endokoszmar

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

I o to chodzi - mam nadzieje ze niedlugo i pogoda bedzie ladniejsza zeby utrzymac Cie dluzej w dobrym i optymistycznym nastroju :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
aga79
Ekspert
Posty: 122
Rejestracja: czwartek, 30 czerwca 2011, 22:21

Re: endokoszmar

Post autor: aga79 »

bardzo Ci współczuje i jednam sie z Toba. Bardzo dużo przeszłaś ale wierzę że i dla Ciebie zaświeci słoneczko :D
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

dzięki kochane dziewczyny :D mało się teraz odzywam bo mam urwanie głowy z pracą i przetworami na zimę ...dodatkowo zachorowali moi teście i muszę wyręczac ich w zakupach, do tego remont łazienki...uff.a w 3 sierpnia do szpitala na badania. :( .mam nadzięję że niedługo na spokojnie z wami usiądę :) i wszystko wam opowiem :)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Mam nadzieje ze jakos znajdujesz czas rowniez i dla siebie - trzymam kciuki ze wszystko sie pouklada.
rivombroza pisze:a 3 sierpnia do szpitala na badania. :(
daj znac jak przebiegly badania - czy to badania zwiazane z przygotowaniem do jakiegos zabiegu ??? Pozdrawiam cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

noi jestem w szpitalu wszystkie badania są książkowe(hormony również)jestem w fazie owulacyjnej tak mam napisane we wszystkich wykresach.jutro usg.zrobili mi tsh-2,03, fsh-18,56, lh-10,81, prolaktyna-14,70, estradiol-263,4, testosteron 32,33 .Jestem w 12 dniu cyklu.badania ogólne krwii są ok tylko troszkę mam wyższe mcv i a minimalnie niższe rbc(obydwa wyniki łączą się z niedoborem vit.b12)już doczytałam:)
czekam teraz na lekarza zobaczymy co powie...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Super ze badania sa ksiazkowe - czekamy wobec tego razem z Toba na opinie lekarza. Mam nadzieje ze przepisza Ci jakies zestawy witaminy B12 - staraj sie uzupelniac swoja diete w suplement tej witaminy. Mam nadzieje ze to rowniez wroci do normy wkrotce.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

i co powiedzial doktor?
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

wczoraj miałam pęcherzyk na lewym jajniku, prawy jajnik gdzieś się schował ...dziś rano dostałam zastrzyk z pregnylu i do domu :D
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

wczoraj miał 19mm, zabieram się do dzieła:)teraz mi się napewno uda:)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

aaaaaaa i jeszcze powiedział że sluzówkę mam idealną w macicy(ale co to da)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

To wspaniale wiadomosci - teraz czekamy na mile wiesci z efektow dzialan :) Powodzenia kochana :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Nie udało się...i co z tego że mam sluzówkę ładną...:(
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: endokoszmar

Post autor: hercik17 »

Kochana nie poddawaj się proszę.W końcu się uda! Ja na pewno będę trzymała kciuki za ciebie i za wszystkie dziewczęta na forum.Najgorzej podobno jak się ciągle o tym myśli,ale rozumiem - jak tu nie myśleć.Powodzenia
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: endokoszmar

Post autor: EveLondon »

Wkoncu sie uda!! Wiem ze ciezko ale nie poddawaj sie !! Sciskam mocno :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Magda musi sie udac - jezeli nie teraz to nastepnym razem - staraj sie zrelaksowac i nie myslec o tym ze musisz zajsc - po prostu oddaj sie chwili :) Trzymam kciuki za Ciebie zeby w koncu wszystko sie udalo i zebys napisala nam wspaniala wiadomosc. Glowa do gory :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

nie ma mnie tu u was bo staram sie nie myslec...ale jestem z wami..zawsze będe
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

wiem, tez czasem chcialabym uciec od forum 8) tyle tu nieszczesc, staran, bolu... ale nawet, gdy nic tu nie pisze, czuje sie zwiazana losem z Wami wszystkim... :)
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Ja również ...przeżywam każdą historię i wchodzę emocjonalnie w opowieści jak bym to była ja(szukam wtedy rozwiązań w swojej głowie) i cały czas nasuwa się jedna myśl ...nie możemy się poddac :x :D !!!kiedy ktoś ze znajomych mówi mi żebym "nie myślała"to mnie już "szlak" trafia. :lol: :lol: ostatnio potrzebowałam trochę odpoczynku...ale teraz jestem znowu przed operacją i wracam do was z nową partią wiary i dużej nadzieji dla was wszystkich.nie mamy wyjścia ..trzeba iśc dalej i przyjąc to wszystko z pokorą :roll:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

kochana, dzieki, ze o nas myslisz :)
jestes przed operacja? co i kiedy Cie czeka?
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Mam wstawic się na ....laparotomię :( :( :( po miesiączce czyli na początku grudnia, teraz się boję...ale endo umiejcowiła sie pomiedzy jajnikiem a kością krzyzową :? konsultowałam się z lekarką z Łodzi MSWiA(ordynator)poleciła mi Gametę Prof. Radwana.czyli IN vitro.no ale jeszcze powalcze. nie pamiętam zbytnio ale chyba Ty miałaś in vitro???albo sie mylę... napisz mi w skrócie gdzie wykonywałaś ten zabieg i jak sie miewasz?
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endokoszmar

Post autor: vwd »

ja nie mialam
...i w tej chwili nawet nie potrafie sobie przypomniec do ktorego watku Cie odeslac, jakos o in vitro dziewczyny krepowaly sie otwarcie mowic
Trzymam za Ciebie kciuki i zycze Ci jak najlepiej :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Witaj - odsylam Cie da watku o in vitro http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=38&t=577 gdzie jedna z dziewczyn sie wypowiadala na ten temat - mam nadzieje ze doczytasz i ewentualnie proponuje zebys skontaktowala sie z nia prywatnie bo moze wiecej napisze Tobie na ten temat.
Pozdrawiam cieplo - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Dziękuję serdecznie za namiar
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Dziś mam 28 dc. czekam cierpliwie na @ bo chcę miec zasobą tą operacje i w miarę normalnie wyglądac i funkcjonowac w święta.a tu nic:(.a może jakimś cudem się udało :lol: miło jest pomarzyc. 8) 8) 8) 8)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Powodzenia Madziu i mam nadzieje ze pomimo operacji bedziesz mogla spedzic mile swieta :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

No niestety :( :( @ przyszła dziś rano o 4 (jak zawsze rano o tej godzinie obudziła mnie)więc poranek miałam paskudny ..teraz oczywiście zbieram myśli na 5 grudnia bo wtedy wybieram się na zabieg:(aaaa potem planuję V i dzidziusia oczywiscie :lol: koniec kropka :lol: obiecałam sobie że będe nadzwyczajnie dbac o siebie i jak wszystko pójdzie ok to w 2013 w końcu przyjdzie na świat moje skarby :) :) :) :)
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

A święta i tak będą smutne bo teśc jest bardzo chory :( :( :( :( :( będę starała się aby były weselsze poniewaz nadzieja i wiara którą emanuję jest zarażliwa :lol: :lol: :lol:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

mam nadzieje ze ta wiara i optymizmem przegonisz smutki na ten swiateczny okres - swieta w gronie rodziny to najmilszy czas i niech tak pozostanie nawet pomimo choroby :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: endokoszmar

Post autor: rivombroza »

Witajcie moje kochane
W szpitalu byłam 8 dni:
1 dzień-pobranie krwi, konsultacja lekarska , badanie palpacyjne, USG, mój lekarz zastanawiał się laparoskopia czy laparotomia po Usg ostatecznie podjoł decyzję:Laparoskopia w środę :? To jest 7 dz.cyklu.
Usg:Trzon macicy w tyłozgięciu o osi 42 mm, endometrium grubości 6mm.jajnik lewy schodzący obok macicy do zatoki Douglasa śr.23 mm. Jajnik prawy śr.37 mm z licznymi pęcherzykami na obwodzie.Wolnego płynu w zatoce Douglasa nie stwierdzam.Zrosty?
Potem wykonano mi EKG
2 dzień -Konsultacja z anestezjologiem , kardiologiem, potem lewatywka i tableteczka.
3 dzień Laparoskopia , po przebudzeniu od razu sprawdziłam czy nie mam drenu ...było mi bardzo zimno.Ogólnie nic mnie zbytnio nie bolało.kroplówki.
4 dzień rano wyjeli mi cewnik ...moja pupa była niebieska, mocz zielony a prześcieradło ...niebieskie.Lekarz przyszedł do mnie raniutko na rozmowę powiedział że żałuje że nie wykonał laparotomi bo zrosty były tak ogromne że nie oczyścili wszytkiego, ale uwolnili przydatki i jajowody, powiedział że i tak zrobi mi jeszcze HDT .
5, 6,dzień to dni zastrzyków itp.(musiałam zostac tak długo bo czekałam na HDT)
7 dzień zrobili mi HDT czyli wlewy do jamy otrzewnowej..dostałam słabego Gupiego jasia bo wszystko czułam a bolało okropnie- słyszeli mnie na zewnątrz.
Dziś już wyszłam :D :D Mój lekarz powiedział że mam od razu brac się do dzieła i wstawic się do niego 2 dni przed spodziewaną miesiaczką po leki:nie przepisał mi jeszcze Visanne ponieważ uważa że te pierwsze miesiące należa do mnie.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endokoszmar

Post autor: gosiak76 »

Ciesze sie ze jestes juz po zabiegach - trzymam wobec tego kciuki za udane staranka i mam nadzieje ze wszystko sie powiedzie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”