Endo zabrało mi wszystko...

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: magma »

dzięki...dzięki...dzisiaj lepiej, ale ciii...nie mówię glośno żeby nie zapeszyć...;)
pozdrawiam! ;)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Hej Hercik. Co u ciebie? Jak zdrowko? :D
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: EveLondon »

Hej Herciku wpadlam zapytac co tam? sciskam cie goraco :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: magma »

wpadłam się przywitać w ten piekny poniedziałkowy poranek... :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: vwd »

ja tez wpadlam ;) powiedziec CZESC :)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Hercik slonko, jak sie czujesz? Co u ciebie? Napisz, bo sie martwimy. :D
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Hej dziewczynki.znów jakiś czas mnie tu nie było,a wy nadal ze mną....cieszy mnie to bardzo.I z ręką na sercu przyznaję że myślami byłam na forum.:)Troszkę czuję się usprawiedliwiona i przyznam wam się że tworzyłam swojego bloga oczywiście kulinarnego.Wreszcie się zebrałam po tak długim czasie i namowach znajomych.
Po za tym u mnie z endo znów się dzieje.jakieś dwa tygodnie temu zaczęłam plamić.Nie przejęłam się tym gdyż przy visanne to normalne.Jednak po tygodniu plamienie zmieniło się w krwawienie.Nie jest to silne krwawienie,ale plamieniem tego nie można nazwać.Do tego dwa dni bolał mnie strasznie jajnik.Bolał cały czas i tylko leki pomagały.Ból był bardzo niepokojący.Dziś jest ok,nie boli ale odczuwam ból pleców w dolnej części i wiem,że to związane z endo.Kończę 2 opakowanie visanne i niepokoją mnie te bóle.Po majówce jeśli nadal tak będzie to idę do lekarza,nie mogę zwlekać,bo na zwolnienie nie mogę sobie pozwolić.
Po za tym ciepło...słoneczko....wiosna.Pozdrawiam was wszystkie
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosienko dobrze ze trzymasz reke na pulsie - mam nadzieje ze bole jednak mina i obejdzie sie bez lekarza. Zycze aby bolu bylo jak najmniej :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: optymistka82 »

Blog kulinarny :)) Gratuluję samozaparcia :) Ja chcę namiary na ego bloga, bo uwielbiam gotować, a z pewnością jakieś pyszności tam będziesz miała. Mam nadzieję, że się lepiej czujesz i że te plamienia, to nic groźnego
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Gosieńko dziękuję za słowa.
Optymistko tak,długo zwlekałam z blogiem,z braku czasu przede wszystkim.ale już miałam dosyć wysyłania znajomym przepisów każdemu z osobna.Więc zebrałam się no jest :D
Dziś u nas cieplutko,słoneczko świeci zapowiada się piękny dzień.Nadal plamię i pobolewa mnie brzuch a najbardziej dół pleców.Zupełnie jak przy porodzie.Nie jestem do końca pewna,czy tak powinno być.Przy pierwszej kuracji visanne nie miałam takich dolegliwości.Więc jestem trochę tym zmartwiona.Nie miałam tez nigdy plamień aż tak obfitych :(
Chyba wizyta u lekarza będzie nieunikniona.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosiu skoro to wszystko wyglada inaczej niz poprzednio to warto udac sie na konsultacje do lekarza - mam tylko nadzieje ze nic powaznego sie nie dzieje.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: magma »

Czytam kolejno wątki, nowe posty i tak sobie myśle...czy my nie możemy miec kilku wolnych od trosk dni? nie mogłoby być normalnie, bez bólu i zamartwiania?

Pamiętaj, że nie jesteś sama ze swoimi obawami...
Trzymam kciuki zeby anormalne objawy poszły precz...
buziaki
m. ;)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Herciku, a moze mialas torbiel na jajniku i ona pod wplywem Visanne pekla i sie wchlonela? Taki scenariusz jest mozliwy zwlaszcza, ze krwawilas. Moze to resztki torbieli wyplynely na zewnatrz? Moze lepiej umowic sie na wizyte zeby lekarz dokladnie to sprawdzil. Pozdrawiam cieplo i zycze duzo zdrowka. :wink:
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Aga to bardzo możliwe.Chyba,ale to tylko chyba krwawienie ustaje.Torbiel miałam i na początku visanne się zmniejszyła a teraz to nie wiem.Prawidłową wizytę powinnam mieć przy 3 opakowaniu vissane.Może wcześniejsza wizyta nie będzie konieczna :D OBY !!!
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosiu a jak sie dzis czujesz ??? Jakas nieznaczna poprawa u Ciebie czy bez zmian jak na razie ??? Tule Cie cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Jezeli bylo jak piszesz, to mozliwe ze torbiel pekla i stad to krwawienie, ale lepiej jednak zapytac lekarza. Jak dzisiaj? Czy jest jakas poprawa? Sciskam i caluje. :)
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: magma »

agachod1 pisze: Czy jest jakas poprawa? Sciskam i caluje. :)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

U mnie znaczna poprawa.Krwawienie prawie całkowicie ustało.I z tego powodu jestem szczęśliwa.Po za tym same problemy...ostatnio za dużo się dzieje.Wczorajszy dzień,to był koszmar.Wszystko na raz,nie nadążałam za tym.Od 7 rano na nogach,wszystko na biega,wróciłam z pracy przed 22 i z synem na pogotowie.Miałam podejrzenie,że to wyrostek,ale okazało się,że na szczęście nie.Wstałam dziś tak zmęczona,jakbym w ogóle nie spała.Nawet nie wiem czy ta kawa która piję postawi mnie na nogi. :(
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: magma »

ech...Ja też nie lubie takich zabieganych dni...potrafią nieżle człowieka wykończyc....
Ważne, że z synkiem ok...Odpoczywaj...
Pozdrawiam.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: vwd »

Niepokoj o dziecko potrafi wyssac wszystkie sily! Teraz podlacz sie do jakiegos akumulatora i naladuj sie!!! :D abys sie poczula wypoczeta, silna, usmiechnieta i zdrowa! :) :) i zacznij klopoty omijac wielkim lukiem :P
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Najwazniejsze ze cala historia zakonczyla sie szczesliwie ale to co przezylas to Twoje i dlatego organizm tak zareagowal ze dzis odczuwasz silne zmeczenie po tak duzym stresie poprzedniego dnia. Mam nadzieje ze dzis bedzie duzo lepiej i bedziesz mogla spokjnie sobie wypoczac po pracy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Cale szczescie z synkiem wszystko w porzadku, a ty sprawdzilas to, zeby spac spokojnie. Teraz reaguje na to twoj organizm i nic dziwnego. Zmeczenie, stres...Odpoczywaj sobie teraz i laduj akumulatory, jak napisala Gosia. Caluje mocno i przesylam promykczki slonca znad Hamburga. :)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Dzięki dziewczynki za słowa otuchy.Kolejny dzień też był męczący,ale przeżyłam.Najgorsze jest to ,że wstaję rano zmęczona i w ogóle brak energii i sił.Nie wiem czemu tak się dzieje.W nocy śpię jak zabita a rano czuję się jakbym była po pracy zmęczona :(eh nawet nie mam kiedy naładować akumulatorów.Jutro mam wolne ale dzień wypełniony po każdą godzinę :(
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Hercik, staraj sie mimo wszystko ograniczyc wyznaczone do zalatwienia sprawy do minimum. Zadbaj o siebie w tym momencie, poniewaz twoj organizm wysyla ci sygnaly, ze nie daje rady na takich obrotach. Zbliza sie weekend i postaraj sie jak najwiecej wypoczac. Moze wzmocnisz sie dodatkowo tym zestawem witaminowym, o ktorym wczesniej pisalas. Lepiej te dwa dni polezec, niz potem ponosic konsekwencje przesilenia organizmu. Zadbaj o siebie. Pozdrawiam i tule cieplutko. :D
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Wiem Aga że powinnam wypocząć,ale weekend pracuję :( witaminki biorę cały czas.Krwawienia nie mam od 3 dni,ale dziś pojawiły się znów te okropne, bóle w odbycie no i ogólnie pobolewa mnie brzuch trochę ból podobny do tego jak przed okresem.Ach chyba jednak umówię wizyte u lekarza.I tak zaczęłam dziś 3 opakowanie visanne,a miałam mieć kontrolę właśnie przy 3 opakowaniu
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Umow sie wobec tego na kontrole - lepiej to sprawdzic co sie dzieje niz odkladac w nieskonczonosc. A jak dzisiejsze samopoczucie ??? Staraj sie przynajmniej nie przemeczac za bardzo.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Hercik, praca praca, ale jak juz bedziesz w domku, odpusc sobie. Pozwol sobie na pomoc innych, bo potem mozesz czuc sie bardziej oslabiona. Kto wie czy te dolegliwosci, o ktorych napisalas nie sa skutkiem wypelnionych po brzegi zajeciami dni? Moze tak byc, ze to byl dla twojego organizmu zbyt wielki wysilek, a teraz tylko cierpisz. :|
Jesli lekarz zalecil wizyte przy trzecim opakowaniu, to dobrze sie sklada, bo przy okazji dowiesz sie czy wszystko jest u ciebie w porzadku. Czy bole, ktore masz to faktycznie efekt przemeczenia i stresu z ostatnich dni, czy tez naprawde cos sie innego dzieje. Pozdrawiam i zycze milych chwil relaksu. :D
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: magma »

hejka...Gosiu czy robiłas już testy biorezonansem? Jestem bardzo ciekawa tej metody badania...

a tak poza tym u Ciebie ok?
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: Aldona »

Gosiu,
Przykro słuchać, że u Ciebie niewesoło. Co z Twoim synem? Co się stało, skoro to nie wyrostek?
Z Twoim zdrówkiem jak widać nadal ciężko. Smutne to bardzo. Szkoda, że tak ciężko znaleźć sposób, aby ulżyć Ci w tym bólem.
Gosiu chciałabym, aby to słonko uśmiechnęło się do Ciebie i dało Ci powody do szczęścia
Wypoczynku życzę 8)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

agachod1 pisze:Hercik, praca praca, ale jak juz bedziesz w domku, odpusc sobie.
-aga odpuściłam weekend miałam wolny(no dobra przyznam się w sobotę sprzątałam jak nakręcona) :D ale niedziela totalna laba.szybki obiadek,długi spacer ze wspinaczką...odpoczęłam. :)
Bóle się uspokoiły i jest całkiem nie źle.Jednak i tak na początku czerwca wybiorę się do lekarza na kontrolę.
magma pisze:Gosiu czy robiłas już testy biorezonansem? Jestem bardzo ciekawa tej metody badania...
-pod koniec czerwca jadę do rodziców bo mam chrzciny.I właśnie chciałam zahaczyć o Lublin,żeby zrobić testy,bo leki na alergię przerwałam i się męczę,ale nie wiem czy dam radę...czy zdążę.Ale jeśli chciałabys się dowiedzieć coś więcej na temat biorezonansu to pytaj...mam spore doświadczenie,odczulałam tam syna i moja siostra swoje dzieci. :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”