endokoszmar

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Dół to mało powiedziane.jestem tak załamana, że chyba pujde na bok z moim pacjentem.! :roll: szlak to wszystko...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: endokoszmar

Post autor: optymistka82 »

Kochana mam nadzieję, że nie stało się nic poważnego z Twoim zdrówkiem, no i że z mężem też się wszystko dobrze układa. Mamy piękną jesień, nie ma sensu tracić życia na zamartwianie się :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

na bok z pacjentem? :shock: brzmi dziwnie...
no, wiec co Cie tak doluje? To co zwykle czy cos innego jeszcze doszlo?
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

jest bardzo żle ze mną...tylko tyle.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

ej! uszy do gory 8) pewnie hormony Ci drastycznie spadly - stad ten dolek ;) badalas ostatnio hormony?
Kochana, moze czas sie udac do psychologa? :roll: bo... choc mialabym kilka dobrych rad, nie wiem czy sama przepedzisz depreche, zwlaszcza, ze idzie zimna, deszczowa jesien... A napiszesz co sie konkretnie dzieje?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Madziu co sie dzieje ??? Skad wzial sie ten kiepski nastroj u Ciebie ??? Pisz prosze.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Kochana wyglada na to ze wszystkie sie tu o ciebie martwi :( napisz nam co sie dzieje moze bedzie ci lzej?? Jestesmy tu dla ciebie :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: endokoszmar

Post autor: optymistka82 »

My się naprawdę martwimy?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Co u Ciebie sie dzieje ??? Odezwij sie bo czekamy i martwimy sie !!
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

Przeslij nam usmiech :) a juz poczujesz sie odrobinke lepiej :D
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Widze ze wciaz wszystkie sie martwia... Kochana czekamy ...
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

przepraszam za mój egoizm , jest już lepiej:)
miałam romans :roll: odleciałam po prostu , osłabiła sie moja psychika :(
dziękuję moje kochane czułam waszą troskę na odległośc, to wspaniałe uczucie kidy wiem że ktoś tam setki km z tąd mysli o mnie.niedługo napiszę więcej.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Ciesze sie ze jest troszke lepiej Madziu i mam nadzieje ze tak pozostanie :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Huraaaaaaa napisalas :) kamien z serca bo naprawde sie martwilysmy o ciebie, a teraz z niecierpliwoscia czekamy na dalsze wiesci :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

no wlasnie! rivombroza, jak minely swieta? jakies noworoczne postanowienia?!... ;) Nowy Rok bedzie lepszy! - zobaczysz!!! tego Ci zycze :D
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Dziękuję moje kochane ...jest lepiej, dzisiaj moja koleżanka urodziła synka Ignasia :) przysłała mi zdięcie na telefon i powiem wam, że przez chwilę poczułam smutek poleciały łzy...ale po chwili ogarnełam się myśląc ...dlaczego mam się smucic z tego powodu??? przecież powinnam się cieszyc ???dlaczego mam płakac???bo to nie moje!!???Trudno sie mówi.
postanowiłam znowu jechac na leczenie. Tym razem planuję do dr Szyłło kierownika na oddziale CZMP w Łodzi.Nie boję się już niczego. :roll: :roll: :roll: Bo wiem że jak nie ivf to laparotomia :roll: mam już 29 lat nie wiem kiedy to zleciało!!!!!
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Powodzenia - mam nadzieje ze wszystko sie ulozy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: endokoszmar

Post autor: catrina27 »

Rozumiem Cię bardzo dobrze... Jeszcze przed tym jak zaszłam w ciążę moja dobra koleżanka była i do momentu porodu było ok, ale jak urodziła było mi tak smutno i źle że na jakiś czas się odcięłam. A że nikomu z bliskiego otoczenia nie mówiłam że mam endo to była na mnie zła. Spotkałyśmy się po tym czasie i wszystko sobie wyjaśniłyśmy- już nie była na mnie zła, a już byłam gotowa by stawić swoim lękom czoła. Także nie wiń się za takie uczucia.
vwd pisze:Tym razem planuję do dr Szyłło kierownika na oddziale CZMP w Łodzi
Dobrze znasz tego lekarza?
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Miałam z nim do czynienia w 2008 przy 1 laparoskopii.ale nie chodziłam do niego prywatnie...jest drogi..ale udziela się ogólnoświatowo jeśli chodzi o endometriozę.napisał sporo artykułów na temat naszej choroby.jest doskonałym chirurgiem. wybiorę się na konsultacje.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Kochana coz za odmiana!! podoba mi sie bardzo! Bije sila do walki i tak trzymaj!!! Jestem duchem z toba i mam nadzieje ze ten lekarz da jakis mocny plan dzialania! Trzymaj sie :) pozdrowienia
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: endokoszmar

Post autor: optymistka82 »

Super, że podjęłaś jakieś kroki, żeby spełniły się Twoje marzenia. Trzymam kciuki i oby dalej z takim nastawieniem :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

rivombroza :D co sie z Toba dzieje????
brakuje nam tu Twego stanowczego, srogiego, aczkolwiek b. sympatycznego oblicza 8)
Cos sie u Ciebie wydarzylo? ;)
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Hej kobietki:)

U mnie Było różnie, w ciąże nie zaszłam ale ogarnełam się :) 23 września jestem umówiona na wizytę do dr Michała Radwana , do kliniki leczenia niepłodności GAMETA, okazuje się że moja rezerwa jajnikowa wyczerpuję sie:( , muszę się śpiszyc.mam podwyższony hormon FSH coś około 15 coś tam mi wyszło. dodatkowo mam zrobioną szczegółowy wynik badania USG(cała strona zapisana) gdzie wszystko jest naprawde idealne -bez odchyleń:))z tym wszystkim jadę do gamety. chciałabym zacząc od inceminacji-istnieje prawdopodobieństwo , że ciśnienie z jakim podadzą mi nasionka przejdą przez jajowody...
Jestem tym wszystkim bardzo zmęczona :(ale nie poddam się tak łatwo:(boję się i żałuję, że wczesniej nie zdecydowałam się na tego lekarza, ale przecież nie znamy przyszłości, mam nadzieje że ta przyszłośc właśnie pozwoli mi przytulic jeszcze moje dziecko:(
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

do tego dodam, że jeżeli ten hormon antymillerowski wykaże maleńką rezerwę ...nikt mnie nie zawwalifikuje do leczenia IVitro.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: endokoszmar

Post autor: alcia28 »

Witaj kochana!
Ja właśnie z powodu niskiego AMH zostałam wykluczona z dofinansowania do in vitro ale i tak podchodzimy do procedury. Drażni mnie to bo ja mam jeden jajnik (usunięcie lewych przydatków w lutym b.r) i moje amh wynosi 0.32.
Jakbym miała 2 jajniki to bym się zakwalifikowała :( ehh
Życzę żeby twój wynik był dużo lepszy... :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Madziu powodzenia zatem - wspaniale ze trafilas na dobrego specjaliste bo to jest naprawde bardzo wazne. Pozdrawiam cieplutko :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

rivombroza pisze:mam nadzieje że ta przyszłośc właśnie pozwoli mi przytulic jeszcze moje dziecko
ogromnie mocno trzymam za to kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Ja rowniez mocno trzymam kciuki!!!! dawaj koniecznie znac co i jak! jestesmy z Toba :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

HEJ DZIEWCZYNY:) BUZIAKI WIELKIE.

DO GAMETY DOTARŁAM NIEDAWNO-6 grudnia, MIAŁAM PROBLEMY ZDROWOTNE A KAŻDA WIZYTA ODWLEKAŁA SIĘ PONIEWAŻ NA PIERWSZĄ WIZYTE CZEKA SIĘ DOŚC DŁUGO.
Michał Radwan bardzo sympatyczny i ciepły lekarz. przeprowadził wywiad i zobaczył dokumentacje medyczną .miałam 3 dc więc stwierdził, że zrobi AMH, FSH, Prolaktyne i jeszcze 2 jakieś ale nie pamietam...podliczyli mnie za badania na 370 zł plus wizyta 150 zł. 13 grudnia prześlą wyniki na maila. a ja już jestem umówiona na 16 grudnia na następną wizytę- Radwan chce zrobic mi USG ewentualnie na reszte badań. Mimo, że mąż miał badane nasienie to prawdopodobnie trzeba również jeszcze raz...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

AMH - 0,29 :oops:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”