endokoszmar
Re: endokoszmar
I o to chodzi - mam nadzieje ze niedlugo i pogoda bedzie ladniejsza zeby utrzymac Cie dluzej w dobrym i optymistycznym nastroju
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: endokoszmar
bardzo Ci współczuje i jednam sie z Toba. Bardzo dużo przeszłaś ale wierzę że i dla Ciebie zaświeci słoneczko
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
dzięki kochane dziewczyny mało się teraz odzywam bo mam urwanie głowy z pracą i przetworami na zimę ...dodatkowo zachorowali moi teście i muszę wyręczac ich w zakupach, do tego remont łazienki...uff.a w 3 sierpnia do szpitala na badania. .mam nadzięję że niedługo na spokojnie z wami usiądę i wszystko wam opowiem
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
Mam nadzieje ze jakos znajdujesz czas rowniez i dla siebie - trzymam kciuki ze wszystko sie pouklada.
daj znac jak przebiegly badania - czy to badania zwiazane z przygotowaniem do jakiegos zabiegu ??? Pozdrawiam cieplutko.rivombroza pisze:a 3 sierpnia do szpitala na badania.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
noi jestem w szpitalu wszystkie badania są książkowe(hormony również)jestem w fazie owulacyjnej tak mam napisane we wszystkich wykresach.jutro usg.zrobili mi tsh-2,03, fsh-18,56, lh-10,81, prolaktyna-14,70, estradiol-263,4, testosteron 32,33 .Jestem w 12 dniu cyklu.badania ogólne krwii są ok tylko troszkę mam wyższe mcv i a minimalnie niższe rbc(obydwa wyniki łączą się z niedoborem vit.b12)już doczytałam:)
czekam teraz na lekarza zobaczymy co powie...
czekam teraz na lekarza zobaczymy co powie...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
Super ze badania sa ksiazkowe - czekamy wobec tego razem z Toba na opinie lekarza. Mam nadzieje ze przepisza Ci jakies zestawy witaminy B12 - staraj sie uzupelniac swoja diete w suplement tej witaminy. Mam nadzieje ze to rowniez wroci do normy wkrotce.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: endokoszmar
i co powiedzial doktor?
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
wczoraj miałam pęcherzyk na lewym jajniku, prawy jajnik gdzieś się schował ...dziś rano dostałam zastrzyk z pregnylu i do domu
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
wczoraj miał 19mm, zabieram się do dzieła:)teraz mi się napewno uda:)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
aaaaaaa i jeszcze powiedział że sluzówkę mam idealną w macicy(ale co to da)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
To wspaniale wiadomosci - teraz czekamy na mile wiesci z efektow dzialan Powodzenia kochana :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
Nie udało się...i co z tego że mam sluzówkę ładną...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
Kochana nie poddawaj się proszę.W końcu się uda! Ja na pewno będę trzymała kciuki za ciebie i za wszystkie dziewczęta na forum.Najgorzej podobno jak się ciągle o tym myśli,ale rozumiem - jak tu nie myśleć.Powodzenia
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: endokoszmar
Wkoncu sie uda!! Wiem ze ciezko ale nie poddawaj sie !! Sciskam mocno
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: endokoszmar
Magda musi sie udac - jezeli nie teraz to nastepnym razem - staraj sie zrelaksowac i nie myslec o tym ze musisz zajsc - po prostu oddaj sie chwili Trzymam kciuki za Ciebie zeby w koncu wszystko sie udalo i zebys napisala nam wspaniala wiadomosc. Glowa do gory :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
nie ma mnie tu u was bo staram sie nie myslec...ale jestem z wami..zawsze będe
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
wiem, tez czasem chcialabym uciec od forum tyle tu nieszczesc, staran, bolu... ale nawet, gdy nic tu nie pisze, czuje sie zwiazana losem z Wami wszystkim...
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
Ja również ...przeżywam każdą historię i wchodzę emocjonalnie w opowieści jak bym to była ja(szukam wtedy rozwiązań w swojej głowie) i cały czas nasuwa się jedna myśl ...nie możemy się poddac !!!kiedy ktoś ze znajomych mówi mi żebym "nie myślała"to mnie już "szlak" trafia. ostatnio potrzebowałam trochę odpoczynku...ale teraz jestem znowu przed operacją i wracam do was z nową partią wiary i dużej nadzieji dla was wszystkich.nie mamy wyjścia ..trzeba iśc dalej i przyjąc to wszystko z pokorą
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
kochana, dzieki, ze o nas myslisz
jestes przed operacja? co i kiedy Cie czeka?
jestes przed operacja? co i kiedy Cie czeka?
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
Mam wstawic się na ....laparotomię po miesiączce czyli na początku grudnia, teraz się boję...ale endo umiejcowiła sie pomiedzy jajnikiem a kością krzyzową konsultowałam się z lekarką z Łodzi MSWiA(ordynator)poleciła mi Gametę Prof. Radwana.czyli IN vitro.no ale jeszcze powalcze. nie pamiętam zbytnio ale chyba Ty miałaś in vitro???albo sie mylę... napisz mi w skrócie gdzie wykonywałaś ten zabieg i jak sie miewasz?
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
ja nie mialam
...i w tej chwili nawet nie potrafie sobie przypomniec do ktorego watku Cie odeslac, jakos o in vitro dziewczyny krepowaly sie otwarcie mowic
Trzymam za Ciebie kciuki i zycze Ci jak najlepiej
...i w tej chwili nawet nie potrafie sobie przypomniec do ktorego watku Cie odeslac, jakos o in vitro dziewczyny krepowaly sie otwarcie mowic
Trzymam za Ciebie kciuki i zycze Ci jak najlepiej
Re: endokoszmar
Witaj - odsylam Cie da watku o in vitro http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=38&t=577 gdzie jedna z dziewczyn sie wypowiadala na ten temat - mam nadzieje ze doczytasz i ewentualnie proponuje zebys skontaktowala sie z nia prywatnie bo moze wiecej napisze Tobie na ten temat.
Pozdrawiam cieplo - Gosia.
Pozdrawiam cieplo - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
Dziękuję serdecznie za namiar
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
Dziś mam 28 dc. czekam cierpliwie na @ bo chcę miec zasobą tą operacje i w miarę normalnie wyglądac i funkcjonowac w święta.a tu nic:(.a może jakimś cudem się udało miło jest pomarzyc.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
Powodzenia Madziu i mam nadzieje ze pomimo operacji bedziesz mogla spedzic mile swieta
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
No niestety @ przyszła dziś rano o 4 (jak zawsze rano o tej godzinie obudziła mnie)więc poranek miałam paskudny ..teraz oczywiście zbieram myśli na 5 grudnia bo wtedy wybieram się na zabieg:(aaaa potem planuję V i dzidziusia oczywiscie koniec kropka obiecałam sobie że będe nadzwyczajnie dbac o siebie i jak wszystko pójdzie ok to w 2013 w końcu przyjdzie na świat moje skarby
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
A święta i tak będą smutne bo teśc jest bardzo chory będę starała się aby były weselsze poniewaz nadzieja i wiara którą emanuję jest zarażliwa
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
mam nadzieje ze ta wiara i optymizmem przegonisz smutki na ten swiateczny okres - swieta w gronie rodziny to najmilszy czas i niech tak pozostanie nawet pomimo choroby :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: endokoszmar
Witajcie moje kochane
W szpitalu byłam 8 dni:
1 dzień-pobranie krwi, konsultacja lekarska , badanie palpacyjne, USG, mój lekarz zastanawiał się laparoskopia czy laparotomia po Usg ostatecznie podjoł decyzję:Laparoskopia w środę To jest 7 dz.cyklu.
Usg:Trzon macicy w tyłozgięciu o osi 42 mm, endometrium grubości 6mm.jajnik lewy schodzący obok macicy do zatoki Douglasa śr.23 mm. Jajnik prawy śr.37 mm z licznymi pęcherzykami na obwodzie.Wolnego płynu w zatoce Douglasa nie stwierdzam.Zrosty?
Potem wykonano mi EKG
2 dzień -Konsultacja z anestezjologiem , kardiologiem, potem lewatywka i tableteczka.
3 dzień Laparoskopia , po przebudzeniu od razu sprawdziłam czy nie mam drenu ...było mi bardzo zimno.Ogólnie nic mnie zbytnio nie bolało.kroplówki.
4 dzień rano wyjeli mi cewnik ...moja pupa była niebieska, mocz zielony a prześcieradło ...niebieskie.Lekarz przyszedł do mnie raniutko na rozmowę powiedział że żałuje że nie wykonał laparotomi bo zrosty były tak ogromne że nie oczyścili wszytkiego, ale uwolnili przydatki i jajowody, powiedział że i tak zrobi mi jeszcze HDT .
5, 6,dzień to dni zastrzyków itp.(musiałam zostac tak długo bo czekałam na HDT)
7 dzień zrobili mi HDT czyli wlewy do jamy otrzewnowej..dostałam słabego Gupiego jasia bo wszystko czułam a bolało okropnie- słyszeli mnie na zewnątrz.
Dziś już wyszłam Mój lekarz powiedział że mam od razu brac się do dzieła i wstawic się do niego 2 dni przed spodziewaną miesiaczką po leki:nie przepisał mi jeszcze Visanne ponieważ uważa że te pierwsze miesiące należa do mnie.
W szpitalu byłam 8 dni:
1 dzień-pobranie krwi, konsultacja lekarska , badanie palpacyjne, USG, mój lekarz zastanawiał się laparoskopia czy laparotomia po Usg ostatecznie podjoł decyzję:Laparoskopia w środę To jest 7 dz.cyklu.
Usg:Trzon macicy w tyłozgięciu o osi 42 mm, endometrium grubości 6mm.jajnik lewy schodzący obok macicy do zatoki Douglasa śr.23 mm. Jajnik prawy śr.37 mm z licznymi pęcherzykami na obwodzie.Wolnego płynu w zatoce Douglasa nie stwierdzam.Zrosty?
Potem wykonano mi EKG
2 dzień -Konsultacja z anestezjologiem , kardiologiem, potem lewatywka i tableteczka.
3 dzień Laparoskopia , po przebudzeniu od razu sprawdziłam czy nie mam drenu ...było mi bardzo zimno.Ogólnie nic mnie zbytnio nie bolało.kroplówki.
4 dzień rano wyjeli mi cewnik ...moja pupa była niebieska, mocz zielony a prześcieradło ...niebieskie.Lekarz przyszedł do mnie raniutko na rozmowę powiedział że żałuje że nie wykonał laparotomi bo zrosty były tak ogromne że nie oczyścili wszytkiego, ale uwolnili przydatki i jajowody, powiedział że i tak zrobi mi jeszcze HDT .
5, 6,dzień to dni zastrzyków itp.(musiałam zostac tak długo bo czekałam na HDT)
7 dzień zrobili mi HDT czyli wlewy do jamy otrzewnowej..dostałam słabego Gupiego jasia bo wszystko czułam a bolało okropnie- słyszeli mnie na zewnątrz.
Dziś już wyszłam Mój lekarz powiedział że mam od razu brac się do dzieła i wstawic się do niego 2 dni przed spodziewaną miesiaczką po leki:nie przepisał mi jeszcze Visanne ponieważ uważa że te pierwsze miesiące należa do mnie.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: endokoszmar
Ciesze sie ze jestes juz po zabiegach - trzymam wobec tego kciuki za udane staranka i mam nadzieje ze wszystko sie powiedzie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz