agniesia jest załamana buuu

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: agniesia jest załamana buuu

Post autor: gosiak76 »

Dwa dni temu otrzymalam informacje od Agniesi ze jest w 8-mym tygodniu ciazy.
Gratulacje najdrozsze Sloneczko i wiem jak bardzo chcialas zostac mamusia a wszystko bylo przeciw Tobie - ale w koncu sie udalo i az buzka mi sie usmiecha jak dostalam ta informacje od Ciebie. Buziaczki i do zobaczenia juz wkrotce :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: agniesia jest załamana buuu

Post autor: vwd »

super!!! serdeczne gratulacje!
agniesia, odezwij sie do nas :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: agniesia jest załamana buuu

Post autor: gosiak76 »

Aga nie ma mozliwosci pojawienia sie na forum na razie ale jak bedzie taka mozliwosc to mysle ze powroci. A co do malenstwa to maluszek ma obecnie 3 cm dlugosci.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agniesia
Udzielający się
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 29 marca 2011, 17:32

Re: agniesia jest przeszczęśliwa:))

Post autor: agniesia »

cześć dziewczyny:) na wstępie....wszystkiego naj... w NEW YEAR!!!!!!!:)
Tak...faktycznie jestem w ciąży:) minął właśnie 18 tydzień:) jesteśmy z mym mężusiem niezmiernie szczęśliwi:))
Także Kochane nie poddawajcie się, ja miałam już naprawdę neciekawą sytuację.....nerwów było co niemiara...ale udało się i to jest najważniejsze;) całuje Was wszystkie mocno i walczcie dzielnie....i..... NO STRESS;)) TO PODSTAWA:)) buźka:**
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: agniesia jest załamana buuu

Post autor: gosiak76 »

Agniesiu jestes niesamowicie dzielna - witaj w Nowym Roku i ciesze sie ze malenstwo rosnie w brzuszku. Jak sie ogolnie czujesz i czy wyczuwasz juz ruchy malenstwa ?? Buziaczki i do zobaczenia jak bede w kraju :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: agniesia jest załamana buuu

Post autor: vwd »

naprawde milo sie czyta Twoje slowa :) super!!! :)
agniesia
Udzielający się
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 29 marca 2011, 17:32

Re: agniesia jest szczesliwa mega:-)

Post autor: agniesia »

Czesc Kochane Moje:-)oj tak tak Maluszek daje się już we znaki;-) nie wiedziałam że to mogą być ruchy naszego Bobeczka ale jak zaczęły pojawiać się częściej zrozumiałam że to Dzidzius:-) a tak intensywniej zaczęło się od 2 stycznia a teraz to już mi spać nie daje nocny Marek jeden;-) Dziewczyny całuje mocniutko i będę się modlić co by wszystkim udało się doczekać Maluszka:-)buzi buzi:-*:-*<3<3
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: agniesia jest załamana buuu

Post autor: gosiak76 »

Super ze malenstwo daje juz znac o sobie - mam nadzieje ze starasz sie duzo wypoczywac i prosze dbaj o siebie i maluszka. Mam nadzieje ze jak przyjdzie na swiat to go poznam :) Buziaki :* <3
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agniesia
Udzielający się
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 29 marca 2011, 17:32

Re: agniesia jest załamana buuu

Post autor: agniesia »

Oczywista sprawa ze poznasz naszego Bobeczka Gosienko Kochana moja:-)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: agniesia jest załamana buuu

Post autor: gosiak76 »

Ciesze sie kochana Agniesiu - juz nie moge sie doczekac kiedy zobaczymy sie ponownie - dostalam juz urlop w lipcu (8 - 19 lipiec), wiec mam nadzieje ze znajdzie sie czas na nasze spotkanie :) buziaki i myslami jestem z Toba kazdego dnia kochana :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”