mila i endopaskudztwo...

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

Witajcie
Czytam to forum od 2009 roku od kąd dowiedziałam sie, że mam Endo.. do tej pory jakoś wydawało mi sie, że u mnie to będzie pół roku leczenia i z głowy-niestety endo wróciła.... ale zacznijmy od początku...
Zawsze miałam bolesne miesiączki, ciągle słysząłam, że po urodzeniu dziecka to mija. Bół był coraz mocniejszy wiec poszłam do ginekologa, który dał mi tabletki antykoncepcyjne i jakos się uspokoiło.
W 2009 roku coś mnie zaczeło bolec po prawej stronie w dole brzucha i ból podczas miesiączki a w zasadzie dwa dni przed był nie do wytrzymania.. Przetrwałam jakoś wakacje i poszłam do dobrego sprawdzonego i poleconego lekarza. Okazało sie, że to cysta na jajniku.Tydzień póżniej byłam juz po laparoskopii i myślałam, że wreszcie nie będzie bolało.. Niestety podczas wizyty lekarz powiedział mi, że mam endo i opowiedział o leczeniu. Dostawałam przez 6 miesięcy zoladex. Oprócz uderzeń gorąca, które były troche uciążliwe i tego że przytyłam 10 kilo zadnych skutków ubocznych nie miałam.. potem były tab anty przez 3 miesiące a potem mieliśmy z mężem starać sie o dzidziusia. Niestety dzidziusia nie ma, za to jest endo jeszcze gorsze niż było. Tab anty skończyłam w lipcu 2010, a w październiku znowu mnie bolało.. W styczniu okazało sie, że znowu mam cystę i wróciliśmy do punktu wyjścia...Znowu laparo, znowu zoladex i pewnie kolejne 10 kilo .. Jestem po drugim zastrzyku i mój organizm średnio na niego reaguje. Po pierwszym nie było wcale efektu. Lekarz powiedział mi że jestem trudnym przypadkiem skoro w tak szybkim czasie endo wróciła..
Zaczynam miec tego naprawde dosyć, do tej pory jakoś sie trzymałam ale juz pomału nie daje rady...
W starciu mila V endo 2:0 dla endo :(
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

Witaj mila,
przykro mi slyszec ze u Ciebie jest bardzo ciezki przypadek a endo wraca do Ciebie jak bumerang. A czy myslalas razem z lekarzem zeby zmienic kuracje skoro po Zoladexie wczesniej endo powrocilo - moze warto byloby porozmawiac na temat innego leczenia innym lekiem zeby zobaczyc jakie skutki przyniesie nowy plan dzialania.
Nie poddawaj sie latwo i nie daj zwyciezyc tej paskudzie - pomysl o innym leczeniu ktore moze mogloby przyniesc lepsze skutki i uspic ta wredote na dlugi okres czasu.
Pozdrawiam cieplo - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: catrina27 »

Witaj
Wiem że jest Ci ciężko myśleć pozytywnie, ale inaczej się przegrywa. To że masz dwie straty nie znaczy że nie wygrasz całego "meczu" żeby nie powiedzieć wojny. Poprę Gosie bo jak czytałam twój wpis to była moja pierwsza myśl -zmienić leczenie jeżeli nie daje efektu.
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

Dziękuje dziewczyny z pocieszenie chyba trzeba mi tego było.Do koła wszyscy pocieszają, ale nikt nie wie faktycznie jak to boli. Za tydzień ide do lekarza i porozmawiam z nim na temat innych leków, mam nadzieje, że teraz to juz będzie tylko lepiej.. :)
dorzmy
Udzielający się
Posty: 21
Rejestracja: niedziela, 3 kwietnia 2011, 15:32

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: dorzmy »

Witaj mila,
porozmawiaj z lekarzem o Visanne, może będziesz lepiej reagowała na ten lek, a narazie głowa do góry, pozdrowionka :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

mila pisze:Za tydzień ide do lekarza i porozmawiam z nim na temat innych leków, mam nadzieje, że teraz to juz będzie tylko lepiej.. :)
Mila tez mam nadzieje ze tak sie stanie i mam nadzieje ze dasz rade dotrwac do wizyty u lekarza a tydzien to nie tak dlugi czas - glowa do gory i mam nadzieje ze lekarz przychyli sie do Twej prosby bo w koncu Ty tylko wiesz jak Twoj organizm reaguje na lek a lekarz moze tylko sie o tym dowiedziec od Ciebie i zmienic sposob leczenia gdy jest cos nie tak w trakcie obecnego leczenia.
Pozdrawiam i zycze aby szybko minal czas do wizyty a Ty nie odczuwala za bardzo dolegliwosci zwiazanych z endo przez ten okres do wizyty ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

uffff dotrwałam wreszcie do końca zoladexu, wziełam ostatni zastrzyk :) 8.08 ide do lekarza , znowu badania i jeszcze tab przez jakis czas. Mam nadzieje, że tym razem starania o maleństwo będą owocne:)zresztą nie wyobrażam sobie inaczej :) trzymajcie kciuki... :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

Mila trzymam kciuki za Twoja wizyte i za owocne starania o malenstwo - super ze dotarlas do konca kuracji. Jak sie obecnie czujesz ???
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

o dziwo lepiej zniosłam zoladex niż za pierwszym razem. Były oczywiście uderzenia gorąca ale do wytrzymania. W pierwszych trzech miesiącach bardzo puchły mi nogi i zdażało mi sie zasłabnąć, ale to wszystko i tak było do zniesienia. Jedynym minusem było to, że niestety w pracy nie przedłużyli mi umowy z powodu częstego L4, ale może i lepiej mam czas naprawde odpocząć i pomysleć o sobie i swoim zdrowiu.:)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

Mam nadzieje ze wypoczniesz troszke i z nowymi silami ruszysz na poszukiwania nowej pracy gdzie bedziesz mogla funkcjonowac juz duzo lepiej niz w trakcie leczenia. Powodzenia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: vwd »

mila pisze:uffff dotrwałam wreszcie do końca zoladexu, wziełam ostatni zastrzyk :) 8.08 ide do lekarza , znowu badania i jeszcze tab przez jakis czas. Mam nadzieje, że tym razem starania o maleństwo będą owocne:)zresztą nie wyobrażam sobie inaczej :) trzymajcie kciuki... :)
trzymamy tu mocno kciuki! pisz co u Ciebie! :)
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

no własnie nie za dobrze sie czuje. Od kilku dni boli mnie znowu brzuch. Mam nadzieje, że w poniedziałek nie okaże sie, że znowu coś mam na jajniku i trzeba będzie usuwać ;/
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

A wiec trzymamy kciuki za wizyte i mam nadzieje ze nic sie nie pojawilo na jajniku.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

UUUUFFFFFFF odetchnełam troszeczke po wczorajszej wizycie. Na szczęscie na jajniku nic nie ma, USG wyszło bardzo dobrze.Te boleści, które mialam to lekki stan zapalny wiec od razu lekarz dał mi lek przeciwzapalny i przeciwbólowy.Kazał zrobić tez kilka badań żeby potwiedzić, że jest wszystko ok. Leczenie zoladexem zakończone teraz przez dwa miesiące będe brała microgynon i potem znowu wizyta. Zobaczymy co to z tego wszystkiego wyjdzie :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

To dobre wiadomosci ze nic sie nie pojawilo na jajniku - najwazniejsze ze dostalas leki i asekuracyjnie masz porobic dodatkowe badania. Widac ze lekarzowi zalezy na Twoim zdrowiu zebys byla po bezpiecznej stronie tunelu :) Buziaki.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: vwd »

oj wyjdzie, wyjdzie :D to co najlepsze :)
a jakie jeszcze bad. zlecil lekarz?
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

no i znowu cos nie tak... :( w zeszły poniedziałek wziełam pierwszą tabletke Microgynon. Przez pierwsze dwa - trzy dni było nawet ok, ale od czwartku jakoś dziwnie sie czułam. W piątek obudziałam sie z nudnościami i biegunką oraz z okropnym migrenowym bólem głowy. W pierwszym momencie myślalm, że to jakaś grypa żołądkowo - jelitowa. Przechodziałam juz taka grype i wtedy bolała mnie każda kosteczka a temperaturę miałam baaaaarrdzo wysoką. A tym razem nic. Dotrwałam tak do niedzieli i wtedy doczytałam sie na ulotce, że moga to byc niepożądane reakcje po microgynonie. W poniedziałek nie dałam juz rady i odstawiłam tab. Dzisiaj juz jest zdecydowanie lepiej chociaż troszke mnie jeszcze mój żołądek męczy. Juto ide do mojego gina po jakieś inne tab... Ehhhh i jak tu byc optymistą????
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

Nie kazdy lek dziala tak jakbysmy chcialy - musisz tak dlugo szukac odpowiedniego leku dla siebie az znajdziesz taki dzieki ktoremu nie bedziesz odczuwala az tak wielkich skutkow ubocznych. Wiec dobrze zrobisz w tej sytuacji jak udasz sie do lekarza by omowic ta sprawe i podjac leczenie innym lekiem.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

no i było dobrze do czasu.....
w sierpniu 2011 skonczyłam zoladex potem bralam Yasmin do stycznia i wszystko bylo super. Zero bólu nic kompeltnie nic :) Moj lekarz stwierdził , że skoro będziemy się z mężem starać o dzidziusia to zrobimy laparo i sprawdzimy czy na pewno juz jest wszystko dobrze. ( poprzednio endo wrocilo po 3 miesiącach:( ) Po miesiącu od odstawienia leków umówilam sie na wizyte żeby ustalić termin laparoskopi, tak profilaktycznie lekarz zrobil USG i .... żeby nie bylo za dobrze torbiel i to całkiem spora. Ręce mi opadly. Biore Duphaston i w poniedziałek ide na kolejna wizyte.. Do tej pory podchodziłam do tej laparoskopii ,ze to bedzie takie potwierdzenie, ze juz jest dobrze. Ą teraz boję sie co tam znowu wyjdzie..
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: agachod1 »

Witam cie. Niestety czasem tak bywa, ze jezeli na krotki okres czasu odstawi sie tabletki, bardzo szybko znow cos rosnie na jajnikach. Jest to bardzo przykre w twoim przypadku. Napisz kiedy masz termin laparo. Nie martw sie. Wiem, ze w takiej sytuacji ciezko jest myslec pozytywnie, ale nie masz wyjscia. Juz tyle przeszlas. Glowa do gory. Musisz walczyc, a zobaczysz na pewno wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam. Aga.
mila
Udzielający się
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 1 stycznia 2011, 17:07

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: mila »

Po leczeniu przez dwa tyg dusaftonem torbiel sie zmniejszyła, cale szczescie. Jutro idę do szpitala na laparoskapię :( mam nadzieję że nic tam nie znajdą i bedziemy mogli z mężem w końcu starac sie o dzidziusia :) Trzymajcie kciuki dziewczynki.
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: agachod1 »

A wiec trzymam kciuki za ciebie i daj znac jak bedziesz juz po. Calusy.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: vwd »

podpisuje sie pod slowami agachod1 :)
i tylko dodam: Mysl pozytywnie :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

Kciuki zacisniete - wracaj jak najpredzej do formy po zabiegu :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: vwd »

Mila, dzis skladamy Ci najlepsze zyczenia urodzinowe
"100 lat, 100 lat" w zdrowiu!
Co u Ciebie???
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: mila i endopaskudztwo...

Post autor: gosiak76 »

Mila jak zabieg ??? Co u Ciebie i jak sobie radzisz ??? Pozdrawiem.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”