operacja usuniecia jajnika

Czy byłaś w szpitalu? Może właśnie idziesz? Co Cię tam może spotkać? Jak należy się przygotować? O czym warto wiedzieć?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

Wierze ze bedzie dobrze bo musi tak byc i nie ma innej opcji a jezeli jedynym wyjscie aby pozbyc sie zmian na moim jajniku jest jego usuniecie zeby potwor nie wrocil to zgodze sie i na taka opcje pod warunkiem ze jeszcze bede mogla miec dzieciaczki czego Tobie tez zycze zebys mogla cieszyc sie macierzynstwem. buziaki ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: hercik17 »

gosiak76 pisze:lekarze naprawde zrobia wszystko zeby Cie wybudzic z narkozy -
pewnie że zrobią wszystko,ale czasem po prostu człowiek się nie wybudzi :( Ja przy 1 laparoskopii wszystko przeszłam ok,ale druga to jakiś koszmar.Nie mogli mnie wybudzić.Słyszałam tylko głosy jak wołali,że mnie nie mogą wybudzić,słyszałam jak podawali jakieś leki.Rurę intubacyjną wkładali i wyciągali bo nie mogłam oddychać i ja to wszystko czułam bo byłam w jakiejś półświadomości.Słyszałam obok aparaturę i pamiętam,że łzy mi leciały z zamkniętych oczu.Myślałam że to już koniec.Potem miałam w domu problemy z zasypianiem bo bałam się że się nie obudzę.Zaczęłam jednym zdaniem fiksować.To był jakiś koszmar oby nigdy więcej :(
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: domowniczka »

hercik, co za koszmar...
b.Ci wspolczuje
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

Hercik bardzo mi przykro ze musiaals przez to przejsc - mam nadzieje ze nie bedziesz juz w takiej sytuacji nigdy wiecej.

Ja psychicznie przygotowuje sie do operacji usuniecia jajnika wraz z jajowodem - czy to nastapi to bede wiedziec 9 czerwca jak beda wyniki rezonansu magnetycznego.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: hercik17 »

Gosiu przykro mi że i ciebie to czeka,ale mam nadzieję że z narkozą będzie u ciebie ok i będę trzymała kciuki za ciebie kochana :D
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

dziekuje bardzo Gosiu - mysle ze z narkoza nie bedzie problemow bo do tej pory nie bylo zadnych a mialam juz 3 zabiegi wykonywane pod narkoza. Odnosnie jajnika dowiem sie 9 czerwca.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: hercik17 »

A więc czekam na informację - oczywiście pozytywną :D :D :D
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

Mam nadzieje ze taka bedzie ale sie okaze 9 czerwca - dam znac ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: hercik17 »

Myślami jestem z Tobą kochaniutka.Przesyłam mnóstwo pozytywnej energii :D :D :D
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

dziekuje Ci bardzo mocno :******* :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: Aldona »

Narkoza jest fajna. Przy pierwszej operacji - jak torbiel mi się rozlała i ciśnienie leciało w dół i nagle podjęto decyzję o operacji, to też pamiętam swój odlot zanim mi ją podano. Nic nie czułam, byłam jakby obok, nic już nie bolało i wszystko mi jedno było, czy będą mnie kroić czy nie. Na sali operacyjnej wołali kogoś z ojoma i krzyczeli, że tracą mnie. Wtedy naszły mnie myśli, że nie widzę światelka w tunelu i stwierdziłam, że to chyba nie będzie koniec. Po podaniu narkozy człowiek już nie ma tych myśli i nie słyszy tych głosów, więc jest ok.
Nie miałam nigdy znieczulenia w kręgosłup i cieszę sie z tego powodu.
Gosiu powodzonka
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

Aldonko dziekuje - jutro dowiem sie co jest planowane ale nastawiam sie wlasnie na to ze beda mi usuwac ten jajnik.
Aldonko mam nadzieje ze nie bedziesz musiala przez to przechodzic po raz kolejny i slyszec slowa ze lekarze Cie traca - po prostu ciarki mnie przeszly jak to przeczytalam. Wspaniale ze nadal jestes z nami :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: vwd »

nie moge spokojnie tu wysiedziec... tak caly czas mysle co z tym naszym kochanym Gosiaczku... dzis ma sie okazac: beda usuwac czy nie?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

na razie nie beda nic robic - nadal bede pod obserwacja ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: domowniczka »

uff
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

Dziekuje za odpowiedz - lekarz dokladnie mi wytlumaczyl przed operacja w lutym 2011 jak to bedzie wygladac i od czego zalezec bedzie ciecie poziome badz pionowe. Dziwne ze po wiekszej operacji czulas sie lepiej niz po laparoskopii - ale przypuszczam ze organizm roznie reaguje i dopoki nie ma sie zabiegu to nie wiemy dokladnie jak to przebiegnie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: hercik17 »

Miałam usuwany jajnik laparoskopowo.Wszystko jest w porządku,bez problemów,po za okropnym bólem.Długo nie mogłam dojść do siebie po tej operacji,ale to dlatego,że rozgrzebali mi w środku wszystko.Zrostów miliony,endo wszędzie...ale jesli chodzi o doświadczenie lekarzy,to na pewno jest to ważne w przypadku laparoskopu.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: gosiak76 »

Jest to bardzo wazne i u mnie zaczela sie operacja laparoskopowo - mialam jednak wpisane ze moze zakonczyc sie laparotomia - ciecie zalezy od tego w jaki sposob dostac sie do okreslonego narzadu lub gdzie wystapil problem. Dodam ze u mnie dotyczylo to wystapienia zmiany nowotworowej.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
motyli
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 13:18

Re: operacja usuniecia jajnika

Post autor: motyli »

Mam nadzieję że w dobrym temacie piszę i zamętu nie zrobię :roll:
Dziewczynki 23.04 miałam operację usunięcia prawego jajnika ( został maleńki kawalątek ale z niego już nic nie będzie) lewy raz miał liczne ogniska endometrialne i kilka torbieli które w miarę możliwości zostały usunięte.Oczywiście nie usunięto wszystkiego (z racji że więcej jajników mi nie zostało :wink: ) ratowano ci się da. Pierwszą @ dostałam 2 dni po jej standardowym terminie. Na wizycie kontrolnej jajnik wyhodował 3 jajeczka po 2,15 cm, 2,56 i chyba 2,89 endo 0,81 ( pierwszy raz od kiedy staram się o dziecko tak dobre endo mam) dostałam Pregnyl na pęknięcie tych małych "sumo". Moje pytanie brzmi, czy po czymś taki mam szansę zajść w ciążę??
Oczywiście nie liczę na to że uda się w pierwszym cyklu bo to był by naprawdę CUD :shock: Mój mąż ma kiepskie wyniki nasienia do tego fakt że mam jeden jajnik. Boje się że nigdy się nie doczekamy maluszka. :cry:
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie!!!!!!!
— Paulo Coelho
Alchemik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Szpital - operacje, badania...”