endokoszmar

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

nie ma mnie tu u was bo staram sie nie myslec...ale jestem z wami..zawsze będe
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

wiem, tez czasem chcialabym uciec od forum 8) tyle tu nieszczesc, staran, bolu... ale nawet, gdy nic tu nie pisze, czuje sie zwiazana losem z Wami wszystkim... :)
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Ja również ...przeżywam każdą historię i wchodzę emocjonalnie w opowieści jak bym to była ja(szukam wtedy rozwiązań w swojej głowie) i cały czas nasuwa się jedna myśl ...nie możemy się poddac :x :D !!!kiedy ktoś ze znajomych mówi mi żebym "nie myślała"to mnie już "szlak" trafia. :lol: :lol: ostatnio potrzebowałam trochę odpoczynku...ale teraz jestem znowu przed operacją i wracam do was z nową partią wiary i dużej nadzieji dla was wszystkich.nie mamy wyjścia ..trzeba iśc dalej i przyjąc to wszystko z pokorą :roll:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

kochana, dzieki, ze o nas myslisz :)
jestes przed operacja? co i kiedy Cie czeka?
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Mam wstawic się na ....laparotomię :( :( :( po miesiączce czyli na początku grudnia, teraz się boję...ale endo umiejcowiła sie pomiedzy jajnikiem a kością krzyzową :? konsultowałam się z lekarką z Łodzi MSWiA(ordynator)poleciła mi Gametę Prof. Radwana.czyli IN vitro.no ale jeszcze powalcze. nie pamiętam zbytnio ale chyba Ty miałaś in vitro???albo sie mylę... napisz mi w skrócie gdzie wykonywałaś ten zabieg i jak sie miewasz?
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

ja nie mialam
...i w tej chwili nawet nie potrafie sobie przypomniec do ktorego watku Cie odeslac, jakos o in vitro dziewczyny krepowaly sie otwarcie mowic
Trzymam za Ciebie kciuki i zycze Ci jak najlepiej :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Witaj - odsylam Cie da watku o in vitro http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=38&t=577 gdzie jedna z dziewczyn sie wypowiadala na ten temat - mam nadzieje ze doczytasz i ewentualnie proponuje zebys skontaktowala sie z nia prywatnie bo moze wiecej napisze Tobie na ten temat.
Pozdrawiam cieplo - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Dziękuję serdecznie za namiar
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Dziś mam 28 dc. czekam cierpliwie na @ bo chcę miec zasobą tą operacje i w miarę normalnie wyglądac i funkcjonowac w święta.a tu nic:(.a może jakimś cudem się udało :lol: miło jest pomarzyc. 8) 8) 8) 8)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Powodzenia Madziu i mam nadzieje ze pomimo operacji bedziesz mogla spedzic mile swieta :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

No niestety :( :( @ przyszła dziś rano o 4 (jak zawsze rano o tej godzinie obudziła mnie)więc poranek miałam paskudny ..teraz oczywiście zbieram myśli na 5 grudnia bo wtedy wybieram się na zabieg:(aaaa potem planuję V i dzidziusia oczywiscie :lol: koniec kropka :lol: obiecałam sobie że będe nadzwyczajnie dbac o siebie i jak wszystko pójdzie ok to w 2013 w końcu przyjdzie na świat moje skarby :) :) :) :)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

A święta i tak będą smutne bo teśc jest bardzo chory :( :( :( :( :( będę starała się aby były weselsze poniewaz nadzieja i wiara którą emanuję jest zarażliwa :lol: :lol: :lol:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

mam nadzieje ze ta wiara i optymizmem przegonisz smutki na ten swiateczny okres - swieta w gronie rodziny to najmilszy czas i niech tak pozostanie nawet pomimo choroby :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Witajcie moje kochane
W szpitalu byłam 8 dni:
1 dzień-pobranie krwi, konsultacja lekarska , badanie palpacyjne, USG, mój lekarz zastanawiał się laparoskopia czy laparotomia po Usg ostatecznie podjoł decyzję:Laparoskopia w środę :? To jest 7 dz.cyklu.
Usg:Trzon macicy w tyłozgięciu o osi 42 mm, endometrium grubości 6mm.jajnik lewy schodzący obok macicy do zatoki Douglasa śr.23 mm. Jajnik prawy śr.37 mm z licznymi pęcherzykami na obwodzie.Wolnego płynu w zatoce Douglasa nie stwierdzam.Zrosty?
Potem wykonano mi EKG
2 dzień -Konsultacja z anestezjologiem , kardiologiem, potem lewatywka i tableteczka.
3 dzień Laparoskopia , po przebudzeniu od razu sprawdziłam czy nie mam drenu ...było mi bardzo zimno.Ogólnie nic mnie zbytnio nie bolało.kroplówki.
4 dzień rano wyjeli mi cewnik ...moja pupa była niebieska, mocz zielony a prześcieradło ...niebieskie.Lekarz przyszedł do mnie raniutko na rozmowę powiedział że żałuje że nie wykonał laparotomi bo zrosty były tak ogromne że nie oczyścili wszytkiego, ale uwolnili przydatki i jajowody, powiedział że i tak zrobi mi jeszcze HDT .
5, 6,dzień to dni zastrzyków itp.(musiałam zostac tak długo bo czekałam na HDT)
7 dzień zrobili mi HDT czyli wlewy do jamy otrzewnowej..dostałam słabego Gupiego jasia bo wszystko czułam a bolało okropnie- słyszeli mnie na zewnątrz.
Dziś już wyszłam :D :D Mój lekarz powiedział że mam od razu brac się do dzieła i wstawic się do niego 2 dni przed spodziewaną miesiaczką po leki:nie przepisał mi jeszcze Visanne ponieważ uważa że te pierwsze miesiące należa do mnie.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Ciesze sie ze jestes juz po zabiegach - trzymam wobec tego kciuki za udane staranka i mam nadzieje ze wszystko sie powiedzie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Lilla23
Ekspert
Posty: 270
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 19:52

Re: endokoszmar

Post autor: Lilla23 »

Madzia, po pierwsze cieszę się, że jesteś już po szpitalu. Mam nadzieję, że dobrze się czujesz, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Mam pytanie o HDT, bo nie słyszałam wcześniej o tej metodzie. Czy to jest hydrotubacja, polegająca na udrożnieniu jajowodów poprzez wlewki? Szukałam info w necie i znalazłam parę wpisów (i to na stronach lekarzy), że to historyczna i przestarzała metoda, a wręcz, że obecnie jej stosowanie uważa się za błąd w sztuce lekarskiej (sic!). U Ciebie też chodziło o udrożnienie jajowodów, czy stosuje się to jeszcze w innym celu?
Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej doszła do siebie i mogła zacząć starania o dziecko :)
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Tak
Lilla23 pisze: polegająca na udrożnieniu jajowodów poprzez wlewki
to Hdt.mówił mi o tym że raczej odchodzą od tego ...w czerwcu miałam Hsg i bolało mniej...o wiele mniej.Byłam po Laparoskopii powiedzieli mi że obydwa jajowody są w opłakanym stanie i muszą wykonac ten nie przyjemny zabieg, kazali od razu współżyc po powrocie (czyli od wczoraj :mrgreen: zielone światło)czuję się znakomicie...kompletnie nic mnie nie boli.najbardziej martwi mnie to, że moje narządy rozrodcze były tak unieruchomione .pozdrawiam. :P :P
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Z tego co wiem to kiedyś wykonywali ten zabieg nawet do 40 x gdy kobieta była nie drożna(wtedy były powikłania) .w moim przypadku zrobili to aby upewnic się że napewno są drożne.mam ogromną nadzieję że teraz wszystko się uda:) :lol: :lol:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
zombek
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2011, 14:10

Re: endokoszmar

Post autor: zombek »

Mam nadzieję ze się uda,trzymam kciuki, jeżeli jajowody są drożne to jest duża szansa. Jakbyś kiedyś chciała pogadać o in vitro to ja miałam :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

Czesc rivombroza :) Jak sie czujesz po swietach? Czy juz zupelnie dobrze po wyjsciu ze szpitala? Sledze nieustannie twoj watek i nieustannie zycze Ci powodzenia! :)
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Jak narazie wszystko jest ok. :) 25 grudnia (27dc)przyszła @ dzisiaj mam 3 dc lekarz kazał przyjmowac od tego dnia 1xpabi-dexamethason(z tego co wiem aby wykluczyc wrogośc śluzu dla plemników,obniża też poziom testosteronu ale...jest lekiem sterydowym!!- przez 10 dni oraz clostylbegyt przez 5 dni na jajeczka.11 dnia cyklu dał skierowanie do szpitala na monitoring cyklu i zabierac się do roboty :D :D :D .Mąż dostał następny listek kwasu foliowego(15mg) i selen.ja biorę kwas (0,4mg)
Zdenerwowało mnie tylko to ,że jestem ubezpieczona w Pzu na sporo kasy i nie dostanę nic ani za laparoskopię ani za pobyt w szpitalu- ponieważ leczenie niepłodności nie podlega ubezpieczeniu i mogę ich pocałowac w nos.Albo odwołac się do sądu.i tak zrobię powołam się na pewną uprzywilejowaną chorobę zwaną endometrozą!!może się uda nóż widelec. :wink:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Lilla23
Ekspert
Posty: 270
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 19:52

Re: endokoszmar

Post autor: Lilla23 »

rivombroza pisze: Zdenerwowało mnie tylko to ,że jestem ubezpieczona w Pzu na sporo kasy i nie dostanę nic ani za laparoskopię ani za pobyt w szpitalu- ponieważ leczenie niepłodności nie podlega ubezpieczeniu i mogę ich pocałowac w nos.Albo odwołac się do sądu.i tak zrobię powołam się na pewną uprzywilejowaną chorobę zwaną endometrozą!!może się uda nóż widelec. :wink:
Madzia, ja też jestem ubezpieczona w PZU (ubezpieczenie grupowe) i mam opcję dostania kasy za każdy dzień pobytu w szpitalu, operację i leczenie specjalistyczne. Nie wiem jeszcze, jak to będzie wyglądało w praktyce, ale myślę, że powołanie się na chorobę przewlekłą, jaką jest endo, jest dobrym pomysłem. Niepłodność jest skutkiem ubocznym tej choroby, a nie czymś, co się wzięło z sufitu - więc walcz! Powodzenia.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Madziu mysle ze nalezy Ci sie ubezpieczenie z PZU za pobyt i operacje w szpitalu - gdyby nie choroba to nie musieliby Cie ciac abys mogla normalnie funkcjonowac. Powolanie sie na chorobe to dobry pomysl bo z tego wzgledu znalazlas sie w szpitalu a nie ze tak Ci sie podobalo.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

No poczułam się naprawdę bardzo żle...bo pewnie gdybym leżała na "kaszel"to pieniądze bym dostała.
Ja również jestem w ubezpieczeniu grupowym w 4 wariancie.odpisali mi że z 19 ust 1 pkt 12 PZU nie ponosi odpowiedzialności z tytułu pobytu w szpitalu w wyniku usuwania ciązy, ciąży, porodu, połogu chyba że dane wyżej były zagrożeniem dla życia kobiety i dziecka oraz w wyniku leczenia niepłodności

Moja nazwa ubezpieczenia:dodatkowe grupowe ubezpieczenie na wypadek leczenia szpitalnego.
Lilla23 pisze:i mam opcję dostania kasy za każdy dzień pobytu w szpitalu, operację i leczenie specjalistyczne.
:( :( :(
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

wczoraj znowu przyszła @ :( jest mi smutno.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Nie smuc sie i po prostu dzialaj gdyz smutek w niczym nie pomoze - prosze nastaw sie bardziej pozytywnie, zrelaksuj i do dziela. Powodzenia kochana.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: endokoszmar

Post autor: agachod1 »

Hej. Co wiecej u ciebie? Jak sie czujesz? Pisz smialo. Moze cos zaradzimy. Pozdrawiam goraco.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

teraz we wtorek 12 dc ide do szpitala(mam miec znowu zrobione badania hormonalne i estradiol.bardzo mi sie przytyło tej zimy i jestem totalnie rozbita...musze cos ze sobą zrobic i nie myslec tak bardzo.ale nie potrafie :( niewiem co dalej ...czuje że stoje w miejscu, może zmienic lekarza...może do tej Ewy Barcz?z Warszawy :?: niewiem.a wy dziewczyny co robicie kiedy czujecie sie takie rozbite?
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: endokoszmar

Post autor: agachod1 »

Mnie najbardziej pomaga rozmowa z druga osoba, ktora mnie wyslucha i ktora mnie zrozumie. Jezeli dopada nas choroba czasami zachowujemy sie dziwnie i najgorsze jest to, ze ludzie z naszego otoczenia nie rozumieja dlaczego. Dla mnie wazne jest, ze ktos mnie wspiera, ze zrozumie, przytuli. Tak niewiele, a tak duzo znaczy. Badz dobrej mysli. Wszystko sie ulozy i bedzie dobrze. Caluje. :D
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Od 1 dc zaczełam pic zioła ojca klimuszki nr 1 tylko 2 razy dziennie nie 3 jak się powinno:)
O Dziwo!!!!dosnałam szoku kiedy w 8 dc miałam taki śluz owulacyjny jak z tąd do Ameryki :lol: :lol: :lol: , do końca nie wierzyłam ...ale....działanie tych ziól mało ma wspólnego z leczeniem endometriozy ale połączone ze sobą dają właśnie ten efekt:antyzroztowy i stabilizujący układ rozrodczy.miałam sporawy ból owulacyjny :D co też mi sie nie często zdarzało.rozmawiałam z dziewczynami z naszego bociana,napisały mi że one też tak miały że owulacja była wcześniej a faza lutealna sie wydłużyła do 16 dni.ale to tylko pierwszy miesiąc.
Mieszanka nr 1 -Ojca Klimuszki ( z książki: "Powróćmy do ziół leczniczych", ) antyzrostowa, likwidacja stanów zapalnych w jajowodach i jajnikach, pobudzenie pracy jajników, stabilizacja układu rozrodczego
Mieszanka nr 1 -Ojca Klimuszki ( z książki: "Powróćmy do ziół leczniczych", ) antyzrostowa, likwidacja stanów zapalnych w jajowodach i jajnikach, pobudzenie pracy jajników, stabilizacja układu rozrodczego

Wszystko po 50 gr.:

Szyszka chmielu
ziele przywrotnika
ziele krwawnika
liść ruty
ziele nostrzyka żółtego
kwiat lawendy
kłącze tataraku
kwiat nagietka
owoc róży
Na każde jednorazowe użycie należy brać kopiastą łyżkę stołową, zalać ją szklanką wrzącej wody, przykryć na trzy godziny. Następnie przecedzić, lekko podgrzać i pić trzy razy dziennie po szklance przed posiłkem.
Po I porcji- przerwa 7 dni, po II- 12 dni, III porcja profilaktycznie
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 marca 2012, 11:45 przez rivombroza, łącznie zmieniany 1 raz.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”