Życie z endometriozą...

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
Anna
Udzielaj±cy się
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 24 lutego 2014, 21:48

Życie z endometriozą...

Post autor: Anna »

Mam na imię Anna W czerwcu skończę 25 lat, od 18stego roku życia niemal co miesiąc chodziłam do ginekologa, brzuch bolał ale oczywiście wszyscy mówili, że na pewno nie aż tak bardzo jak mówię. Po prawie dwóch latach biegunek, zatwardzeń, wymiotów nieziemskiego bólu itd poszłam do bioenergoterapełty to on powiedział że mam torbiele na jajnikach zalecił mi kąpiele w ziołach wtedy poszłam do gin potwierdziła torbiele na obu jajnikach po miesiącu nasiadówek wróciłam do gin i nie wierzyła ale znikły...Już wtedy chciałam mieć dziecko. Mieszkaliśmy z chłopakiem sami oboje pracowaliśmy bardzo się kochaliśmy a do szczęścia brakowało tylko dzieciątka... Niestety po trzech miesiącach torbiele wróciły gin kazała czekać na miesiączkę później zacząć brać visanne ( które nie pomogło ) kolejne czekanie na miesiączkę i pierwsza laparoskopia. Potwierdzona endometrioza ale torbiele pousuwane nic nie boli zalecone Visanne na pół roku i ciąża niestety po 3, 4 miesiącach znowu nie mogłam wytrzymać z bólu poszłam do trzech lekarzy wybrałam jednego kolejna laparoskopia po której okazało się, że miałam trzy torbiele na lewym jajniku i jeden na prawym oraz zrosty jajników, jajowodów i macicy... Po operacji czułam się okropnie myślałam, że przejdzie nie przeszło było coraz gorzej. Do pracy miałam 80 kilometrów cały czas pracowałam ale zaczęłam mdleć, coraz częściej płakać facet miał mnie dosyć...
W końcu znalazłam lekarza który uczy innych lekarzy operować kobiety z endometriozą od razu zadzwoniłam, zalecił badania całego organizmu wraz z gastroskopią i kolonoskopią po wszystkim potrzebna była kolejna laparoskopia oczywiście było w środku jeszcze gorzej niż poprzednio zrosty były już z jelitami. Po zabiegu mam brać zoladex jeden implant 270zł co 4 tygodnie ale cóż zdrowie najważniejsze....
Jestem po 4 zastrzyku zostały tylko 2 i mam zacząć starania o dzidzie...
Jak myślicie czy się uda...?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: vwd »

Witaj Anno,
uda sie, uda sie na pewno! :)
Dzieki, ze opowiedzialas nam swa historie :) Wreszcie jestes w dobrych rekach! Bedzie teraz dobrze, zobaczysz :) :)
Anna
Udzielaj±cy się
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 24 lutego 2014, 21:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna »

W poniedziałek mam wizytę u lekarza, będę miała robione badania, sprawdzi czy wszystko ok i zadecydujemy czy brać jeszcze dwa ostatnie implanty czy już zacząć starać się o dzidzie...
Jeśli nadal będzie źle potrzebna będzie kolejna laparoskopia... Bardzo się boje
Anna
Udzielaj±cy się
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 24 lutego 2014, 21:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna »

Byłam u lekarza koniec z implantami.... wszystko tak dobrze się zagoiło, że mogę przejść na coś słabszego...Będę brała 4 miesiące tabletki i mam zacząć starania :-)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: vwd »

Anna pisze:Bardzo się boje
wcale sie temu nie dziwilam
ale jakos brakuje juz slow pocieszenia ;)
choc sama napisalas pocieszenie dla siebie i innych
Anna pisze:wszystko tak dobrze się zagoiło, że mogę przejść na coś słabszego...Będę brała 4 miesiące tabletki i mam zacząć starania :-)
brawo! ciesze sie z Toba
a jakie tabletki bedziesz brala?
Anna
Udzielaj±cy się
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 24 lutego 2014, 21:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna »

Jeszcze nie wiem ponieważ lekarz chce dobrać jak najlepsze Zoladex w moim brzuszku będzie działał jeszcze 3 tygodnie i do tego czasu nic nie będę brać. Jak już będę miała receptę od razu napiszę
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: gosiak76 »

Dobrze ze trafilas pod opieke dobrego specjalisty ktory natychmiast sie Tob zajal. Jak sie obecnie czujesz po stosowaniu implantow ?
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Anna
Udzielaj±cy się
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 24 lutego 2014, 21:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna »

Przyjęłam 4 implanty i lekarz stwierdził że więcej nie trzeba... Biorąc je nie miałam żadnych objawów prócz uderzeń gorąca. Za dwa tygodnie mam zacząć brać tabletki jeszcze przez 4 miesiące aby utrzymać ten dobry stan w moim organiźmie i później starania o dzidzie
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: gosiak76 »

To naprawde wspaniale wiadomosci - zatem zycze powodzenia. Pozdrawiam - Gosia
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Klaudia
Pocz±tkuj±cy
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 24 marca 2014, 18:01

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Klaudia »

Cześć, jestem tu nowa, ale po przeczytaniu Twojego postu postanowiłam napisać.
Lekarz podejrzewał u mnie przeniesienie endo na układ trawienny, bo wciąż mam problemy
żołądkowe i jelitowe, ale niestety nie jest to ginekolog z wiedzą na temat naszego schorzenia:(
Wspomniałaś że Twój gin kazał Ci zrobić badania gastro i kolonoskopii, czy mogłabyś mi
napisać namiary na tego lekarza?
Może i mi pomoże...
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

Witajcie gin przepisał mi tabletki Naraya i teraz je mam brać przez 4 miesiące i ma być wszystko wpożądku jestem inaczej zalogowana ponieważ hasło miałam typu 1355477897448976 skasowało mi się i "dup.." a że na komputerze się zabardzo nie znam więc tak wyszło....
Jak narazie już pół roku po endo i wszystko wpożądku...

Klauduniu lekarz który mi tak bardzo pomógł nazywa się Andrzej Morawski poczytaj o nim i jeśli się zdecydujesz na wizytę daj znać...
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

P.S Klauduś ja też miałam problemy tzn. często wymiotowałam miałam na zmiane zatwardzenia i biegunki ale z rzołądkiem i jelitami jest wszystko wpożądku to poprostu objawy nieleczonej (lub źle leczonej) endometriozy
Klaudia
Pocz±tkuj±cy
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 24 marca 2014, 18:01

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Klaudia »

Bardzo dziękuje Aniu, poszukam jakiś info o nim i jak się zdecyduje, to na pewno napisze:)
a za Ciebie mocno trzymam kciuki:)
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

Skąd Klaudio jesteś?
Klaudia
Pocz±tkuj±cy
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 24 marca 2014, 18:01

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Klaudia »

Województwo dolnośląskie, okolice Wałbrzycha.
Ale jeśli chodzi o dobrego specjalistę, to pojadę wszędzie:)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: vwd »

Anna1 pisze: jestem inaczej zalogowana ponieważ hasło miałam typu 1355477897448976 skasowało mi się i "dup.." a że na komputerze się zabardzo nie znam więc tak wyszło....
ok, dzieki, ze wylasnilas, bo juz mialam szukac skad wziela sie Anna1 i w jakim poscie ja przywitac :lol:
Anna1 pisze: często wymiotowałam miałam na zmiane zatwardzenia i biegunki
tez to znam U mnie na szczescie juz teraz tego nie ma!
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

Napisałam żebyście właśnie wiedziały...
Co do objawów to też u mnie już ich nie ma dzięki dobremu leczeniu :-)
Klauduś lekarz ten przyjmuje w Kłodzku operuje w Ząbkowicach i we Wrocławiu... ja laparo przez Niego miałam robioną w Ząbkowicach
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

Tydzień brania nowych słabszych leków.... bez objawów :-)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: vwd »

a drugi tydzien - tez bez objawow?
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

dopiero się zaczyna
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: vwd »

pamietaj zeby nam napisac jakby cos...
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

Kolejne dni i nadal nic nie boli. Dziewczyny warto się leczyć i próbować wszystkiego ...Miałam kilku lekarzy, przeszłam 3 operacje bralam różne leki ale wkońcu się udało... Teraz siedzę w Holandii nad morzem i nie martwię się że nie wstane z łóżka z bólu tak jak kiedyś, teraz cieszę się życiem
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: vwd »

w Holandii??
Aniu, wesolych Swiat!!! gdziekolwiek jestes
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

Choroba

Od paru lat Coś we mnie powstaje I niszczy od środka Powoli, ale systematycznie Osłabia mój organizm Nie pyta o pozwolenie Tak po prostu wybrało mnie Jako swój cel a moje zdanie ma za nic Już chyba są policzone moje dni Bo ja nie potrafię już dłużej z tym żyć Nieraz bywa tak, że zaczynam się śmiać By za chwilę mieć zapłakaną twarz Wtedy zastanawiam się, dlaczego właśnie ja? Czemu takie życie mam? Wybucham jak wulkan, wylewam z siebie złość Kiedyś powiem sobie dość Już za dużo dostałam w kość Dosięgam dna nie walczę Już sensu brak A to coś tylko się uśmiecha Na chwilę słabości moją czeka Z siebie jest dumne znowu wygrało Kolejną osobę pokonało Pasożyt, który zabija moje wnętrze Nie mam już sił by walczyć z nim Ono zawsze będzie zwycięzcą Ja jestem tylko przekąską nędzną
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: vwd »

to endopoezja? :shock:
powiem krotko: pieknie piszesz! ale nie na temat
napisz 100x WEZ SIE W GARSC!

POZDRAWIAM i prosze o wiecej optymizmu 8)
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

Witajcie...
Przepraszam, że tak długo mnie nie było ale jestem nadam za granicą ...
Biorę Naraya już 3 miesiące i jest wporządku czasami pobolewa mnie prawy
jajnik ale ten ból jest bez porównania z poprzednim.
Za dwa miesiące zjeżdżam do Polski i idę odrazu do lekarza okaże się co dalej...
Pozdrawiam
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: vwd »

czyli leczysz sie w PL
a Holandii bylas u lekarza?
Kochana, duzo zdrowka zycze
I ciesze sie, ze przynajmniej Twoj bol jest teraz mniejszy i znosniejszy.
Oby w ogole ustal!!
Anna1
Udzielaj±cy się
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 25 marca 2014, 14:48

Re: Życie z endometriozą...

Post autor: Anna1 »

Leczę się w Polsce a w Holandii jestem w pracy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”