Endo zabrało mi wszystko...
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Trzymam kciuki za te dwie grube upragnione kreski
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Ja rowniez 3mam kciuki!!!! i sciskam mocno
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Skończyła mi się @ jaiś czas temu ale po dwóch dniach zaczęlam plamić.Nie wiele ale jakoś mnie to martwi.Czy to normalne po Visanne? bo nie wiem czy amm się martwić.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Nie martw sie! Prawda jest taka, ze w endo trafiaja sie dziwne krawienia oczywiscie, wszystko notuj i potem mow ginowi, a jesli to plamienie przejdzie w krwawienie to idz do lekarza. Herciku, mocno Cie sciskam
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Dzięki bardzo mam nadzieję że wszystko ustąpi i będzie ok.Dziś ciężki dzień w pracy.Trochę się nadzwigałam i właśnie są tego efekty.Chciałam być samodzielna i niezależna od nikogo no to się doigrałam.Sama sobie jestem winna,ale ciążko o wszystko kogoś prosić...
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
hercik, dostaniesz internetowego klapsa!! Dlaczego dzwigasz?! masz uwazac!!! ja tez ciagle kogos prosze o pomoc, wiem doskonale, ze to nie jest przyjemne, ale trzeba sobie jakos radzic powodzenia w szukaniu jelenia, kt. bedzie dzwigal za Ciebie
Re: Endo zabrało mi wszystko...
dobrevwd pisze:powodzenia w szukaniu jelenia, kt. bedzie dzwigal za Ciebie
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Wieczór był koszmarem,ból był straszny.Ale się załatwiłam.Jednak muszę znaleść jakiegoś jelenia!!!!
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
czasem skutkuja ciasteczka, kawka oczywiscie nie w tym, zeby bol zelzal, ale w szukaniu jelenia drobne przekupstwa i mila zacheta
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Wczoraj koszmarny dzień.W pracy chciałam zemdleć-oczywiście z bólu.Złapał mnie nagle taki ból brzucha,że nie dało się wytrzymać.Po pół godziny ustąpił i było ok.Wróciłam z pracy i pojechaliśmy z mężem rowerami do sklepu.Wracając ból znowu powrócił.Rzuciłam rower,siadłam na chodniku i dosłownie wyłam z bólu.Mąż był przerażony.Po jakimś czasie doszłam do domy ale byłam wykończona bólem.Nie mam pojęcia czym był spowodowany ten ból.Jestem w połowie cyklu i jedynie z tym mogę to powiązać.To był ból jajnika,ale tego bólu długo nie zapomnę.Jeśli tak co miesiąc mam przechodzić jajeczkowanie w ten sposób to ja nie chce.Mam nadzieję że to się nie powtórzy.W przeciwnym razie będę musiała iść do lekarza.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Nie lepiej pójść do lekarza od razu? Tak silny ból może sugerować, że dzieje się coś niedobrego (oby nie!). Zresztą nie mam sensu się męczyć przy kolejnym jajeczkowaniu. A poza tym, im szybciej się dowiesz, co się dzieje, tym mniej będziesz się denerwować. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosienko tule Cie delikatnie. Bol naprawde moze wykonczyc - mysle ze w takiej sytuacji jezeli bol Cie zlapie w pracy to staraj sie oszczedzac swoj organizm - mysle ze rower spowodowal nawrot tego bolu gdyz za duzo wysilku na siebie wzielas. A jak sie dzis czujesz ??? Tule cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
po co wlazilas na ten rower??? chyba jednak dostaniesz wirtualnego klapsa ode mnie
Re: Endo zabrało mi wszystko...
dzis jest na razie ok.stawiam jednak na jajeczkowanie bo miałam podobny ból kiedyś ale nie był aż zwalający z nóg.mam nadzieję że już nie powróci
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
i co tam Gosieńko, czy lepiej? Czy w czasie przerw udało Ci się choć troszkę poprzytulać? Chciałabym aby Twoje marzenia sie spełniły. Tak bardzo bym chciała... Każda ciąża na tym forum to ogień nadziei dla innych Staraczek. Ja choć naprawdę się staram, jeszcze nie mam dobrych wieści. Faktem jest, że mój mąż cześto tez wyjeźdźa w delegacje, niby 1-3 dni, ale jednak... Niby plemniki w dobrych warunkach troche przeżyją, ale zawsze w naszej sytuacji to jakiś minus.
Kochana duże uścieski dla Ciebie, oby tylko nie bolalo
Kochana duże uścieski dla Ciebie, oby tylko nie bolalo
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Aldonko u mnie jak na razie nic,żadnych dobrych wiadomości.Jakoś tracę nadzieję,a pomyśleć że miała tyle nadziei jeszcze nie dawno jednak nadal będę się starać,chociaż ból nie zawsze pozwala nam próbować.W ogóle ostatnio czuję większe zmęczenie niż dotychczas.Najlepiej to mogłabym nie wstawać z łóżka i już.Zero energii i chęci do życia...
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosiu zbieraj energie i walcz o siebie - nie mozna sie ot tak poddawac - jest ciezko ale walka to podstawa. A moze jakis masazyk abys mogla sie zrelaksowac ?? Moze masazyk przy uzyciu olejkow wykonany przez Twojego ukochanego ??? Buziaki :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosiu masażyk owszem!Mój mąż jest świetnym masażystą.Właśnie zamówiłam mu książki na temat masażu,aby się podszkolił.Może go wyślę na kurs masażu,bo ma coś w tych dłoniach,coś tak strasznie odprężającego i fantastycznego.
Jakoś ostatnio mało pozytywnie jestem nastawiona do wszystkiego.Może to przez to że pazdziernik jest dla mnie tym smutnym miesiącem,może to depresja jesienna-sama nie wiem.Niedługo nasza rocznica a mój humor kiepski.Hmmmm jak ja bym chciała być sobą,tą dziewczyna pełną energii sprzed 4 lat.....
Jakoś ostatnio mało pozytywnie jestem nastawiona do wszystkiego.Może to przez to że pazdziernik jest dla mnie tym smutnym miesiącem,może to depresja jesienna-sama nie wiem.Niedługo nasza rocznica a mój humor kiepski.Hmmmm jak ja bym chciała być sobą,tą dziewczyna pełną energii sprzed 4 lat.....
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosienko to bardzo ciekawy pomysl z tym kursem masazu skoro Twoj maz ma az taki dar to trzeba to wykorzystac - oczywiscie dla siebie tylko
Pazdziernik to miesiac taki dziwny bo juz chlodnawo, deszczowo no i coraz mniej sloneczka - wiem ze wiele spraw sprzyja temu ze jest Ci smutno - tak bym chciala aby te jesienne miesiace szybko przeminely i zeby byla wiosna - pelna nowej nadziei na przyjscie lepszych dni ... ale musimy na to poczekac :**
Pazdziernik to miesiac taki dziwny bo juz chlodnawo, deszczowo no i coraz mniej sloneczka - wiem ze wiele spraw sprzyja temu ze jest Ci smutno - tak bym chciala aby te jesienne miesiace szybko przeminely i zeby byla wiosna - pelna nowej nadziei na przyjscie lepszych dni ... ale musimy na to poczekac :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
No właśnie poczekać.Ja chcę wiosnę !!!!!!no ale cóż jakoś muszę to przetrwać.Czekam z niecierpliwością na rocznicę ślubu i na prezent który zamówiłam dla męża.Będzie w poniedziałek!
Co do samopoczucia to mam wrażenie że chyba się pogarsza.Co raz więcej pobolewa mnie brzuch.Jestem ponad tydzień przed @ i coraz częściej czuję ,że boli.Nie wspomnę o piersiach - dotknąć się nie da.I to ciekawe że piersi bolą mnie od połowy cyklu...
Co do samopoczucia to mam wrażenie że chyba się pogarsza.Co raz więcej pobolewa mnie brzuch.Jestem ponad tydzień przed @ i coraz częściej czuję ,że boli.Nie wspomnę o piersiach - dotknąć się nie da.I to ciekawe że piersi bolą mnie od połowy cyklu...
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
herciku bol chyba jest wpisany w nasz byt trzeba sie cieszyc z zycia mimo bolu super, ze cieszysz sie z nadchodzacej rocznicy i ze szykujesz niespodzianke powodzenia! no, i gratulacje i najlepsze zyczenia z okazji tej rocznicy
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosienko mam nadzieje ze maz ucieszy sie z tego prezentu i bedzie bardzo zaskoczony - ja juz teraz zycze Wam niezapomnianej rocznicy i milych wrazen z tego dnia.
Gosienko tule mocno i lacze sie w tym bolu razem z Toba :**
Gosienko tule mocno i lacze sie w tym bolu razem z Toba :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Dzięki dziewczynki za życzenia.Dziś samopoczucie lepsze,chociaż w nocy wstawałam na siusianie i miałam kaca,ale to nie przez chorobę i nie przez alkohol....zafundowaliśmy sobie z mężem wczoraj pizzę z papryczkami jalapeno i tyle wypiłam przed spaniem wody,że nie dziwne że wstawałam.Kac też po papryczce.Ale było pychaaaa
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Ciesze sie ze zjadlas cos co Tobie smakowalo - wcale sie tez nie dziwie ze musialas sporo wypic bo jednak ostre jedzonko ma do tego ze duzo sie pije A jak dzis sie czujesz po tym wszystkim ???
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Dziś ok Gosiu.Ból - jakiś tam jest ale nie jest na razie tak duży żeby brać tabletki więc jakoś daję radę.Nie długo @ i ciekawa jestem jak będzie.To 2 cykl od Visanne,a baby jak nie było tak nie ma
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
- karolina794
- Ekspert
- Posty: 381
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosieńko słońce ty moje ,nie możesz się poddawać i wiesz,że doskonale cie rozumiem.Tez mam chwile zwątpienia i rezygnacji,że już nie warto,że nie przeżyję kolejnej straty.Ale trzeba dać losowi szansę.Kiedyś w tym właśnie twoim wątku na pierwzej stronie napisałam:
Kiedy stracisz pieniądze,stracisz niewiele
kiedy stracisz zycie, stracisz połowę
Kiedy stracisz wiarę i nadzieję stracisz wszystko!!!!!
Jestem w troszkę gorszej sytuacji od ciebie,dlatego że mój mąż 8 miesięcy w roku spędza za granicą i jestem sama.Najgorsza dla mnie jest zawsze jesień i zima,a szczególnie 1 listopada,ale razem dajemy radę.Przez wiele lat stosowałam Bioxetin,a teraz nie biorę nic,umysł musi sobie sam ze wszystkim teraz poradzić.
Ściskam cię mocno i wiesz że zawsze możesz się odezwać.
Kiedy stracisz pieniądze,stracisz niewiele
kiedy stracisz zycie, stracisz połowę
Kiedy stracisz wiarę i nadzieję stracisz wszystko!!!!!
Jestem w troszkę gorszej sytuacji od ciebie,dlatego że mój mąż 8 miesięcy w roku spędza za granicą i jestem sama.Najgorsza dla mnie jest zawsze jesień i zima,a szczególnie 1 listopada,ale razem dajemy radę.Przez wiele lat stosowałam Bioxetin,a teraz nie biorę nic,umysł musi sobie sam ze wszystkim teraz poradzić.
Ściskam cię mocno i wiesz że zawsze możesz się odezwać.
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Gosiu wiem ze jednej z dziewczyn tez bylo ciezko i odczuwala bole ale okazalo sie ze za ktoryms cyklem zaszla wiec cierpliwosci kochana i starajcie sie az do skutku ale zeby nie byo stresu zdnego tylko na spokojnie i przy romantycnym nastroju - moze jakas muzyka ktora pozwoli sie zrelaksowac w tym okresie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Witaj kochana jak sie miewasz ?? mam nadzieje ze czujesz sie lepiej i nie poddajesz sie w walce o baby, wierze ze wam sie uda i trzymam mocno kciuki !! sciskam mocno :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Evelondon dziękuję jak na razie nie mogę narzekać bo bywało gorzej.A więc trzeba się jakoś trzymać
Karolinko!
Dziękuję za te słowa.Doskonale sobie zdaję sprawę z tego,ale sama wiesz jak jest nie raz ciężko.U mnie jest to ostatni moment i jedyna szansa na dzidzię jak teraz nie wyjdzie to już nigdy ale próbujemy nadal.Teraz @ jest przeszkodą
Karolinko!
Dziękuję za te słowa.Doskonale sobie zdaję sprawę z tego,ale sama wiesz jak jest nie raz ciężko.U mnie jest to ostatni moment i jedyna szansa na dzidzię jak teraz nie wyjdzie to już nigdy ale próbujemy nadal.Teraz @ jest przeszkodą
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Endo zabrało mi wszystko...
Witajcie.U mnie jako tako.Jestem po @ i strasznie boję się tych bóli w połowie cyklu.Najgorzej jak znowu złapią mnie w pracy lub na ulicy.Jeśli się powtórzą to muszę iść do lekarza.W czwartek wyczekany tomograf.Jestem strasznie ciekawa i pełna obaw co tam wyjdzie.Dziś w związku z czwartkowym tomografem robiłam badania a dokładnie kreatyninę.Zaczynamy dalszy ciąg starań o baby proszę trzymajcie kciuki....
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."