Witam Was dziewczyny

Strasznie dlugo mnie nie bylo na forum, spotkalo mnie cos czego nigdy bym sie nie spodziewala, stracilam ukochana osobe... teraz juz chyba moge powiedziec, ze wrocilam do zycia choc wiem, ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys

W miedzyczasie przeszlam 2 laparo, usuneli to co trzeba... po drugiej dostalam ZOLADEX na 3 miesiace zeby choc na jakis czas spowolnic postepowanie endo.
Zastrzyk dostalam w listopadzie 2012 i do tej pory nie mam miesiaczki, z czego powinnam sie cieszyc ale niestety mam objawy menopauzy...najgorsze sa uderzenia goraca w ciagu kilku sekund zalewa mnie potem i to jest naprawde uciazliwe w dzien i w nocy, bardzo chcialabym zeby menstruacja wrocila ale jak narazie nie ma na to widoku
Czy to jest mozliwe,zeby organizm wracal do normy tak dlugo po Zoladexie? Czy moglo to wywolac u mnie wczesniejsza menopauze i mam sie juz z tym pogodzic?
Moze ktoras z Was zna odp., bylabym wdzieczna
