Strona 1 z 2

Re: Aneta26

: niedziela, 14 lutego 2016, 16:38
autor: Anettee26
Hej. :)
Czy robię coś ze sobą. Muszę. Muszę, bo posypałam się domek z kart i muszę się teraz poskładać. Nie jest łatwo ale..jakie mam inne wyjście.

- Co do ciąży, nie robię nic. Nawet nie wskazane bo nie jestem nadal ustawiona hormonalnie pod kątem tarczycy. Trwam na dawce 37,5 zdecydowanie nie dla mnie ale muszę wytrzymać i dojść do celu jakim jest 50.

- Zbieram się po zerwanym mięśniu w pachwinie. Uff, zaliczyłam, przeżyłam.
- Zaliczyłam zabieg laserowy 3 dni temu na twarzy. Usuwam ślady TR. Niestety zostałam ładnie orżnięta z kasy za efekt niezadowalający. Cóż, czeka mnie powtórka bo jedna połówka twarzy została niedokładnie zrobiona..No ale nie takie rzeczy się w życiu przeszło? Boli jak jasna!! Jestem trochę zła ale szkoda nerwów.
- Co do endometriozy? Mój cykl trochę oszalał, szalenie się boję, że coś znowu wyszło. Przeszłam pierwszą dosyć bolesna @ od operacji. Przeżyłam 3 raz od operacji dosyć mocny ból okołoowulacyjny z znajomymi bólami kilka dni PO ( bardzo wcześnie bo 7 d.c) i ogólnie dziwnie się czuje, choć niby nic nie boli prócz piersi, które nie przestały boleć po @ :oops: HORMONY. Niestety wypryszczyło mnie też z tego powodu. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Planuję już wizytę u ginekologa ale najpierw muszę odłożyć kasę - nadwyrężoną przez jednego pana, który się ZBYT ceni.

- W związku z powyższym szukam namiętnie przyczyn moich już 3 przewlekłych chorób. Zmieniłam dietę. Zaczynam wykluczać gluten i laktozę. Idzie mi ciężko ale od dawna już nie jadłam białego pieczywa. Poza tym, grzeszę bo zawsze zjem coś spoza listy - dieta Paleo. No i gluten straszy wszędzie.
- Postanowiłam dla swojego dobra zrobić sobie w końcu badania hormonów płciowych. Muszę mieć je przed wizytą u ginekologa i endo.
Moje hormony szaleją i te tarczycowe i te płciowe i muszę się doprowadzić do równowagi bo pomijając endometriozę i hashi wpływa to na mój trądzik.

Poza tym stara nuda :P Byle do przodu..i byle w końcu zamiast na lekarza i badania wydać kasę na wymarzoną Grecję. :P

Pozdrawiam wszystkich to czytających. I życzę powodzenia w walce z własnymi słabościami, szczególnie tymi, które narzuca nam nasze własne ciało.

Re: Aneta26

: niedziela, 14 lutego 2016, 16:49
autor: Anettee26
Dziewczyny, nie wiem, czy zabawa jest nadal aktualna:

Denerwuje mnie, gdy:

- ktoś przychodzi do mnie, tylko wtedy gdy czegoś chce.
- ktoś ocenia mnie pochopnie i niesprawiedliwie.
- Ktoś publicznie ocenia moje wybory i życie osobiste nie zadając sobie trudu aby poznać mnie bliżej.
Denerwuje mnie pazerność, nieszczerość.
Denerwuje mnie sporo rzeczy, ogólnie jestem nerwowa.

Co mnie uspokaja? Co kocham?
- spacery w słoneczne dni,
- wylegiwanie sie z książką na trawie/plaży w upalne dni
- świadomość, ze najbliżsi mi ludzie są szczęśliwi i bezpieczni.

Uspokoiłaby mnie tez wygrana w lotto ale wymagająca nie jestem.

Re: Aneta26

: poniedziałek, 15 lutego 2016, 14:50
autor: domowniczka
dzieki za odp. :) usmialam sie z 2 ostatnich Twoich postow :lol: powinnas pisac rozweselajace ksiazki :D
Zaczelam te zabawe i patrze jak sie rozkreca :mrgreen: i widze, ze jestes kolejna osoba, kt. oprocz tego co denerwujace pisze tez co uspakajajace.
Pozdr. i zycze zdrowia!

Re: Aneta26

: wtorek, 16 lutego 2016, 19:27
autor: Anettee26
Fajnie, że udało mi się kogoś rozweselić, nie wszyscy łapią moje sarkastyczne i specyficzne wpisy :lol: Piszę już bloga a nawet dwa, a będzie i trzeci. Każdy o czymś innym. Wszystko musi mieć swoje miejsce.
Mam kupę wolnego czasu, wiec robię to co lubię czyli piszę, póki nie zaświeci słońce, żebym sobie mogła dla odmiany chodzić jak nawiedzona puszczać totolotka :twisted:
Życzyłabym sobie, aby lista nr 1 była krótsza a lista nr 2 dłuższa, czyli żeby więcej było tego co mnie uspokaja a mniej tego co denerwuje ale spoko: podobno z wiekiem człowiek staje się bardziej tolerancyjny. :lol:
Wniosek z tego taki, że prędzej czy później będę ostoją spokoju i może nawet męża znajdę. Na pewno jakiś biedak poleci na mój stoicki spokój. :lol:

Re: Aneta26

: czwartek, 18 lutego 2016, 15:13
autor: hercik17
Witaj Aneta. Jeszcze chyba nie miałyśmy okazji się poznać, bowiem ostatnio rzadko tu zaglądam. Zajrzyj do wątku: ''jestem w ciąży''. Tyle pozytywnej energii można tam znaleźć. Mnóstwo kobiet, które nie miały większych szans na ciążę a tu taka niespodzianka :) Mam nadzieję, że i Tobie się uda. Zresztą ja wszystkim Wam dobrze życzę. Ja również marzę o dziecku, ale marne szanse. Zdałam się na los, bo wiem, że ktoś na górze i tak rzuca za nas kości. Trzymaj się i nie poddawaj !!!

Re: Aneta26

: czwartek, 18 lutego 2016, 16:50
autor: Anettee26
Cześć hercik :)
Nie, nie miałyśmy okazji. Bardzo miło Cię poznać.
Hmm, jak mam być szczera, raczej unikam wątków ciążowych. One wywołują u mnie niepokój jakiś, nawet jak są pozytywne.
Ja ogólnie zdałam się na los. Staram się o tym nie myśleć. Wypieram ten fakt :roll:
Dziękuje za miłe słowa.
Fajnie, że masz takie nastawienie do tego wszystkiego mimo, że nie znam Twojej historii i nie wiem dokładnie jak u Ciebie z tą marną szansą ( będę musiała nadrobić :))

Re: Aneta26

: czwartek, 18 lutego 2016, 16:55
autor: Anettee26
Dziewczyny mam prośbę. Napisałam w dziale pytania i odpowiedzi.
Chodzi o badania hormonalne, które chce sobie wykonać przed wizytą u lekarza.
Głównym powodem jest trądzik różowaty i szalejące hormony ( endo i hashi)

Będę wdzięczna jakby któraś miała doświadczenie i wiedziała:
- w które dni wykonuje się określone badania
- podpowiedziała jakbym o czymś zapomniała lub jakby jej zdaniem było coś zbędne

- Prolaktyna ( coś jest na rzeczy, bo bolą piersi cały cykl i trądzik się zaostrzył)
- progesteron
- estriadol ( coś jeszcze?)
- androstendion,
- testosteron
- FSH i LH - ma jakiś wgląd czy tylko ocenia płodność?

Coś jeszcze sie wlicza w pakiet hormonalny?

Prócz tego mam skierowanie na TSH, FT3 i FT4 + morfologię.

Wydaje mi się rozsądne zrobienie jeszcze:

- cholesterol
- DHEA-S i DHEA
- krzywa cukrowa
- kortyzol ( tylko jak? z obciążeniem?)

Waham się nad witaminą D ( podobno szkodzi na TR) i kwasem foliowym.

Re: Aneta26

: czwartek, 18 lutego 2016, 20:32
autor: hercik17
Anetko wiem, nie każdy jest w stanie zmierzyć się z tym, wiem jak ciężko. Ja po stracie dziecka nawet nie mogłam patrzeć na wózki na ulicy :( Gdybyś zaglądała do mojej historii to zrób sobie wielką kawę i zarezerwuj wieczór bo to książka z tego wyszła :lol: :lol: :lol: przesyłam Ci pozytywną energię i nie poddawaj się

Re: Aneta26

: piątek, 19 lutego 2016, 14:30
autor: vwd
Czesc Anetko na Twoim watku :)
milo widziec, ze zyjesz :) nie za duzo tych badan? :lol:
a co konkretnie zlecil/zalecil lekarz?
Anettee26 pisze:żebym sobie mogła dla odmiany chodzić jak nawiedzona puszczać totolotka
Życzyłabym sobie, aby lista nr 1 była krótsza a lista nr 2 dłuższa
mnie tez rozbawily Twoje slowa
Anettee26 pisze: Fajnie, że udało mi się kogoś rozweselić, nie wszyscy łapią moje sarkastyczne i specyficzne wpisy
Pisz tak czesciej, tu na forum brakuje smiechu, niestety wiecej jest niepokoju i zalu

Re: Aneta26

: piątek, 19 lutego 2016, 20:34
autor: Anettee26
hercik17
Tak, masz rację czasem ciężko się pewnymi rzeczami zmierzyć. Ja ratuję się wypieraniem. Unikam tematu i już. Tak mi łatwiej.
Tak, nie wiedziałam o co Ci chodzi z Twoją historią. No i już wiem. 50 stron - no masz rację ciężkie do przebrnięcia tym bardziej jeśli kawy nie piję. 8)
Przeczytałam jednak Twoja historię z pierwszej strony i ostatnią stronę.
Powiem tak: czytałam Twój wątek kiedyś. Nie skończyłam bo nie chciałam go czytać. Nie, nie dlatego że był długi, nudny. Był zbyt..hmm ciężki emocjonalnie do udźwignięcia dla mnie wtedy. Dziś przeczytałam cały. Trochę się wzruszyłam. :roll: ( żeby nie było beczę ostatnio non stop..eh te hormony :lol: )
Wśród tej bardzo smutnej historii jednak takie pozytywne przesłanie niesie ten TWÓJ partner. Naprawdę - wielkie masz szczęście, ze takiego człowieka spotkałaś. W niektórych momentach bałabym się o Ciebie, gdybyś miała innego partnera..mniej wyrozumiałego. No i synek, który dużo rozumiał mimo swojego wieku.
Kawał czasu minął - dziecko dorosłe prawie i zostaje ten osobisty pamiętnik pisany latami. :)

Dzięki, za dobre słowo.

Re: Aneta26

: piątek, 19 lutego 2016, 21:10
autor: Anettee26
vwd

Czy za dużo badań?

Dobre pytanie. :lol:

E, pewnie tak. Jednak jak się człowiek sypie, wypadałoby się poskładać. 8)

Powiem tak, nie wiem czy o tym pisałam tutaj.
Napiszę szybko i bezboleśnie żeby nie robić dramatu: ( PROSZĘ o dyskrecję :lol: )
Mam 3 choroby przewlekłe, które dają mi w tyłek. Mam przez to problemy w pracy ( duże) Mam przerwę i muszę się poskładać do końca lata bo będzie nieciekawie. :roll:

Pomysł z badaniami hormonów płciowych, sprawdzenie nadnerczy, cukru i przysadki są moim pomysłem. Endokrynolog zalecił jedynie: morfologię i tarczycę + usg.

Dermatolog mnie olał i powiedział, ze jak chce to mogę sobie zrobić, ale sam z siebie umył ręce. A wcześniej jak pisałam orżnął mnie jak nikt inny jeszcze. Pozdrawiam Pana. Mam nadzieję, że dobrze spożytkuje te pieniądze. :twisted:

Od 2 lat siedzę na 25 euthyroxu i ciągle jestem w niedoczynności. Każda próba wejścia wyżej kończy się jakimś problemem bagatelizowanym przez lekarzy. I tak źle i tak niedobrze. Czułam się ogólnie lepiej bez tyroksyny. Jest jakaś blokada i nikogo to nie obchodzi a ja się męczę i stresuje.
Mój Trądzik nasila się w zależności od hormonów. Ja to widzę. Lekarze mają to gdzieś. Z trądzikiem da się żyć nie? Najwyżej męża nie znajdę, mąż mnie zdradzi albo rzuci. Pozostaje wór na na głowę, cycki do przodu bo fajne - świat nie takie cuda widział. 8)

Od stycznia czułam że moje hormony szaleją. Stad pomysł z badaniami.

Ale sprawy się pokomplikowały i jednocześnie sprawiły, że moje przeczucia się sprawdziły.
- Zaczęłam plamić 14 d.c Wydaje mi się, że już koło 12 d.c coś mi śmignęło przed oczami ale nie zwracałam uwagi. Nie mam pojęcia co to jest. Okres? Plamienie? Z jakiego powodu. MENOPAUZA ale jej zwiastuny. NIKT nie zlecił badań.
Nie wiem nawet w jakim teraz jestem dniu cyklu: 15 czy 3. Piersi nadal bolą. Oczy zaczynają boleć znów.
Na myśl przychodzi mi prolaktyna.


Pytałaś i popatrz co wyszło. Dramat większy niż w modzie na sukces. :)

Niestety tak wygląda rzeczywistość. Jak nie ja sie zainteresuje to kto? :) Sama sobie hashimoto znalazłam, sama sobie endometriozę zdiagnozowałam 7 lat przed lekarzem - znajdę sobie sama i przyczynę mojej blokady na tyroksynę. Te wszystkie rzeczy, które mnie spotykają są wynikiem złego prowadzenia mnie a nie tego, że jestem pechowa i do niczego się nie nadaję jak niektórzy twierdzą :lol:
Pozostaje mi w to wierzyć bo jak nie w to, to w co? :lol: I cóż mi pozostało jak nie specyficzne poczucie humoru. Może chociaż w lotka wygram. :twisted:

Na koniec dodam, że mam spoko laboratorium. Jedno badanie,jednego hormonu zazwyczaj kosztuje od 25 do 30 zł. U mnie 15 zł większość. Bóg mi sprzyja dając chociaż tanie laboratorium.

Boże, jak się rozpisałam...

Re: Aneta26

: poniedziałek, 22 lutego 2016, 12:42
autor: hercik17
Nie wiedziałam, że z mojej historii wyszedł dramat :lol: :lol: :lol: Również dzięki za miłe słowa. To prawda, że trafił mi się jakiś egzemplarz z innej planety - najwspanialszy mężczyzna pod słońcem, taki kumpel na dobre i na złe. Dziękuję Bogu za to.
Widzę, że i Ty zmagasz się z wieloma chorobami :cry: Kurcze nie wiem czemu los nas tak traktuje - dość, że jedno paskudztwo to i jeszcze się przyplątują następne. Ściskam trzyma się

Re: Aneta26

: wtorek, 23 lutego 2016, 14:07
autor: Anettee26
"Nie wiedziałam, że z mojej historii wyszedł dramat :lol: :lol: :lol:"

No wiesz, jak ktoś ma przed sobą operację i nie wie na czym soi może się wystraszyć czytając takie historie. Teraz mnie to mniej rusza. 8)



"Kurcze nie wiem czemu los nas tak traktuje - dość, że jedno paskudztwo to i jeszcze się przyplątują następne. "

Zadaje sobie to pytanie bardzo często. W pewnym momencie odkryłam wiersz, który stał sie moim ulubionym. chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego.. :lol:


"Poszłam w masce zwinięta w pelerynę ciemną
Z oczami zwężonymi
W migocące sierpy
Szczęście mnie nie poznało
I tańczyło ze mną
Nie wiedząc że to jestem
Ja której nie cierpi
Los też mnie nie poznał
I pomyślał sobie
Czemuż nie mam dogodzić
Tej obcej osobie"

M.P Jasnorzewska.

Może właśnie trzeba stać sie zupełnie inną osobą niż się jest aby los o nas zapomniał i zaczął nam dogadzać.. :lol:

Re: Aneta26

: wtorek, 23 lutego 2016, 14:12
autor: Anettee26
Aha.
Dostałam okres 17 d.c
10 dni przerwy między krwawieniami ( może mniej: 8 )!!!!! Tego nawet święty by nie wytrzymał. Świetna okazja dla torbieli i pożegnania spokoju. Chyba coś jest na rzeczy. Nie chce krakać ale..
Czekam na wizytę u lekarza. Zrobiłam prolaktynę i muszę czekać do pt na wynik. Wkurzyłam się bo muszę odwlekać wizytę przez ten wynik..Mam nadzieję, że lekarz bd w piątek bo jak bd musiała czekać do poniedziałku to zwariuję.
Jestem ciekawa o co chodzi z tym wszystkim i boję się. No ale ucieczka przed prawdą nic nie da więc.. :cry:

Re: Aneta26

: wtorek, 23 lutego 2016, 15:17
autor: vwd
Anettee26 pisze:zwariuję. Jestem ciekawa o co chodzi z tym wszystkim i boję się.
Spokojnie! Przeciez to sie zdarza! Nie ma co panikowac. Bedzie dobrze - to pewnie taki jednorazowy wyskok.
Anettee26 pisze:W pewnym momencie odkryłam wiersz
ja cie.... mamy romantyczke na forum. Super wiersz znalazlas. Nie przypominam sobie, abysmy tu wiersze deklamowaly. Chyba jestes pierwsza! B. mi sie to spodobalo :)

Re: Aneta26

: wtorek, 23 lutego 2016, 19:04
autor: Anettee26
Czyli, ze tak spytam Ciebie o zdanie uważasz, że powinnam w ogóle odłożyć wizytę i się obserwować nadal? Może będzie bez przebojów? 8)

Dodam, że to były 2 bardzo ciężkie miesiączki. Trochę jestem wykończona. Dziś jest wtorek a ja od niedzieli po ścianach chodzę z bólu. Nie że cały czas choć większość czasu ( albo bolało albo blokowało i rozpierało po l stronie). Strasznie bolał mnie lewy pół jajnik ( i boli nadal ale mniej) :lol: nie mogłam się dotknąć, zablokowało mnie totalnie.
Najśmieszniejsze było jak się dotknęłam z lewej strony mocniej a tu za chwilę mega głośny marsz. Nie wiedziałam czy mam się śmiać czy co :roll: Tak jeszcze nie grało..
W ogóle taka krótka przerwa a dosyć dużo tego..ilościowo i skąd się tyle wzięło :oops:
Boję się w związku z powyższym że coś mogło wyjść z lewej strony. Tym bardziej że już w tamtym cyklu bolało mnie długo przed miesiączką.

Nie wiem już sama, zgłupiałam, totalnie..Dalej czuję że mi hormony buzują bo mnie oko boli.
I już nie wiem co robić. Czekać czy iść w tym tygodniu..
:roll:

Co byście dziewczyny zrobiły na moim miejscu. Mam dylemat życiowy bo mój geniusz gin podniósł się do 150 zł.

Zobaczę jeszcze prolaktynę jak bd coś nie tak z wynikiem to wiadomo.

Dodam, ze jak za tydzień dostanę znów okres to nie wiem jak to przeżyję hmm - ketonal już tak działa żebym odpłynęła.. :evil:

Re: Aneta26

: wtorek, 23 lutego 2016, 19:09
autor: Anettee26
Co do wierszy. No szkoda, że nie pojawił się jeszcze taki temat. Wiersze piękna sprawa.
Bardziej lubię książki ale niektóre wiersze mają w sobie moc 8)
Ten, który podałam jak pisałam jest moim ulubiony od około 10 lat. :mrgreen:

Re: Aneta26

: środa, 24 lutego 2016, 13:00
autor: domowniczka
Anettee26 pisze:I już nie wiem co robić. Czekać czy iść w tym tygodniu..
:roll: Co byście dziewczyny zrobiły na moim miejscu.
ja bym na pewno poszla! niech sie lekarz przejmie Toba! i niech Ci dokladnie powie jakie warto zrobic bad. - w koncu i tak za nie placisz. Gosiak76 kiedys radzila, zeby przed wizyta wszystko spisac na kartce - to co chce sie powiedziec doktorowi: swoje objawy, bole, zale, pytania, obserwacje... Zrob tak i przeczytaj - wowczas o niczym nie zapomnisz i to 150 zl bedzie sensowniej wydane :P
Anettee26 pisze:szkoda, że nie pojawił się jeszcze taki temat. Wiersze piękna sprawa.
[...] niektóre wiersze mają w sobie moc
No, to Anetka zakladaj taki watek w tym dziale Pogaduchy o wszystkim czy jak mu tam..., a ja tez jakis wiersz wrzuce od siebie.

Re: Aneta26

: czwartek, 3 marca 2016, 00:46
autor: Anettee26
Zdecydowałam, że jednak pójdę. Masz rację. Lepiej dmuchać na zimne. Niestety dopiero czeka mnie wizyta bo z lekarzem się trochę mijaliśmy.

Z tą kartką to mi przypomniałaś lekarza. Miałam wtedy z 21 lat i podejrzewałam endometriozę. Zapisałam 3 kartki z tym co działo się każdego dnia cyklu. Czy bolało jak bolało. Pisało jak byk, że najgorzej jest przed miesiączką - boli czasem nawet 10 dni przed. I pytam go:
- Czy to może być endometrioza?
- E, endometrioza jest jak boli przed miesiączką..

Geniusz :P

:shock:

Co do kartki. Ja sobie zazwyczaj wszystko zapisuje bo pamięć szwankuje. Z intelektem u mnie coraz gorzej przez hashi. :D

Co do wierszy. Jak tylko uporam się z okiem i będę znów siedzieć na necie sporo to założę taki wątek i będę czekać na wiersz od Ciebie. Spróbuj nie napisać...:P Niech chociaż jeden będzie.

Re: Aneta26

: piątek, 4 marca 2016, 15:05
autor: domowniczka
jasne, ze napisze
Umowmy się tak, ze jeśli zalozysz jakiś watek to ja w nim napisze minimum 2 posty (więcej się nie deklaruje, bo jak wymyślisz np. temat elektromagnes a endometrioza, bo może być ciężko)
a co do Geniusza... :lol: masz więcej takich anegdotek?

Re: Aneta26

: czwartek, 17 marca 2016, 21:19
autor: Anettee26
Domowniczko w takim razie trzymam za słowo.
Ja się zobowiązuje, że niedługo będę aktywniejsza na forum. :P

No ogólnie tekstów lekarzy na granicy absurdu mam sporo. :lol:

Re: Aneta26

: piątek, 18 marca 2016, 15:02
autor: vwd
Anettee26 pisze:Ja się zobowiązuje, że niedługo będę aktywniejsza na forum. :P
przeczytalam ;) trzymam za slowo :P

Re: Aneta26

: sobota, 19 marca 2016, 11:39
autor: Anettee26
W mojej aktywności na forum trochę przeszkadzało mi oko.
No ale dziś podjęłam decyzję, nad którą długo się zastanawiałam:

- Zeszłam z 37,5 E do 25 E mimo wysokiego TSH ( 5-z hakiem)
Nie wytrzymałam. Za słaba jestem.
Dołączę weekendowo 37,5 bo na 25 TSH było jeszcze wyższe
(8-z hakiem)
Nie wiem o co chodzi:
- Czy to zbyt kiepska konwersja, która się nie poprawia.
- Czy coś innego mi blokuje zabawę z E.
- Czy 37,5 to za dużo dla mnie. Dodam, że moja aktywność życiowa spadła o około 60% - może dlatego?
Na 25 E byłam bardzo aktywna i pracowałam w dużym zimnie po 7 godzin.

Od badań na 37,5 minęło właśnie 3 tygodnie. Miałam WYTRZYMAĆ ALE szkoda mi czasu na patrzenie jak życie przecieka mi między palcami.
Najgorsze, że poza okiem i bólem w klatce piersiowej od czasu do czasu ( objawy nadczynności) czuję się świetnie.
Dziwne to wszystko.

Za 2 miesiące i 2 tygodnie kolejne badania. I zobaczymy. Może międzyczasie zrobię TSH jedynie, żeby zobaczyć jak to wygląda.
Idę za samopoczuciem a nie za badaniami. Mam nadzieję, że nie popełniam błędu. No ale ja ogólnie obłędna dziewczyna jestem więc :lol:
Najrozsądniej byłoby siedzieć na tej 37,5 E do czerwca no ale...jak żyć? Nie ma lekko.

Oby było lepiej bo jak nie to będzie problem.



I taka ciekawostka, nie wiem czy prawdziwa bo wyczytana:
- że światło monitora blokuje konwersję w przypadku tarczycy i źle wpływa na naczynka ( przy cerze naczynkowej i przy TR)
Dlatego też ograniczałam. No ale ileż można? :lol:

Martwią mnie trochę moje miesiączki no ale usg czyste na razie.


Mam nadzieję, że nie przynudzam. Pisząc na innym forum o endometriozie dostałam info na priv od zaniepokojonej użytkowniczki, że niszczę forum swoimi wpisami.. Jakby co pisać! :mrgreen:

Re: Aneta26

: wtorek, 29 marca 2016, 11:58
autor: vwd
czesc :)
ale niszczysz w jakim sensie ;)
ze piszesz o szkodliwosci monitora :P
a jak po swietach?

Re: Aneta26

: środa, 30 marca 2016, 14:12
autor: Anettee26
Niszczę bo za dużo piszę chyba. Nie wiem bo nie wdawałam się w dyskusję - pozostawiłam to moderacji.
Moja burza hormonalna sprawia że wybucham jak atomówka - po co ryzykować tym bardziej że Pani złośliwa co widać po wpisach 8) :P

Re: Aneta26

: piątek, 1 kwietnia 2016, 12:07
autor: domowniczka
czesc :)
nam tu hormony wszystkim buzuja :lol: ja tez duuuzo pisze (zdecydowanie wiecej niz Ty) i dobrze mi z tym :P
w koncu po to jest forum, czy sie myle?