Strona 5 z 20

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: poniedziałek, 30 kwietnia 2012, 09:39
autor: vwd
Czesc! z tego co piszesz to super ten szpital :D dobrze trafilas :)
a zdjecia szwowo sie nie boj - oni to potrafia :) sekunda i po krzyku ;)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: poniedziałek, 30 kwietnia 2012, 13:12
autor: agachod1
Hej Madziulek. Fajnie, ze juz doszlas do siebie na tyle, zeby wpasc i kliknac nam jak tam bylo w szpitalu. Bardzo sie ciesze, ze trafilas na super personel i niczego ci nie brakowalo podczas tych dni. A zdjecia szwow sie nie boj. To bedzie tylko chwilka i po strachu. Ja balam sie wyjecia tamponu z pupy na drugi dzien po operacji. To byla chwila. Bolalo, ale po srodku pbolowym wszystko przeszlo. Oni naprawde maja w tym wprawe i nim sie obejrzysz bedzie po wszystkim. Kuruj sie i szybko wracaj do formy. Caluski. :D

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 1 maja 2012, 09:53
autor: magma
Kochane! Szwy zdjęte...Czy uwierzycie, że nic nie poczułam? Nic a nic!!! Kurcze, ja to mam charakterek...nakręcę się, nastraszę, nie spie, płaczę ze strachu a potem okazuje się, że te całe nerwy były niepotrzebne...
Ja stara bliznowa wyjadaczka znowu dałam się wkręcić w ten niepotrzebny strach...ech...Nawet schowany supełek i kawałek wrośniętej nitki nie był problemem...Znowu miałyście rację...
Hurrra...Jestem wolna...wolna psychicznie...od strachu... ;)

Dostałam @...dolny kwadrat brzucha, ktory zawsze przy tej okazji bolał dzisiaj nie boli!!! Wygrałam... :D
Pijemy...(jst tylko jeden problem...odrzuciło mnie od alkoholu...)

miłego weekendowania!!! Niech się święci 1 Maja!!! :D


p.s. Gosiu, właśnie znalazłam moją relaksująca płytę...lepiej późno niż wcale... ;)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 1 maja 2012, 11:35
autor: gosiak76
Ciesze sie ze jestes juz po zdjeciu szwow i nic nie bolalo. Super ze znalazla sie Twoja relaksujaca plyta - bedziesz mogla jej sluchac jak zajdzie taka potrzeba. :)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 1 maja 2012, 18:36
autor: agachod1
Super, ze nic nie bolalo, a jeszcze lepiej, ze znalazlas plyte z muza relaksujaca. Mysle, ze to naprawde odpowiedni moment zeby ja wlaczyc i wypoczywac po operacji. Caluski Madziu. :D

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: środa, 2 maja 2012, 10:26
autor: vwd
magma pisze:Pijemy...(jest tylko jeden problem...odrzuciło mnie od alkoholu...)
Dziewczyny za Ciebie wypija :lol:

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: środa, 2 maja 2012, 12:31
autor: agachod1
Ja nie przepadam za alkoholem. Czasami jak jest upal ukradne Bogusiowi dwa lyki piwa z butelki, to wszystko. Od kiedy biore Visanne, jakos tak nie mam ochoty wypic. Moze dlatego, ze nie ma okazji...? No ale to chyba zaden problem. Madzius, trzymaj sie dzielnie i pisz co u ciebie slychac. Caluski. :D

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: środa, 2 maja 2012, 20:41
autor: hercik17
Tez pamiętam jakiego miałam stracha przed zdjęciem szwów brrrrr ale nie było tak strasznie.Więcej strachu niż bólu

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: piątek, 4 maja 2012, 09:16
autor: magma
dłuuuugi weekend leci...cięzko połapać się jaki mamy dzień tygodnia...cudowna aura nie sprzyja siedzeniu przed kompem...wyleguję sie na leżaczku w cieniu (lekarz kazał się oszczędzać:D ) CUDOWNIE!!! :)
Zazdroszczę tym co gdzieś w górach, na jeziorach...Nic to, odbiję sobie za rok...;)
Samopoczucie jako tako...Nadal śpię jak zabita, pewnie potrzebuję tego snu jak powietrza...więc sobie nie załuję.
Brzuch boli, nie chce przestać...Poziom bólu stoi w miejscu...nie jest gorzej, ale też nie chce być lepiej...Czekam na jakieś pozytywne drgnięcie w temacie...do tego wielkie zgrubienie na blixnie...które powinno zacząć się wchłaniać a nie ma ochoty...ech...ciągle coś...
Pozdrawiam majowo
m. ;)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: piątek, 4 maja 2012, 09:25
autor: agachod1
Nie martw sie, Madziu. U mnie tez nie wszystko tak jak trzeba. Chyba cos mi sie rozeszlo i boli jak diabli. W nastepnym tygodniu ide do lekarza, ktory mnie operowal. Moze to tak ma byc, chociaz cos czuje, ze nie do konca.

Madziu, ciesze sie, ze masz wspaniala pogode do lezakowania. A o wypoczynek nad jeziorem czy w gorach sie nie przejmuj. Na razie twoje zdrowie jest najwazniejsze, a na urlop zawsze mozesz sobie pojechac innym razem. Wracaj szybko do formy. Caluje goraco. :)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: piątek, 4 maja 2012, 16:42
autor: gosiak76
Co do zgrubienia szwu na bliznie to jest normalne i z tego co lekarz mi powiedzial (bo u mnie tez bylo zgrubienie) powinno zejsc w przeciagu roku. Obecnie u mnie nie ma zgrubien juz a mialam operacje w grudniu 2010 i lutym 2011 wiec mam nadzieje ze u Ciebie bedzie tak samo ale jak cos to pytaj lekarza.

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: piątek, 4 maja 2012, 21:28
autor: gosiak76
W tej sprawie co do zgrubienia to najlepiej jest sie poradzic wlasnego lekarza ktory wykonywal zabieg lub Was prowadzi - ja nie jestem w stanie na to odpowiedziec.

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: sobota, 5 maja 2012, 19:47
autor: agachod1
Jak chcesz byc spokojniejsza, mozesz zapytac lekarza, ja wczoraj bylam na kontroli i okazalo sie, ze wszystko ok. Gdybym tego nie zrobila, dalej bym sie martwila, ze cos nie tak. Poki co Madziulek, milej niedzieli. Dbaj o siebie. Buziak. :)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: niedziela, 6 maja 2012, 11:19
autor: magma
Jutro zapiszę się na kontrolną wizytę do prof ktory mnie operował...muszę ostatecznie podjąć decyzję co do hormonów...przedyskutować za i przeciw...Poza tym martwi mnie ten brak postępów w cofaniu bólu...utknęłam w tym temacie w martwym punkcie...codziennie jest tak samo (na szczęscie nie jest gorzej)...a chyba powinno już się poprawiać...Fakt, nie minęło jeszcze dwa tyg. od operacji...ma prawo boleć...ale...Zawsze jest jakies ALE... :)

Pozdrawiam.
:)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: niedziela, 6 maja 2012, 12:14
autor: gosiak76
Musisz siebie obserwowac no i zapisz sie na wizyte kontrolna ktora pozwoli ocenic jak sie wszystko goi.

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: poniedziałek, 7 maja 2012, 08:54
autor: magma
w końcu coś drgnęło na lepsze...skończyła mi się @ i bol nieco zelzał...ufff...
tak czy owak wizyte kontrolną odbyć należy...;)
buziaki!!!

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: poniedziałek, 7 maja 2012, 11:19
autor: gosiak76
To wspaniale wiadomosci Madziu - cieszy mnie to :)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: poniedziałek, 7 maja 2012, 14:58
autor: magma
Czy któraś z Was posiada wiedzę na temat wykrywalności endo za pomocą badania PET (czy jakoś tak)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: poniedziałek, 7 maja 2012, 17:00
autor: agachod1
Madziu, nic mi o tmy nie wiadomo. Tak czy inaczej sciaskam cie mocno i zycze duzo zdrowka. :D

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: poniedziałek, 7 maja 2012, 23:39
autor: gosiak76
Madziu ja rowniez nie posiadam wiedzy na ten temat - przykro mi.

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 8 maja 2012, 10:40
autor: magma
Zapisałam się do lekarza...wypytam i dam Wam cynk...;)
Moje samopoczucie nadal do przodu, robię postępy...wstaję z kanapy bez bólu...wielka sprawa...;) a i noc przespałam w końcu bez wybudzania przy każdym poruszeniu...
:)
Dzisiaj zimno bardzo...na szczęście zagląda do mnie słoneczko...
miłego dnia Dziewczynki!
:)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 8 maja 2012, 11:24
autor: gosiak76
Ciesze sie ze espisz coraz lepiej - wyglada na to ze wszystko sie goi a Ty coraz wiecej wypoczywasz bez zbednego wybudzania i odczuwania bolu.
Bedziemy czekaly na wiesci wobec tego jezeli chodzi o badanie PET.

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 8 maja 2012, 13:30
autor: agachod1
Madziu, wreszcie dobre wiadomosci. Ciesze sie, ze wszystko u ciebie powoli zaczyna wracac do normy. A na info o badaniu PET tez czekam z niecierpliwoscia. Trzymam kciuki za wizyte. Caluski. :)

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 8 maja 2012, 13:34
autor: magma
Uświadomiłam sobie, że idąc do kontroli dobrze byłoby już mieć wynik histopato...hmmm....najwyzej jeszcze przesuną o tydzień...

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 8 maja 2012, 20:17
autor: agachod1
A nie ma mozliwosci zeby wynik dostala tez twoja lekarka? Wybacz, ze pytam wszedzie sa inne obyczaje. Do mnie np wyniki HP nie przychodzily nigdy. Dostawal je moj gin, a ja dopiero podczas wizyty dowiadywalam sie co i jak. :D

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: wtorek, 8 maja 2012, 23:44
autor: gosiak76
Z tymi wynikami to jest roznie - przewaznie mowia kiedy beda wyniki do odebrania w szpitalu (tyczy sie szpitala w Polsce w mojej sytuacji) oraz ewentualnie informuja listownie ze mozna sie juz po nie zglosic. Tak bylo w moim przypadku ale odebrala je moja mama - moj lekarz prowadzacy znal te wyniki rowniez bo to on mnie operowal i on przekazal mojej mamie wyniki gdy bylam juz w Anglii jak rowniez poinformowal mnie mailowo na ten temat.
W Anglii natomiast jest tak ze po operacji idzie sie na wizyte kontrolna do szpitala i lekarz powiadamia o wyniki histo-pato podczas wizyty.
Wiec tak naprawde to jest roznie w roznych krajach.

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: środa, 9 maja 2012, 08:03
autor: magma
Wynik po 3 tyg. do odbioru w szpitalu, na oddziale...

minęły dwa tyg...wiec nawet jak mój gin zadzwoni do szpitala to i tak się nic nie dowie...bo wyniki jeszcze nie przyszły...
Postanowiłam pójść i tak...z wynikami najwyzej pofatyguję się jeszcze raz..
buziaki...

rzeczywiście, w każdej kwestii, co kraj to obyczaj...

Re: witam. Dołączam do Was czy tego chcecie czy nie... ;)

: środa, 9 maja 2012, 08:47
autor: hercik17
Cieszę się że już lepiej :) w ogóle miło słyszeć jak piszecie,że jest co raz lepiej...pozdrawiam