endometrioza- pochwa i jelito

Co zrobić, gdy dowiesz się, że masz endometriozę. Jak z tym żyć - porady i wskazówki.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu,
ciesze sie ze podjelas decyzje ze warto poddac sie zabiegowi a profesor to nie byle jaki specjalista a skoro przeprowadza az tyle zabiegow rocznie to znaczy ze sporo osob poklada w nim nadzieje i swoje zdrowie - to tez sie liczy. Zadna z nas nie chce zyc w celibacie i kazda z nas chce doswiadczyc macierzynstwa w przyszlosci. Wszystko bedzie dobrze kochana i dobrze ze zaczelas widziec plusy w tym wszystkim. Jest ciezko i sa chwile zwatpienia - to samo jest u kazdej z nas ale raczej nie chcemy ukrywac sie po katach i plakac z bezsilnosci ze jest cos nie tak lub ze moglysmy sie zgodzic na to albo na tamto a teraz moze byc za pozno. U Ciebie jest na tyle super ze masz bardzo doswiadczonego specjaliste oraz ze zostalas poddana badaniom nie tylko przez jednego lekarza ale przez kilku i poznalas opinie roznych lekarzy - plus jest taki ze nikt nie bedzie wycinal jelita jak wspominalas o tym jakis czas temu.
Trzymaj sie Malgosiu - bedzie dobrze i na pewno poczujesz sie lepiej po zabiegu i dojsciu do siebie.
Trzymamy kciuki za Ciebie i Twoj zabieg.
Buziaki - Gosia
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Hej Malgosiu :) przejezyczenia na forum to normalka :) tez mi sie to zdarza :)
Dolaczam sie do trzymania kciukow :D Ciekawe czy odczujesz ich moc? ;) takie pozytywne myslenie kierowane do kogos czsem duzo moze zdzialac :) powodzenia!
Ksenia
Ekspert
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 16 października 2010, 02:45

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Ksenia »

Hej Malgosiu - mam nadzieje ze nie czujesz sie wystraszona przed pojsciem do szpitala - bedziemy dzielnie czekaly na Ciebie az wrocicsz do nas i oznajmisz ze wszystko przebieglo pomyslnie a Ty wracasz do zdrowka - powodzenia kochana i odezwij sie po operacji jak bedziesz w pelni sil ;)
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Witajcie, troche mnie nie było - problemy z internetem, a raczej z dostępem do niego. U mnie bez zmian...tylko szpital się zbliża. To już w czwartek mam iść. W poniedziałek i wtroek jeszce będę w pracy i na szczęście mam bardzo duzo do zrobienia, co oznacza brak czasu na myślenie o szpitalu. W środę mam wolne, muszę się przygotować i w czwartek rano wsiadam w samochód i jade... Mam jakieś dziwne przeczucie, że coś wydarzy się nieoczekiwanego czy coś. Nie chodzi mi to o "czarnowidztwo", ale coś nieokreślonego chodzi mi po głowie. Myślicie, że wariuję? :lol: A tak powaznie to myślałam, że zwariuje w czwartek- drugi dzień okresu, ledwo dowlekłam się do domu z pracy i mysłam, że się wykończę. Tak mi dało popalić jak jeszce nigdy. Na szczęście w piatek rano już w miare działałam i mogłam iśc do pracy. Dzisiaj spędzam "dzień domowy" i jest mi bardzo dobrze! Dziewczyny, dzieki za słowa wsparcia i prosze trzymajcie za mnie kciuki. Jeszcze sie odezwę przez wyjazdem do Warszawy, żeby złapac troszke Waszych pozytywnych wibracji. Mam nadzieje, że razem z wiosną i u nas wszystko zmieni sie na lepsze. :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu bede trzymac za Ciebie kciuki bardzo mocno i wierze ze operacja przebiegnie pomyslnie i nic sie nie wydarzy - odgon czarne mysli od siebie bo mozna naprawde zwariowac - wiem to po sobie ze nie jest latwo nie myslec ale ja dopiero powazniej zaczelam myslec jak moja wizyta po operacji z wynikami biopsji i dalszego postepowania opoznila sie o godzine czasu - stres przychodzil coraz bardziej ale lekarz onkolog jak wszedl to rozwial stresowa atmosfere. Mam nadzieje ze lekarz postara sie tak samo rozwiac Twoje czarne mysli jak dotrzesz do szpitala. Badz dzielna - trzymaj sie i daj znac. Pozdrawiam serdecznie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: catrina27 »

Małgosiu dobrze wiesz, że jesteśmy z Tobą!!!
Tulę tak mocno jak tylko się da. :* Odpoczywaj ile się da.
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

Malgosiu, zaciskam b.b.b.b.mocno palce, aby pobyt w szpitalu byl mily :) :) abys spotkala tam same urocze kobietki ;) przystojnych lekarzy :D uczynne salowe :) i usmiechniete piguly :D i abys wyszla ze szpitala silniejsza niz do niego idziesz! :D
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Hej, uczynnych salowych i miłych pielegniarek ....oj tak, wiem , że to bezcenne. Ale wiem też, że sa szpitale/oddziały, w których personel do takich nie należy. Oj wiem i na samo wspomnienie aż sie boję.Jade jutro do Warszawy do szpitala, bardzo sie boję. Płakać mi się chce. Nie poszłam dziś do pracy, żeby na spokojnie się spakować, ogarnąć wszystko w domu. Strasznie się boję. Nie rozmawiałam z nikim, kto miał robioną operację tak, jak mnie mają robić- więc czuję się niedoinformowana, co mnie wkurza. Nie znam szpitala, do którego jadę ( im. Orłowskiego Wawa). Pracownica szpitala, chyba jakaś sekretarka, z którą rozmawiałam żeby zarejestrować skierowania była tak nieprzyjemna, że strach było pytać o cokolwiek.
Dziewczyny, podpowiedzcie mi co zabrać ze sobą poza standardowym zestawem szpitalnym, chodzi mi o to, czy mam brać podpaski, jakieś pdkłady czy inne gacie poporodowe??? Mam mieć zabieg robiony przez pochwę z nacięciem krocza ( na sama myśl mi niedobrze) i być może dodoatkowo laparoskopię przez brzuch normalnie. I jeszce jedno mnie nurtuje - golenie miejsc intymnych. Nie robiłam nigdy tego, bo po próbach porzuciłam ten pomysł. Tak myślę, że to chyba bezsensu jak mam operacje dopiero w poniedziałek, przeciez przez tyle dni to efekt bedzie odmienny... :D A i jeszce jedno - czyszczenie jelit. Przed kolonoskopia piłam fortrans .......ooo nigdy wiecej bym nie chciała. Podobno sa inne preparaty, których jest objetościowo mało i tylko popija sie dużą ilościa wody. Muszę wyprosic, żeby mi nie dawali tego fortransu bo ja nie dam rady wypis 4 litrów tego .... i to w obcym miejscu. Dziewczyny, ja chyba zwariuję dziś. Tak sie boję. Pewnie jeszcze się odezwę, ale na razie zmykam , pa.
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

Czesc kochana :) spokojnie!!! nie popadaj w panike, przeciez bywalas juz w szpitalach :) tutaj dowod na to, ze twoja reakcja nie jest odosobniona i ze wszystko dobrze sie konczy :) http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic. ... it=szpital
a tutaj co zabrac do szpitala i jak sie przygotowac przed laparo http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=29&t=495 Kochana, bedzie dobrze :) :)
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

Malgosiu, b.b.b.b.b.b.b.b.b.b.b.b.b. pozytywnie mysle o Twoim pobycie w szpitalu :) :) :) :) :) :) :) :) :) Czy to czujesz? ;)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu myslami jestem z Toba - nastaw sie pozytywnie a to ze pani seretarka nie byla mila to nie znaczy ze caly personel bedzie taki sam - pani sekretarki to nawet na oczy nie zobaczysz w ciagu swojego pobytu a mam nadzieje ze dla odmiany trafisz na badzo sympatyczny personel medyczny. Co do preparatu w kierunku czyszczenia jelit to mam nadzieje ze dadza Ci inny preparat niz e 4 litry plynow do wypicia.
wez ze soba podpaski - moga sie przydac a jak nie beda potrzebne to bedziesz mialam w zapasie w razie czego ;)
Malgosiu badz silna i korzystaj dzis z chwili kiey mozesz sie przytulic do swojego mezczyzny - to w jakis sposob pomoze odegnac zle mysli. Obejrzyj sobie cos zanim sie polozysz a to spowoduje ze zapomnisz na moment o szpitalu.
Buziaki i powodzenia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

No to spakowałam torbę... Duża jest, ale w końcu będę 170 km od domu, więc muszę zabrać wszystko, co potrzebne. Dzwoniłam do szpitala, czy na pewno mnie przyjmą. Znowu trafiłam na tą "miłą" panią, która była zdziwiona o co ja w ogóle pytam :D Rano miałam nerwa, w ciągu dnia ok, a teraz znowu nie jest dobrze. Atak płaczu już mam za sobą. Teraz nawet nie mam ochoty przytulic się do mojego Słońca, czuję się zdenerwowana i wolę być sama. Wiem jednak, że On też denerwuje się tym moim szpitalem i chce dla mnie dobrze, więc nie mogę być takim samolubem :) Dziewczyny, dzięki Wam wszystkim za słowa wsparcia. Trzymajcie kciuki za mnie, szczególnie w poniedziałek. Odezwę się jak tylko wrócę do Lublina, do domu.
Agnes, dziękuje za wiadomość.
Gosiu, mam nadzieję, że piątkowa wizyta więcej Ci wyjaśni.
Pozdrawiam, do zobaczenia.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu bede trzymala za Ciebie kciuki bardzo bardzo mocno i bedziemy czekaly na wiesci od Ciebie po powrocie do domku. Wszystko bedzie dobrze - to duza odleglosc i dobrze ze spakowalas juz wszystko. Przytulam bardzo mocno.

A co do mojej wizyty to mam nadzieje ze dostane kilka odpowiedzi jeszcze - mam nadzieje :) oraz dopytam czy moj onkolog z Anglii juz sie kontaktowal z moim ginekologiem w Polsce w mojej sprawie :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Cześć, wróciłam w poniedziałek ze szpitala , po 12 dniach. Dopiero teraz dotykam komputera. Pobyt w szpitalu to był koszmar. Operacja zamiast 1,5 godz trwała 3,5 , była bardzo trudna, ale się udała. Problemy były po... straciałm tyle krwi, że mam teraz niedokrwistość, biorę leki. Miałam ogromne bóle przez 2 dni a lekarze uważali, że histeryzuję.Dopieronpo badanaich -krwiaki, zapalenie no i się zaczęło zamiszanie. Mam kontrolną wizytę za tydzień. Powoli wracam do siebie, ale słaba jestem strasznie. Odezwę się za jakiśczas. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: hercik17 »

Witam Cię moja imienniczko.Lekarzom zawsze się wydaje że przesadzamy,bo ich nie boli :( ale my cierpimy.Przykro mi że pobyt w szpitalu był nie przyjemny ale to w końcu szpital! Najważniejsze że już po wszystkim.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i ściskam cieplutko
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: catrina27 »

Małgosiu miejmy nadzieję, że to co złe już za Tobą i teraz już będzie lepiej. Trzymaj się i dużo odpoczywaj
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu mam nadzieje ze wracasz powolutku do zdrowka - mam rowniez nadzieje ze czujesz sie lepiej po operacji i masz coraz mniejsze oslabienie. Rzeczywiscie lekarze powinni czasem sluchac pacjentki a nie uwazac ze one histeryzuja. Mam nadzieje ze badanie kontrolne chociaz bedzie w porzadku. Sciskam Cie cieplutko i mam nadzieje ze teraz bedzie juz coraz lepiej :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

Szybkiego powrotu do zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!! i na forum :) bo ciekawa jestem szczegolow ;)
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

CZeść, powoli wracam do żywych :D Wieczorem mam wizytę u lekarza, czeka mnie jeszcze zdjęcie ostatnich szwów...brrr. Co do szpitala, ciężko mi o tym pisać, bo to był najgorszy mój pobyt w szpitalu. No ale ..
Na izbie przyjęc jestem 9.20, czekam w kolejce jakkies 45 minut. Wchodzę, wywiad z młodym lekarzem, pielęgniarką. Lekarz mnie bada stwierdzając, że mam okres - tłumaczę, żę to plamienie o którym mu mówiłam a nie okres, nie widzi także mojej endo, dopiero jak tłumaczę, gdzie sie znajduje to bada jeszce raz i mówi, że widzi. Maszeruję na oddział, pobieraja krew, czekam na krzesełku do 15.00 na łózko. Tego dnia już nic sie nie dzieje. NAstępnego bada mnie profesor, poza tym nic. W sobotę nic. W niedzielę pije fortrans, mam 2 czopki, lewatywę... wszystko do przeżycia.Rozmowa z anastazjologiem. Budze się w poniedziałek i czekam.... do 12.30. Idę na salę operacyjną, głupi jas podany o 9 rano juz dawno nie działa. Na sali wszyscy mili, rozbieram sie kładę, zakładaja wenflon, kroplówka. I przychodzi anastazjolog... mówi mi o znieczuleniu w kregosłup, dla mnie szok. Nie wyrażam zgody - mowa była o zwykłaj narkozie, poza tym ze wzgledu na operacje kregosłupa nie pozwolę go dotknąć, wkurza sie troche, idzie do profesora i wraca mówiąć, że wobec tego normalna narkoza. Zasypiam. Budze sie na sali pooperacyjnej. Obok mnie mam i przyjaciółka. Nic mnie nie boli. Morfina. Okazuje się, że operacja trwała ponad 3 godziny, profesor podobno był maksymalnie zmęczony. Ale udało się. Miałam zabieg najpierw przez pochwe, ale niestety nie udaóło sie tak usunac całej zmiany ( miałam 3cm) więć była też laparoskopia. Na pooperacyjnej jestem do 7 rano, dostaje morfinę. Nie śpie prawie, bo pacjentka obok mi nie daje. Opieka super- dwie panie położne. Rano muszę wstać, oj było ciężko. Wracam na swoją salę. I tu miła opieka sie kończy. Od tego dnia nie ma profesora, bo wyjechał. PO obchodzie wołaja mnie do zabiegowego. Jest mi bardzo trudno wstać, dochodzi do spięcia mniędzy mną a lekarką i pielęgniarką -popędzają mnię, więc im mówię, żę niestety ale nie biegam. Docieram do zabiegowego, lekarka wyjmuje mi tzw. seton - opatrunek z pochwy. Krzyczę z bólu i słyszę, że jak mi sie nie podoba to może mi go zostawić do nastepnej zmiany lekarzy to dopiero wtedy będzie bolało. Milutka nie? Wracam na salę z całą koszulą we krwi. Masakra. Po południu zaczynaja sie okropne bóle, jakby skręt jelit. Krzyczę z bólu, coś tam ni dają ale słabo działa. Męczę sie tak dwa dni. Wszyscy na mnie warczą, że przsadzam i histreyzuję. Po adresem moim i mamy, która siedzi przy mnie padaja chamskie docinki ze strony lekarzy i pielęgniarek. W koncu lekarz opiekujący sie sala bierze mnie na usg- normalne i gin. Rozmawiam, opowiadam mu o endo, mówie, że miał zabigi na kręgosłup. Badanie i rozmowa trwaja pół godziny. Okazuje sie, że mam ogromne krwiaki i dla tego może tak boleć. Wychodząc z gabinetu lekarz mówi do mie "pani jest jednak normalna, a ja myślałem, że histeryzuje pani i przesadza". Nie komentuję. I nagle stosunek personelu do mnie ulega zmianie :D Mili wszyscy, pytaja jak sie czuję. Następnego dnia bada mnie ordynator, okazuje sie, że mam stan zapalny, dostaję antybiotyki. Mam tez problemy z jedzeniem, ciągle mi niedobrze. POza tym ciaglr robia mi morfologię, bo mam niedokrwistość po operacji. To był czwartek. CZekam do poniedziałku, kiedy wróci profesor, bo boja sie mnie wypuśćić. W poniedziałek profesor mnie bada, zdejmuja mi częc szwów. Dostaje leki na krwe i jade do domu. Jestem słaba strasznie, mam kłopoty z jedzeniem. DZiś jest 9 dzien w domu, W miarę się czuję, chodzę, lerzę, nie wolno mi siadać ze wzgledu na to, że miałam robioną plastkę pochwy.
DZiewczyny to teraz tyle.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Kochana Malgosiu, tule Cie b.b.b.mocno :) Szkoda, ze lekarze i pielegniarki nie poznaly sie od razu na tak wspanialej dziewczynie jak Ty :) Nie rozumiem jak mogli Ci proponowac cos innego niz narkoze!!! Nie rozumiem jak mogli poganiac Cie dobe po operacji :( i puscic z zakrwawiona koszula... dobrze, ze mialas obok mame :) :) Ja jestem b.wrazliwa na zachowania innych ludzi w stosunku do mnie - pewnie bym sie rozryczala... Jestem dumna z Ciebie :) ze sobie poradzilas... ze wytrzymalas i przetrzymalas ;) a teraz wracaj spokojnie do zdrowia!!! Niech sloneczko swieci nad Twoja gloweczka :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Najdrozsza Malgosiu to przez co Ty przeszlas to normalnie szok dla mnie - przeciez to nie lekarze ktorzy powinni leczyc a jacys sadysci za przeproszeniem. Pewnie tez bym sie polakala gdybym byla na Twoim miejscu tam w tym szpitalu - az smutno mi sie zrobilo jak czytalam przez co przechodzilas w szpitalu a poza tym jak mozna zmieniac zdanie gdy najpierw jest mowa o zwyklej narkozie i nagle zmieniaja ze moze narkoza w kregoslup - katastrofa ale ciesze sie ze bylas na tyle odwazna ze sie im przeciwstawilas i musieli zrobic tak jak Ty sobie zyczylas. Mam nadzieje ze wiecej nie trafisz juz do tego szpitala a na swej drodze spotkasz samych zyczliwych ludzi ktorzy beda wiedzieli jak troszczyc sie o Ciebie zebys czula sie wspaniale.
Buziaki - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: catrina27 »

Małgosiu ogromnie Ci współczuję bo przechodziłam podobne katorgi jak ty i wiem co to znaczy. Moja opieka w szpitalu wyglądało bardzo podobnie i też można dużo tego opisać. Staram się wymazać to z pamięci i moja noga nigdy już nie stanie w tym szpitalu jako pacjentka. Gorąco Cię pozdrawiam. Trzymaj się i wracaj szybciutko do zdrowia
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Dzięki Dziewczyny. Staram się nie myśleć o szpitalu, było minęło. CZuję się coraz lepiej. Wczoraj na wizycie lekarz powiedział, że wszystko dobrze się goi. Mam trochę stan zapalny, dostałam antybiotyk. I dalsze zwolnienie, az do końca miesiąca. Nie jestem z tego zadowolona, bo chciałam jak najszybciej wracać do pracy, ale zdrowie jest na pierwszym miejscu. Profesor powtórzył, że to była jednak bardzo duża operacja i dlatego, tez ze względu na duży zakres plastyki pochwy nie mogę wrócic na razie do pracy siedzącej. Trudno, wynudzę się jak mops w domu. Moje Słonko oczywiście się cieszy, że jak wraca z pracy to jestem :D Facet... Oj dziewczyny, ale my musimy ciagle dawać rade. Ale kto jak nie my? :D
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: hercik17 »

Małgosiu tak mi przykro że miałaś do czynienia z ''sadystami''.Ja miałam suuuper opiekę i dobrze że jestem już po,bo czytając twoją historię,to ciarki miałam na plecach.Ale najważniejsze że już po wszystkim.Życzę powrotu do zdrówka :D trzymaj się cieplutko
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu najwazniejsze abys wypoczywala i zeby wszystko wygladalo pieknie po plastyce - dobrze ze dostalas antybiotyki zeby pozbyc sie stanu zapalnego - najbardziej cieszy mnie to ze wszystko ladnie sie goi.
My zawsze dajemy rade i musimy byc silne dla siebie samych i naszych najblizszych.
Twoj facet ma po prostu raaaaaj majac Cie w domku po powrocie z pracy :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Siedzę w domu i już mnie nosi. Nie bardzo wolno mi jeszcze siedzieć, więc łaże albo leże na kanapie. Koleżanka się dziś ze mnie śmiała, że w pracy zostanę pracownikiem roku za te moje zwolnienia :D Oj dobrze, że praca państwowa ...to pochorować można. Czuję się z dnia na dzień lepiej, chociaż przez tą niedokrwistość czasem mam zawroty głowy. Trochę się przestraszyłam, bo miałam wrażenie, że mam goraczkę, ale wyszło 36,7. Teraz czekam juz tylko na wyniki histopatologii, żeby mieć kompet dokumentacji. I pozostaje wracac do zdrowia, którego wszystkim nam zycze :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu ciesze sie ze czujesz sie coraz lepiej - prosze dbaj o siebie i poki jestes na zwolnieniu to wypoczywaj jak najwiecej. Dobrze ze nie masz goraczki bo to nie byloby zbyt dobrym sygnalem.
Mozliwe ze na zawroty glowy ma nie tylko niedokrwistosc ale rowniez jest to wplyw narkozy - ja po operacji laparoskopowej ktora mialam wykonana pod narkoza ogolna mialam zawroty glowy rowniez wiec moze to poniekad wyjasnie te objawy rowniez i te dwie rzeczy nakladaja sie na siebie powodujac te zawroty glowy.
Tule Cie i zycze szybkiego powrotu do zdrowka - mam nadzieje ze czesciej zaczniesz sie tu pojawiac bo tesknimy ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Malgosiu, zyczymy Ci szybkiego powrotu do formy!!!!!!! :) :) :) A to, ze Cie nosi to dobry znak :) Mam nadzieje, ze masz czym zajac mysli i rece ;) a kondycja wroci, tylko potrzeba czasu :) Liczymy na Twoje liczne wpisy w tym czasie, gdy jestes jakby przytwierdzona do lozka :D Pzdr. goraco :)
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Aldona »

Witaj Małgosiu,
Też jestem w szoku, jak przeczytałam o Twoich najnowszych doświadczeniach. Wielka jesteś Kobietko, że to wszystko zniosłaś. Ja spotkałam się też z różną opieką i wiem jak to ciężko. Jak miałam bóle przez rozlaną torbiel i traciłam przytomność, to przy badaniu usg dopochwowym oparłam nogę o lekarza, a ten mi ją odepchnął. Jakby mógł to by mnie najlepiej w tyłek kopnąl, bo cały czas twierdził, że udaję i mi nic nie jest. Dopiero po zbadaniu ciśnienia - z tego co pamiętam bylo ok 60/40 to stwierdził, że skoro tak to operacja itd Normalnie aż szkoda pisać, ale najważniejsze Gosiu, że wracasz do zdrówka. Gorące przytulenia i zdrowiej i odpoczywaj dużo :)
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Zaglądam do Was codziennie, chociaż sama mało się odzywam. Chyba odreagowuję to wszystko, staram się nie myśleć o chorobie, ale ciekawa jestem co na forum :D Dziewczyny mam jedno pytanie - czy po zabiegach miałyście jakies problemy z oddawaniem moczu? U mnie jest jakoś dziwnie, niby czuje parcie na pęcherz, tylko czasem cos mnie kłuje w czasie oddawania moczu. Zastanawiam sie , że może to te krwiaki co miałam jeszce nie wchłoneły sie całkiem i uciskają? Nic mnie nie boli ale jakoś jest inaczej niz przed zabiegiem. Mam wizytę dopiero 30 kwietnia, może do tej pory wszytsko sie umormuje.
A i jeszzce jedno. Nie mam okresu. Ostatni miałam od 9 marca, potem 21 marca miałam operację i do dziś nic. Normalne to?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mam endometriozę i co dalej?”