Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org

Dominica pisze:Nie chce zapeszać, ale chyba dzis trafiłam do normalnego gina

hej Dominica, co z Toba? Czy widzisz jakies postepy? Ciekawa jestem czy posluchalas gina?

hej dziewczyny:)
POsłuchałam Gina i nie żałuje bo ostatnia miesiaczka była gorsza niż poród.Mój mąż jeszcze nigdy nie widział mnei płaczącej z bólu.Do ostatniej miesiaczki.Dopiero podwójna dawka ketonalu forte w odstepach 2 godzinnych pomogła.Do tej pory jak sobie to przypomne to mam dreszcze.
Bolały oba jajniki ale wtórował ten który jest -a raczej był- mniej zajęty.
W przyszłym tyg ide na USG jak tylko przestane krwawić.
Ale boję sie:( boję się tego że usłysze że to dziadostwo urosło

Po tym USG ide wyznaczac termin laparoskopii.W środe wziełam druga dawke szczepionki na WZW więc jestem poniekad gotowa.

b.Ci wspolczuje, wiem jak to jest, gdy az tak boli ja rodzac czekalam na te okropne, oslawione bole... bolalo, oczywiscie, ze bolalo, ale dalam rade! urodzilam i doszlam do wniosku, ze bylo tak jak co miesiac Mam nadzieje, ze u Ciebie taki bol sie juz nie powtorzy! powodzenia!

Jutro usg,dowiemy sie czy ten okropny ból zwiastował to czego boje sie najbardziej.
Mam jeszcze jedno pytanie.Jak duze torbiele da sie usunąc laparoskopowo?Czy w ktoryms momencie "łapia" sie one już tylko na laparotomie?

Trudno jest mi odpowiedziec na to pytanie - jak jutro pojdziesz do lekarza to moze dopytaj sie jak to wyglada. Wiem tylko ze jezeli lekarz zauwazy ze to moze byc skomplikowane by wykonac laparoskopie to moze podczas tej samej operacji podejsc do laparotomii. Wszystko zalezy jk torbiel jest umiejscowiona i na ile ryzykowna bylaby jedna operacja wobec drugiej - czasem lekarze wola podejsc do laparotomii gdy wiedza ze moga wystapic zbyt duze komplikacje podczas wykonywania laparoskopii. Co do ielkosci torbieli i rodzaju operacji to nie mam pojecia - zadaj to pytanie lekarzowi i napisz nam jak podchodzi do tego Twoj lekarz.

nie zapytałam o to bo lekarz juz po wejsciu do gabinetu i usłyszeniu -endometrioza,starał sie na siłe udowodnic mi ze jej nie mam.Plamienia ,ból podpisał pod chlamydioze -której niemam
Zmiany na jajnikach były ale on stwierdził ze kazda kobieta co miesiac takie ma
jeden z jajnikow wyglada jak ser szwajcarski w obrazie usg,no i najlepsze-prawy jajnik zwiekszył sie do wymiarów lewego a lewy zmniejszył sie do wymiarów prawego-wymieniły sie wymiarami normalnie !! ja juz nie wiem czy smiac sie czy płakac.Udawadniał mi ze wymysliłam sobie endometrioze.
Jesli mi sie uda wkleje wam zdjecie z tego usg bo opis mam idealny!jak zdrowa kobieta-no prawie zdrowa-w koncu prawdopodobnie mam chlamydioze

Na Twoim miejscu udalabym sie do innego lekarza po druga opinie - moze ten lekarz nie wie co to jest endometrioza i stara sie Tobie wmowic ze jej nie masz bo nawet nie wie jak to leczyc badz nie miala nigdy kontatktu z kobieta chora na endo. Pomysl o tym.

własnie byłam w szoku z tego co mówił i pokazywał ,bo miał w gabinecie kilka roznych grafik opisujących endo w tym dwa plakaty na scianie.
Do tej pory dwoch lekarzy jest za tym ze to endo a on jeden jest przeciwny.Mamy 2:1 i waham sie czy nie udac sie do czwartego,ale czy jest sens ? moze powinnam sie trzymac swojego lekarza ufać mu i isc na laparo.Co by nie było w środku to i tak okaże sie tylko przy zabiegu....Czuje sie przy nim bezpieczna i to co mówi ma sens....a ten wczorajszy...hmmm miał tylko zrobic usg.
Wklejam zdjecie z wczoraj jesli to Wam cos da.Na zywo w jajniku ktory widac po lewej stronie wypełnienie tych torbieli jest jasne(szarawe) w tym po prawej tylko w kilku.Pozostałe wydaja sie jakby były puste.

To trzymaj sie swego lekarza i skoro jemu ufasz to poddaj sie zabiegowi a bedziesz wiedziala na co chorujesz na 100% i bedziesz mogla to leczyc wiedzac ze leczysz sie na dana chorobe a nie na chorobe z przypuszczenia lekarza.

No na tym USG faktycznie cos widac.
Moja rada jest taka: komus musisz zaufac, a najlatwiej jest swojemu sprawdzonemu lekarzowi! Jego sluchaj, skonsultowalas, jestes madrzejsza o te wiedze... ale chyba juz starczy, po co 4 lekarz? ZAufanie w leczeniu jest naprawde b.b.b.b.b.b wazne. Zycze powodzenia i napisz co zdecydowalas. Pozdrawiam

Miałam okazje widziec sie ze swoja stara gin ktora przeniesli na drugi koniec miasta do podrzednej przychodni,niestety bez sprzetu.Ona jasno powiedziała,a nawet nakrzyczała (to jest kolezanka mojej śp.tesciowej) żebym przestała biegac po lekarzach i poszła na laparoskopie.Nikt na 100 % nie postawi mi diagnozy jeśli nie zajrzy do srodka.Nie podoba sie jej fragment gdzie jest oznaczenie JL na zdjeciu po prawej... Tam widac spora zmiane mimo ze sprzet nie był najlepszy-to kazdy ja zauwazy jak sie przyjrzylewa scianka jajnika.
Mam sie trzymac swojego lekarza i oddac sie w jego rece(zna tego doktora) i zaufać mu bo on wie co robi.W razie "w" zadzwoni do niego i za moja zgoda z nim pogada i dogada leczenie itd.

ona ma racje! musisz jej posluchac! ale nie piszesz nic jak sie teraz czujesz?

To chyba intuicyjnie sie dzieje, bo zawsze gdy powiem komuś ze już jest lepiej to sie "zaczyna".
Dzis mam 22 dc i zaczęłam krwawic ,powiedzmy mocniejsze plamienie.Krew na zmiane z tym brązowym paskudztwem.
Ostatnio mam bolesne wypróżnianie sie mimo że nie mam zaparć.Ale nie wiem czy ma to związek.Przy szybszym wstawaniu ,podnoszeniu sie czy poruszeniu czuje jakby mnie ktos dźgnął na wysokości prawego jajnika.Ostatnio coś takiego czułam pod koniec drugiej ciąży,ale wtedy zwalałam wszystko na ciąże.

W tym miesiacu zaliczyliśmy wpadke,podczas moich dni płodnych,ale idać tropem mojego krwawienia raczej nic sie wiekszego nie stało (mężusiowi padł refleks )
Jeśli chodzi o nieplanowana ciąze to ja jestem mega panikarą,więc gdyby nie to że krwawie to pewnie w przypuszczalnym terminie @ bym testowała(lub testem wywoływała miesiaczke -bo starajac sie, negatywem zawsze ja przywoływałam i pojawiała sie po kilku godzinach .Chyba psychika sie odblokowywała).
Ciagle slysze ze z moimi zmianami tak łatwo w ciąze bym nie zaszła,ale wiecie jak to jest jak się nie chce to szybciej sie zajdzie A jak sie stara to uparcie miesiacami lub latami i nie wychodzi.


No i oczywiście pytanko na koniec.Czy któraś z Was zaczeła łykac Visanne jeszcze przed laparoskopia?Czy ona nie bedzie kolidowała z przygotowaniem do operacji i ew czasem po niej?okres bycia na czczo ,bez picia itd?czy pominiecie jednej czy dwoch tabletek nie spowoduje zachwiania jej działania?

Dominika, robilas ostatnio jakies USG?

W sobotę wyszłam ze szpitala,jestem po laparoskopii.Endo zaatakowała lewy jajnik.Diagnoza potwierdzona niestety.Dwie Torbiele czekoladowe ,ale na szczescie zero na prawym.Czekam na oficjalny wypis ze szpitala i wyniki histopat.za dwa tygodnie.Sama laparoskopie zniosłam dobrze,po zabiegu spadało mi ciesnienie(moje i tak niskie z natury) i lekarze sie troche najedli strachu ale bez innych dolegliwosci sie obeszło
Na dzien dzisiejszy jest super,nawet zapominam ze jestem 3 dobe po zabiegu ostatnie środki p.bólowe brałam chwile po operacji i wiecej już nic.Bolała troche klatka piersiowa ale to też już mineło.

ojej, to dobre wiadomosci Ciesze sie, ze tak dobrze to wszystko znioslas! szybko sie regenerujesz powodzenia!