Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: vwd »

Milionek, jak sie trzymasz? ;) dzieki za te informacje - ja to bym pogrubila, albo pokolorowala, zeby w tym natloku naszych slow wyodrebnic to co wazne! :) super sobie poradzilas :) ale najwazniejsze, ze wynik okazla sie dobry :) mocno Cie pozdr. :)
Milionek66
Ekspert
Posty: 112
Rejestracja: środa, 23 marca 2011, 16:45

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: Milionek66 »

Hej hej :) Vwd

Z tym 'Trzymaniem się to bywa różnie,miałam i dołki.
Nawet nie chciało mi się z nikim rozmawiać...
Życie nie rozpieszcza,i tak po kolei.

Czekam na wizytę i Gina czyli za tydzień w środę.Co mnie czeka nie wiem.
W każdym razie endo daje mi popalić,te same objawy i uciski.Muszę uważąć
na schylanie i gwałtowne wstawanie.I takjak któraś z koleżanek pisała.
Majtki ciasne lub uciskowe pomagają normalnie funkcjonować z endo.
Dziś na dodatek miałam wysokie ciśnienie,podczas wizyty u rodzinnej 159/90
dawno czegoś takiego nie miałam,choć fale bardzo gorąca,jak sobie przypominam
to wczoraj się pojawiły jakoś koło 22.Ale przeszło,z tym że wiem od czego mogło
to być.Zachciało nam się coś niezwykłego i zrobiłam frytki... i pewnie to wyszło.
Milionek66
Ekspert
Posty: 112
Rejestracja: środa, 23 marca 2011, 16:45

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: Milionek66 »

A więc jutro do Gina z wynikiem...
No cóż zobaczę co zadecyduje... hmm

Miłego dzionka życzę wszystkim :wink:

A teraz Dobrej nocy.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: gosiak76 »

Kciuki za wizyte i po powrocie napisz jaki jest dalszy plan postepowania lekarza.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Milionek66
Ekspert
Posty: 112
Rejestracja: środa, 23 marca 2011, 16:45

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: Milionek66 »

Dziękuję Gosiu i Vwy :)

Witajcie :)

Jestem już po wizycie i dobrze,bo emocje opadły.Tyle czasu człowiek
czekał jak na szpilkach,czy rzucą na stół czy nie. :wink:
Dzisiaj było sporo osób w tej Poradni przy Szpitalu,kolejka do
rejestracji... i sprawdzenia wizyty.A ja dziś można powiedzieć
dałam plamę z tym właśnie.Rutyna mnie zgubiła bo w Ośrodku Zdrowia
nie muszę ponownie podchodzić do Rejestracji,no chyba że potrzebna pieczątka
lub wypis L4.

No ale do rzeczy,już w końcu w Gabinecie Doktora.Zaczęłam wyciągać wynik z foli,
kiedy lekarz spojrzał w monitor komputera,znalazł mnie ,bo listę swoich Pacjentek
ma właśnie tam.Wszelkie informacje dotyczące każdego Pacjenta również.
Znowu mnie zaskoczył :wink: już je miał.

Przeanalizował wynik i powiedział że nie ma żadnych niepokojących zmian.Natomiast niepokoi go
ta obfita miesiączka, z anemią "szpiku kostnego" Zbadał mnie również,czyli zrobił
usg i również mówi że po wyczyszczeniu jest dobrze.Ale analizował dalej głośno,że nie można
tak co chwile "czyścić ... bo to niedobrze.Najpierw stwierdził,że poobserwuje jak długo będzie spokój.
Ja natomiast powiedziałam,że mam pracę przy zgrzewarce wiec okolice brzucha,stale są w warunkach
wysokiej temperatury,a anemia już jest pd dawna i bardzo zle ja przechodzę.

W takim razie ... zapytał mnie,czy kiedykolwiek brałam tabletki hormonalne,antykoncepcyjne.
Odpowiedziałam że nigdy ,nie miałam do czynienia z tabletkami tego typu.
Zapytał czy chorowałam na wątrobę... czy są żylaki... w sumie nie miałam coś poważnego w tym kierunku.
Zastanowił się jakie mi zastosować i przepisał mi "Madinnette" , Na razie jedno opakowanie
aby sprawdzić jak mój organizm się zachowa.Jeśli wystąpią bardzo obfite krwawienia,czyli ponad
3 do 4 podpasek dziennie,mam natychmiast udać się do niego nawet bez rejestracji.

Jak na razie przemilczał też operację macicy... ale z tego co wyczytałam. Kobiety z Endo
nie mogą nową metodą mieć wycięcia macicy...
Co do kolejnej wizyty,jeśli będzie dobrze podczas brania tabletek hormonalnych
to mam zglosić się za 2 tyg do 3 chyba.

Dziewczyny powiedzcie mi czy któraś z Was brała może te tabletki?
Jak się czułyście po nich ...nie mam pojęcia o hormonach...tabletkach anty...
zielona jestem w tym jak dziecko ,które poznaje Szkołę czyli I klasa Podstawówki.

Pozdrawiam życząc zdróweczka wszystkim Dziewczynom na Forum. :wink:
Milionek66
Ekspert
Posty: 112
Rejestracja: środa, 23 marca 2011, 16:45

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: Milionek66 »

Dobry wieczór.

Dzisiaj będzie trzecia tabletka,jak na razie
nie jest zle,jedynie ciśnienie wzrosło .
Mam nadzieję że pomoże inie trzeba będzie
znowu czyścić...

We wtorek znowu do Ośrodka muszę sprawdzić
"cukier" bo dziwne to że jak zjem coś słodkiego
to lepiej się czuję...

Pozdrawiam
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: domowniczka »

Czesc Milionek :) zainteresowala mnie Twoja wypowiedz :)
Milionek66 pisze: z tego co wyczytałam. Kobiety z Endo
nie mogą nową metodą mieć wycięcia macicy...
mozesz cos wiecej na ten temat powiedziec? zycze moc sil i zdrowia! - domowniczka
Milionek66
Ekspert
Posty: 112
Rejestracja: środa, 23 marca 2011, 16:45

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: Milionek66 »

Witaj Domowniczko :)

Miło że wdepłaś do mnie . :wink:
Po wizycie u Rodzinnego lekarza,która to
opowiadała że właśnie Ginekolog, który
zrobił mi ostatnio czyszczenie,stosuje
tą nową metodę.Zaczęłam szukać na ten temat
w necie,bo w sumie jest to coś innego
no i bez cięcia brzucha.Ale gdy zaczęłam czytać
niestety w grupie przeciwwskazań jest i Endo
oraz inne dolegliwości.Dlatego też weszłam
raz jeszcze tam aby część artykułu wstawić
dla poczytania,jak prosiłaś.

Przezbrzuszne wycięcie macicy jest operacją bardzo powszechną i obarczoną małą liczbą powikłań. Dążenie do zmniejszenia liczby operacji wykonywanych tą drogą musi mieć zatem racjonalne uzasadnienie. Niewątpliwie ważnym czynnikiem jest oczekiwany efekt kosmetyczny. Po operacji przezpochwej uzyskuje się korzystny efekt kosmetyczny - brak blizny skórnej, a także możliwość plastyki oraz korekcji zmian krocza, obniżenia pochwy i pęcherza moczowego. Należy jednak pamiętać, że po operacjach plastycznych krocza, towarzyszących często wycięciu macicy przez pochwę, w 5-10% przypadków stwierdza się dyspareunię. Według Reiffeenstuhla 4% kobiet po operacjach pochwy żałowało decyzji wyrażenia zgody na ten zabiegu. Przyczyną tego stanu była najczęściej niewłaściwie wykonana plastyka krocza i pochwy.
Podczas kwalifikacji do wycięcia macicy drogą pochwową należy uwzględnić ruchomość macicy oraz jej wielkość. W ocenie tych parametrów należy wziąć rownież pod uwagę biegłość operatora. Najczęściej przyjmuje się, że wielkość macicy operowanej drogą pochwową nie powinna przekraczać wielkości macicy w 3. miesiącu ciąży. Nie powinno się również usuwać po stwierdzeniu mięśniaków uszypułowatych. Wśród przeciwskazań do usuwania macicy drogą pochwową należy wymienić zmiany zapalne i pozapalne, zrosty, endometriozę oraz guzy jajników.
Bardzo ważnym elementem operacji jest czas trwania zabiegu, który wiąże się z również z czasem trwania znieczulenia. Wiadomo bowiem, że dłużej trwające zabiegi chirurgiczne bardziej obciążają pacjentkę oraz stwarzają większą możliwość zakażeń.
Autorzy prezentowanej pracy podają zbyt duże moim zdaniem, średnie wartości czasu dla wszystkich analizowanych operacji. Najdłużej trwające i niemające większego uzasadnienia są operacje drogą pochwową z tzw. asystą laparoskopową. Biegły operator potrafi w czasie krótszym i bez laparoskopii usunąć macicę przezpochwowo.
Operacja wycięcia macicy drogą pochwową jest godna polecenia, szczególnie dla biegłych operatorów.
Rekonwalescencja pacjentki po operacji drogą pochwową jest łatwiejsza i krótsza niż po histerektomii brzusznej.


prof. dr hab. med. Stefan Sajdak Kierownik Klinika Ginekologii Operacyjnej AM
im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu

Więcej na : http://www.mp.pl/artykuly/?aid=1065



Pozdrawiam Domowniczko :wink:

A po za tym biorę hormony,i męczę się.Bo w pierwszych dniach
raczej tylko odczuwałam mały ból brzucha.A obecnie bardzo
pobolewa i na dodatek nie wiem dlaczego boli mnie klatka
piersiowa od środka i oskrzela.Brak mi powietrza.
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: domowniczka »

Witaj :)
dziekuje, ze wkleilas te informacje - ja o tym nie slyszalam, ze tak mozna.
dusznosci, bole dziwnego pochodzenia moga byc skutkami ubocznymi brania lekow :(
a moze to jakas inna przypadlosc? robilas kiedys spirometrie, przeswietlenie pluc... mowilas lekarzowi?
moc pozdr. :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endo i analiza przebiegu ...moja historia

Post autor: vwd »

Milionek, gdzie sie podziewasz?? :shock: wypoczywasz?
daj znac, ze zyjesz :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”