witajcie

[Araja79]

Gosiu ściskam Cię mocno i trzymam kciuki za pozytywne wyniki. Nie wiem czemu, ale jakoś tak smutno mi "zabrzmiałaś" w tych postach... Może dla tego, że emotek nie użyłaś. A jak tam prawko, dom, i jak z Kevinem?

[gosiak76]

Dzieki kochane

Wczoraj powtorzylam cytologii gdyz ostatni wynik cytologii z sierpnia 2014 byl nieadekwatny, jak to bylo 5 lat temu - bede czekac na nowy wynik ale zastanawiam sie co dzieje sie z ta zmiana na szyjce macicy, ktora zostala zauwazona przez lekarzy na ostatniej wizycie kontrolnej w klinice ginekologii onkologicznej.

Z Kevinem jest wszystko dobrze - staralismy sie wykorzystywac pogoed na maxa i gdzies zawsze pojechac - ostatnio bylismy w Harrogate 2 tygodnie temu. Obecnie jednak Kevin bedzie coraz bardziej zajety pisaniem swojej pracy magisterskiej w weekend, wiec niewiele czasu nam pozostanie ale za to po obronie w maju bedziemy miec znow czas na podroze
9 maja tydzien przed oddaniem pracy do promotora lecimy do Polski na komunie mojego bratanka.

Co do prawka - w pierwszym podejsciu nie zdalam egzaminu a egzaminator stwierdzil ze niestety nie zdalam bo bedac na rondzie patrzylam w prawa strone ale nie patrzylam w lewa strone oraz ze jechalam zbyt wolno bedac na rondzie. Wiec kolejny egzamin 25 listopad a do tego czasu chce osiagnac perfekcje I mam nadzieje ze zdam egzamin w drugim podejsciu gdyz bledy ktore popelnilam nie sa jakimis ogromnymi bledami i moj instructor dziwil sie troche, ze egzaminator mnie nie przepuscil.

W domu kicia sobie rosnie I jest coraz fajniejsza chociaz wciaz jeszcze troche rozrabia - obecnie ma pol roku ale juz 18 listopada bedzie miala 7 miesiecy. Wciaz jeszcze mamy wiele do zrobienia w domku - tylko tak naprawde nie wiemy gdzie umiescic wiele rzeczy I jak to uporzadkowac. Ogolnie czuje sie bardzo dobrze w domu po przeprowadzce w lutym tego roku I ciesze sie ze mieszkamy juz razem z Kevinem

[gosiak76]

Jutro przed poludniem mam hycosy test a pozniej wracam do pracy na godz.15.30.
We wtorek egzamin praktyczny na prawo jazdy.
W czwartek szpital - wyniki badan krwi (hormony, tarczyca, prolaktyna, fsh, lh oraz wyniki ogolne krwi) oraz dalsze decyzje dzialania po badaniu hycosy.

[gosiak76]

Hycosy test wykonany i wszystko wyglada prawidlowo
W czasie wkladania rurki przez kanal szyjki macicy odczuwalam lekki bol jak przy miesiaczce - godzine przed badaniem wzielam 2 tabletki paracetamolu. Po badaniu od razu bylo ok ale nieco pozniej czulam ze jest mi goraco i jakby nie dobrze. W szpitalu zostalam jeszcze 20 minut zeby dojsc do siebie.

[EveLondon]

Gosienko kochana dobrze ze wyszlo dobrze a powiedz mi co to za test? pierwszy raz slysze taka nazwe. Czy to cos w strone tej cytologii? Sciskam mocno :*

[gosiak76]

Hycosy test - podobny do hsg ale jest mniej inwazyjny - polega na sprawdzeniu droznosci jajowodow oraz nieprawidlowosci w obrebie macicy. Test opisalam bardziej szczegolowo w dziale pytania i odpowiedzi w watku hycosy test.

[vwd]

dobrze ze masz juz go za soba
Gosiu, jak Twoj humor? jak Twoj sen?
A jak Twoj dom? i kotek?
mysle o Tobie caly czas tylko b.b.b.b pozytywnie

[KASKA1404]

W czwartek szpital - wyniki badan krwi (hormony, tarczyca, prolaktyna, fsh, lh oraz wyniki ogolne krwi) oraz dalsze decyzje dzialania po badaniu hycosy.[/quote]
Trzymam kciuki Gosiaczku ,wszystko będzie dobrze
Pozdrawiam gorąco

[gosiak76]

Wyglada na to, ze po wywolaniu @ lekami, nie bylo owulacji. Klinika leczenia bezplodnosci moglaby mi pomoc ale mialam druga @ bez lekow i pytanie czy byla owulacja, poza tym tam chcieliby wiedziec jak sprawa wyglada z plemnikami a Kevin sie wspiera z tym, ja moglabym miec ivf na NHS (polski NFZ), tylko pytanie i trudna decyzja czy sie zdecydowac bo obydwoje myslimy ze gdyby bylo dziecko to gdyby dziecko mialo 10 lat, my bysmy mieli 50-tke na karku.

Kasienko dzieki za pozdrowionka.

[gosiak76]

Dziekuje Sloneczko ze pytasz o mnie.
Moj humor na razie zniknal jako, ze atakuje mnie choroba. Musze ponownie podejsc do egzaminu na prawko - na razie przerwa i powtorka po nowym roku.
Spie dosc dobrze i nie narzekam ale w weekendy staram sie pospac troche dluzej.
W domku poszedl w ruch kominek - zaczelismy palic aby bylo cieplutko.
Luna (kicia) rosnie i ma juz prawie 7,5 miesiaca Jest naprawde wspaniala i wnosi radosc w nasze zycie-nie drapie nas podczas zabaw gdyz jest ostrozniejsza ale lubi jeszcze gryzc od czasu do czasu. Wczoraj mialam ubaw podczas prasowania Kevinowi koszuli na konferencje bo Luna wskakiwala mi na deske do prasowania, jak ja chcialam zdjac to ona zaczela mnie gryzc myslac ze to zabawa, ale na szczescie udalo mi sie skonczyc prasowanie i ona wskoczyla ponownie na deske zeby sie polozyc, bo bylo tam cieplo.

[Araja79]

Gosieńko trzymam kciukasy za dobre wyniki
A co do dzidzi, to uważam że to jest najlepszy moment No bo kiedy jak nie teraz? Teraz jest dużo mam po 40 Pamiętaj, że teraz średnia długość życia się przesunęła i 50 to jeszcze młodość my pracować mamy prawie do 70 tki. Ale oczywiście to Wasza decyzja.
Ja wierzę, że wszystko będzie dobrze

[EveLondon]

Kochana popieram Araje teraz szczegolnie w Uk jest mnostwo mam okolo 40tki a nie wazne ile bedziecie miec lat kiedy dziecko bedzie mialo 10 wazne zebyscie je kochali. Ale to wy musicie sie czuc gotowi. Ja jestem za

[vwd]

tylko pytanie i trudna decyzja czy sie zdecydowac bo obydwoje myslimy ze gdyby bylo dziecko to gdyby dziecko mialo 10 lat, my bysmy mieli 50-tke na karku.

zartujesz? przeciez mnostwo ludzi decyduje sie na dzieci i w pozniejszym czasie! Moja kolezanka urodzila swoje pierwsze dziecko w wieku 40 lat! i wszystko jest super, a ona naprawde odmlodniala A inni moi znajomi maja syna studenta i teraz drugiego syna! A moja wychowawczyni z podstawowki urodzila w wieku 46 lat i dla nas, ich wychowankow to byl szok, ale dzisiaj ona dalej super funkcjonuje, a jej syn jest juz duzy, zdrowy, przystojny i jeszcze jeden przyklad: w wakacje poznalismy ciekawa pare: ona ostatnie dziecko swoich rodzicow (urodzona przed 50 swojej mamy), a on mlodszy od niej i zakochany po uszy, a ta babka to w ogole z zachowania i wygladu jak 20!
Cos Ty! U mojego meza w rodzinie jest taki przypadek, ze dziecko splodzil 90-latek!!! (z 3 zona mlodsza od niego o ponad pol wieku) to jest kaszanka!
Jesli chcecie byc razem to nie ma co odwlekac decyzji!!!!! nic tak nie laczy jak dziecko, nic nie daje takiej satysfakcji, dumy i radosci jak macierzynstwo i ojcostwo!

[gosiak76]

Wspaniale przyklady podajecie - ja wciaz mysle pozytywnie by miec malenstwo, Kevin ma coraz mniej cierpliwosci I mowi ze nie wie na ile by mu jej starczylo. Mimo wszystko wiem ze po cichu chcialby abym zaszla w ciaze naturalnie bez pomocy lekarzy gdyz chcialby miec coreczke (podoba sie jemu imie Sophia dla dziewczynki I jakby mial coreczke to tak wlasnie mialaby na imie).
Nie rezygnujemy z naturalnych sposobow zajscia w ciaze ale zobaczymy jak to bedzie - nawet Marika mowila Jemu na temat dzidzi oraz dzialaniu w tym kierunku

W pracy wiele osob bylo chorych - kaszlalo oraz kichalo wiec obecnie jestem w domku chora bo zalapalam infekcje wirusowa. Strasznie drapie mnie gardlo i dopiero po 6 dniach choroby zaczal pojhawiac sie kaszel, mam niska temperature rano, oraz czesto czuje ze mi zimno w ciagu dnia a jak jechalam do lekarza na wizyte to bylo mi zimno ale bylam rozpalona. W ciagu tygodnia powinno to wszystko minac wiec pewnie wroce do pracy w poniedzialek.

[EveLondon]

Gosienkooooo Szczesliwego nowego roku oraz szybkiego powrotu do zdrowia Kochana!!!

Wiesz facetom chyba trudniej sie zdecydowac na dziecko, moj zawsze mowil ze chce stabilizacji finansowej ze chce zeby dziecku niczego nie brakowalo, ze on nie jest gotowy itp a wiem ze jakby wtedy zaszla to by sie i tak cieszyl. masz racje fajnie by bylo jakbys zaszla naturalnie wtedy nie byloby dla niego dylematu.
sciskam cie mocno :*

[gosiak76]

Ewelinko Tobie rowniez zycze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Powolutku zdrowieje i wyglada na to ze w poniedzialek bede juz w pracy. Chyba masz racje z tym dylematem a wiem ze trudno jest zmienic Kevina jak juz cos postanowi. Takze mam nadzieje ze uda sie naturalnie = on chcialby zebym byla zdrowa gdyz po moich chorobach moze byc roznie a jakbym byla w ciazy to na pewno trudno byloby cokolwiek zrobic jakbym zachorowala a na pewno raczej nie usunelabym ciazy.

[olla27]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Spełnienia marzeń
Ciesze się że się odezwałaś.

[olla27]

Gosiu zdrowiej zdrowiej, i jak najszybciej zaczynajcie starania.

[gosiak76]

Dziekuje Olu i rowniez Tobie zycze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Co do mnie to wczoraj mialam kurs jazdy na skuterze w miejscu szkolenia a pozniej po kilku godzinach nauki wyjazd na droge. Podczas jazdy w ruchu ulicznym instruktor ocenial Twa jazde i bezpieczenstwo w ruchu drogowym. Zdalam test i otrzymalam certyfikat a takze wracalam na moim skuterze (Kevin kupil skuter i oplacil moj kurs wraz z egzaminem) do domu - pogoda byla okropna bo strasznie wialo a do tego padalo ale dzieki tym warunkom mam wieksze doswiadczenie w jezdzie na skuterze

[vwd]

i ja dolaczam do grona skladajacych noworoczne, najlepsze zyczenia
1.zdrowia
2.spelnienia marzen
3.szczescia
Jak rozpoczal sie 2015 r.?

[olla27]

To gratuluje zdania egzaminu

[vwd]

wlasnie, ode mnie tez gratulacje

[gosiak76]

Dzieki dziewczyny

U mnie dzis bialo za oknem i od czasu do czasu jeszcze pada snieg.
Do Polski wybieram sie w maju I od 3 do 5 maja bede w Warszawie razem z Kevinem a pozniej pomykamy do mojej rodzinki na pierwsza komunie mojego bratanka do Olsztyna

Mam pytanie bo ostatnio zauwazylam ze mam krwawienia z nosa co spowodowane jest zmeczeniem badz suchym powietrzem - nie wiem nawet dlaczego tak sie dzieje. Czy ktoras z Was tez cos takiego miewa ?

[vwd]

ja nie
a w dziecinstwie krwawilas? czy to nowosc dla Ciebie?

[gosiak76]

To krwawienie to nowosc dla mnie chociaz jak pracowalam w Tesco to mialam tez krwawienia ale tylko jak bylam przemeczona i od tamtej pory (2007 rok) nie mialam zadnych krwawien. Powrocily one do mnie pod koniec 2013 roku ale pojawialy sie jak bylam przemeczona. Nie wiem wlasnie dlaczego tak sie dzieje.

[vwd]

hmmm
moj syn mial krwawienia z nosa, gdy byl przemeczony
ostatnio to sie uspokoilo

[gosiak76]

Tak mysle ze oslabienie po chorobie oraz przemeczenie wplynely na te krwawienia.

[EveLondon]

Hej Gosienko co u ciebie? Masz snieg ale super w Londynie nie ma co do krwawien to kiedys mialam bardzo czesto i bylo to z przemeczenia, teraz nie tyle mam krwawienia co gdy smarkam to mam odrobine krwi lekarz mowi ze to zapalenie naczynek ze za duzo zanieszczyszen w nosie. No coz ja bym ci poradzila odpoczynek i jakies witaminki. Trzymaj sie kochana

[gosiak76]

Ewelinko dziekuje za odpowiedz kochana i napisz jak Ty sie czujesz bo ostatnio chorowalas. Nie mam krwawien z nosa obecnie ale w tym roku dwa razy chorowalam a obecnie utrzymuje sie problem z zatkanymi zatokami i nosem.
Cwiczylam ostatnio w domu z duza pilka i odczuwam miesnie brzucha i podbrzusza ze nie moge sie podniesc jak leze ani sie tez obrocic.
W piatek 20 lutego ide do szpitala na kolejny zastrzyk przeciwbolowy, ktory bedzie wykonany w znieczuleniu miejscowym i przy uzyciu aparatury rentgenowskiej, aby zastrzyk byl podany dokladnie w miejsce skad pochodzi bol.

[EveLondon]

Gosienko dbaj o siebie kochana, zatoki moga byc prawdziwa zmora wiem cos o tym. powodzenia z kolejnym zastrzykiem. A jak codziennosc? jak jezdzenie na motorku no i zdecydowaliscie sie co do dzidziusia? sciskam kochana