endokoszmar

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Dziękuję moje kochane ...jest lepiej, dzisiaj moja koleżanka urodziła synka Ignasia :) przysłała mi zdięcie na telefon i powiem wam, że przez chwilę poczułam smutek poleciały łzy...ale po chwili ogarnełam się myśląc ...dlaczego mam się smucic z tego powodu??? przecież powinnam się cieszyc ???dlaczego mam płakac???bo to nie moje!!???Trudno sie mówi.
postanowiłam znowu jechac na leczenie. Tym razem planuję do dr Szyłło kierownika na oddziale CZMP w Łodzi.Nie boję się już niczego. :roll: :roll: :roll: Bo wiem że jak nie ivf to laparotomia :roll: mam już 29 lat nie wiem kiedy to zleciało!!!!!
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Powodzenia - mam nadzieje ze wszystko sie ulozy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: endokoszmar

Post autor: catrina27 »

Rozumiem Cię bardzo dobrze... Jeszcze przed tym jak zaszłam w ciążę moja dobra koleżanka była i do momentu porodu było ok, ale jak urodziła było mi tak smutno i źle że na jakiś czas się odcięłam. A że nikomu z bliskiego otoczenia nie mówiłam że mam endo to była na mnie zła. Spotkałyśmy się po tym czasie i wszystko sobie wyjaśniłyśmy- już nie była na mnie zła, a już byłam gotowa by stawić swoim lękom czoła. Także nie wiń się za takie uczucia.
vwd pisze:Tym razem planuję do dr Szyłło kierownika na oddziale CZMP w Łodzi
Dobrze znasz tego lekarza?
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Miałam z nim do czynienia w 2008 przy 1 laparoskopii.ale nie chodziłam do niego prywatnie...jest drogi..ale udziela się ogólnoświatowo jeśli chodzi o endometriozę.napisał sporo artykułów na temat naszej choroby.jest doskonałym chirurgiem. wybiorę się na konsultacje.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Kochana coz za odmiana!! podoba mi sie bardzo! Bije sila do walki i tak trzymaj!!! Jestem duchem z toba i mam nadzieje ze ten lekarz da jakis mocny plan dzialania! Trzymaj sie :) pozdrowienia
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
optymistka82
Ekspert
Posty: 204
Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22

Re: endokoszmar

Post autor: optymistka82 »

Super, że podjęłaś jakieś kroki, żeby spełniły się Twoje marzenia. Trzymam kciuki i oby dalej z takim nastawieniem :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

rivombroza :D co sie z Toba dzieje????
brakuje nam tu Twego stanowczego, srogiego, aczkolwiek b. sympatycznego oblicza 8)
Cos sie u Ciebie wydarzylo? ;)
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Hej kobietki:)

U mnie Było różnie, w ciąże nie zaszłam ale ogarnełam się :) 23 września jestem umówiona na wizytę do dr Michała Radwana , do kliniki leczenia niepłodności GAMETA, okazuje się że moja rezerwa jajnikowa wyczerpuję sie:( , muszę się śpiszyc.mam podwyższony hormon FSH coś około 15 coś tam mi wyszło. dodatkowo mam zrobioną szczegółowy wynik badania USG(cała strona zapisana) gdzie wszystko jest naprawde idealne -bez odchyleń:))z tym wszystkim jadę do gamety. chciałabym zacząc od inceminacji-istnieje prawdopodobieństwo , że ciśnienie z jakim podadzą mi nasionka przejdą przez jajowody...
Jestem tym wszystkim bardzo zmęczona :(ale nie poddam się tak łatwo:(boję się i żałuję, że wczesniej nie zdecydowałam się na tego lekarza, ale przecież nie znamy przyszłości, mam nadzieje że ta przyszłośc właśnie pozwoli mi przytulic jeszcze moje dziecko:(
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

do tego dodam, że jeżeli ten hormon antymillerowski wykaże maleńką rezerwę ...nikt mnie nie zawwalifikuje do leczenia IVitro.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: endokoszmar

Post autor: alcia28 »

Witaj kochana!
Ja właśnie z powodu niskiego AMH zostałam wykluczona z dofinansowania do in vitro ale i tak podchodzimy do procedury. Drażni mnie to bo ja mam jeden jajnik (usunięcie lewych przydatków w lutym b.r) i moje amh wynosi 0.32.
Jakbym miała 2 jajniki to bym się zakwalifikowała :( ehh
Życzę żeby twój wynik był dużo lepszy... :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Madziu powodzenia zatem - wspaniale ze trafilas na dobrego specjaliste bo to jest naprawde bardzo wazne. Pozdrawiam cieplutko :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

rivombroza pisze:mam nadzieje że ta przyszłośc właśnie pozwoli mi przytulic jeszcze moje dziecko
ogromnie mocno trzymam za to kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Ja rowniez mocno trzymam kciuki!!!! dawaj koniecznie znac co i jak! jestesmy z Toba :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

HEJ DZIEWCZYNY:) BUZIAKI WIELKIE.

DO GAMETY DOTARŁAM NIEDAWNO-6 grudnia, MIAŁAM PROBLEMY ZDROWOTNE A KAŻDA WIZYTA ODWLEKAŁA SIĘ PONIEWAŻ NA PIERWSZĄ WIZYTE CZEKA SIĘ DOŚC DŁUGO.
Michał Radwan bardzo sympatyczny i ciepły lekarz. przeprowadził wywiad i zobaczył dokumentacje medyczną .miałam 3 dc więc stwierdził, że zrobi AMH, FSH, Prolaktyne i jeszcze 2 jakieś ale nie pamietam...podliczyli mnie za badania na 370 zł plus wizyta 150 zł. 13 grudnia prześlą wyniki na maila. a ja już jestem umówiona na 16 grudnia na następną wizytę- Radwan chce zrobic mi USG ewentualnie na reszte badań. Mimo, że mąż miał badane nasienie to prawdopodobnie trzeba również jeszcze raz...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

AMH - 0,29 :oops:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

rivombroza pisze:AMH - 0,29 :oops:
i co teraz??
rivombroza pisze:Michał Radwan bardzo sympatyczny i ciepły lekarz
wreszcie trafilas na fajnego lekarza, ale co on teraz mowi???
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endokoszmar

Post autor: domowniczka »

hej! hej!
co slychac w ten swiateczny czas?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Madziu co u Ciebie ???? Jak zdrowko ???? Pozdrawiam cieplo.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endokoszmar

Post autor: domowniczka »

Dzien dobry
szukam "starych znajomych"
bo duzo nowych foremek, a mnie interesuje co u starych :P
wiec pytam
rivombroza, co u Ciebie?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

to i ja pytam 8)
mam nadzieje, ze nam w koncu odpowiesz :mrgreen:
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

hEJ DZIEWCZYNY

niestety u mnie po staremu, nie powiem żeby było dobrze totalnie się poddałam, mam tego wszystkiego dosyc, do tego kiedy doszło do rozmowy, ze mój mąż woli kupic sobie motor zamiast miec dzieci( on ma 2) coś naprawdę we mnie umarło- chodzi oczywiście o invitro:( Co tu gadac :cry:
Różne tragedie nas dopadają w życiu, jedni tragicznie umierają, drudzy ciężko chorują. dla mnie to , że nie mogę miec dzieci jest największą tragedią wewnętrzną.żal mnie zżera od środka.mam koszmary.
Najbardziej Dobiło mnie to kiedy wracałam z nim z tej Gamety ze świadomością, że nie będziemy miec refundacji...i zaczoł na mnie krzyczec , że on nie ma pieniędzy.Ja nawet nie chciałam z nim rozmawiac bo dusiłam w sobie łzy i czekałam na jakieś ""wszystko będzie dobrze madziu", a on tak wybuchnął :cry:
Dzisiaj mam 2 dzień miesiączki pobolewa troszkę...ale normalnie.
Zastanawiam się jak mam teraz życ.

Pozdrawiam was Kochane ...mam nadzieje, że chociaż u was jest normalnie.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

endokoszmar brrrr
zle sie to czyta, a co dopiero to przezyc :roll:
ale...
trzeba sie podniesc, otrzepac i isc dalej :!:
nawet nie ma co w tej chwili tego roztrzasac - wyobrazam sobie jak to boli i rani
wiec
musisz sie podniesc, otrzepac
i...
pomalowac sie, uczesac, kupic sobie modny ciuch... i pokazac swiatu, ze wprawdzie nie masz dzieci (ale byc moze bedziesz miala) i stac Cie na wiele! Jestes super, jestes silna, jestes piekna, jestes mloda, jestes dobra w tym co robisz - niech zaluja Ci co Cie nie znaja! Ty im wszystkim jeszcze pokazesz!
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Ojj kochana strasznie sie to czyta chyba nawet nie potrafie sobie wyobrazic co teraz czuje. Napewno mieszaja ci sie uczucia zalu i zlosci ze nie ma refundacji no i reakcji partnera bo przeciez to oni zawsze stawiali nas na nogi tym zwyklym wszystko bedzie dobrze... Wiem jedno ze juz jakis czas zauwazylam ze faceci patrza na to wszystko zupelnie inaczej. Nie raz probowalam mojemu wytlumaczyc postaw sie w mojej sytuacji pomysl ze to ty cierpisz z powodu bolu plus nie daja ci szans ze splodzisz dziecko przeciez by to ugodzilo w twoja godnosc ale to jak gorchem o sciane... Kochana jestes silna kobieta moze jeszcze jest jakas szansa? Moze uda sie znalezc jakies rozwiazanie? Sciskam cie mocno
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

i ja sciskam mocno
troszke lepiej dzisiaj??
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: endokoszmar

Post autor: Lara2 »

rivombroza - ach z tymi facetami .. ciekawe jak oni by znosili to wszystko co my..vwd ma racje i tak od siebie dodam, że zadbaj teraz o siebie! nie patrz pod wzgledem swojego meżczyzny tylko pomyśl o sobie.. uwierz w siebie kup sobie ciuchy zmien fryzure tak jak pisze vwd :) jak mąz chce kupic sobie motor to niech kupi, dopóki sam nie zrozumie co jest ważniejsze to Twoj smutek nic nie pomoze tylko Tobie zaszkodzi bedziesz sie denerwowac ..wiem ze łatwo nam pisac ... ostatnio moj facet powiedział mi ze inne dziewczyny sa takie odswiezone zadbane a ja to taka (niedawno wyszlam ze szpitala )mowie mu ze mnie tym rani a on ze chce mnie rozesmiac (super ma podejscie no ale niech mu bedzie :P )i wiesz co pomyslałam? czekaj dojde do siebie tak o siebie zadbam ze Ci oczy wyjda hehe :)

my również Ciebie pozdrawiamy :) 3maj się :*
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

rivombroza pisze:niestety u mnie po staremu, nie powiem żeby było dobrze totalnie się poddałam, mam tego wszystkiego dosyc
hej! dawno sie nie pokazywalas! mam nadzieje, ze teraz jestes na prostej!
Przy okazji, dzis sa Twoje urodziny, wiec z serca przesylam Ci najserdeczniejsze zyczenia: szczescia, zrozumienia i zdrowia!
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Magda czy troche zajelas sie soba?
Jaki motor chce kupic Twoj mezczyzna? A czy Ty lubisz podrozowac na motorze?
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

Lara2 pisze:rivombroza - ach z tymi facetami .. ciekawe jak oni by znosili to wszystko co my..vwd ma racje i tak od siebie dodam, że zadbaj teraz o siebie! nie patrz pod wzgledem swojego meżczyzny tylko pomyśl o sobie.. uwierz w siebie kup sobie ciuchy zmien fryzure tak jak pisze vwd
i co z Toba Lara2? jak zyjesz?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Magda co u Ciebie ??? Widze ze nie ma Ciebie tutaj dosc dlugo bo nawet nie odpisalas mi nic. Pozdrawiam cieplo.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”