Jestem w ciazy!!!!
Re: Jestem w ciazy!!!!
Strasznie mi przyjemnie czytać odpowiedzi pod moim wpisem. Jestem dumna z tego, że potrafimy sie łączyc z innymi endo kobietkami, to bardzo ważne. Zrozumienie i empatia sa naprawdę pomocne.
Z moja chorobą walczyłam wewnetrznie w osamotnieniu...ponieważ wstydziłam sie przyznać do tego, że mam problemy z płodnością. Co było mi wmawiane przez wielu lekarzy.
W 2005r miałam laparoskopię (torbiel na lewym jajniku) i okazało sie, że to endometrioza. Ale uświadomił mi to lekarz, u którego byłam w roku 2007 na badaniu kontrolnym przynosząc mu wypis ze szpitala z 2005r. Nikt mnie wczesniej nie uswiadomił co mi dolega i jakie są tego konsekwencje. Nie brałam do tego czasu żadnych tabletek. A badanie wykryło kolejne torbiele na obu jajnikach. Zatracałam się z każdym dniem coraz bardziej i z każdą wizyta u innych lekarzy - diagnoza była ta sama. Probowac zajsc w ciaze, bo beda problemy albo kolejny zabieg i terapie hormonalne(tutaj zagrozeniem były rozwniez zrosty).
Toczyłam wewnetrzna samotną walkę - mój chłopak nie rozumiał chyba do konca, że był to mnie cios, ja studiowałam, pracowałam, zyłam w obcym miescie. Aż natrafiłam na ginekologa kobietę (znajomą), która wiele mi wytlumaczyła na ten temat. Twierdziła, że nie jest tak źle jak słyszałam do tej pory i że nie wolno sie poddawać. Przez kilka mies brałam tabletki hormonalne, nie pamietam ich nazwy. W tym czasie moj chłopak, obecnie mąż, uswiadomił sobie wage problemu ale nie był przekonany co do dziecka. Zycie stuenckie nie jest odpowiednie dla niemowlaka.
Odstawiłam tabletki i zaczełam przyjmowac kwas foliowy. Nie wiem, czy mam racje ale wierze w jego zbawienna moc Zmeczona ciagła przysłowiową walka o stołki w pracy, stresem na uczelnii i mieszkaniem w mieszkaniu studenckim - wybrałam sie na dluższy urlop. Zapomniałam o codziennych problemach, zrelaksowałam sie maxymalnie!!!
TO WAŻNE - RELAKS I BŁOGOŚ.
Kolejny miesiąc - wakacyjny obfitował w zbliżenia i niedługo potem okazało się, że jestem w ciąży! Nie wierzyłam w to, aż zobaczyłam bijące seduszko na usg-popłakałam się ze wzruszenia. Ciąża była ksiązkowa, poród również i Mała równeiż chowa sie książkowo.
Naprawde wszystkim życzę aby doświadczył takich momentów radości, które pamieta sie do końca zycia.
Z moja chorobą walczyłam wewnetrznie w osamotnieniu...ponieważ wstydziłam sie przyznać do tego, że mam problemy z płodnością. Co było mi wmawiane przez wielu lekarzy.
W 2005r miałam laparoskopię (torbiel na lewym jajniku) i okazało sie, że to endometrioza. Ale uświadomił mi to lekarz, u którego byłam w roku 2007 na badaniu kontrolnym przynosząc mu wypis ze szpitala z 2005r. Nikt mnie wczesniej nie uswiadomił co mi dolega i jakie są tego konsekwencje. Nie brałam do tego czasu żadnych tabletek. A badanie wykryło kolejne torbiele na obu jajnikach. Zatracałam się z każdym dniem coraz bardziej i z każdą wizyta u innych lekarzy - diagnoza była ta sama. Probowac zajsc w ciaze, bo beda problemy albo kolejny zabieg i terapie hormonalne(tutaj zagrozeniem były rozwniez zrosty).
Toczyłam wewnetrzna samotną walkę - mój chłopak nie rozumiał chyba do konca, że był to mnie cios, ja studiowałam, pracowałam, zyłam w obcym miescie. Aż natrafiłam na ginekologa kobietę (znajomą), która wiele mi wytlumaczyła na ten temat. Twierdziła, że nie jest tak źle jak słyszałam do tej pory i że nie wolno sie poddawać. Przez kilka mies brałam tabletki hormonalne, nie pamietam ich nazwy. W tym czasie moj chłopak, obecnie mąż, uswiadomił sobie wage problemu ale nie był przekonany co do dziecka. Zycie stuenckie nie jest odpowiednie dla niemowlaka.
Odstawiłam tabletki i zaczełam przyjmowac kwas foliowy. Nie wiem, czy mam racje ale wierze w jego zbawienna moc Zmeczona ciagła przysłowiową walka o stołki w pracy, stresem na uczelnii i mieszkaniem w mieszkaniu studenckim - wybrałam sie na dluższy urlop. Zapomniałam o codziennych problemach, zrelaksowałam sie maxymalnie!!!
TO WAŻNE - RELAKS I BŁOGOŚ.
Kolejny miesiąc - wakacyjny obfitował w zbliżenia i niedługo potem okazało się, że jestem w ciąży! Nie wierzyłam w to, aż zobaczyłam bijące seduszko na usg-popłakałam się ze wzruszenia. Ciąża była ksiązkowa, poród również i Mała równeiż chowa sie książkowo.
Naprawde wszystkim życzę aby doświadczył takich momentów radości, które pamieta sie do końca zycia.
Re: Jestem w ciazy!!!!
Karola,
jak milo sie czyta Twoja opowiesc - ciesze sie ze wszystko sie udalo a malutka chowa sie zdrowo. Tego zycze najbardziej aby zdrowie obfitowalo u Ciebie i rodzinki jak najwiecej - wzruszylam sie jak zauwazylam koncowke Twojego watku. Ciesze sie ze trafilas na lekarke ktora potrafila doskonale wyjasnic Twoj problem i mobilizowac do dalszej walki - to jest naprawde wazne.
Gosia
jak milo sie czyta Twoja opowiesc - ciesze sie ze wszystko sie udalo a malutka chowa sie zdrowo. Tego zycze najbardziej aby zdrowie obfitowalo u Ciebie i rodzinki jak najwiecej - wzruszylam sie jak zauwazylam koncowke Twojego watku. Ciesze sie ze trafilas na lekarke ktora potrafila doskonale wyjasnic Twoj problem i mobilizowac do dalszej walki - to jest naprawde wazne.
Gosia
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Jestem w ciazy!!!!
Ciaza, macierzynstwo odmienia nasze zycie Kazda kobieta powinna tego doswiadczyc Brawo Karola, udalo Ci sie !!!!!! Mysle, ze mialas duzo szczescia Moze Twoje szczescie przeleje sie troszke i na nas? Ciesze sie, ze Ci sie udalo Nawet nie wiesz ile znaczy na tym forum Twoj wpis...
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Jestem w ciazy!!!!
super, po prostu super
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: Jestem w ciazy!!!!
kochana rehabilitacja bardzo pomaga, moja siostra urodziła synka z lekkim mózgowym porażeniem dziecięcym dzieki wczesnej rehabilitacji chłop już skończył w kwietniu 18 lat i nic po nim nie widac że był kiedykolwiek chory do tego uczy się dobrze ma tylko troszeczkę krótszą nóżkę, ale i tego nie widac ...domowniczka pisze:tynka co Ty mowisz, jestes mamuska!!! super! serdecznie gratuluje i zycze zdrowia dla synka. Wiem, ze rehabilitacja b.pomaga. Moja siostrzenica miala codzienne masaze wodne, a dzis jest zywa gwiazdka w rodzinie, dobrze sie uczy, gra na skrzypcach zycze, aby synus dobrze sie rozwijal i zycze zdrowia dla Ciebie. Czy endo Ci nie dokucza?
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: Jestem w ciazy!!!!
wlasnie! wieki! gdzie Ty tynka jestes???tynka1 pisze:Witajcie
wieki tu nie zagladalam bo tyle sie dzialo...