Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org

Podobno najlepsza pokrzywa to ta majowa
A oto przepis, kt. znalazlam:
sałatka z młodej pokrzywy z jajkiem
15 dag młodych liści pokrzywy ( 2-3 minuty sparzyć we wrzątku)
1 jajko ugotowane na twardo
3/4 szklanki jogurtu naturalnego lub kefiru
sól, pieprz, sok z cytryny do smaku
Jadlyscie kiedys pokrzywe?

Ja nigdy w swoim zyciu nie jadlam pokrzywy wiec nie wiem nawet jak smakowalaby taka salatka.

ja tez nigdy nie jadlam, ale... moze warto zaczac?
Duzo sie ostatnio nasluchalam o zdrowym zywieniu (i o pokrzywach tez).
Mozna sprobowac, jak myslicie?

Vwd sprobuj i powiedz jak smakuje a byc moze sie skusimy

Jest całkiem niezła U mnie od paru lat każdej wiosny służy jako dodatek do sałat. Sama dla mnie za "trawiasta" w smaku. Zbiera się młodą, póki nie zakwitnie, dlatego tylko wiosną. Sposobów na "nieparzenie" jest parę: wymoczyć w zimnej wodzie, zblanszować, pognieść porządnie, zalewać "białym sosem". Nie koniecznie wszystkie na raz
Ja porządnie płuczę, bo i tak piachu się trzeba pozbyć i wyżymam z wody przez czystą ścierkę. Nie blanszuję, bo mi szkoda takie fajne zielsko wrzątkiem traktować, i daję z winegretem, bo majonez mi do zielonej sałaty nie idzie, a śmietany muszę unikać.
Nikt się dotychczas nie skarżył, raczej ogórecznikiem plują, bo on włochaty
P.S. Proponuję zbierać z dala od dróg i pryskanych pól, bo podobno wchłania każde świństwo, które się trafi, jak większość zielonych.

dzieki, ze mi o tym przypomnialas wiosna idzie to i za chwile beda pokrzywy

Pierwsze zielone kiełki już wyłażą z ziemi więc już tuż tuż

Podzielę się z Wami moim odkryciem niedawnym.
Jako zaprawiona w bojach z dietami dziwnymi (kandydoza, podejrzenia celiakii, alergie pokarmowe) zwracam uwagę na różne wynalazki. Mój ostatni to
Quinoa czyli komosa ryżowa. Pseudozboże, nie zawierające glutenu, o niskim indeksie glikemicznym, zawierające natomiast niespotykaną wśród roślin ilość białek oraz dużą rozmaitość mikroelementów, z żelazem włącznie.
Wygląda toto jak drobniutka kasza, po ugotowaniu puchnie i pokazuje kiełki (wyglądają jak robaczki).
Smakuje jak delikatna kasza z lekkim orzechowym dodatkiem.
Używam jej jak zwykłej kaszy (z duszonymi warzywami np.) jak i na zimno jako dodatku do sałaty.
Płucze się ją w zimnej wodzie, a gotuje ~15 minut.
Myślę, że przy diecie endo z ograniczeniami białka zwierzęcego może się przydać

probuje zapamietac nazwe, qrcze ile zdrowe odzywianie wymaga od nas zamieszania i zaangazowania...

To fakt, nie łatwa. Mnie poszło szybko, bo mam koleżankę noszącą nazwisko Komosa

nie, ja jednak nie nadaje sie do stosowania zdrowej diety... musze zmienic sie mentalnie...

To ja sobie znowy tutaj wpiszę. Moja przyjaciółka prowadząca fundację dla osób zmagających się z nowotworami przypomniała mi o kaszy jaglanej. Dieta antynowotworowa jest bardzo bliska diecie endo. Chodzi w niej o minimalizowanie stanów zapalnych, wzmocnienie organizmu, ułatwienie oczyszczania z toksyn itd.
Kaszę jaglaną robi się z prosa (tak, tak tych kuleczek dla ptaków).
Ma właściwości zasadotwórcze, czyli odkwasza organizm.
Nie zawiera glutenu.
Jest bardzo lekko strawna, czyli nadaje się nawet dla dziewczyn z zjd.
Jest bogata w antyoksydanty.
Zawiera witaminy B i E oraz sporo mikroelementów. W tym krzem, czyli nie dość, że wspomaga nasze stawy i kości, to jeszcze upiększa nam włosy, paznokcie, skórę i ułatwia odchudzanie
Polecam zamiast klusek