co dalej po LAPAROTOMI...
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
Witaj lara w Nowym Roku
dzieki za zyczenia - wzajemnie!
wszystkiego najlepszego
dzieki za zyczenia - wzajemnie!
wszystkiego najlepszego
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
ale mam jakiegoś doła ..jejku wszystko mnie irytuje tak po prostu ...
niby o dzidzię się staramy ale jakie to staranie... teraz w dni płodne partner do pracy..w następnym miesiącu też prawdopodobnie tak wypadnie.. i co? czemu my przez te endo musimy wszystko z zegarkiem i kalendarzem w ręku dziecko powinno być z samej "miłości" a nie z warunków które dyktuję nam jakas beznadziejna choroba i lekarze
niby o dzidzię się staramy ale jakie to staranie... teraz w dni płodne partner do pracy..w następnym miesiącu też prawdopodobnie tak wypadnie.. i co? czemu my przez te endo musimy wszystko z zegarkiem i kalendarzem w ręku dziecko powinno być z samej "miłości" a nie z warunków które dyktuję nam jakas beznadziejna choroba i lekarze
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
lara!!!
i jak starania???
mam nadzieje, ze dola pogonilas na 4 wiatry
i jak samopoczucie?
i jak starania???
mam nadzieje, ze dola pogonilas na 4 wiatry
i jak samopoczucie?
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
witajcie ..na poczatku chcialam napisac ze sie nie odzywalam bo zapomnialam hasła wiec utworzylam nowe konto .. czyli teraz jestem LARA2 hehe
vwd pytasz jak u mnie starania? kiepsko wlasnie usunięto mi ciaze pozamaciczna jestem obolala i strasznie mi zle
pozdrawiam Was serdecznie :* poczytam teraz co u Was mam tyle czasu ale jestem jeszcze taka oslabiona ze nie wiem jak ja nadrobie forum ...
vwd pytasz jak u mnie starania? kiepsko wlasnie usunięto mi ciaze pozamaciczna jestem obolala i strasznie mi zle
pozdrawiam Was serdecznie :* poczytam teraz co u Was mam tyle czasu ale jestem jeszcze taka oslabiona ze nie wiem jak ja nadrobie forum ...
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
wspolczuje usuniecia ciazy napewno nie jest ci lekko. Mam nadzieje ze czujesz sie z dnia na dzien lepiej Fajnie ze wrocilas
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
EveLondon tez sie ciesze ze moge z Wami 'popisac"
ciąża pekła na jajniku mialam bole i krwawilam musieli otworzyc brzuch ..juz dochodze do siebie chociaz dalej nie wierze w to ..
pozdrawiam :*
ciąża pekła na jajniku mialam bole i krwawilam musieli otworzyc brzuch ..juz dochodze do siebie chociaz dalej nie wierze w to ..
pozdrawiam :*
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
o kurcze nie wiedzialam ze takie cos jest mozliwe. A czy usuwali ci cos jeszcze? oczyscili ci macice? A ogolnie powiedzieli co moglo byc przyczyna no i co dalej? Pozdrawiam
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
sami lekarze mowia ze na jajniku bardzo rzadko się zdarza...dawno sie nie spotkali z tym.. czekam na wyniki zobaczymy co dalej a potem do lekarza prowadzacego..bo teraz nie wiem co moze byc dalej .. mam nadzieje ze dobrze mnie oczyscili bo jak bym miala znowu miec czyszczenie z ognisk endo i z zrostów to juz mam dość to jest takie meczące z reszta same wiecie nie usuneli mi jajnika tylko go zszyli ..
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
Dobrze czytac ze udalo sie zszyc jajnik ze ocalal i mam nadzieje ze wszystko ladnie oczyscili. Koniecznie daj znac jak bedziesz wiedziala czy znalezli przyczyne no i jaki dalszy plan. Pozdrawiam i trzymaj sie dzielnie !
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
o Boze!
to byla ciaza? ktory tydzien? a jak wygladaja bad. hormonalne?
jak sie czujesz?
cieli cie?
a co na to rodzina?
kochana, b. ci wspolczuje
boli?
to byla ciaza? ktory tydzien? a jak wygladaja bad. hormonalne?
jak sie czujesz?
cieli cie?
a co na to rodzina?
kochana, b. ci wspolczuje
boli?
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
EveLondon- dam znac na pewno..dziekuje za mile slowa :*
vwd-
1. tak to byla ciąża, ktorej nie wykryl mi test ciązowy po paru dniach bolał brzuch ale myslalam ze po prostu boli ale zaczal bolec mocniej jeszcze mocniej i zaczelam krwawic ...w szpitalu zrobili badania nie mogli znalezc ciazy a we krwi wyszło ze jestem... a sie okazalo ze malenka fasolka umiejscowila sie na jajniku i w dodatku pekla.. mialam laparoskopie ale w czasie laparo musieli otwierac brzuch..
2. w miare dochodze do siebie mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej
4. rodzinie tez smutno ale bardzo sie troszczyli o mnie a teraz przy mnie nie naruszaja zbytnio juz tego tematu..
5.boli ..ciekawe jak bedzie miesiaczka ... tyle sie leczylam tyle operacji tyle hormonow wszystko na darmo nie chce juz powtorek mam dość same wiecie jak to z nami jest ;(
dziekuje kochane za wspolczucie pozdrawiam
vwd-
1. tak to byla ciąża, ktorej nie wykryl mi test ciązowy po paru dniach bolał brzuch ale myslalam ze po prostu boli ale zaczal bolec mocniej jeszcze mocniej i zaczelam krwawic ...w szpitalu zrobili badania nie mogli znalezc ciazy a we krwi wyszło ze jestem... a sie okazalo ze malenka fasolka umiejscowila sie na jajniku i w dodatku pekla.. mialam laparoskopie ale w czasie laparo musieli otwierac brzuch..
2. w miare dochodze do siebie mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej
4. rodzinie tez smutno ale bardzo sie troszczyli o mnie a teraz przy mnie nie naruszaja zbytnio juz tego tematu..
5.boli ..ciekawe jak bedzie miesiaczka ... tyle sie leczylam tyle operacji tyle hormonow wszystko na darmo nie chce juz powtorek mam dość same wiecie jak to z nami jest ;(
dziekuje kochane za wspolczucie pozdrawiam
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
zeby kazdy wiedzial co sie stalo z lara...
ale
trzeba szukac swiatelka w tunelu
i ja je widze
plusem jest to, ze mozesz zajsc w ciaze
trzeba tylko
popracowac nad tym, by zarodek dobrze sie zagniezdzil
Oczywiscie, jestes zmeczona, smutna, obolala...
ale za pol roku...
kto wie?!
ja w kazdym razie wierze w Ciebie i Twoja przyszlosc
to przykre co Cie spotkaloLara2 pisze:utworzylam nowe konto .. czyli teraz jestem LARA2
ale
trzeba szukac swiatelka w tunelu
i ja je widze
plusem jest to, ze mozesz zajsc w ciaze
trzeba tylko
popracowac nad tym, by zarodek dobrze sie zagniezdzil
Oczywiscie, jestes zmeczona, smutna, obolala...
ale za pol roku...
kto wie?!
ja w kazdym razie wierze w Ciebie i Twoja przyszlosc
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
vwd- masz rację..jest jakies swiatelko w tunelu..ja ogolnie psychicznie i tak uwazam ze jestem silna panie w szpitalu mowili ze dziwia sie ze ja tak ze spokojem sobie to znosze..ale co mi pozostalo nerwy? to mi nic nie da... a nadzieja na dziecko jest tak jak piszesz moze teraz bedzie dobrze zobaczymy na kontroli co mi lekarz powie..co dalej i w ogole ..najlepsze jest to ze czlowiek naprawde robi wszystko (nie chodzi mi o dmuchanie chuchanie nad soba) ale w sensie bada sie, odmawia sobie duzo rzeczy a zawsze cos
a czy ktoraś z Was kochane mialyscie poronienie albo ciazę pozamaciczna? mozecie cos napisac jak u Was to przebiegalo? ile dochodzilyscie do siebie w sensie fizycznym i psychicznym i co lekarz na to itp? i najważniejsze...dostalyscie zastrzyk immunoglobuline?
a czy ktoraś z Was kochane mialyscie poronienie albo ciazę pozamaciczna? mozecie cos napisac jak u Was to przebiegalo? ile dochodzilyscie do siebie w sensie fizycznym i psychicznym i co lekarz na to itp? i najważniejsze...dostalyscie zastrzyk immunoglobuline?
Re: co dalej po LAPAROTOMI...
tak...
ale ciezko o tym mowic...
ale
m.in. http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic. ... fface121c0
oraz in. watki w dziale Jestem w ciazy
ale ciezko o tym mowic...
ale
m.in. http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic. ... fface121c0
oraz in. watki w dziale Jestem w ciazy