Strona 9 z 10

Re: endokoszmar

: piątek, 28 września 2012, 17:51
autor: rivombroza
Dół to mało powiedziane.jestem tak załamana, że chyba pujde na bok z moim pacjentem.! :roll: szlak to wszystko...

Re: endokoszmar

: niedziela, 30 września 2012, 20:02
autor: optymistka82
Kochana mam nadzieję, że nie stało się nic poważnego z Twoim zdrówkiem, no i że z mężem też się wszystko dobrze układa. Mamy piękną jesień, nie ma sensu tracić życia na zamartwianie się :)

Re: endokoszmar

: poniedziałek, 1 października 2012, 15:13
autor: vwd
na bok z pacjentem? :shock: brzmi dziwnie...
no, wiec co Cie tak doluje? To co zwykle czy cos innego jeszcze doszlo?

Re: endokoszmar

: poniedziałek, 8 października 2012, 12:33
autor: rivombroza
jest bardzo żle ze mną...tylko tyle.

Re: endokoszmar

: poniedziałek, 8 października 2012, 12:47
autor: vwd
ej! uszy do gory 8) pewnie hormony Ci drastycznie spadly - stad ten dolek ;) badalas ostatnio hormony?
Kochana, moze czas sie udac do psychologa? :roll: bo... choc mialabym kilka dobrych rad, nie wiem czy sama przepedzisz depreche, zwlaszcza, ze idzie zimna, deszczowa jesien... A napiszesz co sie konkretnie dzieje?

Re: endokoszmar

: poniedziałek, 8 października 2012, 12:54
autor: gosiak76
Madziu co sie dzieje ??? Skad wzial sie ten kiepski nastroj u Ciebie ??? Pisz prosze.

Re: endokoszmar

: poniedziałek, 8 października 2012, 17:08
autor: EveLondon
Kochana wyglada na to ze wszystkie sie tu o ciebie martwi :( napisz nam co sie dzieje moze bedzie ci lzej?? Jestesmy tu dla ciebie :*

Re: endokoszmar

: czwartek, 29 listopada 2012, 22:22
autor: optymistka82
My się naprawdę martwimy?

Re: endokoszmar

: sobota, 1 grudnia 2012, 16:04
autor: gosiak76
Co u Ciebie sie dzieje ??? Odezwij sie bo czekamy i martwimy sie !!

Re: endokoszmar

: poniedziałek, 3 grudnia 2012, 13:22
autor: vwd
Przeslij nam usmiech :) a juz poczujesz sie odrobinke lepiej :D

Re: endokoszmar

: środa, 5 grudnia 2012, 12:49
autor: EveLondon
Widze ze wciaz wszystkie sie martwia... Kochana czekamy ...

Re: endokoszmar

: piątek, 7 grudnia 2012, 12:43
autor: rivombroza
przepraszam za mój egoizm , jest już lepiej:)
miałam romans :roll: odleciałam po prostu , osłabiła sie moja psychika :(
dziękuję moje kochane czułam waszą troskę na odległośc, to wspaniałe uczucie kidy wiem że ktoś tam setki km z tąd mysli o mnie.niedługo napiszę więcej.

Re: endokoszmar

: piątek, 7 grudnia 2012, 13:24
autor: gosiak76
Ciesze sie ze jest troszke lepiej Madziu i mam nadzieje ze tak pozostanie :*

Re: endokoszmar

: piątek, 7 grudnia 2012, 15:21
autor: EveLondon
Huraaaaaaa napisalas :) kamien z serca bo naprawde sie martwilysmy o ciebie, a teraz z niecierpliwoscia czekamy na dalsze wiesci :*

Re: endokoszmar

: środa, 2 stycznia 2013, 12:08
autor: vwd
no wlasnie! rivombroza, jak minely swieta? jakies noworoczne postanowienia?!... ;) Nowy Rok bedzie lepszy! - zobaczysz!!! tego Ci zycze :D

Re: endokoszmar

: czwartek, 31 stycznia 2013, 17:07
autor: rivombroza
Dziękuję moje kochane ...jest lepiej, dzisiaj moja koleżanka urodziła synka Ignasia :) przysłała mi zdięcie na telefon i powiem wam, że przez chwilę poczułam smutek poleciały łzy...ale po chwili ogarnełam się myśląc ...dlaczego mam się smucic z tego powodu??? przecież powinnam się cieszyc ???dlaczego mam płakac???bo to nie moje!!???Trudno sie mówi.
postanowiłam znowu jechac na leczenie. Tym razem planuję do dr Szyłło kierownika na oddziale CZMP w Łodzi.Nie boję się już niczego. :roll: :roll: :roll: Bo wiem że jak nie ivf to laparotomia :roll: mam już 29 lat nie wiem kiedy to zleciało!!!!!

Re: endokoszmar

: czwartek, 31 stycznia 2013, 17:21
autor: gosiak76
Powodzenia - mam nadzieje ze wszystko sie ulozy.

Re: endokoszmar

: czwartek, 31 stycznia 2013, 21:41
autor: catrina27
Rozumiem Cię bardzo dobrze... Jeszcze przed tym jak zaszłam w ciążę moja dobra koleżanka była i do momentu porodu było ok, ale jak urodziła było mi tak smutno i źle że na jakiś czas się odcięłam. A że nikomu z bliskiego otoczenia nie mówiłam że mam endo to była na mnie zła. Spotkałyśmy się po tym czasie i wszystko sobie wyjaśniłyśmy- już nie była na mnie zła, a już byłam gotowa by stawić swoim lękom czoła. Także nie wiń się za takie uczucia.
vwd pisze:Tym razem planuję do dr Szyłło kierownika na oddziale CZMP w Łodzi
Dobrze znasz tego lekarza?

Re: endokoszmar

: sobota, 2 lutego 2013, 14:03
autor: rivombroza
Miałam z nim do czynienia w 2008 przy 1 laparoskopii.ale nie chodziłam do niego prywatnie...jest drogi..ale udziela się ogólnoświatowo jeśli chodzi o endometriozę.napisał sporo artykułów na temat naszej choroby.jest doskonałym chirurgiem. wybiorę się na konsultacje.

Re: endokoszmar

: wtorek, 5 lutego 2013, 16:01
autor: EveLondon
Kochana coz za odmiana!! podoba mi sie bardzo! Bije sila do walki i tak trzymaj!!! Jestem duchem z toba i mam nadzieje ze ten lekarz da jakis mocny plan dzialania! Trzymaj sie :) pozdrowienia

Re: endokoszmar

: czwartek, 7 lutego 2013, 13:55
autor: optymistka82
Super, że podjęłaś jakieś kroki, żeby spełniły się Twoje marzenia. Trzymam kciuki i oby dalej z takim nastawieniem :)

Re: endokoszmar

: wtorek, 16 lipca 2013, 14:42
autor: vwd
rivombroza :D co sie z Toba dzieje????
brakuje nam tu Twego stanowczego, srogiego, aczkolwiek b. sympatycznego oblicza 8)
Cos sie u Ciebie wydarzylo? ;)

Re: endokoszmar

: środa, 24 lipca 2013, 11:48
autor: rivombroza
Hej kobietki:)

U mnie Było różnie, w ciąże nie zaszłam ale ogarnełam się :) 23 września jestem umówiona na wizytę do dr Michała Radwana , do kliniki leczenia niepłodności GAMETA, okazuje się że moja rezerwa jajnikowa wyczerpuję sie:( , muszę się śpiszyc.mam podwyższony hormon FSH coś około 15 coś tam mi wyszło. dodatkowo mam zrobioną szczegółowy wynik badania USG(cała strona zapisana) gdzie wszystko jest naprawde idealne -bez odchyleń:))z tym wszystkim jadę do gamety. chciałabym zacząc od inceminacji-istnieje prawdopodobieństwo , że ciśnienie z jakim podadzą mi nasionka przejdą przez jajowody...
Jestem tym wszystkim bardzo zmęczona :(ale nie poddam się tak łatwo:(boję się i żałuję, że wczesniej nie zdecydowałam się na tego lekarza, ale przecież nie znamy przyszłości, mam nadzieje że ta przyszłośc właśnie pozwoli mi przytulic jeszcze moje dziecko:(

Re: endokoszmar

: środa, 24 lipca 2013, 12:11
autor: rivombroza
do tego dodam, że jeżeli ten hormon antymillerowski wykaże maleńką rezerwę ...nikt mnie nie zawwalifikuje do leczenia IVitro.

Re: endokoszmar

: środa, 24 lipca 2013, 12:39
autor: alcia28
Witaj kochana!
Ja właśnie z powodu niskiego AMH zostałam wykluczona z dofinansowania do in vitro ale i tak podchodzimy do procedury. Drażni mnie to bo ja mam jeden jajnik (usunięcie lewych przydatków w lutym b.r) i moje amh wynosi 0.32.
Jakbym miała 2 jajniki to bym się zakwalifikowała :( ehh
Życzę żeby twój wynik był dużo lepszy... :)

Re: endokoszmar

: środa, 24 lipca 2013, 13:12
autor: gosiak76
Madziu powodzenia zatem - wspaniale ze trafilas na dobrego specjaliste bo to jest naprawde bardzo wazne. Pozdrawiam cieplutko :)

Re: endokoszmar

: czwartek, 25 lipca 2013, 14:06
autor: vwd
rivombroza pisze:mam nadzieje że ta przyszłośc właśnie pozwoli mi przytulic jeszcze moje dziecko
ogromnie mocno trzymam za to kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!

Re: endokoszmar

: piątek, 26 lipca 2013, 16:32
autor: EveLondon
Ja rowniez mocno trzymam kciuki!!!! dawaj koniecznie znac co i jak! jestesmy z Toba :)

Re: endokoszmar

: wtorek, 10 grudnia 2013, 19:43
autor: rivombroza
HEJ DZIEWCZYNY:) BUZIAKI WIELKIE.

DO GAMETY DOTARŁAM NIEDAWNO-6 grudnia, MIAŁAM PROBLEMY ZDROWOTNE A KAŻDA WIZYTA ODWLEKAŁA SIĘ PONIEWAŻ NA PIERWSZĄ WIZYTE CZEKA SIĘ DOŚC DŁUGO.
Michał Radwan bardzo sympatyczny i ciepły lekarz. przeprowadził wywiad i zobaczył dokumentacje medyczną .miałam 3 dc więc stwierdził, że zrobi AMH, FSH, Prolaktyne i jeszcze 2 jakieś ale nie pamietam...podliczyli mnie za badania na 370 zł plus wizyta 150 zł. 13 grudnia prześlą wyniki na maila. a ja już jestem umówiona na 16 grudnia na następną wizytę- Radwan chce zrobic mi USG ewentualnie na reszte badań. Mimo, że mąż miał badane nasienie to prawdopodobnie trzeba również jeszcze raz...

Re: endokoszmar

: piątek, 13 grudnia 2013, 18:01
autor: rivombroza
AMH - 0,29 :oops: