Moja Endo.

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
Rabarbar
Udzielaj±cy się
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2012, 21:01

Moja Endo.

Post autor: Rabarbar »

Witajcie!

Pojęcie endometriozy parę razy przemknęło mi przez uszy ale do jakiś dwóch tygodni wstecz nie miało dla mnie większego znaczenia i tak naprawdę nie wiedziałam za bardzo czym to się je. No ale od początku..

Mam 26 lat. Odkąd pamiętam miałam zawsze bardzo obfite i bolesne miesiączki. Pierwsze trzy dni to był koszmar. Ból brzucha, promieniujący ból pleców, bóle głowy.. Nie pomagało nic. Kiedy miałam 18 lat zaczęłam zażywać tabletki antykoncepcyjne. Drugim prócz oczywistego powodu była możliwość regulowania krwawienia - żebym okres miała co 2 miesiące, żeby nie pogarszać jeszcze bardziej mojej anemii, z którą się borykałam. Podczas zażywania tabletek anty moje dolegliwości trochę zelżały. Ale przyszedł czas kiedy w wieku 23 lat zaczęłam starać się o dziecko. Tabletki poszły w odstawkę i wraz z tym pojawiły się ponownie dolegliwości przy okresie. Plus dodatkowo w czasie okresu okropnie bolało mnie w środku w czasie wypróżniania. Ale kładłam to na karb dolegliwości miesiączkowych.
Przyjęto, że dopiero po roku starań o dziecko bez oczekiwanych rezultatów można założyć że coś jest nie tak. No więc mój M. się przebadał - u niego wyszło wszystko w porządku a pod lupę wzięto mnie. Dopiero za trzecim razem trafiłam do dobrego ginekologa który przed przepisaniem mi jakichkolwiek leków zrobił mi wszystkie możliwe badania. Po następnym roku pod kontrolą tego ginekologa pozbywaliśmy się czterech torbieli na jajnikach (skończyło się wtedy całe szczęście tylko na zduszeniu ich w zarodku duphastinem) zdiagnozowaniem Policystycznych Jajników i Hiperprolaktynemii z czym zostałam odesłna do endokrynologa.
Sprawy wyglądały więc następująco pół roku temu --> Odczekujemy z ginekologiem przed ponownym faszerowaniu mnie hormonami chemicznymi dokąd mój endokrynolog nie ureguluje mojej tarczycy. Wydawało się to rozsądnym wyjściem skoro tarczyca reguluje wszystkie hormony i mój organizm sam może je wytwarzać w dobych ilościach. Od pół roku leczę się więc na niedoczynność tarczycy.
Dodatkowo podejrzewano u mnie zespół jelita drażliwego gdyż zaparcia naprzemiennie męczyły mnie z biegunkami...

A od listoada zeszłego roku wszytsko potoczyło się jak burza. Pod koniec listopada zauważyłam na papierze świeże ślady krwi po wypróżnianiu. Od razu poszłam z tym do learza rodzinnego, który pokojarzył to z moim rzekomym zespołem jelita drażliwego. Dostałam skierowanie na kolonoskpię i gastroskopię. 13 stycznia 2012 r. miałam zrobioną kolonoskopię. Jednak po 18 cm od wejścia lekarz musiał aprzestać badania. Na tej wysokości "coś" mu przeszkdziło a ja zaczęłam omdlewać z bólu. Nie dało się przeprowadzić dalszego badania. Pobrano mi wycinek na histo. Dostałam odrazu skierowanie na tomograf. TK miałam zrobione w następnym tygodniu. Wykazało guza wielkości 2cmx2cm w esicy na odcinku 18 cm od wejścia. Wyniki z histo wyszły w porządku ale lekarz stwierdził, że "mógł nie trafić". Byłam przerażona. Lekarz powiedział, że można to usunąć laparoskopowo ale wolałby mnie otworzyć i zobaczyć czy w środku jest czysto. Oczywiście zgodziłam się na operację, która miała się odbyć już 1 lutego. Dostałam jednak okres i operację przesunięto na 6 lutego 2012. Tak - jesteśmy w Polsce - czas oczekiwania wynosił najwięej na wyniki z histo. No ale tego nieda się póki co przyśpieszyć. Nie czekałam na żadne zabiegi. Może po prost trafiłam na dobrych ludzi..
Kończąc. Jestem 2 tygdonie po operacji. sunięto mi guza w esicy razem z jakimiś 8 cm esicy. Dodatowo okazało się że dobrze że mnie otworzyli bo był jeszcze jeden malutki guz na odcinku zatoki douglasa, którego nie było widać na TK. Miałam otwierany cały brzuch -poniżej mostka do wzgórka łonowego -> 20 szwów. Wyniki z histo --> 2 tyg. myślenia pozytywnego i z łzami ze szczęścia w oczach, że to nie nowotwór odebrałam wyniki że mam endometriozę która upodobała sobie moje jelita.
Wszytsko zaczęło się zgadzać. Bóle w czasie menstruacji, w jelitch, w dolnej częśi pleców, biegunki, wzdęcia, nieregularne krwawienia, zmęczenie i niemożność zajścia w ciążę...
Powoli dochodzę do siebie. W sensie fizycznym. Zalecenia lekarza to miesęczne zwolnienie, kategoryczny zakaz dźwigania przez 3 miesiące i leczenie u ginekologa. I pochłniam wiadomości o naszej chorobie.. Trafiłam tutaj i postanowiłam spróbować ;)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Moja Endo.

Post autor: gosiak76 »

Witaj,
przykro mi ze endo zagniezdzilosie u Ciebie w jelicie ale dobrze ze trafilas na lekarzy ktorzy sie szybko Toba zajeli. Mam nadzieje ze zbierzesz informacje na temat endo na naszy forum i pytaj jezeli bedziesz chciala sie dowiedziec czegos wiecej.
Jak wyglada u Ciebie dlasze leczenie endo - jakies leki ??
Pozdrawiam - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

Witam cie na forum. Po przeczytaniu twojej historii jestem troche zdziwiona, ze lekarz nie mogl dokonczyc badania kolonoskopowego, bo cos mu przeszkadzalo, a ty mdlalas z bolu. Powinnas byla miec znieczulenie, a jezeli bol bylby wiekszy nawet narkoze. Ja chcialam byc przytomna podczas badania, ale usnelam mimo malej dawki narkozy. Gdybym jej nie miala tez bym nie wytrzymala do konca, bo ja mam cos miedzy macica, a odbytem, co powodowalo u mnie potezny bol podczas wizyt u proktologa. Ponad to moje jelito jest zakrecone w spiralke i bez narkozy lekarz na pewno musialby przerwac, bo tez omdlewalabym z bolu. Ale widac nie wszyscy dbaja o komfort pacjenta podczas kolonoskopii. Na szczescie jednak nie musialas dlugo czekac na operacje i ciesze sie, ze juz jestes po. Jak sprawa wyglada z jelitem? Czy mialas usuwany fragment jelita? Jak jest z jedzeniem po takiej operacji? Czy zamiast tego daja kroplowki? Napisz prosze, bo jestem ciekawa. POzdrawiam. Aga.
Rabarbar
Udzielaj±cy się
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2012, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: Rabarbar »

Witam!
Jeżeli chodzi o dasze leczenie --> narazie ledwo się poruszam po operacji ale kiedy tylko dojdę do siebie muszę wziąć wyniki z histo i wszystkie badania i iść z nimi do mojego ginekologa.

Co do kolonoskopii - miałam znieczulenie domiejscowe. Mimo wszystko czułam ból. Nie chciałam narkozy bo słyszałam o przebiciach ściany jelit podczas badania. A jeżei pacjent odczuwa dyskomfort albo ból może na bieżąco mówić to lekarzowi. U mnie był to ból przy próbie dalszego przejśca przez jelito które już w tym miejscu przez guza było znacznie zwężone. W wyniku mam napisane "niemożliwe przejście wyżej. konieczne badanie TK." Ale jeżeli jeszcze odpukać kiedykolwiek będę musiała się poddać temu badaniu na pewno nie zgodzę się na badanie bez narkozy. To najgorsze badanie jakie w życiu miałam.

Tak, miałam usuwany fragment jelita wraz z guzem - koło 8 cm, czyli jak na jelito bardzo niewiele. Nie dało się go normalnie później zeszyć - mam tam założone "zszywki".
Jeżeli chodzi o jedzenie. Do operacji na jelicie musisz się też oczyścić. Tak jak miałaś kolonoskopię i piłaś to świństwo tak samo teraz. (polecam sok grejfrutowy, żaden słodki sok). Do tego dwie lewatywy wieczorem i rano przed operacją. Dobę po operacji nie dostawałam nic do picia ani jedzenia - ale byłam nieprzytomna więc nie odczwałam w ogóle głodu. Dwie pierwsze doby - kropówki. Następne dwa dni - jedzenie miksowane. Później stałe dietetyczne. Obecnie - 2 tyg po operacji mogę jeść wszytsko z wyjątkiem mleka, żeby nie fermentowało w jelitach.
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

Mi kazali sie zglosic o 7dmej rano na czczo. Na pewno beda mnie czyscic. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Jezeli chodzi o kolonoskopie, to ja tez chcialam byc swiadoma, zeby w razie co mowic lekarzowi gdzie mnie boli i gdzie jest problem. Bylo to dla mnie wazne, poniewaz wczesniej proktolog i ginekolog mowili, ze nie ma tam guza, wiec bez moich wskazowek lekarz nie wiedzialby w ktorym miejscu jest cos nie tak. No ale skonczylo sie tak, ze lekarz przebrnal przez labirynt jelitowy i szczesliwie doszedl do konca. Znalazl problem i teraz wiadomo co z tym zrobic.
Zycze ci szybkiego powrotu do zdrowia. A jak bedziesz cos wiedziala o wynikach histo, daj znac. POzdrawiam.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Moja Endo.

Post autor: vwd »

Witaj Rabarbar na forum :) Przeszlas swoje... Mialas usuwany fragment jelita... brrr... dla mnie okropnie to brzmi :) ale znam kilka osob po takiej operacji i teraz u nich wszystko ok :D U Ciebie tez bedzie wszystko dobrze - tego Ci mocno, mocno zycze :)
Rabarbar
Udzielaj±cy się
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2012, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: Rabarbar »

Aga Pewnie będą Cię też oczyszczać. Wolą się też pewnie sami w ten sposób zabezpieczyć i nas żeby nic się nie stało. To jest najmniejszy przecież problem z tym wszystkim ;)
Dobrze, że tak pomyślnie przeszłaś przez tą kolono.
W histo wyszła całe szczęście tylko endometrioza beż żadnych nowotrowowych komórek.
Powoli się wszytsko goi. Mam strasznie suchą już tą bliznę - podobno tak ma być. Choć zastanawia się że wokół tego cała skóra mi się łuszczy. Czy to może być po tej jodynie? Czy to jest takie wysuszone wszytsko?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Moja Endo.

Post autor: vwd »

moze sie luszczyc
a smarujesz blizne jakimis masciami?
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

Moim zdaniem lepiej jak jest sucho niz mialoby byc mokro, bo to by oznaczalo, ze cos jest nie tak, ze to sie zle goi. Sprobuj te blizne delikatnie czyms natluszczac i zobacz jakie beda efekty. Najwazniejsze to nie doprowadzic do tego aby rana byla mokra. Pozdrawiam.
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

A kiedy teraz masz wizyte u lekarza? Ciekawe jaka zaleci kuracje? Moze dostaniesz Visanne. POzdrawiam.
Rabarbar
Udzielaj±cy się
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2012, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: Rabarbar »

No i w końcu jestem po dwóch wizytach u moich lekarzy więc coś mogę napisać.
Od mojego chirurga usłyszałam, że mam jego przyzwolenie i literalne prawo się upić że to TYLKO endometrioza, nie żadne nowotwory - ani w usuniętych dwóch guzach ani w usuniętym węźle chłonnym.
Poza tym po operacji spuchłam po jednej stronie blizny - ale podobno może tak być, że się jeszcze wszystko nie zrosło - w końcu to dopiero 3 i pół tyg po operacji. Mam bliznę obserwować i zgłosić się w poniedziałek po kolejne miesięczne L4. Mam kategorycznie NIC nie dźwigać bo mogę dostać przepukliny :/ Chyba się za szybko do życia wzięłam ;)
Natomiast co do samej Endo. Właśnie wróciłam od ginekologa. Powiedział mi, że to ewenement, że endo rozrosło się tylko w wyższych partach nie zajmując jajowodów czy jajników ale w takim ostrym przypadku potraktuje mnie 3 dawkami Zoladexu. Jestem trochę przerażona tymi skutkami ubocznymi, ale co najważniejsze lekarz powiedział mi że w dalszym ciągu nie przekreśla moich szans na dzidziusia i dlatego wszystko zniosę.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Moja Endo.

Post autor: gosiak76 »

Zaden lekarz nie powinien przekreslac szans na to zeby miec dzidziusia - czasem sa to mniejsze szanse ale nawet kiepskie przypadki moga zakonczyc sie sukcesem. Mam nadzieje ze dzieki Zoladexowi zostanie endo uspiona a Ty po kuracji bedziesz miala zielone swiatelko zebys mogla starac sie o malenstwo.
Masz swietnego chirurga ktory dba o Ciebie i widac ze jest kompetentny skoro wszystko Ci wyjasnia oraz to zebys nie dzwigala i odpoczywala wiecej a takze ze nie wykryto nowotworow - dobra wiadomosc.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

Rabarbar pisze:Od mojego chirurga usłyszałam, że mam jego przyzwolenie i literalne prawo się upić że to TYLKO endometrioza, nie żadne nowotwory
Ok. Nie nowotrwor, ale facet chyba nie jest w pelni swiadomy co to znaczy chorowac na endo. Moze on mysli, ze dostaniesz jakies leki jak na grype, sie podleczy i bedzie spokoj. Zgadzam sie, ze z jednej strony masz powod do radosci, bo wyniki nie wykazaly niczego zlosliwego, ale z drugiej strony endo jest bardzo upierdliwa choroba, bo nie dosc, ze nie da sie jej zupelnie wyleczyc, to jeszcze daje takie objawy, ze czasem chodzi sie po wszystkich lekarzach z wyjatkiem gina, bo nie ma sie pojecia, ze przyczyna moze byc problem ginekologiczny, a nie urologiczny, gastrologiczny, reumatyczny...mam wymieniac dalej?
Ale super, ze masz juz zalecona kuracje. Oby tylko Zoladex ci pomogl i zebys mogla w najblizszym czasie moc starac sie o dzidzie. Tylko martwi mnie ta spuchnieta strona blizny. W sumie nie powinno tak byc, ale w razie co wiesz, ze mozesz zglosic sie do lekarza. Takie zapewnienie to bardzo duzo. Caluje mocno i zycze milego wieczoru. :wink:
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Moja Endo.

Post autor: hercik17 »

agachod1 pisze:chodzi sie po wszystkich lekarzach z wyjatkiem gina, bo nie ma sie pojecia, ze przyczyna moze byc problem ginekologiczny, a nie urologiczny, gastrologiczny, reumatyczny.
Ja po mimo ,że mam diagnozę "endo" to i tak odwiedziłam wszystkich wymienionych lekarzy :) Z czasem endo się rozszalało i byłam u reumatologa,alergologa,urologa,gastrologa,laryngologa i nie wiem co jeszcze się wydarzy :( masakra
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Moja Endo.

Post autor: vwd »

Rabarbar pisze:wszystko zniosę
jasne, bo jestes b.dzielna i wiesz czego chcesz :) Teraz to wyglada juz wszystko duzo lepiej niz na poczatku :) Bedzie dobrze! tak czuje :) Powodzenia i dobrego samopoczucia! :)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

hercik17 pisze:Ja po mimo ,że mam diagnozę "endo" to i tak odwiedziłam wszystkich wymienionych lekarzy :) Z czasem endo się rozszalało i byłam u reumatologa,alergologa,urologa,gastrologa,laryngologa i nie wiem co jeszcze się wydarzy :( masakra
Chodzilo mi tez o to, ze kiedy sie nie ma zdiagnozowanej endo, chodzi sie do lekarzy przeroznych specjalizacji i leczy sie swoje dolegliwosci u roznych lekarzy, ale zrodlo choroby nadal pozostaje niewykryte i to wszystko dalej sie rozwija. Nie pomagaja wtedy leki przepisane przez innych lekarzy. Leczenie typowo objawowe. Pozdrawiam.
Rabarbar
Udzielaj±cy się
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2012, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: Rabarbar »

agachod1 pisze: Ok. Nie nowotrwor, ale facet chyba nie jest w pelni swiadomy co to znaczy chorowac na endo. Moze on mysli, ze dostaniesz jakies leki jak na grype, sie podleczy i bedzie spokoj.
ja uważam, że mimo wszystko chyba nie ma porównania. Podejrzewali u mnie czerniaka złośliwego. W tym przypadku wolę upierdliwą endometriozę z którą żyłam już ładne kilka lat i wylatałam się właśnie po lekarzach.

:wink:
Rabarbar
Udzielaj±cy się
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2012, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: Rabarbar »

gosiak76 pisze:Zaden lekarz nie powinien przekreslac szans na to zeby miec dzidziusia - czasem sa to mniejsze szanse ale nawet kiepskie przypadki moga zakonczyc sie sukcesem. Mam nadzieje ze dzieki Zoladexowi zostanie endo uspiona a Ty po kuracji bedziesz miala zielone swiatelko zebys mogla starac sie o malenstwo.
Mam taką nadzieję :) teraz mam dobry czas właśnie na leczenie, bo po tej operacji i tak rozciętym brzuchu i tak nie mogę zajść w ciążę przez rok.
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

agachod1 pisze:Zgadzam sie, ze z jednej strony masz powod do radosci, bo wyniki nie wykazaly niczego zlosliwego,
Napisalam to wlasnie. Oczywiscie, ze nie ma porownania tym bardziej, ze byly podejrzenia ze to moze byc cos zloscliwego, ale dalej podtrzymuje swoje zdanie, ze endo to bardzo upierdliwa choroba. Najgorzej jak boli i nie wiadomo do lekarza jakiej specjalizacji sie udac, zeby dolegliwosci ustapily i wiecej nie wrocily. Oby endo zostalo u ciebie uspione na bardzo dlugo i zebys mogla cieszyc sie z planowanego potomstwa. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Moja Endo.

Post autor: gosiak76 »

Rabarbar pisze:
gosiak76 pisze:Zaden lekarz nie powinien przekreslac szans na to zeby miec dzidziusia - czasem sa to mniejsze szanse ale nawet kiepskie przypadki moga zakonczyc sie sukcesem. Mam nadzieje ze dzieki Zoladexowi zostanie endo uspiona a Ty po kuracji bedziesz miala zielone swiatelko zebys mogla starac sie o malenstwo.
Mam taką nadzieję :) teraz mam dobry czas właśnie na leczenie, bo po tej operacji i tak rozciętym brzuchu i tak nie mogę zajść w ciążę przez rok.
Wiec sobie wypoczniesz przez rok i sie wykurujesz a pozniej do dziela jak tak bardzo pragniesz malenstwa :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Rabarbar
Udzielaj±cy się
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2012, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: Rabarbar »

Wczoraj wstrzyknięto mi implant Zoladexu. Mam nadzieję, że efekty uboczne nie dadzą tak o sobie znać. ;)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

Zycze ci aby lek zadzialal na ciebie i zebys poczula sie naprawde lepiej. Mam nadzieje, ze nie beda ci dokuczac skutki uboczne. Caluje. :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Moja Endo.

Post autor: gosiak76 »

Mam nadzieje ze lek bedzie dzialal jak powinien ale bez jakichkolwiek skutkow ubocznych dla Twojego organizmu.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Rabarbar
Udzielaj±cy się
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2012, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: Rabarbar »

Implant przez pierwsze kilka dni dziwnie był przeze mnie wyczuwalny. Póki co to 12 dzień i na razie tylko dwa razy miałam okropne wypieki na twarzy. Cieszę się że idzie wiosna. Do końca marca mam zwolnienie lekarskie także staram się korzystać z tej wczesnej wiosny ile się da :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Moja Endo.

Post autor: gosiak76 »

Super ze implant doskonale dziala. Dobrze ze korzystasz z tych ladnych wiosennych dni kiedy jestes na zw. lekarskim - wykorzystaj je poki mozesz i masz czas na spacerki :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Moja Endo.

Post autor: vwd »

Rabarbar, to super, ze implant nie daje klopotliwych skutkow ubocznych :) Naprawde, super wiadomosc!
Pzdr. wiosennie :D
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja Endo.

Post autor: agachod1 »

Oby tak dalej. Korzystaj z urlopu, poki mozesz. Zycze ci jak najwiecej slonca w te dni. Calusy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”