Witajcie. Widze, ze mimo mojej nieobecnosci niezle sie tu rozgoscilyscie. I dobrze, bo lekturke mialam fantastyczna. Co do hlosty, to mam nadzieje, ze mnie ominie, bo juz jestem i nawet jak mnie nie bylo, to caly czas myslalam o was. A co do batow Gosi, to tym razem ja musze sie za nia wstawic. O ile wiem obowiazuje tu jakas hierarchia i Gosia jako moderator jest nietykalna...

wiec chyba odpuscicie te baty.
Bardzo was przepraszam, ze tak dlugo mnie nie bylo, ale ten tydzien faktycznie byl ciezki. Nastepny zapowiada sie rownie ciekawie wiec nie wiem czy bede w stanie cos napisac. Caly tydzien pracuje i jeszcze we wtorek mam wizyte u dentysty.
Dzisiaj jestem juz w domku i jestem zmeczona. Bola mnie nogi od chodzenia, ale na szczescie nie tak, jak wczesniej, kiedy mialam bole stop.

Postaram sie jak najwiecej wypoczywac zeby zmagazynowac sily do pracy na kolejne dni.
Bardzo mi milo, ze tak o mnie pamietacie i ze dbalyscie zeby podczas mojej nieobecnosci nie bylo tu smutno. Jestescie wspaniale.

Caluje was mocno i obiecuje odezwac sie znowu jak najszybciej.

Trzymajcie sie pa.
P.S. Nie wiem co jest, ale komp mi bardzo wolno chodzi i pewnie nie dam rady wpisac sie na innych watkach. Jak cos to sprobuje pozniej, albo jutro. Moze bedzie lepiej.
