Tez mam endo

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Długo się nie odzywałam ale byłam wyjątkowo zajęta:)
Kochane zażywam ten duphaston i czuję się dobrze. Starania są...owszem wiem że łatwo nie będzie ale się nie poddaje. Właśnie mam urlop i za kilka dni jedziemy odpocząć. (no i się starać).....
Pójdę do tego kościółka może "Ten" na górze dopomoże....
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Tez mam endo

Post autor: hercik17 »

No to więc trzymam kciuki-może i to choć trochę pomoże.Odpoczywaj :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Tez mam endo

Post autor: vwd »

alcia28 pisze:zażywam ten duphaston i czuję się dobrze
to super! ja tez dobrze wspominam ten lek ;) teraz to juz u mnie coraz gorzej z dopasowaniem lekow... alcia, super, ze masz mozliwosc wyjechania :D
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

vwd a Ty jak się czujesz?
vwd pisze:teraz to juz u mnie coraz gorzej z dopasowaniem lekow...
co to u Ciebie oznacza?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Tez mam endo

Post autor: vwd »

eee
dostalam wysypki :lol: takiej wokol oka i ust :P a biore co dnia 7 lekow :| i chyba sie wykluczja :evil: ale to nic! mam jeszcze kilka zdrowych czesci ciala :lol: np. palce, wiec moge klikac :)
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Witajcie Kobietki!
Długo się nie odzywałam, miałam kłopoty z moją endo...i chyba nie miałam siły opisywać wszystkiego co mi się przydarzyło. Przyszedł chyba czas żeby się tym podzielić.
Jak wcześniej pisałam brałam duphaston i starałam się zajść w ciążę. Niestety choroba w ogóle nie próbowała nawet troszkę odpuścić. Teraz to wiem.W listopadzie i w grudniu 2012 brałam duphaston, i było niby wszystko ok. Tak mi się przynajmniej wydawało. Czułam się dobrze nic mnie nie bolało.
W styczniu czekałam na @ żeby ponownie brać duphaston (między 16-25 dniem cyklu). Niestety nie doczekałam się.
Umówiłam się do mojego lekarza bo czułam że coś jest nie tak. Niestety dopadło mnie okropne przeziębienie i musiałam się najpierw wyleczyć i przełożyłam wizytę. Już podczas choroby bardzo bolał mnie mój feralny lewy jajnik.
Do gabinetu mojego lekarza weszłam już zgięta w pół. Na usg wyszło że mam 2 torbiele na lewym jajniku (były 3 w tym jedna pękła) i jedną torbiel na prawym. Po usg ból był tak silny że zaczęłam wyć z bólu. Lekarz kazał mi natychmiast jechać do Krakowa do Kliniki Endokrynologi Ginekologicznej gdzie on pracuje i rok temu robił mi laparo.
Żeby dojechać do Krakowa pojechałam na dyżur po zastrzyk przeciwbólowy (w Chrzanowie). Dostałam podwójną dawkę ketonalu i pyralginę, i co gorsza nic nie pomogło. W Krakowie kolejne usg i badanie i jeszcze większy płacz i wrzaski z bólu. Rozpoznanie torbieli lewego jajnika w skręcie. Przyjęto mnie na odział, miałam dreszcze, gorączkę, wymiotowałam z bólu - dostałam około 50 kroplówek i zastrzyków żeby tylko doczekać do rana. Nic nie pomagało ból był tak silny że nie mogłam nawet na chwile się przespać. Nic więcej nie mogli mi dać bo miałabym zaburzenia w oddychaniu od zbyt dużej ilości leków. Rano mój lekarz natychmiast do mnie przyszedł i zakwalifikowali mnie na cito do laparo. Po zabiegu dowiedziałam się że nic by mi nie pomogło. Usunięto mi lewy jajnik razem z jajowodem bo torbiele tak się skręciły razem z jajnikiem że on obumarł - był czarny. Z prawego jajnika usunięto mi 2 torbiele (jedna była widoczna w usg wcześniej) a drugą stwierdzono podczas zabiegu. Mało tego fragment prawego jajowodu był przyrośnięty do tej torbieli, która była torbielą surowiczą już w stanie martwicy krwotocznej. Do tego wszędzie świeże zakrzepy.
Nogi mi się ugięły jak to wszytko usłyszałam. Okropny płacz i myśli jak to możliwe że nic wcześniej nie czułam?
Pojawiły się okropne dołujące myśli że jestem wybrakowaną nie pełnowartościową kobietą.
Kobietki pomimo wsparcia ze strony rodziny, męża, przyjaciół dalej nie mogę sobie przetłumaczyć że nie jestem gorsza od zdrowych kobiet. Zdecydowaliśmy się z mężem na wspomagany rozród czyli inseminację bo stwierdziliśmy że szkoda czasu na próby naturalnym sposobem. I tak w ciągu 2 miesięcy endo zebrało swój plon.......
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

Witaj Alu.
Czytam i bierze mnie coraz większe przerażenie... :shock: Współczuję Ci serdecznie... "Ja jestem miesiąc za Tobą" Duphaston biorę od stycznia i w zeszłym tygodniu na wizycie również dowiedziałam się o torbieli, która w ciągu 2 dni urosła o 1,5cm...
Czytając : "Niestety dopadło mnie okropne przeziębienie i musiałam się najpierw wyleczyć i przełożyłam wizytę."
Chciałoby się powiedzieć, szkoda że nie dałaś rady pójść wcześniej bo może udałoby się zapobiec dalszym skutkom. Ale niestety sama wiem po sobie, że wcześniejsza wizyta i wiedza o tym że jest niczego nie zmieni, bo mój gin nie zalecił mi nic tylko czekanie " bo możliwe że się wchłonie". Więc teraz siedzę jak na szpilkach i zastanawiam się co będzie, zwłaszcza, że już miałam taką sytuację jak Ty, że się jajnik obkręcił wokół własnej osi i skręcił jajowód...
No ale niestety, jak nic nie można zaradzić w żaden sposób zapobiec, to zostaje tylko czekanie i nadzieja.
Myślę, że większość z nas miała takie myśli jak Ty
alcia28 pisze:Pojawiły się okropne dołujące myśli że jestem wybrakowaną nie pełnowartościową kobietą.
Kobietki pomimo wsparcia ze strony rodziny, męża, przyjaciół dalej nie mogę sobie przetłumaczyć że nie jestem gorsza od zdrowych kobiet.
Ja również je przerabiam co jakiś czas. I wiem, że żadne zapewnienia ze strony innych osób tego nie zmienią, może troszeczkę się człowiek podniesie na duchu, ale gdzieś tam w głębi to strasznie gnębi.
Kochana jestem z Tobą i trzymam mocno kciuki za powodzenie, bo w tedy poczujesz się zupełnie inaczej :)
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Dziękuje kochana za słowa otuchy.
Miło jest wiedzieć że ktoś mnie rozumie.
Nie mogę się pogodzić z myślą że tyle starań poszło na marne, a tu nie wiadomo co będzie dalej...
Z tego co mówił mi mój lekarz to przez to przeziębienie wszystko "ruszyło", i tak to się niestety skończyło.
Araja79 a ty na jakim jesteś etapie?
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

Jestem miesiąc "za Tobą", dla tego pilnie czytam Twoje posty :) Teraz czekam... Mam torbiel wielkości 5 na 4 cm... i mam czekać gdzieś mniej więcej do 13 marca i iść na wizytę żeby sprawdzić, czy udało się zajść w ciążę, czy torbiel się wchłania... W kwestii pocieszenia nie jestem najlepsza :oops: :lol: rzadko zdarza mi się pisać posty typu "wszystko będzie dobrze", bo wiem po sobie, że niewiele to daje (przynajmniej w moim wypadku), bo czytam w to ale i tak "wiem swoje" i jak w rzeczywistości nie jest lepiej to w to nie wierze.. Ale uczę się pilnie :) myślenia pozytywnego :)
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Ja postanowiłam udać się z mężem do kliniki leczenia niepłodności. Będziemy pomagać naturze bo skoro rok po pierwszej laparoskopii endometrioza zrobiła takie spustoszenie w moich jajnikach to uznaliśmy że szkoda marnować czasu. Nawet na moje pytanie czy możemy się dalej starać - mój lekarz pokiwał głową (na nie), powiedział że lepiej będzie zdecydować się na wspomagany rozród.
Kochana życzę Ci wysokiego poziomu Beta hCG!!!
Będę trzymać kciuki aż je sobie połamie :D
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Dziękuje rzyletko za słowa otuchy i za ogromne wsparcie :)
Dziewczyny wszystkim Wam dziękuję!!!
Super jest wiedzieć że nie jestem sama :D
Buziaki
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

Alcia a jak myślisz, z jakiego powodu my tu zaglądamy?? Bo również przestajemy się czuć "osamotnione" mężczyźni nasi kochani, pomimo że są z nami i wspierają to i tak do końca nie wiedzą co przechodzimy, tylko ktoś kto przeżył to samo może zrozumieć jak się czujesz i co czujesz... Im (mężczyznom) nie będzie to dane (może dzięki Bogu) ;) To byłaby już katastrofa jak przy grypie umierają :lol: :lol:
Nie dziękuję Ci Alciu, żeby nie zapeszyć. Również trzymam za Ciebie kciuki.
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Araju79 masz 100% rację. Nasi Panowie jak i większość rozczulają się nad sobą z powodu "zwykłego" przeziębienia a o czymś gorszym to już nie wspomnę.. :lol: Mój Mężuś jest na to idealnym przykładem :D .
Nawet nie wiesz jak się cieszę że trafiłam na to forum........ :D :D :D
Również trzymam kciuki za Ciebie Kochana
Buziaki!!!
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

Alcia, moja imienniczko :) Daj znać jakie kroki poczyniliście, co kazali Wam zrobić, bo jestem ciekawa jak to w ogóle wygląda... Pozdrawiam ciepluutko.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Tez mam endo

Post autor: hercik17 »

Czytając to co się u Ciebie ostatnio działo to jest szok! Ale u mnie tez wszystko dzieje się bardzo szybko.Kiedy miałam przerwę od visanne czułam się bardzo dobrze.Aż zaczęłam podejrzewać,że może choroba odpuściła.A okazało się to była ciszą przed burzą.Rozłożyłam się w jedno popołudnie :(:(:( Może i dobrze,że podjęliście decyzję o inseminacji.Ja też nie mam jednego jajnika i tylko czas pokaże kiedy pójdzie następny bo choroba nie odpuszcza.Ja jednak trzymam za Was kciuki :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Araju79 na razie byłam u mojego gin na kontroli i na razie jest ok. Rozmawiałam o podejściu do inseminacji.
Pan doktor znalazł mi klinikę w Krakowie która teraz 15.03 ma tzw. "dni otwarte", czyli bezpłatną konsultację, i bezpłatne w tym dniu badanie nasienia partnera/męża. Zadzwonił tam i sam mnie/nas zapisał.
Powiedział: "Skoro jest szansa choć troszkę zaoszczędzić to dlaczego nie spróbować?"
Więc jedziemy. Do tego czasu oczywiście "starania" :D
- Zalecił mi preparat PregnaPlus - więc biorę.
- mam stosować dietę wysokobiałkową
- unikać ostrych potraw (żeby nie drażnić jelit)
- nie stosować żadnych środków przeczyszczających
- pić bardzo dużo wody (niegazowanej oczywiście minimum 2l dziennie)
To na razie przygotowania a co będzie na konsultacji jeszcze nie wiem.
Wszystko będę opisywać krok po kroku....


hercik17 właśnie dlatego że to "draństwo" tak szybko mnie załatwiło postanowiliśmy nie czekać i choćbym miała na rzęsach chodzić to zrobię wszystko żeby zajść w ciążę!!!
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

Pisz kochana, będę czekała na każdą informację, kto wie, może i mi będzie to potrzebne (choć mam nadzieję, że nie).
Badanie nasienia mój mąż już przeszedł... I to była dla niego chwila radości ogromnej a dla mnie chwilowy "dół" od razu naszły mnie myśli typu "z nim wszystko w porządku to ja jestem do dupy" :oops: nie utrzymałam języka za zębami na wizycie u gina i powiedziałam to :oops: miałam załamkę... :( Później oczywiście było już lepiej, bo wiem, że żeby mieć maluszka musi mieć ok nasienie, ale ta chwila nie była łatwa...
Pozdrawiam i czekam na wieści.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Tez mam endo

Post autor: hercik17 »

No to mocno trzymam za was kciuki i daj znać jak tam wszystko poszło.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endo

Post autor: gosiak76 »

Trzymam kciuki i powodzenia :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Kochane za 2 dni minie miesiąc od laparo i dalej nie mam @. (usunięcie lewego jajnika i jajowodu)
Co prawda staramy się o dzidzię, ale może któraś z Was wie ile czasu po takim zabiegu mogłaby się pojawić @?
Jak mam zrobić test ciążowy w dzień spodziewanej miesiączki jak nie wiem kiedy ma się pojawić?
Czy po 2 tygodniach regularnych starań mogę już zrobić test?
Na krew chyba za wcześnie?
Pomóżcie?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Tez mam endo

Post autor: gosiak76 »

Kazdy organizm inaczej reaguje po ingerencji chirurgicznej i trudno powiedziec kiedy wroci @. jedne dziewczyny maja regularny powrot @ a u innych to trwa troszke dluzej. Moze powinnas porozmawiac z lekarzem na ten temat - na pewno wiecej doradzi lub ewentualnie sprawdzi co sie dzieje.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

Co do czasu wystąpienia @ zgadzam się z Gosią, różnie z tym bywa. Z drugiej strony jeżeli udało się zajść w ciążę to nie dostaniesz i będziesz czekała niewiadomo do kiedy :D :lol: Najlepszy sposób to udać sie do lekarza. Ale ja od czasu do czasu kupuję sobie po prostu test ciążowy, nie jest to wielki wydatek a już można się czegoś dowiedzieć.;)
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Tez mam endo

Post autor: domowniczka »

alcia28 pisze:Kochane za 2 dni minie miesiąc od laparo i dalej nie mam @. (usunięcie lewego jajnika i jajowodu)
Co prawda staramy się o dzidzię, ale może któraś z Was wie ile czasu po takim zabiegu mogłaby się pojawić @?
Jak mam zrobić test ciążowy w dzień spodziewanej miesiączki jak nie wiem kiedy ma się pojawić?
Czy po 2 tygodniach regularnych starań mogę już zrobić test?
Na krew chyba za wcześnie?
Pomóżcie?
nie denerwuj sie! spokojnie i pomalu-wszystko w swoim czasie :) wiem, ze sie niepokoisz, ale na razie wszystko jest normalnie :) musisz uzbroic sie w cierpliwosc
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

No i niespodzianka!!!
Wczoraj tyle co pisałam że nie mam @ a tu zonk :shock:
Rano dostałam jakieś plamienia, czy to miesiączka nie wiem ale dziś idę do mojego gin to dowiem się więcej.
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

No to czekamy na wieści :)
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

Kochane na razie nici z dzieciątka... :( Pan doktor oczywiście powiedział że to pierwsza @ po takim zabiegu i to nawet lepiej bo teraz organizm się czyści , a my się umówiliśmy na monitorowanie owu. Mam stosować dietę i jeść delikatnie i malutko 5 razy dziennie nie zależnie od tego czy jestem głodna czy nie, dzięki temu zapobiegnę takich rżnięć w jelitach jakie miałam wczoraj.Nie mogłam wstać z łóżka, dlatego też nic nie napisałam wczoraj.
Kilka apapów i delikatna ulga...Noc jakoś przespałam - na szczęście. W każdym razie P.Doktor powiedział że następna już powinna być o wiele łagodniejsza ale mi jej nie życzy. Będziemy działać od nowa - chociaż czasami już mi ręce opadają i tracę wiarę w szczęśliwe zakończenie :(

Dziewczyny z okazji Dnia Kobiet życzę Wam udanego, spokojnego i bezbolesnego dnia!!!
Dużo wrażeń i miłości!!!
Buziaki :)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

Dziękujemy i wzajemnie kobietko. :)
No tak, teraz wszystko od nowa a człowiek chciałby już od razu bo ma dość czekania... Mnie czeka wizyta w przyszłym tygodniu, zobaczymy co się dzieje nie tak.
Pozdrawiam i trzymam kciuki chociaż za to żeby samopoczucie było lepsze.:)
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: Tez mam endo

Post autor: alcia28 »

No i się zesr...ło :(
@ się skończyła a ja mam na moim jedynym jajniku 3 torbiele :shock:
Anty przez 2 miesiące i do kliniki na inseminację... :(
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Tez mam endo

Post autor: Araja79 »

Eh, widzę, że "jedziemy na jednym wózku" :( Tyle że ja nie mam @, w ciąży nie jestem i nie wiem co jest grane.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”