
Owulacja po Visanne
Owulacja po Visanne
Dziewczęta drogie, może mi powiecie jak to jest z owulacją po Visanne? Kiedy się pojawia? Czekam z utęsknieniem na @ żeby zacząć sobie liczyć dni cyklu, ale @ nie ma jeszcze i nie wiem kiedy będzie... czy w tym czasie po odstawieniu V a przed @ jest szansa na owulację w ogóle? Chcemy się starać o dziecko i chciałabym wiedzieć kiedy wzmóc starania 

Re: Owulacja po Visanne
Aika, również życzę powodzenia
Mój lekarz porównał organizm kobiety do psa spuszczonego ze smyczy - że może być bardzo szybko owulacja i że mogą się przytrafić bliźniaki... niestety moje testy owulacyjne są ciągle na "nie", miesiączki nie było i nie ma... znów czuję bóle w podbrzuszu i od miednicy do nóg idzie drętwienie, ale już miałam taki fałyszywy alarm... Czytałam gdzieś, że owulacja może wystąpić po Visanne w okresie od 2 tygodni do 6 miesięcy... wolałabym żeby u mnie nie była to ta najgorsza (najdłuższa) opcja, nie chciałabym żeby mi się coś pogorszyło... no i cóż, trochę mi się zaczyna spieszyć do macierzyństwa, za rok 30ka stuknie... No ale bądźmy dobrej myśli, to podobno pomaga. Pozdrawiam!

Re: Owulacja po Visanne
Aika, kategorycznie zabraniam Ci nazywania siebie pechowcem
Głowa do góry, czekamy grzecznie na owulację i majstrujemy, a potem zmieniamy pieluchy i inne takie wspaniałości, taki jest plan i tego się trzymajmy, ok? 


Re: Owulacja po Visanne
Witaj ewooncia1 !
Ja po odstawieniu V dostałam @ po 3,5 tygodnia. dokładnie 2.09.2012r
Między 9 - 12 dniem cyklu poszłam pierwszy raz na monitorowanie owulacji do mojego gin.
Niby wszystko było ok...pęcherzyki rosły były piękne i jeden już bardzo duży i gotowy do pęknięcia (17 dc)
Lekarz mówił żeby współżyć. Poszłam za 2 dni ponownie - niestety już z plamieniem (okazało się że dostałam ponownie@) Brzuch jak balon, takie niesamowite kłucia w jajnikach że myślałam że oszaleje. Rozrywało mi krzyże.
Nie pomógł apap, ibuprom, nospa, nawet ketonal. Poszłam ze łzami w oczach do mojego gin żeby mi coś przepisał. Dostałam efferalgan codeine i dopiero poczułam ulgę. Nie mógł mi dać niczego na popękanie tych pęcherzyków bo wiązało by się to z ponownym przyjęciem hormonów - a dopiero odstwiłam visanne. Powiedział że musimy to przeczekać bo musi zobaczyć jak cały cykl przebiega bez hormonów. Jeżeli podczas następnej owulacji nie "popękam" do dostane zastrzyki w pośladki. Także moja owu jest na razie pochrzaniona ale miejmy nadzieję że uda się zajść w ciążę. Zniosę wszystko żeby się tylko udało
A tobie Kochana życzę powodzenia w staraniach
Ja po odstawieniu V dostałam @ po 3,5 tygodnia. dokładnie 2.09.2012r
Między 9 - 12 dniem cyklu poszłam pierwszy raz na monitorowanie owulacji do mojego gin.
Niby wszystko było ok...pęcherzyki rosły były piękne i jeden już bardzo duży i gotowy do pęknięcia (17 dc)
Lekarz mówił żeby współżyć. Poszłam za 2 dni ponownie - niestety już z plamieniem (okazało się że dostałam ponownie@) Brzuch jak balon, takie niesamowite kłucia w jajnikach że myślałam że oszaleje. Rozrywało mi krzyże.
Nie pomógł apap, ibuprom, nospa, nawet ketonal. Poszłam ze łzami w oczach do mojego gin żeby mi coś przepisał. Dostałam efferalgan codeine i dopiero poczułam ulgę. Nie mógł mi dać niczego na popękanie tych pęcherzyków bo wiązało by się to z ponownym przyjęciem hormonów - a dopiero odstwiłam visanne. Powiedział że musimy to przeczekać bo musi zobaczyć jak cały cykl przebiega bez hormonów. Jeżeli podczas następnej owulacji nie "popękam" do dostane zastrzyki w pośladki. Także moja owu jest na razie pochrzaniona ale miejmy nadzieję że uda się zajść w ciążę. Zniosę wszystko żeby się tylko udało

A tobie Kochana życzę powodzenia w staraniach

Re: Owulacja po Visanne
Alcia, życzę i Tobie żeby wszystko było dobrze
Wpółczuję że tak boli, u mnie na razie przestało boleć. A cykl może tak się właśnie pochrzanić po Visanne, niby wiedziałam, ale jakoś liczyłam że szybko pójdzie i gładko... U mnie dodatkowo stres bo kupujemy właśnie mieszkanie, załatwiamy kredyt, w pracy ostatnio niefajnie, nie miałam urlop jeszcze i jestem przemęczona, a tu jeszcze o dziecko się mam starać... może mi to jakoś wpływa na @, może przez to nie mam jeszcze... No w każdym razie urlop od poniedziałku, mam zamiar odpocząć i powalczyć z tą cholerną miesiączką
Pozdrawiam 



Re: Owulacja po Visanne
JEEEEEEEEEEEESTTTTTTTTTTTTTTT! W życiu tak się nie cieszyłam z miesiączki
To teraz pakujemy tysiąc testów owulacyjnych, depilator, sexy bieliznę i w poniedziałek na 2-tygodniowy urlop
Trzymajcie kciuki 



Re: Owulacja po Visanne
Kciuki zacisniete - powodzenia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Owulacja po Visanne
Dobra laski, jest akcja-owulacja
Tzn. będzie, test pozytywny, więc za 24-48h (niektórzy piszą że do 72h nawet) będzie można się starać. Idę zjeść kwas foliowy, a facetowi zetrę selera, podobno pomaga na potencję
Więc jutro działamy
Może jakieś rady? Pozdrawiam!!!



Re: Owulacja po Visanne
rada jedna: zero stresu! i po... nie zrywaj sie od razu na rowne nogi, ale lez i odpoczywaj (niech sie stanie co sie ma stac!) 
Powodzenia!!

Powodzenia!!
Re: Owulacja po Visanne
Czytam i podziwiam... Właśnie kończę visanne i się boję co to będzie z moim organizmem... Chcę dzieciaczka, ale boję się powtórnej ciąży pozamacicznej, co równa się z kolejnym rozczarowaniem...
Chciałabym dostać @ jaknajszybciej po skończeniu V żebym mogła pójść zrobić HSG i mieć pewność zamiast obaw i strachu...
Trzymam za was kciuki dziewczyny


Trzymam za was kciuki dziewczyny

Re: Owulacja po Visanne
Kochane kobietki nie ma się co stresować jak się nie uda....
Ja drugi miesiąc staram się o dzidzię po odstawieniu visanne i jeszcze nic.
Mamy świadomość tego że jednak będzie trudno przy naszej chorobie, ale głowy do góry i nie stresować się!!!
Grunt to pozytywne myślenie
Ja drugi miesiąc staram się o dzidzię po odstawieniu visanne i jeszcze nic.
Mamy świadomość tego że jednak będzie trudno przy naszej chorobie, ale głowy do góry i nie stresować się!!!
Grunt to pozytywne myślenie
Re: Owulacja po Visanne
Eh... zastanawiam się, czy potrafię podejść do tego na luzie...
Obawiam się, że nie...
Trzymam kciuki babki :*


Trzymam kciuki babki :*