Tak to sie zaczęło...

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: catrina27 »

Hej Karolinko :)
Na pewno będzie dobrze :) Bardzo mocno trzymam kciuki :) Daj znać po wizycie :) Czatuję na Ciebie od kilku dni na gg ale ani Ciebie widu ani słychu :(
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: gosiak76 »

Karolinko bede trzymac za Ciebie kciuki - myslami bede z Toba. Przesylam moc pozytywnych fluidkow i tule bardzo mocno.
Gosia :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: domowniczka »

Karolinko, o 16 trzymam kciuki :) a potem czekam tutaj na meldunek od Ciebie ;) Nie martw sie na zapas, usmiechnij sie :)
Awatar użytkownika
karolina794
Ekspert
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: karolina794 »

Witajcie kochane kciuki pomogły.Choc dalej bez większych zmian,ale ogólnie poza zmianą na pecherzu,płucu i bliźnie nic więcej nie ma.Dalej stosuję Visanne :)
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: gosiak76 »

Super ze dalej stosujesz Visanne - prosze uwazaj na siebie :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: domowniczka »

karolina794 pisze:poza zmianą na pecherzu,płucu i bliźnie nic więcej nie ma
karolina794 pisze:kochane kciuki pomogły
Jestes niesamowita! tak Cie meczy, tyle Cie spotkalo, a Ty potrafisz spojrzec optymistycznie i cieszysz sie, ze tylko tyle Cie dopadlo... :) A kciuki trzymam za Ciebie bez przerwy ;) ale w myslach, bo musze klikac i trzymac kubek z herbatka ;) :) :D pzdr. goraco w ten zimny, mrozny (!) majowy poranek :)
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: domowniczka »

Witaj Karolinko :) Dzis mam dzien odwiedzania tych, kt. wypowiadaja sie w moim watku ;) Wiec co u Ciebie? Jak sie masz? :)
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: Aldona »

Kochana właśnie napisz coś bo troche się niepokoimy.
Pozdrowionka dla Ciebie
Awatar użytkownika
karolina794
Ekspert
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: karolina794 »

U mnie powoli do przodu,niedługo mam rezonans więc bedę wiedziała co dalej.Na razie masę czasu zabierają mi przygotowania do ślubu,który juz 25 czerwca.Chciałam się wam też pochwalić,że zmniejszono mi dawkę Bioxetinu,zobaczymy efekty.
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: gosiak76 »

Karolinko mam nadzieje ze wyniki rezonansu beda pozytywne dla Ciebie. Ciesze sie ze zmniejszono Ci dawke leku i mam nadzieje ze bedziesz sie czula nadal dobrze.
Wraz z Toba oczekujemy na to wspaniale wydarzenie i zaczynamy odliczac dni do Twojego slubu - mam nadzieje ze bedzie to niezapomniana chwila dla Ciebie i Twoich bliskich. Buziaki i wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: domowniczka »

hej karolinko! :) milego nastoju i spokoju do tego uroczystego dnia! :) a zyczenia zloze juz po ;)
Awatar użytkownika
karolina794
Ekspert
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: karolina794 »

Witajcie kochane moje po dłuższej nieobecności,jestem juz z powrotem i w domku na dobre.
Po drugiej laparoskopii,w czasie którek usunięto mi zmainy w płucu i pęcherzu moczowym.Nie udało się niestety wszystkiego w czasie jednej laparo.Podobno wszystko sie udało,więc nie pozostaje mi nic innego jak wierzyć lekarzowi i czekać na wizytę kontrolną.Teraz czeka mnie jeszcze 2 miesiące leczenia ,a potem po powrocie mojego męża do Polski usilne starania o maluszka :) A wtedy już niech się dzieje co chce,oczywiście o endo nie chcę już słyszeć :D Generalnie czuję się dobrze,mam tylko małe dolegliwości ze strony pęchcerza i małe problemy oddechowe,ale oszczędzam się i niebawem to minie.Dobrze,że mam pod ręką kochana teściową na którą mogę liczyć,ale mój synek też udowodnił że jest bardzo mądrym i dojrzałym 5-latkiem.
Pozdrawiam was i do następnego napisania,uciekam się połozyć.
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: gosiak76 »

Karolinko to wspaniale wiadomosci ze wszystko sie udalo i usunieto Ci zmiany endo z pluca i pecherza - musisz teraz na siebie uwazac po takim zabiegu ale najwazniejsze ze masz pomoc i wsparcie rodzinki.
Mam nadzieje ze po tych 2 miesiacach lecenia i wizycie kontrolnej beda dobre wiesci - trzymam tez kciuki za przyszle staranka. Kuruj sie i wracaj szybciutko do zdrowia :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: hercik17 »

Karolinko mam nadzieję że wszystko się udało.Dwie laparoskopie...nie zazdroszczę :( życzę ci powrotu do zdrowia i oczywiście powodzenia w staraniu o dzidziusia.Trzymam mocno kciuki
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: vwd »

Czesc Karolinko :D laparo na zmiany w plucu... no to raczej nietypowa sprawa, ale super, ze masz juz to za soba :) zycze Ci wiele sil i szybkiego powrotu do formy :D Czy obecnie bierzesz jakies leki? A dobra tesciowa to skarb - milo slyszec, ze tak Ci pomaga :) Pzdr. serdecznie :)
Awatar użytkownika
karolina794
Ekspert
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: karolina794 »

Lekarz który mnie operował,to skarb ale też prawdziwy specjalista.Zmianę na płucuc miałam w takim miejscu,że udało się ją usunąć bez drastyczniejszych kroków,w każdym razie jej nie ma.Teraz czekam na wyniki wszystkich badań histo.Teraz w dalszym ciągu przez 2 miesiące biorę jeszcze V a potem hulamy z mężem na całego.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: gosiak76 »

Ciesze sie ze trafilas na wspanialego specjaliste ktory usunal zmiane na plucu bez drastyczniejszych krokow. Podkuruj sie kochana i do dziela :) :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: vwd »

podpisuje sie pod slowami Gosi :D
- vwd :) :) :)
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: Aldona »

Jeszcze trochę Młoda Mężatko a i Ty wejdziesz do grona Staraczek :mrgreen:
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: vwd »

karolina794, karolina794, karolina794...
Co u Ciebie?
Awatar użytkownika
karolina794
Ekspert
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: karolina794 »

U mnie w porządku,mam tyle energii i zbyt mało czasu na siedzenie przed komputerem.Oczywiście na bieżąco czytam co u was ;-)))Najważniejsze,że mam męża obok siebie,zamienił swoje delegacje w Niemczech na pracę na miejscu i juz jestem spokojniejsza.A powoli przygotowujemy sie do powitania Maciusia,wózek juz stoi w pokoju i tylko Dawid pyta kiedy wkońcu go powozi,albo czy może skreslać na kalendarzu po 2 dni a nie 1 to Maciek będzie szybciej.Na razie z endo mam spokój,choc musze powiedzieć,że nie dała się całkiem wygonić bo jakiś czas temu wyczułam dość duży guzek w bliźnie po cc,który na razie nie boli.Mój ginekolog powiedział żebym sie tym nie martwiła,bo jeśli coś tam znajdą to w czasie cesarki mi usuna razem ze starą blizną.
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: vwd »

jasne, ze guzek usuna ze stara blizna :) bedzie od razu 2 w 1 :D My tez czekamy na Maciusia!!! i nie mozemy sie doczekac :) Niech sie rozwija zdrowo! :D i korzysta z wszystkiego co najlepsze od mamusi :) a brzuszek masz duzy? ile przytylas? :) :)
Awatar użytkownika
karolina794
Ekspert
Posty: 381
Rejestracja: czwartek, 14 października 2010, 20:50

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: karolina794 »

przytyłam 7 kilo i brzuch mam ogromny tak mi sie wydaje,porównując ciążę z Dawidem.Mam łożysko na tylnej ścianie i podobno dlatego brzuch wypycha mi do przodu a nie na boki.Po południu na spacerze zrobimy parę zdjęć to pochwalę się swoją nową figurką ;-))))
Gdzie są dzieci tam blisko do gwiazd *************
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: agachod1 »

Gratuluje brzuszka, zycze szczesliwego rozwiazania. :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: gosiak76 »

Wspaniale ze ciaza rozwija sie prawidlowo - zycze szybkiego rozwiazania.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: vwd »

no, to pieknie! b.sie ciesze Twoim szczesciem :) i czekam na zdj. brzuszka :)
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Tak to sie zaczęło...

Post autor: Aldona »

Bardzo mocno czekamy na zdjęcie brzuszka ;)
Mój się też powiększa ale jeszcze jest mały :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”