Endo zabrało mi wszystko...

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Az trudno uwierzyc, ze to nie zdjecia z ksiazki kucharskiej. Super, ze tak smakowicie gotujesz!!! Ja tez lubie grzebac w garach. Tylko, ze u mnie to nie wyglada tak apetycznie jak u ciebie. Dobrze, ze bol nie jest tak silny jak przedtem i obywasz sie bez tabletek. Zycze ci zdrowka i duzo usmiechow. Calusy.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Aga wszystko kwestią zrobienia zdjęcia a fotografia to moje drugie hobby :D szkoda,że się nie mogę z wami podzielić :( :( :(
26.III wizyta.Będę rozmawiała z lekarzem o Visanne.Nie mogę sobie pozwolić na to,aby ciągle być na tak długich zwolnieniach.Aż nie chcę myśleć o powrocie do pracy;dyrektor pewnie jest wściekły.Skoro choroba tak szybko nawraca,to uważam,że nie mogę mieć tak długich przerw w stosowaniu visanne.Porozmawiam o tym z lekarzem i zobaczymy co on na to.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: vwd »

co za smakowitosci :) A Twoj maz nie tyje od tego? ;)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Witam. Bardzo mi przykro, ze w pracy tak sytuacja moze wygladac. Moze jednak nie bedzie tak zle jak myslisz. Moim zdaniem dobry szef zrozumie, ze jestes powaznie chora i wykaze sie wyrozumialoscia. Przecie chyba ma swiadomosc, ze to dla ciebie rowniez nie jest fajna sytuacja, ze musisz odrywac sie od pracy, brac zwolnienie, nie wspominam juz o twoim samopoczuciu, o bolach, o tym ze nie mozesz wstac z lozka. Mam nadzieje, ze to dobry czlowiek i na pewno nie bedzie sie na ciebie zloscil. Sciskam mocno i zycze miego weekendu.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Kurczę, aby Aga było tak jak mówisz.Ale wiadomo jak jest,każdy chce mieć dyspozycyjnego pracownika.Od 2 dni próbuję zachowywać się normalnie,czyli wszystko robić,tak jak codziennie to robię,aby sprawdzić czy będą jakieś bóle.No i przyznam,że nie jest tak jak powinno być.Bóle na pewno nie są silne i uciążliwe ale są.Jak tylko w dzień popracuję,po południu są tego efekty.W poniedziałek wizyta i chyba przedłużę zwolnienie.Wolę być na tym zwolnieniu tydzień dłużej,niż wrócić do pracy i po tygodniu znów wylądować na zwolnieniu :( Bardzo jestem ciekawa co się okaże na wizycie.Liczę na dobre wiadomości :) Dopadło mnie chorubsko,za oknem tak pięknie a ja zakatarzona.Ach jak nie jedno to drugie...
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosienko zycze zdrowka. A ze zwolnieniem masz racje - lepiej dojsc do siebie niz za krotki okres czasu wyladowac ponownie na zwolnieniu. Bede trzymac kciuki za dobre wiadomosci od lekarza - mam nadzieje ze tylko takie uslyszysz :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Bardzo mi przykro, ze na dodatek jeszcze chwycilo cie przeziebienie. Jezeli u ciebie jest rownie cieplo jak u mnie, sprobuj wybrac sie na krotki spacerek. Nie za dlugo, najwyzej 15min i zobaczysz jak bedziesz sie po tym czula. Mysle, ze sloneczko pomoze ci wydobrzec. Pozdrawiam i zycze milych chwil. :)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Chwilę mnie tu nie było,ale parę dni nie miałam internetu :( Wróciłam do pracy od 1-go.Po wizycie dobre wieści.Torbiel zmniejszyła się do 3,5 cm :) i mój stan ogólny jest całkiem dobry.Wczoraj pierwszy dzień w pracy i odczułam pierwsze bóle już w połowie pracy.Bolał mnie jajnik,łapało mnie straszne kłucie w jajniku,powodowało to,że idąc musiałam się nagle zatrzymać taki był ból.Do końca dnia już męczyłam się z tym bólem :( Mam nadzieję,że to wszystko się uspokoi.Zobaczymy jak dziś będzie w pracy.Po za tym ciężki tydzień się szykuje.Przygotowania do świąt :D Mam nadzieję że dam radę
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Przesylam moc pozytywnych fluidkow aby bylo coraz lepiej i bol ustapil oraz zeby nie przeszkadzal w przygotowaniach do swiat. Super ze torbiek sie zmniejszyla juz do 3,5 cm - mam nadzieje ze bedzie zmniejszac powoli coraz bardziej az zupelnie zniknie czego mocno zycze.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: EveLondon »

Witaj kochana!! Nie pisalam ale czytalam co to sie u ciebie dzieje! dobrze slyszec ze torbiel sie pomniejszyla to dobra mowina teraz mamy podobne torbiele ja tez mam takiej wielkosci. Przykro jednak slyszec ze bole wracaja i nie daja ci normalnie pracowac bo wiem jak to dziala na psychike ze sie wolalby lezec dalej przez bol a z drugiej czujesz sie obserwowana. Ojj przed sietami zawsze duzo sie dzieje ja mam to samo. Mimo wszystko jestem z Toba myslami i wysylam pare swoich chwil bez bolu :D Sciskam
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Hej hercik. To dobrze,ze Visanne dziala na ciebie pozytywnie. Torbiel sie zmniejszyla, a to naprawde dobre wiadomosci. Tylko szkoda, ze meczysz sie z bolami. Moze po jakims czasie to wszystko sie uspokoi czego ci zycze z calego serca. A czy bralas pod uwage sprawdzenie jelit przez kolonoskopie? Jezeli bole nie ustapia moze naprawde warto by bylo zrobic ten zabieg. Wiem, ze masz juz dosc badan, ale jezeli nie mialas jeszcze nigdy tego badania, to moze naprawde warto wszystko sprawdzic zeby wiedziec co tak naprawde dzieje sie w twoich jelitach. Moze pytalas juz o to swojego lekarza? Pozdrawiam goraco i zycze duzo zdrowka. :wink:
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: vwd »

maly przerywnik ;)
Czesc! Korzystajac z okazji, zycze wszystkim nam i kazdej z osobna Wesolych Swiat! :) Mokrego dyngusia ;) Zdrooooowia i Spooookoju :D i odpoczynku od choroby!!! Niech sie spelni! Amen! :)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Evelondon dzięki za pozytywne fluidy :)
Agachod tobie tez dziękuję.Co do badanie to brałam to pod uwagę,ale jak na razie bóle ustępują,visanne działa więc odkładam tą myśl na później :)
vwd-dziekuję za życzenia i w ogóle wszystkim wam życzę tak strasznie bardzo zdrówka i spełnienia marzeń.Wesołych świąt!!!!
A u mnie co raz lepiej.Bóle ustępują.Jedyne co mnie boli to piersi,ale to strasznie!!!! Jestem przy końcu pierwszego opakowania visanne.Wcześniej jak brałam też mnie piersi bolały,ale nie do tego stopnia,żeby budzić się w nocy przekręcając się na bok!!!Czy powinnam się tym martwić?????
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Zdrowych i pogodnych swiat Gosienko i dziekuje ze jestes .... zdrowka i zeby bocian pojawil sie u Ciebie jezeli nadal pragniesz malenstwa w domku :****
Gosienko co do bolu piersi to nie wiem czy powinnas sie martwic - moze przeczekaj kilka dni a jezeli nadal bedziesz odczuwac bole to skontaktuj sie z lekarzem i wyjasnij problem - mam nadzieje ze sytuacja sie unormuje wkrotce.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Gosiu, moze faktycznie lepiej sprawdzic czy z piersiami jest ok. Mnie tez czasem bardzo bola piersi, ale nigdy zebym sobie nie mogla znalezc pozycji do spania. A tak w ogole to swietnie, ze twoje bole ustepuja. Zycze ci zeby spelnilo sie twoje najwieksze marzenie, duzo radosci i wszystkiego najlepszego z okazji Swiat Wielkanocnych. :D
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Dziękuję wam za życzenia.Święta minęły...koniec obżarstwa :lol: piersi nadal bolą ale jakby trochę mniej.Jednak ból i tak jest odczuwalny niż zwykle.Kończę właśnie pierwsze opakowanie visanne.Wczoraj przez jakieś 20 minut zaczął mnie boleć brzuch,plecy i wszystko co w koło,ale teraz powinnam mieć @ i sądzę ,że dlatego.Dziś jest ok.Visanne działa i to najważniejsze.Mogę wreszcie powiedzieć bez obaw że stoczyłam walkę z chorobą i wygrałam.Nawet nie wiecie jakie to jest budujące i jak dobrze się z tym czuję,że chociaż raz ją przechytrzyłam :lol:
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Ja potrafie to sobie wyobrazic jakie to jest budujace poniewaz sama tocze walke rowniez leczac sie farmakologicznie przeciwbolowo z powodu uszkodzonego nerwu. Nikt nie powiedzial ze bedzie latwo ale tez nikt nie powiedzial ze nie damy rady by przechytrzyc chorobe. Milego dnia Gosienko :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Hej, fajnie cie znowu spotkac po swietach. Z tego, co piszesz wynika, ze twoja kuracja Visanne juz sie skonczyla. Mam nadzieje, ze twoje bole ustapia. Jesli tak sie nie stanie, powiadom lekarza. Moze byc tak, ze bedziesz potrzebowala wiecej odpoczynku od @. Poki co trzymam kciuki i ciesze sie razem z toba z twoich sukcesow w walce z choroba. Caluje. :wink:
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Aga kuracja sie nie skonczyla u Gosi tylko skonczyla pierwsze opakowanie leku Visanne :) Ktos jest juz chyba zmeczony :P
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

Tak Gosia ma rację zaczęłam drugą kurację visanne. :D
gosiak76 pisze:Nikt nie powiedzial ze bedzie latwo ale tez nikt nie powiedzial ze nie damy rady by przechytrzyc chorobe.
tak należy się tylko cieszyć z tych naszych małych sukcesów :) dziękuję że jesteście ze mną
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Jestesmy i bedziemy caly czas o ile nam nie znikniesz jak wczesniej - takze zostan z nami i walcz bardzo mocno :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Gosiu zasugerowalam sie wypowiedzia, ze hercik napisala:
hercik17 pisze:Wczoraj przez jakieś 20 minut zaczął mnie boleć brzuch,plecy i wszystko co w koło,ale teraz powinnam mieć @ i sądzę ,że dlatego.
Napisalas Herciku o @ i wydalo mi sie to dziwne, ze kuracja trwala tak krotko. Ja od kiedy przyjmuje Visanne, zapomnialam o treminach @. Po prostu jej nie ma i dobrze, bo endo sie nie rozwija. Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka. :D
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

aga wszystko się zgadza.Po prostu to jest pierwszy miesiąc na visanne więc dlatego wiem kiedy powinnam mieć @.Później też znikają mi z pamięci terminy.W dodatku to były bóle typowo jak przy @ więc dlatego się zorientowałam.Ale wszystko już sobie wyjaśniłyśmy :D
Dziś zaczynam brać leki od alergii.Czytając wczoraj ulotkę,natknęłam się na skutek uboczny-''wzmożony apetyt i przyrost wagi'' jakiego ja mam pecha!!!! nigdy już chyba nie będę wyglądać tak jak wcześniej przez te cholerne leki :oops: Ale mam nadzieję,że leki szybko pomogą,bo ranki są dla mnie koszmarne :( :( :(Jeśli chodzi o endo to jest cicho i błogo :D :D :D jedynie co mi dokucza to pęcherz i częste siusianie.Ale wiem po ostatniej kuracji visanne,że trzeba czasu,aby pęcherz się uspokoił więc cierpliwie czekam.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

A jaki masz rodzaj alergii, skorna czy katar z nosa? Pytam, bo ja tez biore antyalergen, Alerzina. Mam katar przez caly rok, ale w okresie wiosny do tego dochodzi zatkany i suchy nos, na przemian z katarem jak woda. Bylam u trzech laryngologow i alergologa. Testy wykazaly niewielkie uczulenie na pylki. Poza tym moj nos jakby na zlosc, w chwili badania zwsze sie odtykal i dlatego lekarze nie widzieli nic niepokojacego. Mam kontakt do naprawde odbrego laryngo- alergologa wiec pewnie pojde.

Dobrze, ze nadal kontynuujesz kuracje Visanne. Juz sie balam, ze to tak krotko. Caly czas trzymam kciuki, aby bole cie opuscily. Nie martw sie tym, co przeczytalas w ulotce leku antyalergicznego. Wcale nie musisz po nim utyc. Nie przejmuj sie. Wiem, ze marzysz zeby wygladac tak, jak kiedys, ale moze nie jest tak zle. Ja tez chcialabym wygladac jak kiedys, kiedy nosilam rozmiar 37, a wszystko i tak na mnie wisialo. Ja wierze, ze kiedys obie wrocimy do super figury czego tez zycze wszystkim laseczkom z forum. A nawet gdyby to sie nie wszystkim udalo, to kto powiedzial, ze pulchne nie jest fajne? Jest fajne, bo kochanego ciala nigdy dosc, wiec glowa do gory Gosiu. Najwazniejsze, to zaakceptowac sie taka, jaka sie jest. :wink: Caluski i powodzenia w dalszych bitwach z endo. Obys wagrala cala wojne z ta paskuda. Pa... :) :D :lol: :wink:
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: gosiak76 »

Gosiu to ze napisano ze jest taki efekt uboczny nie oznacza ze Ciebie dopadnie - kazdy organizm inaczej reaguje i mam nadzieje ze wlasnie ten efekt uboczny ominie Ciebie abys sie nie zamartwiala na zapas.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: Aldona »

Cześć Gosiu,
Ważne, że V pomaga i nie kosztuje juz fortuny.
Trzymaj się dzielnie i wygraj tą walkę z endo
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: hercik17 »

agachod1 pisze:A jaki masz rodzaj alergii, skorna czy katar z nosa?
Byłam u alergologa i dostałam skierowanie do laryngologa.Laryngolog po rozmowie ze mną i oczywiście badaniu powiedział że to w 100% alergia,bo ja byłam pewna że zatoki.A moje objawy to:całoroczny katar,rano jest najgorzej jest strasznie uciążliwy,drapanie w gardle,po niektórych pokarmach się wprost duszę,od pewnego czasu ciągłe bóle głowy takie zatokowe.Prawie codziennie wstaję z bólem głowy,swędzenie uszu,ciągle zatkany nos,przez co często pociągam nosem jak i dokuczliwa chrypka i to chyba tyle.Brałam dłuższy czas alerzinę i pomagało,ale niestety nie na bóle głowy.Teraz idę na testy i zobaczymy co wyjdzie.Chociaż i tak będę musiała jechać do Lublina i tam zrobić normalne testy biorezonansem bo one dają 100% dokładność.A swoją droga to alergię skórną mam zawsze latem.Już drugi rok to zaobserwowałam.W te wakacje brałam zastrzyki-tak było źle.
gosiak76 pisze:Gosiu to ze napisano ze jest taki efekt uboczny nie oznacza ze Ciebie dopadnie
Gosiu wiem,ale ja przeważnie reaguję na tego typu objaw uboczny.No ale zobaczymy jak będzie :)
agachod1 pisze: Najwazniejsze, to zaakceptowac sie taka, jaka sie jest.
hmm no z tym to u mnie różnie,ale chyba nie mogę powiedzieć że tak do końca siebie zaakceptowałam...marzę o dawnej "ja"
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

hercik17 pisze:A moje objawy to:całoroczny katar,rano jest najgorzej jest strasznie uciążliwy
Cos o tym wiem tylko, ze ja nie mam chrypki i nie mam boli glowy. Jesli mnie boli to albo od cisnienia, albo od Visanne. Zycze ci powodzenia w leczeniu tych przykrych dolegliwosci. Ja tez musze zrobic z tym porzadek, no ale teraz mam inne sprawy na glowie, oprecja itd. mam nadzieje, ze nowe leki ci pomoga. Trzymam kciuki aby tak sie stalo. :D

Jezeli chodzi o akceptacje siebie, to u mnie tez jest roznie. Kiedys bylo strasznie, bo nienawidzilam tej pryszczatej mordy z dziurami i czerwonymi plamami w okolicy nosa, ale od kiedy zadbalam bardziej o cere, jest lepiej. Na rozszerzone pory stosuje odpowiedni olejek, ktory reguluje prace gruczolow i ogranicza wydzielanie sebum. Na dzien zamiast kremu uzywam lekkiego podkladu z Max Factor, a na noc lotion do cery mieszanej ze sklonnoscia do przetluszczania sie i jest o niebo lepiej. No a jezeli chodzi o brzuch. Cudow nie ma, wiec postanowilam przykryc go odpowiednimi ciuchami. Raczej unikam obcislych rzeczy, ale i tak czuje sie niezle w innych fasonach.

Pozdrawiam cie mocno i zycze milej niedzieli. :)
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: magma »

Gosiu powiedz czy Twoje gardło też zachowuje się anormalnie (poza chrypką)...?
nie wiem czy pieczenie, bol gardła może byc reakcją alergiczną?
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Endo zabrało mi wszystko...

Post autor: agachod1 »

Mnie kiedys pieklo od alergii to w aptece powiedzieli zeby duzo pic, to sie te pylki wyplukuja w gardla. A w ogole Madziu, to u mnie palace gardlo to objaw niestety infekcji. Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka. :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”