Witam!
Zaczęłam przeglądać sobie wasze forum. Chyba dołączę do Was na dobre. A pomyśleć, że jeszcze niedawno nie wiedziałam o istnieniu takiej choroby jak endometrioza

A zaczęło się od tego ,że bardzo spóźniał mi się okres. Zapisałam się na wizytę u ginekologa, dostałam Duphaston. Później usg wykazało podejrzenie trobieli czekoladowej ok 3 cm w prawym jajniku, lewy też nie jest całkiem w porządku

W czwartek najpóźniej miałam dostać okres. Jest sobota a tu nadal nic. Bolą mnie piersi, podbrzusze, jajniki, czuję się strasznie. Muszę czekać do poniedziałku, nie wiem co lekarz zadecyduje w takiej sytuacji. Boję się laparoskopii, nigdy wcześniej nie miałam żadnej operacji. Proszę pomóżcie mi -czy jest szansa ,że obędzie się bez krojenia i zaleczą mi to farmakologicznie? Celowo użyłam słowa zaleczą a nie wyleczą bo z tego co tu wyczytałam to można tylko uśpić chorobę. Dodam ,że mam dopiero 22 lata i chciałabym mieć dziecko w przyszłości, jednak nie jestem w poważnym związku więc szybkie starania o ciążę nie wchodzą w grę. Przeraża mnie myśl życia z endometriozą
