Strona 18 z 18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: piątek, 7 listopada 2014, 22:27
autor: Araja79
Cześć dziewczęta :) Jak najbardziej dbamy o siebie i rośniemy... Oczywiście bez zmartwień się nie obchodzi, ale to samo życie... Kurcze dziś właśnie zaczęłam 25 tydzień ciąży. No i niestety jak zawsze coś doskwierać musi... Mam okropny refluks, gin podejrzewa przepuklinę przełyku. Jutro mam wizytę u gastrologa bo nie daję rady... Na początku była tylko zgaga, która była coraz gorsza, nie do wytrzymania i już nic co dozwolone nie pomagało i zaczęło się jeszcze gorsze, czyli refluks... Budzę się w nocy krztusząc się własną zawartością żołądka, która wróciła do przełyku jak spałam i oczywiście nieświadomie wzięłam oddech no i reszty można się domyślić... Po czym ląduję w kibelku wymiotując i tak co noc.... już rady nie daję...

Ola pytałaś co to amniopunkcja. Tak jest to poważny zabieg. A dowiedziałam się o tym jak już było po... To jest pobieranie wód płodowych do badania. Odbywa się to przez brzuch taką długą i grubą igłą, oczywiście bez znieczulenia... Ale przeżyłam, dla maleństwa wszystko... No i później przez tydzień nie mogłam nawt wstawać z łóżka, tylko na siku do kibelka a i tak musiałam się ześlizgiwać się z łóźka, żeby absolutnie nie używać mięśni brzucha.

Najważniejsze, że jest wszystko ok. :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: sobota, 8 listopada 2014, 14:04
autor: EveLondon
Ojoj ale cudowna kruszynka jaka juz buzke ma :) Super kochana ze z malenstwem wszystko dobrze, wspolczuje problemow z zoladkiem mam nadzieje ze pomoga ci bys reszte ciazy mogla spokojnie przezyc :) Trzymaj sie dzielnie :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: czwartek, 13 listopada 2014, 19:28
autor: olla27
Współczuje tych dolegliwości, wierze że są męczące ale tak jak napisałaś dla maleństwa wszystko :) Cudna ta Wasza kruszynka :)
Gratuluję :*

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: piątek, 14 listopada 2014, 14:37
autor: vwd
bezbronna kruszynka

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: wtorek, 2 grudnia 2014, 14:36
autor: Araja79
Ta bezbronna kruszyna daje mamie tak po żebrach, że hoho.. :mrgreen: :mrgreen: Na szczęście dziewczyny, gastrolog dał mi leki na refluks i mam spokój z tym i ze zgagą ale i tak coś jest nie w porządku z moim trawieniem :( mam ciągle wzdęcia a gazuję z dwuch stron :lol: :lol: jak oszalałaczasem w nocy czuję się jak odkręcona butelka coca coli :lol: :lol: eh, jak nie urok to ....

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: sobota, 6 grudnia 2014, 14:47
autor: EveLondon
Ojj kochana ale te kopniaki to cos na co kazda z nas czeka :) Nie wazny bol i niedogodnosci ale ten maly cud pod sercem... Wspolczuje problemow z zoladkiem wiem jak to jest bo ja sama i bez ciazy mam ciagle i jest to straszne ;/ mam nadzieje ze bedziesz sie lepiej czula :) buziaki

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: czwartek, 1 stycznia 2015, 22:53
autor: Araja79
Dzieńdoberek :) Znów miałam dłuższą przerwę, ale miałam tyle na głowie. Poza przygotowaniami do porodu i macieżyństwa muszę się jeszcze chorą teściową zajmować. Ma głęboką depresję i tylko nas do pomocy. Mieszka z nami na razie w pokoju,który ma być dla bejbika, więc nawet remontu zrobić nie możemy :(
Ale niestety jest tak źle, że odwozimy ją do ośrodka, bo ja już z tym brzuchem nie daję rady jeszcze nią się zajmować. :(
Muszą ją jako tako doprowadzić do stanu używalności.

Tak poza tym życzę wam wszystkim tu zaglądającym, w tym Nowym Roku, duuużo zdrówka, mało bólu, spełnienia cudu na który czekacie! I oby ten Nowy Rok nie był gorszy od minionego!

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: piątek, 2 stycznia 2015, 16:32
autor: Ulryka
Witajcie... widzę że jest wiele kobiet , które cierpią a które zamiast dostać odpowiednią pomoc od lekarzy to tylko więcej traum doświadczają... straszne to jest :(
Ja miałam to szczęście w nieszczęściu , gdzie po błędnych diagnozach lekarzy , zmuszona bylam szukać w innych bajkach...
Trafiłam na pewną Panią , która sama jest po przejsciach i kiedys pomogla sama sobie , dzis pomaga innym... wchodzi poprostu w sferę psychiki i emocji , opiera się na całęj masie narzędzi niekonwencjonalnych ale w moim odczuciu doskonale wie co robi ... ma wielkie serducho i pomaga innym bardziej z pasji i potrzeby niż dla kasy , a to zmienia postać rzeczy :) bo wydać na leczenie które nie zawsze pomaga to nie sztuka...
O ile wiem ostatnio zaczeła ta Pani współpracować z anty systemowym dietetykiem , wiec ona działa w sferze emocji i psychiki a Pan wspomaga ciało i fajnie się razem dopelniają wspomagając innych
Ja mam opory aby zaufac lekarzom...

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 15:00
autor: EveLondon
ojj kochana wspolczuje, ciezko jest zajmowac sie osoba chora na gleboka depresje ;~( mam nadzieje ze nie dlugo jej sie polepszy. A ty nie nadwyrezaj sie kochana, uwazaj na siebie i bejbika :) A jak sie ogolnie czujesz? Brzuszek rosnie? I wogole to szczesliwego nowego roku :D

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: piątek, 9 stycznia 2015, 12:45
autor: gosiak76
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku kochana Araju :) Jak sie czujesz - leki na refluks pomogly ??? Jak kruszynka sie miewa - nadal daje niezle popalic ?? Buziaki.

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: wtorek, 20 stycznia 2015, 14:24
autor: Araja79
Oj dziewczyny daje, daje popalić... :lol: :lol: teraz zmagam się z jej stopami w żebrach non stop :lol: :lol: na refluks pomogły, ale teraz znów mała jest tak duża że sama mi wciska kopytka w żołądek i niestety zdarza się, że się cofa zawartość. Ale co tam, przetrwam. Teściowa pojechała niestety do ośrodka. Nie dawała sobie rady a i ja już niewiele mogłam.. Mam nadzieję, że tam jej szybciej ulżą w cierpieniu, b jakby nie było to jest okropne cierpienie. Teraz z córą znów mam problemów trochę. Ja nie wiem, czy to taki czas, czy pogoda??

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: piątek, 23 stycznia 2015, 15:06
autor: vwd
Araju, wszystkim nie pomozesz! Teraz koncentruj sie na sobie i dzidzi :)
ja caly czas niedowierzam! pamietam Twoje maile! czytam czasem to co pisalysmy kiedys... i caly czas mysle, ze to cud! :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: środa, 28 stycznia 2015, 16:42
autor: EveLondon
Popieram VWD dbaj o siebie i dzidzi :D Jak sie czujecie?

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: czwartek, 12 lutego 2015, 21:24
autor: Araja79
VWD bo to jest cud! Inaczej nie można określić :)
Dziewczyny, czuję się już okropnie :( niestety ostatni miesiąc jest katorgą. Mam wrażenie jakby mała chciała sama wyjść przez brzuch. Spać się nie da, wszystko boli. Taka rada ode mnie, nie pytajcie kobiety w 9 miesiącu ciąży jak się czuje :lol: albo skłamie bo nie chce jej się wymieniaćwszystkich dolegliwości i powie że dobrze (mając już dość takich pytań) albo walnie wam taką listę dolegliwości, że się odechciewa wszystkiego :lol:
Tak samo irytujące jest pytanie "kiedy rodzisz?" :evil: jak dziecko się zdecyduje wyjść!
No a ja się przygotowuję do porodu :) dziś na wizycie lekarz powiedział, że zaczyna się coś dziać, szyjka się skraca więc, teraz to już może nastąpić w każdej chwili. Trzymajcie kciuki. :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: czwartek, 12 lutego 2015, 21:24
autor: Araja79
VWD bo to jest cud! Inaczej nie można określić :)
Dziewczyny, czuję się już okropnie :( niestety ostatni miesiąc jest katorgą. Mam wrażenie jakby mała chciała sama wyjść przez brzuch. Spać się nie da, wszystko boli. Taka rada ode mnie, nie pytajcie kobiety w 9 miesiącu ciąży jak się czuje :lol: albo skłamie bo nie chce jej się wymieniaćwszystkich dolegliwości i powie że dobrze (mając już dość takich pytań) albo walnie wam taką listę dolegliwości, że się odechciewa wszystkiego :lol:
Tak samo irytujące jest pytanie "kiedy rodzisz?" :evil: jak dziecko się zdecyduje wyjść!
No a ja się przygotowuję do porodu :) dziś na wizycie lekarz powiedział, że zaczyna się coś dziać, szyjka się skraca więc, teraz to już może nastąpić w każdej chwili. Trzymajcie kciuki. :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: piątek, 13 lutego 2015, 20:43
autor: olla27
Araju to mówisz że mała daje Ci popalić hehe :) już niedługo a będziesz mogła ją tulić :D
Nie pytam więc jak się czujesz hehe :)
Mam za to inne pyt. czy miałaś robione badania prenatalne? Mój gin. powiedział mi o takiej możliwości oczywiście odpłatnie 400 zł. nie wiem tylko co to badanie daje, bo nie zmieni napewno nic.
A brałaś może luteine? bo ja dostałam od innego gin. który twierdzi że jak zacznie się ją brać to nie wolno przerywać a mój gin. poeidział żebym wzieła do końca opakowania i tyle, a ja się poprostu boje.
Trzymam mocno za Ciebie kciuki dasz radę i napewno wszystko będzie dobrze :)
Pozdrawiam :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: sobota, 14 lutego 2015, 14:31
autor: EveLondon
Kochana to juz ten czas?? juz chce wychodzic? alez czas pedzi :) dopiero nie moglas uwierzyc a juz lada moement bedziesz tulic :D Kochana w takim razie trzymam kciuki i zycze szczesliwego rozwiazania :d

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: środa, 18 lutego 2015, 09:17
autor: gosiak76
Zycze szczesliwego rozwiazania i niech malutka zdrowo rosnie :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: niedziela, 8 marca 2015, 20:37
autor: Araja79
Cześć dziewczyny.
A więc tak, Olu taj brałam zarówno luteinę jak i dupchaston. Spokojnie przestałam brać koło 16 tc bo nie było wskazań do tego żebym brała dalej. W razie potrzeby (jakieś plamienie) zawsze można wrócić do zażywania.
Badania prenatlne robilam. Co to daje? Chociażby to, że jeśli dziecko będzie miało jakieś wady wrodzone to jest kilka wyjść, albo przerwać ciążę w przypadku chorob nieuleczalnych, leczenie jeszcze w łonie w przypadku chorób które można leczyć lub masz czas do końca ciąży n oswojenie się z myślą,że dziecko będzie nieuleczalnie chore w przypadku gdy zdecydujesz się urodzić.

A ja już jestem mamą :) 24.02.2015r o godzinie 0:09 siłami natury przyszła na świat śliczna dziewczynka :) Daliśmy jej na imię Aurora Lidia. Waga 3580 i mierzyła 53 cm. Wygląda jak cudowny pączuś i teraz daje nam popalić na zewnątrz :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: poniedziałek, 9 marca 2015, 10:22
autor: EveLondon
Hej kochana no coz to za wspaniale wiesci :) Malutka juz na swiecie :D Poprosze o zdjecie paczuszka :D Kochana gratuluje :) Zdrowka dla malutkiej :) i dla mamusi tez:) Imie cudne :) a Ty Jak sie czujesz? Sciskam :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: wtorek, 10 marca 2015, 08:28
autor: Tenia1987
Gratuluję Araju:) Piękne Imię wybraliście:) Mam nadzieję, że czujecie się dobrze:)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: wtorek, 10 marca 2015, 11:02
autor: Araja79
Dziękuję dziewczyny :)
Póki co docieramy się i poznajemy nawzajem. Nie jest to łatwe. Cyce bolą,bo ciągle cyckujemy. Czasem sa problemy z kupą i zdarza się,że płaczemy razem,bo nie wiem jak jej pomóc.
Ja jestem jeszcze strasznie słaba a do tego po porodzie dopadła mnie rwa kulszowa co dodatkowo utrudnia opiekę :( Tatuś spisuje się na medal i robi w domu wszystko. Dodatkowo jeszcze przewija i kąpie córeczkę. Czyli w nocy wstajemy razem,tata najpierw przewija a ja później karmię.
To u nas tyle. Muszę znaleźć chwilę pomiędzy odsypianiem a karmieniem,żeby poczytać co tam u Was.

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: niedziela, 15 marca 2015, 15:24
autor: olla27
Araju gratuluje :) to wspaniale ze już możecie malutką tulić do siebie.
Zyczę dużo sił i wytrwałości :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: wtorek, 5 maja 2015, 14:56
autor: vwd
Araja79 pisze:A ja już jestem mamą 24.02.2015r o godzinie 0:09 siłami natury przyszła na świat śliczna dziewczynka Daliśmy jej na imię Aurora Lidia. Waga 3580 i mierzyła 53 cm. Wygląda jak cudowny pączuś i teraz daje nam popalić na zewnątrz
Aurora - jak pieknie!!! Caly czas trzymalam za Was kciuki i sie oplacilo! :D jestem dumna z Was obu! Cudownie, ze sie doczekaliscie!!!
Brawo Araja!!!
A jak sie obecnie macie?

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: sobota, 12 września 2015, 18:31
autor: hercik17
No widzę tu dobre wieści. Nie było mnie długo a tu taka dobra nowina :) Gratuluję kochana :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: środa, 3 lutego 2016, 14:12
autor: vwd
Araja79 pisze:Dziękuję dziewczyny :)
Póki co docieramy się i poznajemy nawzajem. Nie jest to łatwe. Cyce bolą,bo ciągle cyckujemy. Czasem sa problemy z kupą i zdarza się,że płaczemy razem,bo nie wiem jak jej pomóc.
Ja jestem jeszcze strasznie słaba a do tego po porodzie dopadła mnie rwa kulszowa co dodatkowo utrudnia opiekę :( Tatuś spisuje się na medal i robi w domu wszystko. Dodatkowo jeszcze przewija i kąpie córeczkę. Czyli w nocy wstajemy razem,tata najpierw przewija a ja później karmię.
To u nas tyle. Muszę znaleźć chwilę pomiędzy odsypianiem a karmieniem,żeby poczytać co tam u Was.
Araja, jak rosnie corcia? Jak czuje sie mamusia? Zobacz, jak to sie pieknie wszystko poukladalo! Jestes dla mnie przykladem foremki, kt. osiagnela to o czym marzyla. Odezwij sie w wolnej chwili, koniecznie!!!!!

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: piątek, 5 sierpnia 2016, 23:11
autor: gosiak76
Araju to wspaniale wiesci przynosisz. Piekne imie wybraliscie dla coreczki. Jak sie czujesz? Jak sie miewa malutka? Pozdrowienia

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: wtorek, 27 września 2016, 10:26
autor: vwd
Jak sie miewa Aurora? jak zdrabniasz jej imie? Jak sie czujesz???

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: niedziela, 5 lutego 2017, 15:46
autor: gosiak76
Araju jak sie miewa rodzinka ??? Czy mala nadal daje Wam popalic czy sie troszke zmienil u niej chrakterek ??? Jak sobie dajesz rade ? Pozdrowionka :)

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

: poniedziałek, 30 października 2017, 14:58
autor: vwd
Araja,
co u Ciebie??? daj znac, ze zyjesz ;)