle.Po zabiegu zostały mi tylko 4 małe blizny które są prawie niewidoczne.Odpadł ból związany z dużą raną jaka pozostaje zwykle po laparotomii.Odpada też problem związany z normalną kąpielą.Oczywiście że woda nie może być mocno gorąca i możemy leżakować w wannie ile nam się podoba,ale jest mniejsze ryzyko że podczas mycia zahaczymy myjką czy gąbką szwy.Ja osobiście uważam że (jeśli o mnie chodzi)po laparoskopii wszystko się goi mniej boleśnie.Zwykle po laparotomii w 3 tygodniu po zabiegu jestem tak opuchnięta w brzuchu że wyglądam jak w 6 miesiącu ciąży(siostra zwróciła na to uwagę)

Re: Laparoskopia

: niedziela, 30 marca 2014, 21:57
autor: aqq007
Czy podczas laparoskopii przy diagnozowaniu endo zawsze sprawdzana jest drożność jajowodów?

Re: Laparoskopia

: piątek, 27 czerwca 2014, 20:45
autor: gosiak76
Nie nie zawsze jest sprawdzana droznosc jajowodow podczas laparoskopii - specjalista daje Tobie dokumenty do podpisania przed zabiegiem, w ktorych jest ustalone jakie zabiegi beda przeprowadzone.