- kot :)
- kot.jpg (16.86 KiB) Przejrzano 17711 razy
kot
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
Tak Gosiu są słodkie ...ale jak na każdą damessę przystało są wybredne co do jedzenia.I kapryśne.
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
Wychodzą:)znają swój teren i żaden inny kot nie ma wstępu.
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
A to był Łoren,a le znajomi go wzieli.
- Załączniki
-
- nowe 007.JPG (208.42 KiB) Przejrzano 17687 razy
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
A to Jurek on poszedł do znajomych na gospodarstwo, jest strasznie łowny codziennie na śniadanie przynosił nam myszy z resztą widac jaki spasiony...a miał kilka miesięcy.
- Załączniki
-
- 038.JPG (137.68 KiB) Przejrzano 17687 razy
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
A to Borubar i Palikot...miałam już dosyc i one miały nocleg w garażu.Po ciężkiej zimie znależli lokum w pobliskiej wiosce w Oborze mlekiem płynącej Straszne brudasy.
- Załączniki
-
- grudzien 2010 008.jpg (34.99 KiB) Przejrzano 17687 razy
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
A to Rysia w kaftanie po sterylizacjii.Pokazałabym wam więcej kotów ...bo kociła się 3x po 4 koty..to troszkę tu ich miałam... ale brakuje mi czasu...
- Załączniki
-
- rysiak 006.jpg (30.09 KiB) Przejrzano 17687 razy
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: kot
co za kocia mama koty to twoje hobby? masz kota hihi super! co jeden to lepszy
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
Mam jedną kotkę...wszystkie koty wydaliśmy znajomym niektóre były naprawde śliczne ale po incydencie kiedy podrapały nam wypoczynek ze skóry nie miałam żalu, że idą do innego domku
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
A jak się wabi ten przystojniak???
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
Mi to się nawet wydaję że on je piłuje
Re: kot
napisalam wczoraj ale post sie nie wyswietlil buuuu
Tak wiec :
gosiu dziekuje bardzo - uwielbiam mojego lobuza:)
Rivombroza - w papierach ma Fafik ale wolamy na niego Lobuz albo Kuci bo reaguje hehe
Vwd - ojj fajnie by bylo jakby sobie sam myl zeby ale on woli je pilowac - nie wiem czemu ale ma bzika na punkcie pilnikow od razu je atakuje tak smiesznie pazurami i zebami hehe pozdrawiam
Tak wiec :
gosiu dziekuje bardzo - uwielbiam mojego lobuza:)
Rivombroza - w papierach ma Fafik ale wolamy na niego Lobuz albo Kuci bo reaguje hehe
Vwd - ojj fajnie by bylo jakby sobie sam myl zeby ale on woli je pilowac - nie wiem czemu ale ma bzika na punkcie pilnikow od razu je atakuje tak smiesznie pazurami i zebami hehe pozdrawiam
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
Moja kotka ma świra na punkcie koralików, torebek foliowych i ptaków które czasami przynosi do domu w ramach podziękowania...oczywiście żywe.
Re: kot
To ja dostaje myszy zywe w podziekowaniu tydzien temu nawet nam w nocy do sypilani do lozka przyniosl, dobrze ze sie juz przyzwyczailam i nie krzycze tylko popatrzylam na niego zaspana mowie do mojego mamy lokatora w lozku i powiedzaialam do Lobuza dziekujemy za danine ale zabierz ja juz i poszedl z nia dwa dni temu tez w nocy przyniosl ale jak tylko glowe unioslam to od razu pobiegl z nia hehe
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: kot
Ewa!!!ja również myszy mam na porzadku dziennym...jakoś teraz ucichło bo nie otwieram werandy na dole ....ale kiedyś to szaleństwo było kiedy wparowywała z takimi małymi myszkami biednymi...koszmar jest wtedy kiedy pod kołdre Ci wparuje!!!!
Re: kot
To jest Szasza przybysz z niewiadomokąd, która ktoregoś jesiennego dnia wlazła przez okno i powiedziała, że teraz tu będzie mieszkać Zgaduję, że urodziła się w szopie. Widywałam w tych okolicach ciężarną kotkę, podrzucane tam żarełko znikało. Ten maleńtas też się tam zaczął w lecie pojawiać.
A tu z najlepszą kumpelą, czyli Owcieczką