




==================================================================================================
i idziemy do przodu!

ja nie szalejeagachod1 pisze:Tez tak szalejecie w kuchni jak ja?
Nie ma sprawy Gosienko. Moje drzwi zawsze przed toba staja otworem. Wiem, ze tym razem sie nie uda, ale nie martw sie. Jak sie kiedys w koncu spotkamy, to na pewno upichcimy ci cos smacznego do jedzonka tyle, zebys miala nawet na zapas. Bedzie mi bardzo milo z toba pokucharzyc.gosiak76 pisze:Agus z checia bym poleciala do Ciebie na swieta .... hihihihi ..... jedzonko przepyszne bedziesz miala ...
Vwd nawet nie wiesz jak bardzo cie rozumiem. Ja tez, mimo mlodego wieku, przeszlam wystarczajaco duzo zeby nauczyc sie tej zyciowej sentencji. Zycie w bardzo okrutny sposob nauczylo mnie, ze trzeba pomagac innym, ale nie swoim kosztem(doslownie). Trzeba najpierw dbac o swoja przyszlosc, a dopiero potem myslec o innych. Mozna to robic jednoczesnie, ale nie odejmujac sobie od ust. Gdybys wiedziala dzieki komu tak mysle...nie lepiej zebys nie wiedziala. To normalne, ze zycie uczy nas jak postepowac. Tylko dlaczego odbywa sie to czasami w tak brutalny sposob?vwd pisze: Zycie potrafi byc dla niektorych brutalne
Madziu, bardzo dobrze. Zdrowie jest najwazniejsze. Zycze zeby ci go nidgy nie brakowalo. Smacznego jajka i mokrego Dyngusa, wszystkiego co naj. Buziaczki.magma pisze:ja ze świątecznymi przygotowaniami jestem w lesie...Postanowiłam w tym roku postawić na moje zdrowie...
Wlasnie dlatego z tym zwlekam. Poza tym jak zaczne brac leki na stawy i bolace miesnie, to bedzie problem, kiedy trzeba je bedzie odstawic przed operacja. Calkowicie sie z toba zgadzam Gosiu. Nie bede mieszac wszystkich spraw na raz, bo potem moze sie okazac, ze nie bede miala czasu na wizyty. Przeciez trzeba pracowac, zeby z czegos zyc. Tak wiec te sprawe zaczne jak juz bede miala uporzadkowany brzuch.gosiak76 pisze:Aga skoro szykuje Ci sie operacja to na razie odpocznij od biegania do specjalisty z biodrami
Madziu, tez probowalam z ruchem, ale miesnie bolaly mnie tak bardzo i dlugo, ze w koncu odpuscilam. Jedyne, co mi pomaga na biodra to samba. Nauczylam sie z internetu. Bardzo lubie latynowska muzyke, sambe, salse i dlatego w wolnych chwilach, kiedy nikt nie widzi wlaczam muzyczke i tancze. Niestety moge sobie pozwolic jedynie na 15min tej przyjemnosci, zeby nie przesilic miesni. Jesli chodzi o bolace nogi i stopy, wczoraj czytalam o tym w internecie. Dowiedzialam sie, ze bardzo wazne jest wygodne obuwie. Milelismy z mezem jechac do sklepu po nowa komorke, bo ta stara mi szwankowala. Trafilismy na stanowisko z obuwiem. Ogladalam buty sportowe z zaokraglona podeszwa. Wtedy przypomnialam sobie, ze jedna niemka tez ma takie buty i bardzo jest z nich zadowolona. Sluchajcie, jak zmierzylam, to nie chcialo mi sie ich zdejmowac. Postanowilam, ze bede chodzic w nich w czasie pracy. Dzisiaj przechodzilam w nich piec godzin i roznica byla. Co prawda, czulam zmeczenie stop, ale nie takie jak wczoraj, kiedy piety prawie mnie palily. Coz cudow nie ma i wygodne obuwie na pewno nie zlikwiduje bolu w jeden dzien, ale ja wyczulam wielka roznice. W ogole buty sa zajebiste. Jak sie w nich chodzi to tak, jakby sie bylo na resorach. Odlot... Wcale nie mialam ochoty ich zdejmowac i zakladac pantofle, w ktorych przyjechalam, a tego do tej pory nigdy nie bylo. Jak bedziecie mialmy okazje, zachecam do zmierzenia tych butkow. Moze postaram sie wrzucic fotke. Zobacze.magma pisze:też miałam swego czasu problemy z biodrami, obyło się bez interwencji medycznej, bardzo pomógł mi ruch: aerobic i siłownia